Dzień dobry , rozmowa przeprowadzona przez redaktora Jacka Porzyckiego , portal Śląska Cieszyńskiego O x , data rozmowy 16. marca 2021 roku Redaktor : Dzień dobry , dzisiaj gościem moim i Ox pl jest pan Józef Skrzek . Nie trzeba pana przedstawiać , wszyscy pana znają , czy ma pan tego świadomość ? Józef Skrzek : No , dzień dobry , zawsze trzeba się przedstawiać , bo w końcu mi się zawsze podobało , że w górach wszyscy się pozdrawiają Redaktor : O , właśnie , góry są dla pana bardzo ważnym elementem chyba życia i twórczości , zgadza się Józef Skrzek : Uwielbiam góry , fenomenalne dla mnie , jakby tu jestem malarzem i w muzyce i w ogóle , jako małolat dostawałem nawet jakieś tam nagrody jako malarz , no w ogóle , przestrzeń , która jest w górach jest fenomenalna to zresztą wiem , że wszyscy owidni , uwielbiają góry , czy profesor Górecki czy Karłowicz , to są ludzie gór , tak czy inaczej , i teraz , potem następuje asygnacja , ja gram z góralami Redaktor : Właśnie , gra pan w naszej Trójwsi też , bywa czasami pan Józef Skrzek : No właśnie Trójwieś , Istebna , Koniaków , Jaworzynka , ona zawsze dla mnie była absolutnie marzeniem , i takim czymś wyniosłym , znaczy biorąc pod uwagę moją wyobrażnię , że jestem marzycielem , dobra , ale też realistą , no i na przykład wiem , że bycie na Śląsku tutaj naszym , tym nazwijmy to fabrycznym , to jest wszystkim złe powietrze , to jest normalnie nieuniknione , po prostu tu jesteś w jakimś takim tumanie ciągle , jedziesz w góry , jee , jak fajnie jest , po prostu oddychasz pełną piersią ,na przykład nasze dzieci wychowywały się w górach . Tak chcieliśmy ,po prostu , żeby one od bajtla były w górach i zresztą pierwszy raz , niesamowita sytuacja była właśnie na weselu , łał , Kaczmarzyków , kiedy ja jeszcze nie byłem tam , prawda , młody i jeszcze tam nasze młode dzieci na tym weselu góralskim poznawały jako małolaty jak górale tańczą po stołach , ha , ha , ha , znaczy , uwielbiam nastroje takie , które nam się zdarzają , chociaż , ja wiem , góry się zmieniły , no nie ma siły , to jest oczywiste , myślę o tych wszystkich współczesnych podejściach , nazwijmy to komercyjnych . No z czegoś trzeba żyć , no i to jest na tej zasadzie , po prostu , oczywiście zostały fenomenalne wyjątki jak Stecówka , moje ulubione miejsce , gdzie grałem po prostu potężny projekt kiedyś, nazwany przez nas wspólnie ze Zbyszkiem Wałachem " Serce Górala i Groń " , utwór wiodący gdzieś tam , sobie krąży po jakichś , prawda , jutubach czy innych , no ale tu ma się , tu góry mnie jakoś ściągnęły troszeczkę do dom , bo ja przedtem byłem pół roku w Stanach , miałem fantastyczne propozycje , ino , że w Stanach Redaktor : I pan Urbaniak pana namawiał na zostanie , prawda , przecież miał pan możliwości z panem Skolimowskim też Józef Skrzek : Tak , oczywiście , ja się z nim spotkałem na Long Ajlend , ja byłem w basenie , on wszedł z dziewczyną , no i zagramy coś , no , zagramy coś , mieliśmy już nagrywać , ale ja odleciałem do Polski . No i cię po prostu wezwie coś , i po tym przylocie znalazłem się w górach . Mówię , kurczę , po co mi ta Ameryka , te góry są po prostu bardziej twórcze . Bo też o to chodzi , oczywiście Ameryka ci da , jak się wybijesz , no , po prostu , nie zęby , tylko w ogóle , jak się , wiesz , ale jak cię poznają dobrze , wejdziesz w rynek , zarobisz , na bank , to sto procent , nie ma w ogóle porównania , tam , jak wchodzisz na rynek , jesteś mocarz , ale tam jest , kurtka , no taki swoisty klimat , którego ja nie rozumiem do końca , a w górach Redaktor : Są wartości Józef Skrzek : Od razu , pełna łączność , ja po prostu kocham ludzi w górach , ha , ha, jest to fantastyczne , zresztą dlatego się , bardzo lubię cały czas i nawet mieliśmy , mamy taki pomysł karpacki , i chcemy zrobić z Andrzejem Pobiedą , po prostu