Nie wiem, kto stoi za tym nagraniem. [teraz już wiem]*
Takie nagranie dokonane incognito, starające się nawiązać do stylu Niemena, budzi we mnie mieszane uczucia.
A może faktycznie - ktoś chce coś nam powiedzieć i szuka drogi dotarcia do szerszego gremium odbiorców? (...)
Z jednej strony dobrze, że w ogóle komuś chciało się cokolwiek zrobić (abstrahując od poziomu artystycznego; tu mam szereg zastrzeżeń - głównie - ocieranie się o naśladownictwo twórczości (strona literacka i wokalna) Niemena - będącej u niego naturalną konsekwencją dochodzenia do swojego świata myślenia o sztuce i życiu) z drugiej zaś, nie w pełni jestem przekonany co do szczerości i utożsamiania się z tym, jak i o czym, śpiewa "anonimowy" kontynuator stylu Niemena. (...)
*Ps.
Taką opinie wyraziłem zaraz po pierwszy odsłuchaniu nagrania. Nie znając szczegółów i okoliczności powstania nagrania.
Na szczęście Marek rzucił dużo światła na to nagranie i postać za nią się kryjącą.
To wiele wyjaśnia i łagodzi mój osąd.
Tak rozumiana forma pokłonienia się swemu idolowi - jak najbardziej mile widziana.
Sorry - Jarosławie - za moją wieczną i niepoprawną podejrzliwość!
Tak ostra ocena wyniknęła z mojej niewiedzy... teraz już wiem, że źle Cię oceniłem, bo stoją za Tobą szczere intencje i niekłamane zauroczenie twórczością i człowiekiem.