Festiwal jeszcze się nie rozpoczął, a już mamy pierwszy skandal. Na kilka dni przed festiwalem zmienił się zapowiadany wcześniej skład jury. Zamiast Wojciecha Kordy w jury obok Grażyny Łobaszewskiej i Tomasza Jaśkiewicza zasiądzie Paweł Sztompke.
W związku z zaistniałą sytuacją Wojciech Korda wystosował list otwarty do organizatorów festiwalu.

Wojciech KordaList otwarty do Organizatorów VII Festiwalu Młodych Talentów
"Niemen Non Stop"

Szanowni Państwo!

...Zaprosiliście Wojtka Kordę do Jury Festiwalowego żeby podnieść rangę festiwalu, którego patronem jest mój nieżyjący przyjaciel Czesław Niemen.
Tworzyliśmy - aktywni ludzie kultury tego okresu - kulturę Polskiej Piosenki i Historię Polskiego Przemysłu Rozrywkowego.

Dzięki czemu dziś możecie na bazie Naszej Legendy tworzyć takie festiwale dbając o wypełnienie Misji Pielęgnowania Kultury!
Czesiu Niemen, Ja, moja śp. żona Ada Rusowicz, Seweryn Krajewski, Krzysiek Krawczyk, Poznakowski, Tadeusz Woźniak i wielu innych budowaliśmy Polskę lat rozkwitu piosenki estradowej i rozrywkowej.

Drodzy Państwo, karygodne jest i niedopuszczalne zachowanie, którego się dopuściliście wobec mojej osoby!
Ulegając szantażowi mojej córki Ani Rusowicz, zaczynającej i niedoświadczonej jeszcze wykonawczyni estradowej obraziliście nie tylko mnie osobiście ale każdą wymienioną prze mnie osobę!
Ania Rusowicz jest Moja córką, jak Ja upartą i dążącą do celu lecz buduje swoją karierę na Naszej Historii i Naszej Pracy!

Niezrozumiałe jest i oburzające dopuszczenie przez Was do sytuacji gdzie foch młodej artystki jest powodem zerwania umowy z zasłużonym dla Polski wykonawcą!!!
Do Ani nie mam pretensji to moja córka ale WY organizatorzy i animatorzy kultury pomyliliście się z wartościami i priorytetami!!

Dlatego wszelkimi dostępnymi środkami medialnymi i administracyjnymi poinformuje o tej sytuacji broniąc własnej historii i szacunku dla pamięci narodowej!! Zdaje się ze nikt z Was nie mam pojęcia o konsekwencjach takiego zachowania!

Mam nadzieję, że mój list skłoni Was i nie tylko Was do refleksji a innych do odpowiedniej reakcji i działania!!! Działania, ku otoczeniu odpowiednią ochroną Naszego Dorobku Artystycznego będącego Naszą Wspólną Historią

Wciąż na scenie...

Ci z nas, którzy w Słupsku bywali wywozili z reguły pozytywne doznania z festiwalu Niemen Non Stop. Kiedyś i ja miałem okazję wraz z ekipą realizującą film dokumentalny o Cz.Niemenie obejrzeć edycję z jazzmanami: Helmutem Nadolskim i Arturem Dutkiewiczem. Świeżość, rozmach i odwaga artystyczna tej imprezy zaimponowały mi.

Wybór Ani Rusowicz jako gwiazdy tegorocznego festiwalu to niewątpliwie krok organizatorów w stronę szerokiej, młodzieżowej widowni. Przypomnę, że na Forum poświęciliśmy tej piosenkarce specjalny wątek=> TUTAJ.

Przyszedł trudny czas dla finansowania imprez kulturalnych, więc trudno się dziwić organizatorom, ale osobliwy styl w jakim "podziękowano" panu Wojtkowi Kordzie może budzić duży niesmak. Przeczytajcie publikację na stronie => Onet.muzyka.

Pozostaje mieć nadzieję, że ten konflikt nie położy się cieniem na całym Festiwalu, który jednak jest imprezą unikalną.

