Markovitz pisze:
Ostatnio w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" Andrzej Zieliński skarżył się na złe traktowanie Skaldów przez decydentów z TVP. Czarę goryczy ponoć przelał grający ich covery muzykant występujący na lokalnym konwentyklu rządzącej partii pokazany w jakiejś telewizyjnej migawce. Zanim oswoiłem się z myślą, że oto zespół braci Zielińskich właśnie teraz- po 50 latach apolitycznej działalności w branży rozrywkowej- jest na wojennej ścieżce z TVP, przeczytałem w programie TV .. zapowiedź "Niedzieli ze Skaldami" w TVP Kultura. Wkrótce potem dojrzałem Andrzeja Zielińskiego w specjalnym wydaniu Familiady, co skołowało mnie kompletnie...
Sprawa jest dośc banalna. TVP zaproponowało Skaldom udział w koncercie sylwetrowym i postawiło warunek, że muszą przygotować playback. Ponieważ akurat zbiegło się to z przygotowywaniem nowego albumu, a więc poświęci dwa dni i go przygotowali Wtedy dowiedzieli się, ze TVP rezygnuje z ich udziału i nie ma zamiaru pokrywać żadnych poniesionych przez nich kosztów. Myślę, że wiesz ile kosztuje studio... o zmarnowanym czasie i pracy nie wspominając. Czy TVP zachowało się OK? Zostawiam to twojej ocenie, bo moja jest jednoznaczna, dlatego rozumiem jego żal do TVP.
Co do wykorzystania bez zgody Andrzeja Zielińskiego utworu "Dam się wygwizdać na stadionach" (przypomnę, że powstał z okazji powstania tej prawdziwej Solidarności na początku lat 80.) na lokalnej konwencji PIS to kompozytor wyraźnie dał do zrozumienia, że nie zgadza się na wykorzystywanie swoich kompozycji przez żadną ze stron politycznych. Oczywiście ma swoje poglądy i dał temu wyraz w wywiadzie, ale jego muzyka jest (ma być) od tego wolna!
Fajnie, że podałeś link do programu, który owszem był sympatyczny, ale tak naprawdę niczego nowego nie wniósł. Może poza pokazaniem, że Skaldowie nadal istnieją. Program za krótki na pokazanie historii i lepiej można było wykorzystać ten czas na pokazanie dnia dzisiejszego i choćby zaprezentowanie nowych nagrań i o nich opowiedzeniu. Tego mi szkoda, bo powstała naprawdę bardzo dobra płyta i szkoda, że przejdzie bez echa.... a może się mylę?!
P.S. Pochwalę się, że dostałem od Jacka Zielińskiego zaproszenie do udziału w tym programie. Niestety termin jego nagrania zbiegł się z moimi krótkimi, wiosennymi wakacjami.