też , który będzie wielowymiarowy , jeśli chodzi o kraje , Zbyszek Wałach też w tym będzie ,no i moja też jakaś rola , no , ja wchodzę w to zwykle z elektroniką . Połączenie muzyki akustycznej góralskiej i elektronika zawsze daje taki niesamowity efekt finałowy . Jak do tego dasz dobre światła , dobre nagłośnienie , no to może się to gdzieś tam znależć , no taki jest projekt , może ,ewentualnie , jeśli chodzi o moje związki , konkretne z ludżmi gór Redaktor : A jak się grało w Meksyku , żeby tak trochę zmienić kontrastowo zupełnie zestawić właśnie Meksyk tutaj z tym co jest w górach , z tymi wartościami tutaj , jak pan wspomina ten czas właśnie , kiedy koncertował pan w Meksyku Józef Skrzek : Oryginalni Meksykanie to też są takie meksykańskie górale . Jak my tam byli na takiej kolacji , po koncercie , takiej uroczystej kolacji to nagle zaczął grać zespół meksykański , w tych sombrerach , i w ogóle i tak dalej , było ich siedmiu , ośmiu chopa , jak w ogóle zaczęli grać miętowo , to wszyscy ruszyli po ( wyrażenie niezrozumiałe , Józef Skrzek pokazuje gestem wypijanie kieliszka wódki ) , to po prostu , też było czuć oryginalność , do tego zmierzam , oryginalność . Oryginalność , w tym , co się robi , ma znaczenie pierwszorzędne , no więc Redaktor : I pan zawsze był oryginalny , z tego co słyszałem , z tego co wiem , z tego co czytałem ,zawsze starał się pan swoją tak pozytywnie rogatą duszę , to znaczy tą artystyczną , zawsze swoje zdanie zaakcentować i też chyba nie szedł pan na kompromis , tylko wyznaczał swoje ścieżki , takie indywidualne Józef Skrzek : Także muzyka jest dla mnie taką przygodą życia , w której jakby ja mam gdzieś swoje miejsce , no i ona też daje mi sposobność spotykania fantastycznych ludzi . No , oczywiście , poznawanie terenów , i tak dalej , i tak dalej , no , natomiast , no właśnie , ludzie . Oni są tak niesamowici często , potem dochodzi do naszych spotkań muzycznych , kiedy się jakby rozumiemy tutaj muzycznie , no to to już jest znakomicie Redaktor : A Niemen też był fantastyczny ? Józef Skrzek : No , Niemen , oczywiście , że był fantastyczny . Tylko my byliśmy takie dwa rapsiki , każdy na swój sposób po prostu powiedział swoje . A jak umi się dogadać w takiej sytuacji , jak jest dwóch co wiedzą swoje , no to wiedzą górale najlepiej , co się dzieje , he , natomiast , no , byliśmy naprawdę wielkimi przyjaciółmi ,do pewnego momentu , kiedy trzeba było się rozejść z powodów obiektywnych , bo zespół SBB był przedtem Redaktor : Tak Józef Skrzek : Przedtem , w ciągu , rok wcześniej grał , rozegrany , i już grał jako Silesian Blues Band , i on już jakieś miał swoje zalążki , miał swoją publiczność , w Zakopanem na koncercie było kilkaset ludzi . Po prostu , fantastyczne , właśnie , w Zakopanem , pamiętam do dziś , był taki koncert SBB , Silesian Blues Band , który był taki , trafiony odpowiednio , no , ale to już dawało oznaki , że to może być . Do końca nie wiesz , co tak chyto , richtig , co to chwyto , tylu muzykantów jest , tyle muzyk , a co chyto . Oczywiście , pomagają często w tym tak zwani promotorzy , nie mówiąc o sponsorach , którzy potrafią z igły widły zrobić , reasumując , czyli w tej chwili , możesz ładnie to opakować , dobrze sprzedosz , i to pójdzie , może . Natomiast , wiesz , muzyka prawdziwa , góralska muzyka jest prawdziwa , to ja lubię , to jest fantastyczne , mój brat był prawdziwy Ślązak , który śpiewał bluesy , po śląsku , no tak , i to jest okej . Natomiast ja w tym wszystkim sobie pływam , sobie podróżuję i właśnie poznaję różne takie konstelacje , które mnie bardzo , no , robią jakby , odświeżają , odmładzają , chciałem powiedzieć po prostu Redaktor : Na przykład Deep Purple Józef Skrzek : Dają mi speed , dają mi po prostu sens bycia w ogóle , no , więc nie jestem takim małolatem , ale