Niemen Aerolit

Co my mamy wspólnego z bluesem/oprócz Tadeusza,który jak już kiedyś ustaliliśmy urodził się na polach bawełny//.To nie nasz kod kulturowy.To jest jakiś cholerny snobizm,który zalał cały świat.Ameryka zalała nas swoją coca-colą i swoją pop-kulturą.Francuzi się przed tym bronili i bronią.Nie wiem czy do końca udanie.
A ta piosenka,w sensie doświadczenia ,a nie stylistyki to jest nasz polski "blues".Tę piosenkę,pieśń można potraktować niemal dosłownie,ale też metaforycznie.J.Kofta pisał,żebyśmy pamiętali o ogrodach.Te chaty,pola .My wszyscy stamtąd jesteśmy .I do każdego z nas przyjdzie kiedyś ta "południca".
https://www.youtube.com/watch?v=_vHMBpDSYtw

Zawsze intrygowała mnie ta piosenka,a dzisiaj mnie ona nawet zachwyca.Jest w niej jakiś cholerny/w najlepszym sensie tego słowa/ urok i oryginalność.Twórcy tej piosenki to M.Święcicki i Jerzy Ficowski.Drugi ,specjalista od kultury żydowskiej i B.Schulza/odkrył Papuszę a i napisał uroczy przebój Rodowicz"Jadą wozy kolorowe"/.Nawiasem mówiąc kraje wielokulturowe,jakim była międzywojenna Polska z Żydami,Romami,Ukraińcami są jakoś siłą rzeczy bogatsze.Cyganów/wiem,że zamiast słowa Cyganie poprawność polityczna każe nazywać ich Romami/ja jeszcze pamiętam z dzieciństwa.Byli częscią naszego pejzażu.Abstrahuję już jak byli postrzegani.
https://www.youtube.com/watch?v=DYsrQ0QowXA

Ta piosenka święciła triumfy na jednym z opolskich festiwali. Startowały do konkursu jeszcze dwie inne piosenki tego samego wykonawcy -"Hydraulik gazu" i "Elektryk wody"-ale niestety, nie dotarły do finału

https://www.youtube.com/watch?v=obvizJRnezA

_________________
Powaga zabija, a jej brak uśmierca.
Należy być sobą wbrew sobie.
(moje)

Moja żona powiedziała przed chwilą-gdzie te życzenia?No więc jej to włączyłem.Chciała to ma.
https://www.youtube.com/watch?v=-nwrFSngsE4

Dzisiaj to usłyszałem po raz pierwszy.Prawie pół miliona wyświetleń i 80 % komentarzy słuchaczy z zagranicy.Nie wiem czy poza Góreckim jakiś polski muzyk ma taki odzew poza granicami naszego kraju.Ja mało ,jak do tej pory,słuchałem muzyki instrumentalnej,ale odkąd zachorowała córka szukałem ukojenia w muzyce poważnej i to tej spod znaku Bacha czy Mozarta.Stąd zaczęło mi być bliskie brzmienie kościelnych organów,które jakoś symbolizują majestat i nawiązują zdecydowanie do przeszłości.Zresztą.Jak trafiłem na to nagranie?Otóż pobieżnie przeleciałem post Jurka i tam rzuciło mi się w oczy nazwisko Juliana Gembalskiego,którego z kolei kojarzyłem z niedzielnych porannych audycji pani Trzeciakiewicz.Ona prezentuje muzykę sakralną a Gembalski,z tego co pamiętałem to mistrz w graniu na tychże organach,a ponieważ on kiedyś grał ze Skrzekiem to i trafiłem na pana Józefa.
No więc z dedykacją dla Markovitza.
https://www.youtube.com/watch?v=YeHaO1bF8Ng
A to coś w tym samym duchu.
https://www.youtube.com/watch?v=L6p41HBn2ic