Markovitz napisał:
Tadeusz napisał:
Przerażające jest natomiast to, że owi etatowi trębacze ( czytaj: Piwowski (..) i inni), wieszczący wyższość kultury socjalistycznej nad każdą inną, do dzisiaj nie zdają sobie sprawy z tego, co zrobili.
Markovitz napisał:
A ja nie znam filmu Piwowskiego, który wieszczyłby wyższość kultury socjalistycznej ...
A film "Sukces"? Wszak wyśmiewał w nim to, co dopiero raczkowało i nie było wytworem kultury socjalistycznej. Wyśmiewając więc obce, wzorowane na zachodniej kulturze, automatycznie chwalił swoje - socjalistyczne!
Nikt chyba nie zaprzeczy , że formuła zespołów big-beatowych, jak to wówczas nazywano, pochodziła ze „zgniłego zachodu”, a więc należało to tępić, przeszkadzać, wyśmiewać, nie pozwalać rozwijać się. Piwowski zrobił to wprawdzie jedyny raz, ale z pełną świadomością celu jakiemu film ten miał służyć. Myślę zatem, że moje, zacytowane wyżej, twierdzenie jest zasadne.
Inne filmy Piwowskiego, owszem, były jak najbardziej na miejscu. Tylko, że po spreparowaniu „Sukcesu” trąciły już mocno obłudą ich autora. Zresztą, po ostatnich informacjach na temat tego pana….
PS Marku, cytuj mnie dosłownie - nie cenzuruj, jak Pipciński to Pipciński, a nie trzy kropki w nawiasie. To nie radio ojca dyrektora