Wiernym patronem słupskiej imprezy jest radiowa Jedynka, która tak anonsuje trwający właśnie Festiwal na stronie Polskiego Radia => Niemen Non Stop

Co by nie napisano na ten temat, co by nie powiedzieli na ten temat AR i WK, to zawsze będzie mi smuto, że ojciec z córką nie potrafią się dogadać ( bo nie potrafią), niezależnie od tego kto ma rację. A jeszcze smutniejsze, o ile nie tragiczniejsze, jest to, że zagmatwanym konfliktem rodzinnym częstują zupełnie obcych ludzi. Pani Aniu, Panie Wojtku nie zasmucajcie nas- słuchaczy- Waszymi problemami.
A pismacy mają raj, bo gmerają z lubością brudnymi paluchami w cudzych nieszczęściach.
A przy okazji: dziennikarz, polityk, adwokat ( jak można bronić z czystym sumieniem gwałciciela, twierdząc, że niewinny , bo miał tatę alkoholika i matkę bimbrowniczkę?) i prostytutka to najsmutniejsze, ale za to najbardziej dochodowe zawody świata.

Sporo zdjęć z 7 festiwalu można znaleźć w necie. Na niektórych z nich można rozpoznać znajomych fanów.

http://www.mm2miasto.pl/artykul/niemen- ... ecia-wideo

http://slupsk.naszemiasto.pl/artykul/ga ... ml#galeria

http://www.mm2miasto.pl/artykul/niemen- ... ecia-wideo

Może ktoś napisałby parę słów podsumowujących tegoroczny festiwal?
Ja widziałam tylko koncert finałowy, w którym dało się zauważyć, że festiwal w tym roku obniżył trochę loty.
Najbardziej podobał mi się niesamowicie energetyczny koncert Ani Rusowicz.
Cieszę się, że był z nami pan Franciszek Walicki, który w przerwie koncertu podpisywał swoją książkę.

Coraz gorzej ale trudno się dziwić przy takiej postawie spadkobierców. Czy to na pewno festiwal młodych talentów związanych z talentem Niemena. Chyba tylko na transparencie. A ten dźwięk z
YOU TUBE to wiocha z jarmarku. Niemen ściśle chroniony zabytek przez wdowę ze szlabanem to i dźwięk musi być zabytkowy. Wszystko gra. Cóż, zrobić.

Ewa...
Może ktoś napisałby parę słów podsumowujących tegoroczny festiwal?
...

