Dyskusja na stronie
Dziennika Bałtyckiego (pod wywiadem zatytułowanym "NIEMEN to nie towar") dotyczyła również praktykowanych form upamiętnienia Artysty i ten jej aspekt chyba najbardziej mnie zainteresował. A ponieważ część wypowiedzi została już z nieznanych mi przyczyn usunięta - przeto zacytuję tylko fragment wymiany zdań, jaka miała miejsce w dniach 5-8 czerwca 2012r. (pogrub. M-Z) .
Ewa pisze:
Pani Anno (...)
Jeśli chodzi o zwalczanie przez p. Małgorzatę prób uczczenia Niemena, to napisałam przecież o jakie formy uczczenia mi chodzi i tu mogłabym zrobić długą listę zdarzeń, gdzie spontaniczne odruchy serca fanów spotykały się z wrogością drugiej strony, wybrzydzającej też na gwiazdy, pomniki i tym podobne akcje, które są tak ważne dla miłośników Niemena.
Pani M. nie poparła nawet akcji odbudowy rodzinnego domu Niemena w Wasiliszkach...
Chwała jej za to, że popiera chociaż słupski festiwal i Dni Niemena w Olsztynie, ale te imprezy są tylko raz w roku i nie każdy fan może w nich uczestniczyć.
Jeśli chodzi o sprawę szacunku dla żony Niemena, to na pewno z naszej strony byłby większy, gdyby pani M. nie obrażała fanów w mediach i nie przybierała w stosunku do nas niegrzecznego i karcącego tonu, podobnego, jak w powyższej wypowiedzi. Gdyby okazała fanom choć trochę życzliwości i zrozumienia, zamiast toczyć stale ze wszystkimi boje.
Anna pisze:
Niezależnie czy to się Pani podoba, czy nie pani Niemen ma prawo wyrażać sprzeciw kiczowatym formom upamiętnienia.
Ciekawe czemu sam Niemen za życia nie usiłował odbudować domu w którym spędził dzieciństwo?
Jestem miło zaskoczona że przytacza pani przykłady, które pani Małgorzata popiera.
Czyli bezsensowna jest teoria którą głoszą co poniektórzy, że pani Małgorzata nienawidzi swojego męża i bojkotuje wszelkie formy upamiętnienia (..) Znam fanów Czesława Niemena z którymi pani Małgorzata jest w kontakcie. Jednak nie są to osobowości, które chcą narzucić jej swoje widzimisię.
Ewa pisze:
Pani Anno, naprawdę trudno mi pojąć Pani tok myślenia.
Niby po co Niemen miałby odbudowywać rodzinny dom w Wasiliszkach, skoro nikt z rodziny Wydrzyckich już tam nie mieszkał ???
A może miał za życia szykować sobie swoje własne muzeum ???
Teraz, po śmierci Niemena, jest zupełnie inna sytuacja, bo to ludzie, mieszkańcy Wasiliszek oraz fani w Polsce i za granicą chcieli, żeby tam powstało muzeum. I w końcu powstało, mimo wielu trudności i niechęci p. Małgorzaty, która nie zgodziła się na społeczną zbiórkę pieniędzy zainicjowaną w mediach, a potem sprawiła, że Stowarzyszenie z Supraśla nie dostało obiecanej dotacji z Min. Kultury (..)
.. i jeszcze 8 czerwca Ewa pisze:
Pani Anno, nie wiem, czy Niemenowi podobałyby się wystawione mu pomniki, być może nie, ale jakie to teraz ma znaczenie? Z reguły to nie zmarli decydują o tym, jaki pomnik im postawią. Pomniki, gwiazdy i inne formy upamiętnienia zmarłych mają służyć potomnym. Podobnie jak groby, gdzie można przyjść, pomodlić się, postawić świeczkę i powspominać.
Dyskusja w tej części traktowała zasadniczo o postawie dwóch stron sporu: trójki SPADKOBIERCZYŃ i FANÓW.
A przecież są jeszcze MIESZKAŃCY STARYCH WASILISZEK - Ci którzy tam ZOSTALI i którzy są niesłychanie dumni z Czesława Niemena Wydrzyckiego - ARTYSTY, który rozsławił ich MAŁĄ OJCZYZNĘ. Niech ta IZBA będzie dla NICH
Czy to dla Pań SPADKOBIERCZYŃ nic nie znaczy..
