Dzień dobry , zespół SBB , to znaczy Silesian Blues Band i Szukaj Burz Buduj w czasie 1971 do 1980 współpracował z Czesławem Niemenem , muzykiem i Jerzym Leszczyńskim , dyrektorem Teatru Wizji i Ruchu w Lublinie . Z nimi muzycy zespołu SBB zrealizowali swoje , wspólnie z wymienionymi , pokazanie się w Zachodniej Europie . Czesław Niemen mówi o takiej współpracy słowa w rozmowie w studiu radiowym w roku 2003, Czesław Niemen : spotkałem się ze zdaniem muzyków ze mną pracujących - iż to oni tworzą moją muzykę , a nie ja , że jestem tam tylko dodatkiem , jako wokalista . Szczerze mówiąc , bardzo mnie to denerwowało
Marek Gaszyński , dziennikarz muzyczny , poeta , przyjaciel Czesława Niemena , w rozmowie w Polskim Radio Dwójka , 16.2.2014 , rozmowa o kompozycjach Czesława Niemena i o pracy Józefa Skrzeka , w czasie współpracy Niemena i Skrzeka , Marek Gaszyński : ale to była muzyka niemenowska , Józek tworzył swoją na podstawie tego , co powiedział Niemen
Czesław Niemen , słowa w książce Niemen czas jak rzeka , autorstwa Marka Gaszyńskiego , słowa o graniu Józefa Skrzeka , Jerzego Piotrowskiego , Antymosa Apostolisa , Czesław Niemen : Oni nie wiedzieli co mają grać , a ja miałem gotowy pomysł na muzykę
Józef Skrzek o swoim graniu w zespole Czesława Niemena , strona Dżem Dżemik , lipiec 2008 rok , Józef Skrzek : Silesian Blues Band grał swoje Józef Skrzek : Proszę posłuchać , co grał i śpiewał Czesław przez te dwa lata współpracy z SBB
Jerzy Leszczyński mówi o takiej współpracy słowa w rozmowie z redaktorem Mirosławem Dereckim , pismo Kamena , numer 16. ( 658. ) , Lublin , data 6. sierpień 1978 rok , Jerzy Leszczyński : w Lublinie robiliśmy próby przy muzycznym play-backu Jerzy Leszczyński : pierwsza próba kamerowa : pracowaliśmy tylko na zwykłych ćwiczebnych kostiumach , przy podkładzie muzycznym odtwarzanym z magnetofonu Jerzy Leszczyński : Następnego dnia poszło już łatwiej . Przed sceną , na widowni siedział Józef Skrzek z zespołem SBB , cała ogromna scena ograniczona wielkimi białymi planszami ze sklejki pozostawała do naszej dyspozycji
Jerzy Leszczyński w rozmowie z redaktorem ( tam ) , pismo Kurier Lubelski , numer 154. (6244. ) , data 11. lipiec 1978 rok , Jerzy Leszczyński : Razem z Jerzym Gruzą wybraliśmy sceny z MALCZEWSKIEGO , jego syntezę , którą nazwaliśmy FOLLOW MY DREAM Redaktor : Autorzy programu ? Jerzy Leszczyński : Scenariusz Jerzy Gruza i Jerzy Leszczyński , choreografia też ja , muzyka Józef Skrzek , realizacja Jerzy Gruza Redaktor : Konkretne efekty sukcesu ? Jerzy Leszczyński : Poczynając od tego , że już mamy dobrą prasę - zaimprowizowana na pospektaklowym bankiecie konferencja prasowa to udowodniła . Pytania , po tych o Malczewskiego , a to dlaczego taki , a nie inny zespół
Autorzy książki SBB Autoryzowana historia zespołu , Andrzej Hojn , Michał Wilczyński , wydawnictwo Śląska Witryna Muzyczna , Katowice 2003 rok w rozdziale Filmografia zespołu SBB są słowa ; 1978 Follow My Dream ( wersja TV z baletem ) reżyseria Jerzy Gruza I nagroda Knokke 1978
1978? Malczewski ( wersja TV z baletem ) reżyseria Jerzy Leszczyński