W tym roku, ponownie nie omieszkałem pojawić się na widowni. Ale to chyba jednak ostatni raz. Moim zdaniem była to impreza wpadek, zarówno już przed, jak i w trakcie. Począwszy od afery Korda-Rusowicz przez wpadki organizacyjne, np. brak pióra dla Pana Walickiego, brak dyplomów, nadrabianie miną, okrutne błędy „akustyków”, na „zasłużonych” zwycięzcach kończąc.
Afera Korda-Rusowicz, najprawdopodobniej (jak zresztą sądzi wiele osób) celowy zabieg marketingowy (nie ważne co mówią, ważne że mówią!) – pod przykrywką promowania młodej gwiazdy na topie, przez mck.
Wpadki organizacyjne – jak wyżej – dołączam do tego piosenkę finałową, która nie była kompletnie przygotowana i wyglądało jakby Pan Krzyk był zaskoczony, że ma ją wykonać. Romek Kańtoch uratował sytuację.
Akustycy – temat rzeka – iście tzw. „mckowska wiedza na temat nagłośnienia”. Uczestnicy zostali wyraźnie zróżnicowani jak chodzi o jakość indywidualnego nagłośnienia… Jedni mieli pięknie brzmiące efekty, inni brzmieli jakby śpiewali całkowicie na sucho, czy zagłuszając się nawzajem, zero odbioru muzyki, zero zrozumienia tekstu… Jury zwróciło też na to uwagę. W moich oczach to jakiś zabieg przedziwny…
Zwycięzcy a opinie jury… ? Poziom nie rośnie z roku na rok, tak jak powinno to wyglądać na prawdziwym MIĘDZYNARODOWYM festiwalu, lecz… spada drastycznie i przypomina miejski przegląd piosenki młodzieżowej.. Było kilku uczestników, którzy mają czym się popisać i tworzyli ogromny kontrast dla reszty…. Aczkolwiek na podium stanęła ta reszta… a ci pierwsi otrzymując symboliczne wyróżnienia, stali w cieniu.
Opinie jury – były skrajnie różne od podjętych finalnie decyzji. To samo z nagrodą publiczności.
Jury – G. Łobaszewska – legenda polskiej muzyki, T. Jaśkiewicz – wieloletni muzyk, gitarzysta Cz. Niemena, P. Sztompke – radiowiec z dobrych uchem (w Radio Jedynka leci raczej dobra muzyka) – oceniając występy, kilku osobom powiedzieli, że niestety nie poradziły sobie z wybranymi utworami.. że brakuje w tym czegoś, innym natomiast gratulowali – kilku bardzo słusznie… ale finalnie główne nagrody otrzymały osoby, które zebrały najgorsze od nich opinie.
Najgorszą rzeczą w tym temacie, która zapadła mi w pamięci i przekreśla wszelkie nadzieje, że ludzie, którzy tworzyli z Niemenem, brali udział w graniu takiej muzyki.. i niby wiedzą najlepiej, co dobre….. nagradzają słowami i laurami uczestników, którzy kompletnie kompromitują siebie, jak i bezczeszczą muzykę, której się dotykają… Sztandarowy przykład z konkursu – Katarzyna Wołoszyn – młoda dziewczyna, podszyta stresem, całkowicie zdeptała utwór Jednego Serca – nie zapomnę tego, co zrobiło jury, przyznając jej jedną z głównych nagród. To dla mnie kpina z pamięci Czesława Niemena. Pozostali nagrodzeni też są dla mnie sporą zagadką… - a może raczej odkrytą wiedzą – co najmniej dwie słupszczanki, dziewczyny, które śpiewają na co dzień w mcku (organizator festiwalu) - cóż za zbieg okoliczności - z poziomem wykonań też bym się kłócił… Szkoda tylko drogi Siergieja Bałaboława który zaśpiewał Dziwny jest ten świat. Zrobił to tak, jak nie zrobiłaby tego żadna z nagrodzonych głównymi nagrodami dziewczyn… a jednak musiał odjechać z kwitkiem.

Co się dzieje? Gdzie prawdziwi ludzie? Gdzie poszukiwanie talentów? Nie ma… Jury, autorytety w temacie…. – a jak widać - w zmowie z organizatorami, którzy założyli sobie jakieś bzdurne cele, ślepo do nich dążąc… nagradzają najprawdopodobniej wbrew swoim osobistym poglądom… Dla - czego?
Czesław Niemen przewraca się w grobie, widząc jak czcicie pamięć po Nim. Czym się kierujecie… Bo chyba w tym co napisałem – doskonale zasugerowałem, czym możecie się kierować…

Jeśli tak mają wyglądać festiwale legend muzyki w Polsce, to nie mam zamiaru w tym fałszu uczestniczyć.

widz napisał:

Jeśli tak mają wyglądać festiwale legend muzyki w Polsce, to nie mam zamiaru w tym fałszu uczestniczyć.

Nie znam "widza", nie wiem kto to jest, więc trudno mi się ustosunkować do tej wypowiedzi. Mam propozycję dla "widza": może przedstawiłby nam swoje kwalifikacje muzyczne ?
Dawanie wiary zupełnie anonimowej osobie graniczy z naiwnością, tym bardziej że wyraża swoją opinię w sposób arbitralny, choć nie można wykluczyć, że jest coś na rzeczy.
Może ukaże się jakaś wiarygodna recenzja w prasie ?

Wypowiedź jest wypowiedzią. Szczegóły świadczą o tym, że "widz" uczestniczył w festiwalu. Ten głos negatywny jest tylko jednym z wielu, akurat negatywnym. Forum jest anonimowe i tylko niewielu odkrywa odkrywa swoje personalia. Tadeusz, jak jedna z naszych partii za każdą wypowiedzią doszukuje się teorii spiskowych co na forum nie jest potrzebne. A powracając do festiwalu oczekujemy na inne oceny bez konieczności odkrywania swoich personaliów i kwalifikacji.

Chciałem dodać, drogi Tadeuszu, że "trudno poważnie dyskutować z kimś pozbawionym poczucia humoru".