Redaktor : Dobrze , zespół liczy ponad pięćdziesiąt lat już , tak , SBB , dobrze liczę ? Józef Skrzek : Wiesz , tych cyfr się nie pozbędę , czas jest tak fenomenalny , że on sobie płynie , no to dobra , ale jak cię ludzie postrzegają , przecież ten koncert zagraliśmy z dwoma młodymi w sekcji tak zwanej , bo Jurek nie mógł dolecieć ze Stanów , i co grał młody , po prostu , jechał Przybielski , który znakomicie grał na bębnach , grał młody Max , na basie , przecież to jest chłopak , który ma około dwudziestu lat , co , czemu nie , można grać taką muzykę , nie , po prostu i łączyć takie siły też w różny sposób , starzyki z chłopakami też , normalnie , tylko Redaktor : Dobra muzyka łączy pokolenia na pewno i Józef Skrzek : Starzyki muszą być w formie , i resumując to musi być i tak dobry band , dobry skład , tak było z SBB . Czekamy na wyjście płyty , która niedługo będzie z Nospru , niedawno , półtorej miesiąca temu graliśmy , niestety przy pustej sali i to jest nonsens tych czasów Redaktor : Miejmy nadzieję , że wrócimy do normalności Józef Skrzek : My gramy muzykę i po prostu to wszystko jest normalnie , przez szybę , tak , wiesz , pocałuj się z kimś przez szybę , to ci powiedzą , chopie , idż się utop Redaktor : Zgadza się , nie całujmy się przez szybę . Zapytam pana jeszcze , bo w 2013 chyba zdobył pan Fryderyka za całokształt twórczości , a czy jest jakaś nagroda , która jest dla pana ważna , która jest jakaś taka , takim uhonorowaniem tego wszystkiego , co pan zrobił , tak , osobiście , dla pana , która nagroda jest ważna Józef Skrzek : Nagrodą jest dla mnie , jest to miejsce . Ja się tutaj urodziłem , to niesamowite ,po prostu, tu ja rozmawiam z panem teraz , coś tam komponuję , tu mam kibord , po prostu , na którym sobie gram i komponuję przez programy Sibeliusa , po prostu , to jest moja pracownia . I to jest coś wielkiego , za które jestem wdzięczny i rodzicom i starzykom . Przecież ten dom ma sto dwadzieścia lat . I to jest , licząc to , że my jesteśmy z Aliną , i z Kariną , Luizą , Elą , pokolenia następnej wnuczki jeszcze , no to jest osiem pokoleń , ha , ha Redaktor : No tak , rodzina jest dla pana bardzo bardzo ważna Józef Skrzek : Ja jestem tu herszt , znaczy , to jest dla mnie osiągnięcie , największe , jak by nie patrzeć , i to pojęcie wtedy , że rodzina trzyma się kupy , jest bezpieczna , jest ogarnięta , jak by to nie , i proszę bardzo i to jest fantastyczne . Natomiast , dziękuję Bozi za talent , który powoduje , że czasami nawet , jakby , z biegu , potrafię wejść , coś zagrać , nawet coś zanucić . No , a przy tym , trzeba ciągle też mieć inwencję , co dalej . Co będzie dalej , dobra , niedługo ma wyjść płyta z Nosprem zagrana SBB , nazwana " Z miłości jestem " . Bardzo się cieszę . Niedługo mają być też " Psalmy Dawidowe " , którą chcę zrobić z Heńkiem ( i nazwisko , słyszę , ale czy prawidłowo ) . Niedługo ma być też "Tren " Kochanowskiego , który jest już prawie gotowy , tylko czekamy na skończenie chóru , który ma zrobić kilka preludiów , ale już zrobiony jest sopran , pani Karina Strzeszowska , jest , nagrane są organy katedry gliwickiej , czyli to też są normalnie takie do pochytania sprawy . Natomiast ja też będę miał kontakt z Beskidami , dlatego , że Zbyszek Wałach został kustoszem Muzeum tamtejszego , który jest w Istebnej , na Andziołówce , i wiem , że na pewno coś będziemy razem dziubać . My się przyjażnimy od lat , jak już mówiłem o "Sercu Górala i Groń " , i tak dalej , to środowisko jest dla mnie bardzo bliskie , czy Jurek Zawada , który gra z Golcami , czy Piotrek , który jest też tam , w tym składzie . Po prostu , takie mieszanki miałem , że mieszanki to są takie jam session , czy jakby to sami nazywamy .Miałem okazję w tym być . Jakoś tak , jak jestem w górach , to mi się micha śmieje Redaktor : Bardzo dobrze , miejmy nadzieję , że pan będzie często w tych górach , i że będziemy się widzieć i w Istebnej i w Koniakowie i w Ustroniu , w Cieszynie i w ogóle w naszym terenie , tego panu życzę . Zapytam pana na zakończenie jeszcze o spotkanie z Ojcem Świętym , czy pamięta pan tamten moment Józef Skrzek : Uuu , niesamowita sprawa , ja byłem tak w szoku , kiedy Ojciec Święty dolatywał do nas , na Śląsk i na Muchowcu się widzieliśmy , ja skomponowałem wtedy "Kantatę Maryjną" do słów Romana Brandstaettera i poszło to w Darach Ludu Śląskiego . Nie mogłem tam zagrać z różnych powodów , bo i tak było , straszna burza , no i ten helikopter wylądował , jest Ojciec Święty , my tam są z żonką i z siostrą . W błocie , full , no full ludzi , którzy w ogóle nie wiedzą , że nad nimi jest , jakiś , w ogóle huragan . Oni są , po prostu , niesamowita jest siła wtedy , niesamowita taka determinacja wręcz . Jest Ojciec Święty , my go kochamy , i gdzieś nagle pod koniec Ojciec Święty odchodzi już , siada do helikoptera i co , i leci moja "Kantata Maryjna" z głośników Redaktor : Jakie to uczucie , wtedy Józef Skrzek : No , od razu ci się zdaje , że słońce świeci . Ha . Potem nagle dzwoni do mnie Halina Frąckowiak i mówi , że możemy zagrać razem w Watykanie na wieczorze poezji Ojca Świętego . No to dobrze , no to cały a furt no i byliśmy takim czarterowym samolotem , wiem , Edyta Geppert też leciała obok nas , Staszek Sojka , no i wiele aktorów z różnych seriali bardzo znanych , a potem się okazało , że jeszcze ludzie , których normalnie jakby nie spotykałem , a byli w Watykanie . Cały sznur tego wszystkiego i to się działo , wiesz , jedno po drugim , zagrałem też z Haliną swoje , zagrałem też zresztą , niesamowite , bo zagrałem na organach piszczałkowych " Barkę " . Oni tak chcieli , żebym ja zagrał . No , " Barka " , no , organy tam są , no , niesamowite . Zagraliśmy tutti , znaczy full , gram i nogami po prostu , niesamowite . Oczywiście ci , wiesz , jak się to mówi , bramkarze , trzymali się za pistolety , wiesz , jak to tak ostro, wiesz , poszło . No , ale ja jestem crazy , potrafiłem sobie w takich sytuacjach , jakby , bo to raz jesteś w takiej sytuacji , nie wiadomo kiedy ja znowu zagram w Auli Piusa , wiesz , taka w ogóle sytuacja , typu łojeju , no i wiesz ,i po prostu , to spotkanie było fenomenalne . Nagle się okazało , że Ojciec Święty chce się z nami spotkać już , nie tam na tak zwanej audiencji , no to wszyscy , łoo , kurczę bele , no to dobre , w rządku stoimy , przyszła moja kolej , no i kurczę , jest , są piękne oczy , piękna twarz , ciepłe ręce , no i trzeba szybko podjąć decyzję , co mówić , ja mówię ; Piekary Śląskie , a On mówi tak ; ja byłem , mówiłem kazania i w ogóle kaj , no, jakby to było ludzkie parę zdań , to by trzeba było sobie wiesz , jakby w tym czasie , pamiętam to dokładnie , wtedy też jakby powstał tekst , który On napisał , dostałem go jako wręcz , jakaś tam autobiografia " O Panie przebacz mej myśli , że nie dość jeszcze miłuję " . Ja to zacząłem śpiewać , ja to nawet śpiewałem w Dekalogu , w Dekalogu tak zwanym , który co jakiś czas tam zagrywamy , wspólnie z wieloma muzykami , no tak , że to są takie siły przeróżne , jak widać . Na swój sposób misz - masz , ale jest to , ja wiem , podobno , jak jest tak też to jest dobrze zorganizowane to są kontrapunkty wszystko ,wiesz , takie życiowe Redaktor : I piękne wspomnienia , i piękne wspomnienia , niestety , muszę panu przerwać , ponieważ czas programu jest ograniczony , mam nadzieję , że będziemy się jeszcze łączyć , kiedy już będzie coś wiadomo na temat występów tutaj , u nas , na terenie Śląska Cieszyńskiego . Naszym gościem był pan Józef Skrzek , bardzo panu dziękuję za rozmowę Józef Skrzek : Dziękuję również , serdecznie pozdrawiam Redaktor : Dziękuję
Jurek
|