Czesław Niemen w roku 2003 , po trzydziestu latach po faktach , mówi , kto był kompozytorem , kto był wykonawcą kompozycji . Jest rozbieżność słów Czesława Niemena i muzyków zespołu SBB. Słowa Czesława Niemena , Marka Gaszyńskiego , Józefa Skrzeka układają się w logiczną całość , skoro muzycy SBB nie wiedzieli co mają grać , więc Czesław Niemen pozwolił muzykom SBB na granie swojej muzyki . Wcześniej Czesław Niemen na wspólnych występach pozwolił Helmutowi Nadolskiemu na granie swojej muzyki . I muzyka Helmuta Nadolskiego jest na płycie Czesława Niemena . W ten układ weszli muzycy SBB , i skorzystali , czy wymusili , czy dogadali się , skoro Czesław Niemen pozwolił Helmutowi Nadolskiemu , swojemu najbliższemu przyjacielowi od lat wielu , na granie swojej muzyki na wspólnych koncertach , więc kolektyw SBB , słusznie , w ich rozumowaniu domagali się od Czesława Niemena , aby im pozwolił grać swoją muzykę . Schemat wypracowany przez najbliższych przyjaciół , Czesława Niemena i Helmuta Nadolskiego okazał się bardzo łakomym kąskiem dla muzyków SBB . Helmut Nadolski , najbliższy przyjaciel Czesława Niemena może grać swoją muzykę na wspólnych koncertach z Czesławem Niemenem , w których również uczestniczyli muzycy SBB . Muzycy SBB są nowi w tym zespole , a Czesław Niemen i Helmut Nadolski znają się wiele lat , grają swoje , muzycy SBB mogą również grać , ale co . Co , grają swoje , naśladując Helmuta Nadolskiego , który gra swoje . Warunki do muzykowania w zespole Czesława Niemena były nieograniczone , wymarzone dla rozwoju talentu muzycznego. Helmut Nadolski gra swoje mając honory dla Czesława Niemena , swojego przyjaciela . Muzycy SBB grają swoje , czy honorują Czesława Niemena , trochę jest zawężenie rozumowania do swojej osoby w wykonaniu muzyków SBB . Są w zespole Czesława Niemena , mogą grać swoje , w pełni korzystają z przywilejów wypracowanych przez Helmuta Nadolskiego . I jakie słowa mówią o takich przywilejach , mówią Józef Skrzek , Jerzy Piotrowski , Antymos Apostolis . Większą wagę dla muzyków SBB ma tak zwany "śląski desant" , czyli wzajemne relacje ludzi z Górnego Śląska , niż wzajemne relacje z Czesławem Niemenem . Helmut Nadolski , przyjaciel Czesława Niemena nie mówił nikomu o swoim udziale w muzyce Czesława Niemena , również Andrzej Przybielski . A muzycy SBB , jak dosłownie, czy satyrycznie , przekupki na targu , ja byłem na targu i na targu jest więcej honorów między sprzedającymi a kupującymi , pokusiłem się o takie porównanie , mówili w rozmowie z redaktorem Janem Poleszczukiem , pismo Jazz , numer 6. , 1974 rok, ile to jest ich dżwieków , i ile im się należy zapłaty , za te ich dżwięki . Poeta , kabareciarz , satyryk , autor tekstów dla polskich wokalistek , wokalistów , Jan Pietrzak, w roku około 1972 napisał tekst , jasne i zrozumiałe , w roku 1974 wszystkie teksty piosenek polskich są czytane i rozumiane , słuchane między wierszami , tekst pod tytułem "Gdzie ci mężczyżni" ; piosenka zaśpiewana i nagrodzona na Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu w 1974 roku. Ten tekst w roku 1974 zaśpiewany przez Danutę Rinn , w jakiejś części , domyślnie , jest o problemach , z jakimi spotkał się Czesław Niemen , wyjątki z tekstu Jana Pietrzaka ; niepoważne to nieszczere bez godności bez honoru zakłamane swoje racje nieprzekupni , prości , zacni wielkoduszni i szlachetni gdzie że oni gdzie tytany woli , czynu , intelektu bażanty ?
