Miary
wielkości
przeciwwagą
marność
miernocie
uśmiech
pobłażliwy
westchnienie
na ile
w nas
pokory
z przecwałowanych
lat
zostało
żal...?
nie wierzę
w krzywdy
nieskończone
ten
kto
je
czyni
nie wie
jak sam
jest
pokrzywdzony
CZESŁAW NIEMEN
16 lutego 1993,
Warszawa
"Status mojego ja" II
ja rumak
spętanych nóg
ja pegaz
splątanych skrzydeł
ja orzeł
szarego świtu
ja gołąb
pochmurnego nieba
ja człowiek
namydlonych oczu
zmywam z twarzy
domalowane rumieńce
natrętną poświatę
sygnałów s t o p
gdybym był smokiem
połknąłbym wszystkie ognie
stygnące rubiny gwiazd
a tak
to
czeka mnie
być może najgorsze
konfiskata imienia
i resztek dowodów pamięci
na mocy prawa
nie
na mocy
dogryzmolonych paragrafów
w dziennikach ustaw
zarządzeń ministerialnych
CZESŁAW NIEMEN
kwiecień 1987
(*)
"U progu 1992"
w tandecie
zatopiony
wzrok
i słuch
i powonienie
ponadzmysłowe
intuicje
zawodzą
tryumfalna błazenada
pochód
prześmiewców
oślinioną mżawką
osiada
na wyjałowione
pola
do popisu
ślisko
i blisko
do katastrofy
na nieobliczalnym
zakręcie
szumne
chórogłosy
wypełniają
każdą
szczelinę eteru
promieniują
sygnały
nachalne
powodują
stany
nieodwracalne
stany
lękowe
przed
lustrem śmiechu
warci
oni
to my
po defekcie
mózgu
znieczuleni
na piękno
pędzimy
w hurralny
cwał podniebny
w kosmiczną chmurę
alkoholu
CZESŁAW NIEMEN
Warszawa 16.12.1991
(*)
Mijanka
gdy spotkasz
po drodze do celu
zmęczoną postać
uszanuj jej doświadczenie
niebawem
będziesz i ty
stamtąd wracać
i nie zdążysz
uchylić kapelusza
witając następców
oni
w najlepszym wypadku
wykrzywią pogardliwie usta
i miną ciebie
zanim wykrztusisz
pierwsze słowo
w najgorszym
ruszą na oślep
aby popełnić
wszystkie twoje błędy
Czesław Niemen,
21 sierpnia 1995r
Płomienne gry
odkąd
z otchłani
z nieprzeniknionej
nocy
uwolnił się
ów pierwszy ogień
zostaliśmy
weń wszyscy
uwikłani
jak w sidła
niepojętej mocy
nic
tylko szał
nic
tylko szał
co z tego
Pan Bóg
będzie miał
nic
tylko szał
nic
tylko szał
brzemienna
Ziemia
nie pomieści
ciał
Czesław Niemen, 11 czerwca 1997
„Legenda”
zanim nastał
Pierwszy Boży Dzień
ziemia była rumowiskiem
nagich skał
spowitych w ciemność
Duch Święty
jako Gołąb
wzniósł się
nad Wodami
*
Krzysztofie
Gołębiu
ni skrzydła
ni żagle
ni biel
ni błękit
i nie żywioły oceanu
wpisały
Twoje imię
do Historii
Odkryć szczególnych
Tyś Królem
na Tronie
przetransportowanym
z ziemi Eldorado
gdzie ścieżki
dawniej wojenne
dziś się bulwarzą
w promieniach
Zachodzącego Słońca
odkryłeś
nie wiedząc
każde odkrycie
wyprzedza wiedzę
*
granice
nie są przekraczalne
pod skrzydłem
opiekuńczego Ducha
Gołębiu
leć wyżej
wyżej
w Niebieskie Ogrody
Wieczności
CZESŁAW NIEMEN
Lipiec '92
(*)
"PLANETA CUDÓW"
Ojczyzna
to nie ta
Miłościwa Pani
co przywiązała
ciebie
do przędzalni
jak wieśniaka
do zagonu ogórków
lnu czy konopi
lub
jak mniemasz
do bardziej
wykwintnych
gajów oliwnych
przystań portowa
w Genui
kusi
na Wody szersze
płyń
a z Woli Boga
poznasz
Istotę
wielu ojczyzn
i tej
jedynej
Rodzicielki
wszystkich pokoleń
rodzaju
nie tylko ludzkiego
Istotę
Planety Cudów
CZESŁAW NIEMEN
Warszawa, lipiec 1992
(*)
"GDZIE"
