Piotrze, myślę, że jest to związane z ograniczonym nakładem lub niesatysfakcjonującymi wynikami sprzedaży poprzednich czarnych krążków. Ja osobiście jeszcze ich nie nabyłem. W chwili obecnej byłby to jednorazowo wydatek rzędu 280 PLN...
Tracę nieco zapał widząc niedokładność, z jaką przygotowywane są najnowsze remastery. Wydania z boksów, choć cudaczne pod względem graficznym, stanowiły zamkniętą całość. Tymczasem po doskonale przygotowanym albumie "Dziwny jest ten świat" 2014, otrzymujemy nieco słabszą płytę "Akwarele" ( bo taki napis widnieje na grzbiecie pudełka

) i rozczarowującą "Czy mnie jeszcze pamiętasz". Hurraoptymiści powiedzą:
ale to przecież muzyka jest najważniejsza... - i mają poniekąd rację. Jednak z perspektywy prawdziwego fana, który przywiązuje wagę do różnego rodzaju "smaczków" i starannie przygotowanej i bezbłędnej poligrafii, rezultaty są rozczarowujące.
W najbliższym czasie planuję zakup "Snu wielkiej góry" Budki Suflera i "Mrowiska" Klanu - ostatnich reedycji Polskich Nagrań - będę miał porównanie.