Jan Błędowski mówił , Józef Skrzek nazywał Antymosa Apostolisa i Jana Błędowskiego bażantami , słowa zapisane w książce o zespole SBB . W roku 1974 Czesław Niemen ze swoją super grupą zgodnie z podpisanym kontraktem zdobywałby Zachodnią Europę , ale nie , a taki podpisany kontrakt na estradzie w Opolu w czerwcu 1971 roku zapowiedział pan Pukacki w trakcie występu Czesława Niemena , a do realizacji tego kontraktu potrzebni są Niemenowi ludzie , no i gdzie oni są , bo kontrakt trwa a ludzie gdzie , stąd skojarzenie Czesława Niemena ,i ludzi ,na których Czesław Niemen polegał , ludzi do współpracy przy tym kontrakcie , i wobec zaistniałej sytuacji , gdy ludzie , na których polegał Czesław Niemen zaczęli współpracę , kontynuowali , i w trakcie trwania współpracy zrezygnowali z tej współpracy , pojawiło się pytanie , gdzie są ludzie , o których mowa . W czerwcu 1974 roku organizacja o nazwie Towarzystwo Przyjaciół Opola przyznało swoją nagrodę dla Danuty Rinn , nagroda za interpretację piosenki "Gdzie ci mężczyżni ?" , nagroda za interpretację , ja opisałem jedną z możliwych interpretacji tej piosenki w takich okolicznościach , jakie były wtedy. Okoliczności ; pierwszy w Polsce piosenkarz ma reprezentować Polskę w Republice Federalnej Niemiec i kilku krajach Europy Zachodniej , naród polski jest myślami przy swoim idolu , aby się powiodło , ale współpracownicy wycofują się ze współpracy i pierwszy w Polsce piosenkarz ma problem . Ten problem jest na sercach Polek i Polaków , bo bardzo wiele serca włożył ten pierwszy w Polsce piosenkarz w swoje piosenki , w swoje kompozycje , w swoje koncerty , jest ogromne poparcie Polek i Polaków dla pierwszego polskiego piosenkarza , a pani Danuta Rinn w Opolu śpiewa słowa , a pierwszy polski piosenkarz co czuje , to samo czują Polki i Polacy , i nie jest zamiecione pod dywan , to jest na głos wyśpiewane , takie były czasy , takie były uczucia , taka interpretacja
Jerzy Leszczyński w roku 1978 , po kilku dniach po faktach , mówi , kto zdobył nagrodę , jacy byli konkurenci do nagrody , jak pracowano . Autorzy książki o zespole SBB , Andrzej Hojn , Michał Wilczyński w roku 2003 usiłują poprzez sformułowania sugerować odmienną wersję faktów . Słowa Andrzeja Hojna , Michała Wilczyńskiego ; " z baletem" , są naciąganym skrótem myślowym . Sformułowanie " Follow my dream ( wersja TV z baletem ) " sugeruje w taki sposób ; jest to występ SBB z dodatkowym baletem na potrzeby pokazu telewizyjnego , czyli SBB z dodatkiem baletu . Ale jest to próba sugestii Andrzeja Hojna , Michała Wilczyńskiego , a rzeczywistość w kilka dni po faktach Jerzy Leszczyński , dyrektor Teatru Wizji i Ruchu z Lublina , ktoś to takie przedsięwzięcie uruchomił i zrealizował , dodatkowo do współpracy zaprosił zespół SBB mówił jak było , jakie czynności kto realizował w tym czasie . Ja w dniu 6 marzec 1978 rok byłem w Katowicach na koncercie , razem na estradzie Aktorzy i Aktorki Teatru Wizji i Ruchu z Lublina i zespół SBB . Rozmowy między fanami , kto wziął kogo na trasę , czy SBB wzięli na swoją trasę Teatr Wizji i Ruchu z Lublina , czy Teatr Wizji i Ruchu z Lublina wzięli na swoją trasę zespół SBB . Muzycy i Aktorki i Aktorzy w czasie tego koncertu na estradzie zrealizowali improwizację muzyczną i wizualną , fajnie 2. Płyty longplaye "Reqiuem dla van Gogha" , "Marionetki" , "Strange is this world" muzycy Józef Skrzek , Jerzy Piotrowski , Antymos Apostolis nagrywali z Helmutem Nadolskim , między innymi. O wzajemnej relacji tych wymienionych muzyków mówi Paweł Brodowski , który był obecny przy tych muzykach