są wyspy
które
nie śniły się
łupieżcom Europy
wyspy
Błogosławione
gdzie
kruszce
nie służą ku ozdobie
nałożnicom
bezcenne jest wszystko
od winnic
po
Świątynie Dziękczynne
w których
Kapłani
wychwalają
Magiczne Oko Niebios
Sprawcę
Wszelkiego Dobra
gdzie są te wyspy
gdzie są
CZESŁAW NIEMEN
Warszawa, lipiec 1992
(*)
"NIEPOKÓJ O POKÓJ"
my
dzieci
z łona Matki Ziemi
urośliśmy w siłę oślepłą
a mogliśmy wzrastać
w braterstwa istocie
Dobrem ochraniać
Dar Życia
i
Pokój Najświętszy
o każdej godzinie
we dnie i w nocy
bez broni
siły
przemocy
lecz nie - od bitwy do bitwy
od złości do złości
wielu z nas ciska
bezpłodne gołosłowy
aż się rozsypią
i nie uzbierasz
ani jednej kości
z ideologicznej głowy
Pokój
nie w prawo wpisany
...............................człowieka
ni żadnej istoty żywej
jest tylko
dojrzałym owocem rozumu
szlachetnym czynem
i
to są prawdziwe
..............................Pokoju
zalety
nie
jakiejś tam walki
raczej o spokój
pod butem atlety
CZESŁAW NIEMEN
11 marca 1984 r.
(*)
Dobroci moja
Złamane skrzydła
nie uniosły mnie
w przestworza
i nie polecę już
do krajów
sprawiedliwszych
a gdzież ?
te kraje są....
Niewysłowione
słowa
zastygły
w bazaltowych
morzach
i
nie popłynę już
do miejsc
właściwszych
a gdzież?
te miejsca są…
kamienne wichry
kamiennych
niebios
kamienne sztormy
kamiennych
oceanów
aż dziw
że jeszcze lądy
nie zapadły się
w topieli
skamieniałej krwi
Dobroci moja
polecam delikatnym
dłoniom twoim
wszystko co we mnie
ocalało
zachowaj
przed chciwością
ludzkiego-
nieludzkiego zła
CZESŁAW NIEMEN 16 lutego 2001 roku
"DESTRUKTOR I DZIECI REWOLUCJI"*
galopujący satyr
despota
bożek hipokrytów
przygląda się
spode łba
swoim pochlebcom
gdy oni
ścielą
dywany
usłużnych głów
pod jego kopyta
związani traktatem
wzajemnej bojaźni
trwać będą
do ostatniego dnia
Sodomy
CZESŁAW NIEMEN
*Wrzesień 19/93
(*)
"KALANCHOE"
i
choć nie często...
bywa wszak
że zjawi się
w twym życiu
pełna łaski i dobroci
Dama
- nie wierzysz?
patrz! odwraca
w twoją stronę
...................zdobioną
kwiatem Kalanchoe
...................głowę
CZESŁAW NIEMEN '03
(*)
"GDYBT TAK..."
gdyby tak zacząć
od ciszy porannej
gdy zorze wstają
pójść boso
w poszukiwaniu piękna
nad które
nic się nie liczy
gdyby tak zacząć
od pieśni perlistej
płynącej po rosie
łąk umajonych
polecieć - hen...
za horyzont nieznany
- dziewiczy
gdyby tak zacząć
od słowa zachwytu
miast urągania
niemocy
minąć tandetne jarmarki
nie słuchać - kto i...
na kogo krzyczy
gdyby tak zacząć
od każdej chwili
darowanego życia
przez Tego
Którego Imię Jest
N i e p o j ę t e
sobie i...
innym bym życzył
CZESŁAW NIEMEN.
16.05.2003 r.
(*)
"W CZYJEJ?...*DYNI"
...................jeżeli jesteś głupcem w młodości
......masz szansę zostać nim do końca życia...
wycinku z intergazety!
kto cię nie douczył?
polonistka ciemna?...
rzeki mojej
nie odmienia się
w dowolny sposób
- jam znad Niemna
żeby tak się załgać
i napsocić w swojej
mrocznej duszy?...
czy nożyce
gdym uderzył w stół
obcięły twoje
tępe uszy?...
krytyk
kretesem
nie zaciemni światła
nie zaczerni bieli
że masz pusto
w głowie?...
