Rzeczę, że ja również wolałbym takiego Gienka, niż innych (a zwłaszcza wymiotuje Skawińskim, gdyż jestem fanem prawdziwego Kombi, a nie Kombii, ale to nie o tym dyskusja). Rzeczę jeszcze, iż Gienek Loska mógłby świetnie wykonać "Doloniedolę", czy "Trąbodzwonnika" na scenie, chociażby X - factoru. On, sam Gienek, ma głos rockmana, więc sądzę, że ostatnie jego wykonanie, mianowicie poisenki "Hello" było średnie. Ale nie należy porównywać nikogo, NIKOGO do mistrza naszego, wielkiego Niemena. Zaś Michaś (żartobliwie Michaś) Szpak totalnie zepsuł "Wspomnienie", dodając do zakończeń fraz wibrato w głosie. Nie słyszałem jego debiutanckiego występu i raczej nie chciałbym słyszeć (może nie ze względu, że mi się przejadły lata 1967 - 69), bo z pewnością, podobnie jak "Wpomnienie", spaprał "Dziwny [...] świat". PS: Przed każdym występem Gienka mam nadzieję, że zaśpiewa jedną z wymienionych przeze mnie piosenek z "Spodchmurykapelusza".
_________________ "Czemu kiedy idąc padam"
|