wtedy , rozmowa Pawła Brodowskiego z redaktorem Jackiem Kurkiem , rozmowa w roku 2021 , Paweł Brodowski : najbliższy kumpel Czesława , przyjaciel to był Helmut Nadolski , któremu Czesio kiedyś obiecał , że kiedyś będziesz grać w moim zespole i tak się stało . I ten Helmut z jednej strony i Czesław z drugiej strony SBB . Nie , to nie był jakiś monolit , to były dwie takie frakcje , oni się chcieli dyskutować o muzyce z Czesławem , ale na przeszkodzie stał Helmut . On wymuszał pewne , on był grożny , mówił do nich na , on opowiadał , że jak były próby to ćwiczyli właśnie tę muzykę taką awangardową , odlotową , ale tak naprawdę oni chcieli grać co innego . Była przerwa , to oni szybciutko do jakiejś innej sali i tam te swoje rzesze grali , non stop , Helmut słyszał , że tam dobiegają odgłosy rock and rolla , w tej salce na dole , otwiera drzwi i mówi : żeby nie było mi żadnych rock and rolli . I oni , oni byli przerażeni , przestawali grać na chwilę , no potem jakoś łączyło się i była jakaś komitywa
Paweł Brodowski w rozmowie z Tomaszem Jaśkiewiczem i redaktorem Henrykiem Bugalskim , Polskie Radio Trójka , 19.4.2017 , Paweł Brodowski : I ten Helmut rozwalał wszystko . Miał taką niszczycielską trochę osobowość , do tego stopnia , że nawet nie mieścił się razem z tymi muzykami z SBB , bo on ich przytłaczał . Skrzek , Apostolis , Jurek oni bali się Helmuta Tomasz Jaśkiewicz : Piekielnie dominujący Paweł Brodowski : Oni się bali i zamykali , aż Helmut gdzieś pójdzie , wtedy zaczynali grać swoje bluesy , no to on wracał , słyszy , że oni grają , otwierał drzwi i groził palcem , wtedy oni milknęli , zamykał drzwi i oni znowu grali swoje
Józef Skrzek , Jerzy Piotrowski , Antymos Apostolis nie pragnęli nagrywać długotrwale z Helmutem Nadolskim . O swojej pracy z Czesławem Niemenem , bez Helmuta Nadolskiego , mówią Jerzy Piotrowski i Antymos Apostolis , co by chcieli . Rozmowa w piśmie Jazz , numer 6. , rok 1974 , rozmowa z redaktorem Janem Poleszczukiem . Jerzy Piotrowski : jak byśmy tego chcieli . Zespoły zachodnie pracują nad programem płyty po kilka miesięcy . McLaughlin pracował rok , a my - tydzień Antymos Apostolis : Nad płytą , która miała być przebojowym wejściem na rynek zachodni
Muzycy Jerzy Piotrowski i Antymos Apostolis mówią , co by chcieli , chcieliby nagrywać z Czesławem Niemenem długo i nagrać przeboje i z tymi przebojami wejść na rynek zachodni . Józef Skrzek wspomina współpracę z Helmutem Nadolskim , w rozmowie z redaktorem Janem Poleszczukiem , pismo Jazz , numer 6. , rok 1974 , Józef Skrzek : Włączenie Helmuta , muzyka wrażliwego i grającego inną muzykę , w układy tonalne - było zadaniem trudnym
Czyli muzycy SBB mówią o trudnej pracy z Helmutem Nadolskim , i chcieliby nagrać przeboje z Czesławem Niemenem , długo nagrywać , czyli długo pracować z Czesławem Niemenem nad przebojowym wejściem na rynek zachodni . Jakie przeboje , skąd znależć przeboje . Czesław Niemen dogadał się z dyrektorem firmy Columbia Broadcasting System , panem Wernerem Wunderlichem , nagrał przebojową płytę "Russische Lieder" , jest Niemen , są przeboje , jest płyta , muzycy SBB mogą się dołączyć , ale nie chcą 3. W Polskim Radio Dwójka w dniu 7. marzec 2023 rok redaktor Jakub Kukla zrealizował program Zapiski ze współczesności , rozmowa z Józefem Skrzekiem , o zespole Silesian Blues Band Józef Skrzek : Grałem z Brekaout i było to bardzo dla mnie wielkim sukcesem ale z drugiej strony poznawałem też ten świat , gdzieś się powoli rodziła myśl , że ja powinienem przecież coś zrobić swojego i przyszedł moment , kiedy grałem z