Ewa pisze:
Nigdy nie przepadałam za tym festiwalem, bo to trochę nie moja bajka, ale oglądałam, żeby zobaczyć, jak wypadnie Michał Szpak na tle innych wykonawców. Myślę, że nie mamy się czego wstydzić, zwłaszcza że tylu telewidzów oddało głos na tę piosenkę.
Werdykty jurorskie nie zawsze są sprawiedliwe, choć w tym roku były wyjątkowo trafione, ponieważ najwyżej oceniono dwie ambitniejsze propozycje Ukrainki i Australijki. Obie panie mi się podobały, a zwłaszcza pięknie śpiewająca, urodziwa Koreanka z Australii. Wygrał utwór zaangażowany politycznie i też się cieszę, bo nie wolno zapominać o krzywdzie ludzkiej i niesprawiedliwościach, jakie miały miejsce na Ukrainie.
Pełna zgoda, Ewo

Mam takie samo zdanie. Byłem wręcz zaskoczony głosowaniem jurorskim. Chyba po raz pierwszy od wielu lat zabrakło tzw. regionalności, co było bardzo denerwujące. A Michał Szpak? Zaśpiewał nieźle (chociaż można by polemizować ze stwierdzeniem Artura Orzecha "czyściutko", gdyż nie było aż tak bardzo "czyściutko" w tej samej frazie - w półfinałach oraz finale), natomiast, jak wszyscy pewnie zauważyli, w tym roku prawie wszyscy wykonawcy po prostu śpiewali, co w latach poprzednich nie było oczywistą oczywistością

Z przyjemnością słuchałem prawie wszystkich utworów - no może z wyjątkiem 2 czy 3, podczas których zrobiłem się nieco senny

Poza tym były to utwory dobrze napisane i zaaranżowane - po prostu fajnie się ich słuchało. I tu wrzucę mały kamyczek - niestety piosenka Michała Szpaka nie należała w mojej opinii do najciekawszych i w tym przypadku zdecydowanie podtrzymuję moją wcześniejszą jej ocenę. Szkoda, bo w moim odczuciu Szpak mógłby dużo bardziej "poszaleć", ale nie bardzo miał czym.
Jeżeli chodzi o Ukrainkę, to odrzuciłbym kontekst polityczny, bo był to w końcu festiwal piosenki jako takiej, lecz dziewczyna zaśpiewała świetnie i za to (i tylko za to) mój wielki ukłon w jej stronę. Australijka (Koreanka) również była rewelacyjna.
Reasumując - w mojej subiektywnej opinii jurorzy ocenili Szpaka zbyt nisko, a telewidzowie - zbyt wysoko

Dla mnie nasz reprezentant plasuje się mniej więcej na początku drugiej połowy - zdecydowanie nie wyżej, dlatego 8 miejsce jest niespodzianką.
Pozdrawiam wszystkich.