Domin189 pisze:
Przesłuchałem tymczasem po dwa razy każde wykonanie i wydaje mi się, że nie potrafię być obiektywny

Ależ Dominiku, to jest proste.
Idź za głosem serca, nie komplikuj i nie spekuluj.
Jeżeli masz wątpliwości odnośnie swego obiektywizmu, zastosuj ocenę subiektywną.
Jest wiele uroku w wersji poznanej z wykonania Stana Borysa, ale i trochę elementów wtórnych (sam to zauważyłeś - całkiem słusznie).
Tego nie dostrzegam u Niemena i ta wersja jest dla mnie zdecydowanie ciekawsza, a pod względem wokalnym nieporównywalna.
Koncepcje na interpretacje są diametralnie różne i różne podejście do wyartykułowania sensu tego wiersza - modlitwy.
Niemen postawił na ekspresję i wykorzystanie swych atutów wokalno-instrumentalno-kompozytorskich i zrobił to w jedyny i niepowtarzalny sposób. W jego interpretacji, to modlitwa żarliwa i pełna emocji, "na wierzchu". "Taki jestem, takim pozostanę, takiego mnie znacie. Pokochajcie albo odrzućcie".
Stan Borys poszedł innym tropem - uczynił z wiersza modlitwę "ku sobie", modlitwę introwertyczną i wyciszoną, łagodną i w pogodzeniu z tęskną melodią tekstu. Też ładną i do zaakceptowania, ale my przecież lubimy te głębokie tony, unoszące nas w świat rozmodlenia a'la Niemen. Czyż nie tak Dominiku?
(.)