Brekaoutem , stwierdziłem , że ja jestem pewnie przygotowany do czegoś jeszcze . Ludzie zawsze się dziwili , no jak , fajnie , wszystko idzie i tak dalej , co ty chcesz robić . Powiedziałem Tadeuszowi , że fajnie jest , ale ja wolę jednak robić coś innego . No i nagle staję przed sytuacją gdzie znajomi , którzy mają ze mną grać , okazuje się , że większość z nich wyjeżdża w świat , bo następuje taki czas , kiedy podobno możemy paszporty mieć . Tam na jakieś sto dolarów , wpłaca się coś i wyjeżdża , jakieś takie konszachty , no , zostały wprowadzone w PeeReLu wtedy . Większość tych moich znajomych powyjeżdżała nagle , ja tu zrezygnowałem z Brekaout , mam robić zespół , wszyscy mi uciekli . No i co , ale nie , ja chce robić , pojawia się zastępstwo za chłopaka , który miał grać , właśnie , gdzieś tu w Parkowej gramy , knajpka w Siemianowicach , i gra Jurek Piotrowski . Dopiero się poznajemy , pierwsze granie , ale ja już zauważyłem , że on ma , normalnie , taki , w ogóle , drive , normalnie , i tak ciągnie , że w ogóle uderzenie i tak dalej , no , w ogóle , kurczę , fantastycznie , mówię , o , o , mógłby być , no i co , dalej , no to pewnego wieczoru się spotykam z pewną znajomą , ona do mnie mówi , a wiesz , tutaj mam tutaj , taki , taki , o widzisz , on tam stoi , taki tam pod płotem , on taki tam , na gitarze sobie tam pogrywa , no rzeczywiście , no , jest dość zimno , ale facet coś tam , pinka , normalnie pod płotem . O co mu chodzi , co on robi w ogóle , no bo on taki jest , on gra na okrągło , z gitarą chodzi i tak dalej . Apostolis Antymos , łał , zaczął przychodzić do mnie co rano , budził mnie , po prostu , ( wyraz nierozpoznany ) , czyli taki trochę nieprzytomny , ale zaczęliśmy od rana , tu właśnie , zaczęliśmy pin , pin , pin , pi lin , tamto, no dobrze , ale zaczęliśmy ,czyli już mieliśmy Jurka, mieliśmy Apostolisa, i co , no to zaczniemy może dzisiaj ,no to jakiś klub , może być Pyrlik w Bytomiu , próbujemy tam grać , w Bytomiu . No tylko , że , hałas. Przez parę dobrych godzin po prostu gramy i po prostu młócimy , i młócimy. To nagle się zaczęły buntować pewne tam , miejscowe panie , powiedziały , a , ja nie bede , panie kierowniku , ja tu nie bede robić , bo tu jest takie larmo , że tu nie idzie robić . Acha , właściwie nas przeganiali głównie w takich środowiskach studenckich . a no , jako że ja , jeszcze na studiach kolegowałem się ze znakomitymi muzykami , oni mieli Silesian Jazz Quartet , to też ja , my tutaj blusy takie sobie dreptamy , no to możemy się nazywać Silesian Blues Band . No na pierwszych afiszach był taki Silesian Blues Band , klub Siemion w Siemianowicach Śląskich . Dobra , na Śląsku pinkamy tu czy ówdzie , ale bieda , to jakby na początku , to wyglądało to makabrycznie , jeśli chodzi o sprzęt , jakaś harmonijka zacząłem tam sobie na harmonijce , przez ten czas na grał z nami Irek Dudek też , przez pewien czas grał też z nami Janek Błędowski na skrzypcach. No ale w rezultacie ostało się trio no bo była bieda , jak wspomniałem . Po prostu , no , nie każdy się decydował na taką mękę . No ale jednak walczyliśmy z tym , do tego stopnia , że w lecie , tegoż siedemdziesiątego pierwszego roku , tutaj w tym domu w piwnicy , graliśmy próby . Robiliśmy próby , na takim metrażu , żebyś w ogóle nie , nie uwierzył . No i kiedy tak ledwo zipiemy , kiedy Mama nas tutaj dokarmia , Mamusia kochana moja , kiedy zaczynamy tam pierwsze nagrania jakieś zrobić , "Nie będę z Tobą psów pasał" , jakaś drobna notatka w "Sztandarze Młodych" , no , ale to wszystko mało , no ,co ty , gdzieś w Zakopanem