Ewa"Nim przyjdzie wiosna" też tam jest.
W piątek w moim mieście miał swój wspaniały recital Staszek Soyka.
Nie obyło się bez piosenek Czesława - był jakże inaczej i z inną ekspresją wykonany "Hymn o Miłości", ale też i piosenka, o której pisze Ewa -
"Nim przyjdzie wiosna" - jakże liryczna i pełna natchnienia.
Mistrzowskie wykonanie, bezpretensjonalne, zaśpiewane i zagrane przez Staszka z niewymuszoną swobodą i jazzowym feelingiem.
Mógłbym długo opisywać koncert Soyki, ale w końcu jest to jedynie takie nawiązanie do tego, co miało miejsce w Opolu podczas uroczystości odsłonięcia pomnika.
Markovitz zaczął coś wspominać o nieznanych nagraniach Czesława, zaprezentowanych przez Tadeusza Sklińskiego podczas sympozjum. Tadeusz wspomniał mi o przebiegu rozmowy i nakreślił ogólny zarys wypowiedzi Wacława Panka.
Może powróćmy do tego wątku, bo nie można milczeniem potraktować nieznanych wykonań i piosenek Czesława.
To prawdziwa rewelacja, a wszyscy jakby nabrali wody w usta.
Dlaczego? Czy istnieje jakiś zakaz przekazu, ktoś uczynił uczestników i słuchaczy marionetkami, sterując niewidzialnymi nićmi, decydując o czym można mówić, a o czym należy milczeć? Była mowa o tyrolskim jodłowaniu - jakiś cytat słowny, ale tych nagrań było więcej, podobno także naśladowanie hawajskiej gitary i jakiś hit angielski, portugalski czy hiszpański?
Czy ktoś mógłby poszerzyć ten wątek?
Nie tylko mnie to interesuje. Wielu zapoznałoby się chętnie z tymi rewelacjami.
(.)