Romualdzie!
Serdeczne dzięki i wybacz, że "zmusiłem" Cię do tak głębokiej penetracji przeszłości. Gdybym jednak nie wiedział, że Ty wszelkie zagadnienia związane z Cześkiem, stawiasz ponad wszelkie sprawy osobiste, wiesz, że nie zawracałbym Ci głowy.
Wielokrotnie rozmawialiśmy na różne tematy, ale ten jakoś "prześlizgiwał" się między palcami, jak te ryby, które Czesław łapał gołymi rękami we włoskiej rzeczce (gdzie to było - w Boloni?), za co chyba zapłacił mandat karabinierom.
Myślę jednak, że ta z pozoru niewinna i, wydawać by się mogło, nieistotna "zabawa", nie jest pozbawiona sensu.
Ba! Powiem więcej, ta gra warta jest świeczki - i to wcale niemałej. Zauważ jak ulotne są to fakty, jak szybko zacierają się w pamięci, jak pomału giną w odmętach zapomnienia. Kto, za jakiś czas, będzie w stanie odtworzyć tę, tworzoną tu mapę miejsc, ustalających gdzie i kiedy Czesław występował?
Trzeba to uratować od kompletnego zapomnienia, tak jak każdy istotny f a k t jego dotyczący. Bazą każdej biografii są bowiem właśnie z mozołem ustalane fakty, reszta mieści się w sferze odbioru, interpretacji, analiz, porównań....
Nie wszyscy jesteśmy fachowcami w tych sprawach, a zawzięcie dyskutujemy, wyłuskując swe racje. Czy zawsze ta analiza jest poprawna? Śmiem wątpić, choć próbować każdy może, a nawet powinien zmierzyć się z tą materią na tyle, na ile starcza mu wiedzy, wyczucia, wrażliwości.
Wracając do tematu, jeszcze raz z naciskiem podkreślę, iż to, gdzie Czesław występował, było dosyć istotne.
Raz, że są to ślady trwale wpisane (choć pomału zapominane) w jego estradowe życie. Po drugie, juz to napisałem, występy w renomowanych salach z pewnością go nobilitowały i dostarczały mu osobistej satysfakcji (wspominasz koncerty w Filharmonia Narodowa w Szczecinie, Operze i Operetce w Szczecinie). Nie każdemu rockmanowi dane było tam wystąpić. Tego nikt nie może wymazać z jego biografii, chyba, że zaniecha poszukiwań, tych, jakże ważnych, miejsc.
A to nie tylko oznaka braku szacunku, ale zwykły grzech, grzech zaniechania.
Zobacz z jaką emfazą mówią o swych występach w głośnych salach Polski i świata najwięksi z największych. Skoro Czesław juz tego nie powie, musi zrobić to ktoś za niego. Byłeś naocznym świadkiem tych koncertów i jeżeli nie Ty, to kto ma o tym poinformować, przypomnieć i zmusić skrzętnych kronikarzy do ich zapisania i utrwalenia.
Cieszę się, że tematu nie zamknąłeś, bo to, na razie, taka nieco "zgrubna" przymiarka do ostatecznego uściślenia dat. Kilka z nich już znamy włąśnie dzięki dzięki Tobie (data koncertu w kinie Promień), inne czekają na swoją kolej i poszperanie w notatkach, prasie, kalendariach już zrobionych, ale są nadal istotne braki i wierzę, że jeszcze coś "dorzucisz", coś uściślisz. Zwłaszcza te koncerty w Niemczech (stempel, w paszporcie, już byłby jakąś wskazówką określającą datę).
Może przypominasz sobie lokalizację tych miejsc:
Friedrich Stadt Palast Berlin i Sala Koncertowa Metropol Berlin.
Kiedy to było, jakieś przybliżenie czasowe. Podobnie jak pozostałe miejsca, o których wspominasz. A może przypomnisz sobie jeszcze jakieś nie wymienione miejsce. Mówiłeś kiedyś o Zamku Książąt Pomorskich, ale nie pamiętam, czy Czesław miał tam wystąpić, czy wystąpił?
Nie śmiem zbytno Ciebie męczyć, ani tym bardziej ponaglać, ale na spokojnie, postaraj się, może uda Ci się jescze coś dodać, do tych jakże cennych informacji, którymi nas już uraczyłeś.
Bardzo Ci jestem wdzięczny za poświęcony czas i wykazane, po raz kolejny, dobre chęci.
Tak trzymaj!
Życzę Ci miłego spędzenia reszty świątecznego czasu.
Ostatnio zmieniony pt maja 18, 2007 12:15 przez ratajczak bogdan, łącznie zmieniany 2 razy
|