- nic nowego
ci XX wieczni
też głupieli
od szerszeniady
dwa minęły lata
lecz żądło nadal sterczy
w *redmendali dyni
więc za nadobne
płacę poczęstunkiem
oprócz psiakostki
- smoczkiem
niech redaktorek się
doślini...
CZESŁAW NIEMEN '03
(*)
Przestroga
gdy już się dowiesz
że nic nie wiesz
będzie to wiedza
spóźniona o jedno
unikalne życie
i na nic
trzeba było słyszeć
że nie słyszałeś
widzieć
że nie widziałeś
nadzieja w reinkarnacji?
szczęście może nie dopisać
i w następnym wcieleniu
żywiąc się korą starych drzew
narazisz się
na straszliwy dziób dzięcioła
i nie zdążysz uwolnić ducha
żarłoczny ptak
przetrawi cię ostatecznie...
Czesław Niemen 14 październik 1994,
"NIEPOJĘTE"
dziewięć -
w numerologii
oznacza koniec cyklu
niektórzy twierdzą
że wystarczy
7 lat niepowodzenia
by złamać człeka
skazując na banicję
z pieczęcią klątwy
w życiorysie
i choćbyś miał
najzdrowszy rozum
niepodważalną
słuszność
znajdą się ci jacytacy
marsjanie acz rodacy
którzy
dopieką cię żelazem
przystroją w dyby
oślinią i pociągną
po kamiennym trakcie
byś się wykrwawił
wtedy zawyją
w wilcze tony
zatańczą
zakołyszą się
na cztery bity
transowe loopy
rytmoklony
a jeśli się podniesiesz
to cię zadepczą
i będą głosić
że jesteś poroniony...
Anno!
niewinna matko moja
szepnij im ciche słówko
z okolic Oriona
żeś mnie w sobie donosiła
i nie po to...
to takie proste
zanim wyrosłem
trzymałem w garści
jak szczenię w pysku
sukienki twojej skrawek
obserwowałem
trzmiela szarżę
na wonny kielich
po nektar nasturcjowy
i bytem szczęśliwy
bez zabawek
bez gier komputerowych
Czesław Niemen
16/02/’02
(*)
"BLOTKA JOTKA"
ani w cudzysłowie
ani bez
jam nie guru
nie ogłaszam
objawionych prawd
i nie muszę
czmychać w strachu
graffitować
cudzych granic płota
spray'em kota
mówię – śpiewam
krzyczę – ziewam
każdy sposób
jest dosadny...
żeby rozwiązać
rebus bez emocji
trzeba posłuchać
a nie mocować się
wytrychem bobolatka
tu ani klucz
ni tajny szyfr
nic nie pomoże
jedynie nokaut w czoło
- dobijająca się kołatka
więc na repertuar?
co byś polecił mi
niech spadnie
BEST NIAGARA*
są lepsi już literoznawcy
frazeolodzy
szewcy - krawcy
chrząkną - kichną
- prychną
i zasłabniesz
jeszcze bardziej
wiercąc się i pocąc
będziesz szczękać
ząb o ząb
tak mocne słowa
że aż skumasz
w czym się dziś pluska
poezja toaletowa...
* spłuczka Madę in Poland
Czesław Niemen 01/01/’02
(*)
Melorecytacja "Na cześć Mateo" w wykon.Cz.Niemena rozpoczęła słynny Trójkowy koncert...
Tak, tak to sobie wyobrażałem - melorecytacja.
Ten tekst znakomicie nadawał się na tamtą okoliczność, ale czy mógł wejść do repertuaru Niemena, wykonywanego na stałe i nagranego na płytę?
Chyba jednak mało prawdopodobne, ale...nie niemożliwe.
(*)
Definicje inteligencji
jeżeli mówią
o kimś
jest nieuczciwy
inteligentna bestia za to
nie wierzcie
gdyż cynizm zabrał mu
połowę
z całej inteligencji człowieka
to co zostało
rachunek prosty
półinteligentna bestia
kaleka
jeżeli mówią
o kimś
choć podły i nikczemny
inteligentna bestia za to
nie wierzcie
gdyż cynizm zabrał mu
trzy czwarte
z całej inteligencji człowieka
to co zostało
rachunek prosty
ćwierćinteligentna bestia
kaleka
jeżeli mowią
o kimś
to zbrodniarz
złodziej
inteligentna bestia za to
nie wierzcie
gdyż cynizm zabrał mu
bez reszty
całą inteligencję człowieka
to co zostało w głowie bohatera
rachunek prosty
dwa
jednoznacznie
okreslone zera.
Czesław Niemen
04.01.1984.