Nie mam żadnych kwalifikacji muzycznych, ale przecież nikomu nie są potrzebne żadne kwalifikacje muzyczne i dyplomy, żeby ocenić czy coś mu się podoba czy nie, czy coś brzmi dla niego dobrze czy nie, czy coś jest miłe dla ucha czy nie - oczywiście mowa o odczuciach subiektywnych. Odpowiednia wrażliwość muzyczna jest wystarczająca, aby czuć czy z danym wykonaniem czuję się dobrze w stosunku do tego co dostarczył nam główny aktor tego festiwalu - czyli Niemen.
A wystarczy być odrobinę spostrzegawczym, aby dostrzec brak prawdy...aby dostrzec, że opinie jury były nie do końca zgodne z ich werdyktem... Że nawet oni poddają się czemuś, jakiemuś scenariuszowi. Jest to smutna obserwacja w każdej dziedzinie życia. Tak nigdzie nie dojdziecie ludzie.. No chyba że do realizacji założonego planu, co, bądź co bądź, jest wg mnie, finalnie niestety małostkowe. Świat zjada swój ogon i sam siebie i swoje "cele".

Obserwuję, łącze fakty, wyciągam wnioski.

Coraz częściej spotykam się z tym, że na festiwalach muzycznych, czy tanecznych - np, programach telewizyjnych, nawet lokalnych przeglądach talentów.. , gdzie rzekomo poszukiwane są młode talenty, tam gdzie przyjeżdżają naprawdę zdolni ludzie, nie mogący się przebić w dzisiejszych realiach, zderzają się z murem jakichś międzyludzkich układów. Sprawia to, że takie przedsięwzięcia nie spełniają swojej misji, a nastawione są chyba wyłącznie na zarobek. Najsmutniejsze w tym wszystkim jest to, że organizatorzy nie zdają sobie sprawy z tego, co robią młodym ludziom, którzy naprawdę wartościowe rzeczy chcą w końcu pokazać i zostać gdziekolwiek zauważonymi.. Jedynie reakcje publiczności są dla nich wymierną nagrodą.



A może jury faktycznie się podobało to, co wygrało....

widz napisał

...oczywiście mowa o odczuciach subiektywnych...

O, teraz wszystko jasne. "Widzowi" nie podobał się festiwal, co wcale nie musi oznaczać, jak można było wywnioskować z jego poprzedniego postu, że był słaby.
Jest to jego opinia, a nie arbitralny werdykt. O to mi chodziło.

Nie byłem na festiwalu, więc trudno mi cokolwiek na ten temat powiedzieć; trudno mi jednak uwierzyć, że Tomasz Jaśkiewicz nie spisał się zbyt dobrze w swojej roli, a do niewiary mam prawo.

TadeuszNie byłem na festiwalu, więc trudno mi cokolwiek na ten temat powiedzieć;

I tego się trzymajmy.

Tomasz Jaśkiewicz...hmm, starał się być najbardziej kulturalnym i najbardziej delikatnym z jury. Bardzo sympatyczna osoba. Zauważyłem tylko, że jeżeli utwór ogólnie nie podobał się jury lub poziom wykonania był ... marny, to nie wypowiadał się na temat wykonania i nie oceniał uczestnika, tylko opowiadał o historii danego utworu i o tym jaki on jest dla niego - omijał temat po prostu, chyba po to, żeby nie urazić uczestnika.
Pani Łobaszewska komentowała tylko wykonania "na wyższym poziomie", gdzie było widać, że uczestnik prezentuje wyższy poziom od pozostałych. Wyjątkiem była dziewczyna, która finalnie zajęła 3 miejsce - po jej wykonaniu Pani Łobaszewska chyba nie wytrzymała i słusznie zrugała uczestniczkę mówiąc, że kompletnie nie poradziła sobie z wybranym utworem. Był to chyba jedyny nie pochwalony występ przez Panią Łobaszewską, a komentowała ona wykonania niewielu uczestników. Nie liczyłem ilu, ale rzadko zabierała głos.
Pan Sztompke nie bał się wypowiadać niepochlebnych komentarzy na temat występów, ale zdarzały się też miłe słowa. Nie omieszkał również zwrócić uwagę akustykom, mówiąc po występie jednego z zespołów, że był strasznie źle nagłośniony i kompletnie nie było słychać co śpiewa wokalistka. Dodał też coś w stylu, że "widzieliśmy z ruchu Twoich ust i mowy ciała, że starasz się przekazać treść tego utworu, ale tekstu nie słyszeliśmy".
Generalnie oceny jury wystawiane po występach uczestników finalnie nagrodzonych prezentowały się mniej więcej tak:

