Markovitz pisze:
Gasket pisze:
dopiero na tej podstawie można budować - talent.
Nie masz racji Gasket.
Nikt oprócz Boga nie jest dysponentem talentów i niestety nie wiemy, jakie kryteria rządzą ich "przydziałem". Wiem, że talentu się nie buduje, choć do jego rozkwitu potrzebna jest praca obdarzonego...
Zastapmy wiec "budowac" (nie napisalem przeciez - zbudowac) przez
rozwijac - i juz
piszemy o tym samym!Moznaby sie w tym miejscu zatrzymac i stwierdzic: "Talent bez warsztatu, wart tyle co warsztat bez talentu - nic nie wart". Wystarczy, zeby miedzy nimi byla rownowaga.
Nie moge jednak do konca pogodzic sie z
niezdefiniowaniem "talentu". Poprosze Ciebie, a takze innych, o dodanie czegos do moich przemyslen.
Dla mnie talent stoi jakby na granicy warsztatu i tego co poza nim. Samo pojecie talentu mozemy rozjasnic nieco poprzez podanie znaczen podobnych. Zamiast
"utalentowany", mozemy powiedziec przeciez
"uzdolniony"! Czyli talent bedzie czyms zwiazanym ze zdolnosciami!
W jezyku angielskim sa takie dwa wyrazy bliskoznaczne na okreslenie kogos utalentowanego:
"gifted" i "talented". Wyjasniaja one pozorne rozdwojenie mojego umiejscowienia talentu.
Pierwsze,
"obdarowany", odnosi sie wlasnie to sfery pozawarsztatowej i generalnie
niezaleznej od samego "obdarowanego (zrodlo moze tkwic w genach czy byc tlumaczone ingerencja Absolutu).
Drugie, przetlumacze tu jako
"uzdolniony", odnosi sie i nalezy do warsztatu.
Czemu wiec wstepnie nie nazwac
talentu - uzdolnieniem i na tym probowac zbudowac wlasciwa definicje?
Markovitz pisze:
Na poważnie, to przy całkowitej obojętności Moderatora za często Gasket przegina pałę ...
Rozumiem, że wolno Mu powątpiewać w wielkość artysty (nie jest ona wszak zadekretowana), ale neguje warsztat muzyczny Niemena, interpretacje poezji, a nawet wykpiwa, że utwory te nazywamy kompozycjami ...
i rownoczesnie staram sie tlumaczyc dlaczego... Wiem, ze czesto nieudolnie... Nie ulatwiaja mi tez zadania zlosliwosci i wysmiewania.
Co do tej czesci Twojego postu, to wykasuj ja, bo przypomina niektore zjadliwe posty Stacha. Sa tam rzeczy po prostu wstretne. Za wstretne jak na smak niektorych uzytkownikow.
PS. A tak na marginesie zastanawiam sie, co Cie tak ugryzlo? Piszemy o talencie, a Ty nagle wybuchasz... Wyczuwam pozaforumowe plotkowania i intrygi na pw! Jesli tak, to nerwowe uniesienia swoje i "milczkow" przedstaw mi na pw. Tam sobie dopiero nawrzucamy! Unikajmy tego na forum publicznym. A
zwlaszcza na forum Niemena!!!