gramy , ludziom się to podoba , tu nawet gramy , gdzieś w Zagłębiu ,tam Maryla Rodowicz nas zapowiada , ale to wszystko mało , no, bo , bieda jest pieronowa , no i właściwie jesteśmy jesienią tego pierwszego naszego roku , w rozsypce wręcz ,i przychodzi nagle telegram do mnie , że jestem zaproszony do Warszawy przez Czesława Niemena aby uczestniczyć w próbach przed nagraniem nowej płyty dla CiBieSu , u , zbladłem , bo tak , tu z chłopakami już gram parę miesięcy i bardzo by to było niekoleżeńskie , no , ale z drugiej strony , jak bym nie pojechał na taką propozycję , no to jadę do Warszawy , jestem na próbach , między znakomitymi muzykami , Tomek Jaśkiewicz jest , Czesiek Bartkowski jest , Tomasz Szukalski , jest przede wszystkim Czesław . No i te próby wychodzą bardzo dobrze . Czesław zachwycony , mówi tak , będziemy grać , przygotowujemy się do nagrania płyty w Niemczech , wtedy był EN ER EF , no i sobie czasami tak pospacerujemy , aż wreszcie pierwszy ja się zwierzam mu , Czesławie , ja mam taki fajny skład , który jest gdzieś na Śląsku , a jeszcze był Helmut Nadolski , właśnie Helmut powiedział tak , te maluchy to one tak rąbią , tak grają , że w ogóle , Czesiek , powinieneś to posłuchać , no to Czesław , to posłucham , posłuchał , ha , posłuchał , zrobił się zamęt maksymalny , bo jemu się to strasznie spodobało , zamęt był oczywiście , wszystko było na mnie , bo ja namieszałem ,i w ogóle ale nie , nie muzycy mieli do mnie pretensje , muzycy byli bardzo dobrzy ,znakomicie muzycy się zachowali , fantastycznie , wiesz , ja do dzisiaj jestem z nimi w przyjażni , natomiast wokół te pewne organizatory , uważali , że ja nabroiłem . Chciałem zrobić , jak Czesławowi się to spodobało , no to w takim nowym składzie , czyli nasze trio , Apostolis , Jerzy i ja , do tego Helmut Nadolski i przede wszystkim Czesław przygotowywaliśmy nagle zmiana kompletnie aranżów , kompletnie w kompozycji wszystkiego , przygotowujemy się do nagrania płyty "Dziwny jest ten świat" , ale in English , czyli po prostu dla CiBieSu , "Stange is this world" , oraz w ogóle przygotowujemy się do pewnej trasy koncertowej , która miała być na początku , taka promocyjna trasa z Jack Brucem , to basista od grupy Cream . Nagle , my po prostu , my tutaj jedliśmy sznitka z tłustym , albo takie ledwo , ledwo zipienie , nagle po prostu mamy sprzęt jakiś , i to wszystko nagle zaczęło hulać , tylko , że ja nie dostałem paszportu , i ktoś wymyślił manewr tego typu , oni polecieli , wszyscy z wyjątkiem mnie , i organizator tamtej trasy zawiadomił "Pagart" , że jeśli Skrzek nie doleci , to oni zapłacą ogromne koszty tej trasy . Dostałem paszport natychmiast . Włącznie z kimś , kto był moim opiekunem , nie wiem dlaczego , przecież ja byłem bardzo , bardzo spokojnym człowiekiem ,byłem oddany muzyce i światu , no ale jakieś pokaranie , i tak dalej , po prostu straszne czasy , dziwne , śmieszne i w ogóle pofertane , więc zagraliśmy z Czesławem dwie płyty dla CeBeeSu , "Strange is this world" i "Ode to Venus" , zrobiliśmy wspaniałe koncerty , przepiękne , łącznie z festiwalem , na którym grał Machavishnu Orchestra , przyszedł moment rozejścia , no bo on gdzieś tam się kroił , no ,a poza tym ,no często bywaliśmy , my jako trio bardzo lubiani , na przykład w Skandynawii , albo Mack , na przykład ze studia Music Land , z którym nagrywaliśmy tak samo , jak nagrywaliśmy utwór "Rock for Mack" , to on powiedział , że my powinniśmy grać w ogóle jako trio , acha , no bo też jest dość bolesne , no bo oberwaliśmy za samo odejście od Grupy Niemen , było dość trudne , no , rozwaliliśmy pewien układ tam , to jest , który wyobrażali tam gdzieś jacyś ludzie . No to nic , ale mieliśmy nagrać w rezultacie rzeczywiście w pewnym momencie dla CiBieSu już jako SBB , przygotowywaliśmy materiał, w naszej stylistyce . No i okazało się , że ta stylistyka nie za bardzo pasuje pewnym producentom , tam . Bo oni uważali , że my jako tacy świezi i ładnie wyglądający i w ogóle zwiewni , że powinniśmy grać zupełnie inną muzykę , najlepiej disco .Ha , tą wylewkę . Zdaje się , że ktoś się nie pomyliło , bo my nie możemy grać disco , bo nie umiemy tańczyć za bardzo , coś nie , no , żartuję . Nawet nam załatwili na jakiś tam czas takie ekstra farmę , pod Frankfurtem nad Menem , tam mieliśmy się przygotowywać do zmiany stylu . To nie było w ogóle po naszej myśli , to nie było w naszych , naszych genach , w nas . I w momencie jak dostałem wiadomość z Warszawy , że jesteśmy zaproszeni na Jazz Jamboree dałem tylko wiadomość tamtym , tym właścicielom z farmy , my wyjeżdżamy do Warszawy . Oczywiście była afera , bo znowu jak to my , uciekliśmy z kontraktu , który był taki dla CiBieSu przygotowywany , nawet podobno już tam gdzieś coś było namoczone , zamoczone , była afera . A my jednak poszliśmy swoją drogą , zagraliśmy na Jazz Jamboree i poszliśmy dalej jako takie to nasze SBB ,świeże ,wtedy już jakby jakby za radą Franciszka Walickiego to było Szukaj , Burz i Buduj . Siedemdziesiąty czwarty rok , mamy zaproszenie do Opola , tam był utwór "Zostało we mnie" , ile jeszcze jeżdżców przecwałuje , kto bił największe brawo , orkiestra z tyłu , po pulpitach , tu , tu , tu , tu , tu , wszyscy oni bili największe brawa ,stwierdzili , że to było dobre , wręcz inne od tego wszystkiego , co się tu dzieje . No i to był taki pierwszy już moment , że wiedzieliśmy , że możemy pruć , a potem był nocny koncert , Pe eS Jotu , gdzie grali znakomici muzycy , Novi Singers , Adam Makowicz , Czesław Niemen , a my , my występowaliśmy gdzieś tam , gdzie na początku , gdzieś trzeci czy czwarty , wyszliśmy i zagraliśmy nasz "Odlot" , chmury moje , obłoki , anioły , i okazało się , że jak zagraliśmy to , to cały Amfiteatr wstał , no bo tak , kończysz , idziesz do garderoby i idziemy , no już , poszło , nie , nie , co chwila nas wołają , macie wyjść , co jest , oni chcę jeszcze , jeszcze , no to zagraliśmy "Figo fago" , łał , to już było , jak ja harmonijką , to troszeczkę nawiązujących do "Ten Years After" , no ale po mojemu to było , no to już tak rozniosło , po prostu to nas na rękach , nie chcieli nikogo innego , no było tak głupio trochę , no jak , gramy , tak fantastycznych artystów , nie da rady , ja , tutaj są znakomici , to był incydent wręcz , z publicznością , która nas fantastycznie przyjęła , polubiła i dała nam znać , że mamy tak robić , mamy tak grać , mamy tak iść , no i sobie tak szliśmy , podróżowaliśmy po znajomkach , na przykład byliśmy we Wiedniu , przez ten Wiedeń jakby zaczęliśmy po prostu tak powoli przechodzić wyżej i tam poznaliśmy nagle młodych ludzi z Getingen , którzy organizowali nową , nową agencję , miała się nazywać Aries , i nagle zrobili nam możliwość bycia w Europie . Najpierw Follow my dream , potem Welcome , w rezultacie zaproszenie do Roskilde . Hej , Roskilde , to niesamowite , co to jest , w Danii , może być . Przyjechaliśmy do Roskilde , od góry zjeżdżamy , łał , a tam reagge , Bob Marley , nie , niemożliwe , jeden z największych festiwali w Europie wtedy , nazywali go , europejski Woodstock , zresztą , acha , jeszcze mówiono o tym , to jest scena , na której grają Rolling Stonesi , i te beklen , i w ogóle , i monitory i sprzęty i tak dalej , no i stoimy pod ta sceną , przed tym wejściem , no i schodzi Bob Marley , spocony taki , z dziewczynami ,on mówi do mnie : Josef ? Yes . Hey , good . A singin . Happy birthday to you , to było po północy drugiego lipca , w tej trasie zapomniałem i ktoś jemu powiedział o tym , ja wiem nawet kto ,i on po prostu życzliwie taki , okazuje się , że ci artyści są wspaniali , oni są życzliwi , jak jesteś na takich dużych scenach to nie ma po prostu tak , że się pyszą gdzieś tak , ja zawsze tego nie zauważałem , urodzinowy koncert na pięknej scenie w Roskilde , z odśpiewaną stolatkową przez chórek Boba Marleya , on nie śpiewał , tylko one , ha , ha , ha , on dyrygował . Grałem praktycznie przez parę lat na okrągło , ja w domu bywałem praktycznie tylko na Wielkanoc , bo ciągle , jak by to był mój dom , rodzinny i do dzisiaj jest , albo na Boże Narodzenie , tak to jeżdziłem non stop cały czas , cały czas , cały czas , tam i nazad, tam spało się często na parkingach ,oczywiście , albo w hotelach ,albo robiłeś tysiące ,tysiące kilometrów , nie było czasu na relaks. Czuliśmy się wszyscy zmęczeni , zaczęło się troszeczkę rozchodzić , agencja Aries też się zaczęła trochę rozchodzić , no i przyszedł moment , no co , trzeba zawiesić kołki , no ale gdzieś tam pod koniec tego roku , kiedy gramy kolejne trasy gramy , zwłaszcza w Europie Zachodniej , nagle , już chłopaki mówią , nie wydalają , nie wydalają , no dobra , to trudno , przed koncertem zapowiadam , że to jest nasz ostatni koncert , last koncert , uuuuu , pojękiwanie na widowni , bodajże w Niemczech , ale z możliwością , że jeszcze kiedyś się spotkamy . To nie było takie , że po prostu , daliśmy sobie po szlagu , nie , trzeba było zrobić przerwę , i dobrze , bo potem się znowu spotkaliśmy 4. Sposób wydawania płyt longplay w Polsce z muzyką zespołów młodzieżowych , jest zdanie Józefa Skrzeka z SBB , i jest zdanie Jerzego Skrzypczyka z Czerwonych Gitar, Józef Skrzek, słowa z rozmowy z redaktorem Marcinem Mindykowskim , pismo Dziennik Bałtycki, 7. czerwiec 2009 rok , Józef Skrzek : nasza pierwsza płyta , która wyszła w 1974 roku. Franek świetnie to zorganizował , bo szybko ją wydał , rzucił na rynek . To była sensacja o tyle , że zwykle w latach 70, na płytę czekałeś dwa - trzy lata
Jerzy Skrzypczyk , w rozmowie z redaktorem Michałem Kazulo , Polskie Radio , data rozmowy 18.10.2019 , rozmowa o pierwszej płycie longplay "Czerwonych Gitar" , Jerzy Skrzypczyk : Płyta była nagrywana przez dwa dni , pierwszego dnia nagrywaliśmy podkłady , drugiego dnia nagrywaliśmy wokale , po trzech tygodniach złota płyta , taka była wtedy szybkość , szybkość produkcyjna
Płyta zespołu SBB , ilość sprzedanych sztuk , nie sięgała liczby nawet około , myślę , trzydziestu tysięcy egzemplarzy , Józef Skrzek , jak zwykle , mówi , SBB sensacja , a na tą płytę nie było zapotrzebowania
Płyta zespołu Czerwone Gitary , ilość sprzedanych sztuk 160. tysięcy egzemplarzy , Jerzy Skrzypczyk , mówi w jakim czasie nastąpiła taka realizacja , rzeczywiście szybko , bo takie było autentyczne zapotrzebowanie młodzieży na taką płytę 5. Protesty przeciwko rzeczywistości a kariera artystyczna Pani Eartha Kitt , piosenkarka z Ameryki , pismo Retro wspomnienia , numer 2. ( 36. ) , rok 2023 , redaktor ABA , artykuł o piosekarce Earthcie Kitt , Redaktor : w Białym Domu protestowała przeciwko wojnie w Wietnamie , przez co potem miała problemy z karierą
Muzycy SBB nie protestowali przeciwko niczemu , przez co nie mieli żadnych problemów z karierą
Jurek
|