To mnie zaskoczyłeś Markovitzu.Wydawało mi się,że forum Marka Grechuty od wielu lat nie istnieje.Chyba tak zresztą w istocie było,bo kiedyś ,i to nie raz,próbowałem to forum odszukać.Bezskutecznie.Być może Darek,który to forum prowadził,postanowił go wskrzesić.Nawiasem mówiąc to myślalem ostatnio o nim ,ale pogubiłem gdzieś emaile i nawet nie wiedziałem jak do niego dotrzeć.Teraz z pewnością się odezwę.
Jakoś nie mam specjalnych złudzeń co do dalszych losów tego forum.W jakimś sensie czas medialnego szaleństwa i szału na Grechutę minął.To było w gruncie rzeczy do przewidzenia.Śmierć i media-to dwa czynniki ,które są odpowiedzialne za istnienie,bądź nieistnienie w przestrzeni publicznej artysty.I właśnie zaraz po odejściu Marka to forum było najbardziej oblegane.Ale bez przesady.Grechuta to artysta dość specyficzny.Dla rockowców zbyt gładki,dla typowych fanów poezji spod znaku SDM może nazbyt eklektyczny itd itd.
Dzisiaj artystą numer jeden w Polsce,przynajmniej jeśli chodzi o zainteresowanie mediów,a to one kreują rzeczywistość,jest Z.Wodecki.Nie oceniam tego.Stwierdzam jedynie fakt.A poza tym nie wiem czy dzisiejsze czasy są dobre dla takich miejsc jak fora.A może się mylę?Ja sam,prawdę powiedziawszy , już nie mam specjalnej ochoty do przekonywania kogokolwiek do twórczości Grechuty.Sam się staram mieć do niej dystans.
O płycie" Anawa 2020" słyszałem i nawet z paroma numerami się na youtube zapoznałem.Cóż.Mnie się ciężko generalnie słucha coverów Grechuty.Przecież ta pierwsza płyta jest taka z ducha młodopolska.Jakby oderwana trochę od czasu ,w którym była tworzona.Mi się te numery wryły tak w świadomość ,tak są nierozerwalnie związane z wykonaniami Grechuty,z tymi smyczkami,z tym całym specyficznym nastrojem,że nowe aranżacje są dla mnie trudno przyswajalne.Cóż.Ja chyba mam już coś, z racji na wiek,z inż.Mamonia.Nic na to nie poradzę.Dla młodych,którzy nie są tak osłuchani z repertuarem Grechuty być może będzie to ciekawe odkrycie.Niemniej trudno oczekiwać,aby ta płyta zdobyła jakiś większy rozgłos.Ot,zadanie zostało odrobione.
Chyba z coverów Grechuty najbardziej lubię te w wykonaniu W.Majewskiego.Może dlatego,że są one instrumentalne?Przynajmniej niektóre z tych wersji są bardzo udane.Zaskakująco świeżo brzmi na przykład w wykonaniu zespołu W.Majewskiego-"Będziesz moją panią".
https://www.youtube.com/watch?v=jmwLOA68oZM