Zadziwia mnie rygoryzm, z jakim autor recenzji (późniejszy autor tekstów dla 2+1, a obecnie partner Joanny d'Arc- znanej z musicalu "Metro") rozprawia się np. z Krystyną Prońko, bo to ona była główną wokalistką grupy Respekt.
Oberwało się także gitarzyście grupy Romuald i Roman. Gniewa dziś ta niesprawiedliwa ocena autentycznie rockowej formacji z Wrocławia.
Natomiast, gdy recenzent wybrzydza na Niemena, jego dąsy już tylko śmieszą
Oczywiście - nawet wykonanie
Rapsodu mogło rozczarować pana krytykanta, ale żeby twierdzić , iż pierwsza anglojęzyczna wersja
Dziwnego świata.. była .."fatalna" (?!). Nie uwierzę za Chiny Ludowe !
Otóż, ze wszystkich znanych wersji
tylko ta mogła podbić świat . Miała wszelkie przymioty hitu : czytelną dla każdego odbiorcy linię melodyczną, przejrzystą aranżację, ekspresję wokalną, no i prostotę przesłania. Żal serce ściska, że wersja nad którą się tu rozpływam utrwalona została tylko na płytkach demo...

.
Następna wersja spopularyzowana przez Grupę Niemen była już bardzo awangardowa.