• Grand Prix - Zespół Silent Noise - nowoczesne brzmienia, ale nie podobało się zestawienie pewnych dźwięków w utworze, użycie dziecięcych śmiechów było dla P.Sztompke niezrozumiałe i on takiego wykonania nie czuje, ale przyjmuje...


• I miejsce - Aleksandra Krzyżańska - występ się podobał


• II miejsce - Katarzyna Jakóbczyk - "nie wiemy czy sobie poradziłaś z tym utworem"


• II miejsce - Karolina Rumaczyk (MCK Słupsk) - występ zbyt teatralny, przesadzony, nadekspresja.


• III miejsce - Zespół Newman (kategoria "zespoły") - występ ciekawy, zabawny - straszne problemy z nagłośnieniem


• III miejsce - Katarzyna Wołoszyn (MCK Słupsk) - wspomniany komentarz Pani Łobaszewskiej

Wszystkie osoby, które zostały tylko wyróżnione, były bardzo chwalone przez jury. Z resztą reakcje publiczności były równie przychylne.

Wspomnę jeszcze tylko, że zarówno nagrodę publiczności jak i nagrodę Radia Koszalin zdobyły uczestniczki z MCK Słupsk - ale tego nie komentuję.

Więc tak jak już pisałem, opinie jury były zupełnie inne niż końcowy werdykt.

Moim zdaniem główne nagrody powinny zostać przyznane właśnie uczestnikom tylko wyróżnionym - no może poza Marią Lebiecką, która śpiewając a cappella fałszowała.

Miałem przyjemność uczestniczyć w 7 Festiwalu Młodych Talentów jako wykonawca. Nie zdziwił mnie fakt, który opisuje bardzo dokładnie "Widz", muszę przyznać, że nawet cytaty z wypowiedzi Jurorów są prawdziwe, zza kulis miałem podobne odczucia. Nie jest to (niestety) jedyny Festiwal gdzie istnieją takie praktyki, które piętnują przedmówcy . Podziwiam jednak Jury, że odważyło się na zakwalifikowanie do pierwszej dziesiątki osób, które były wyraźnie ciekawsze i bardziej wyraziste niż laureaci głównych nagród, bo jak widać Widzowie zauważyli różnicę. Dla mnie był to zaszczyt, że mogłem wykonać publicznie utwór takiego Artysty jak Czesław Niemen i to jest myślę największą nagrodą.

http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... ygP9MNXpQk

Witam
Wrzucam Państwu materiały znalezione w internecie z występów uczestników. Oceńcie sami.

Tutaj zestawienie wszystkich uczestników oprócz Anny Tryk - występowała pierwsza i nie wiem czemu jej tu nie ma:

http://www.youtube.com/watch?v=aWIt-44nU9k


A tutaj występy Anny Tryk znalezione na jej profilu:

http://www.youtube.com/watch?v=T8weMgJ8-S8

http://www.youtube.com/watch?v=ClkwZzEelWE


Czekam na komentarze

Zwykle po pierwszych dźwiękach czuje się talent i umiejętności wokalisty. Będę brutalny. Powyższe prezentacje to poziom wokalistów z wiejskiego wesela.
Marne warunki głosowe, zwykłe zawodzenie i na siłę tworzona interpretacja - niby wielkie novum, a tymczasem zwykłe błądzenie ślepca.
Dobrze, że mnie tam nie było, bo byłby to zmarnowany czas i czułbym się wystrychnięty na dutka - wielka impreza uświetniona bohaterami z balu w remizie strażackiej.

Pisał kiedyś Maciek, że jesteśmy mało muzykalnym narodem. Nie zgodzę się z tym. To animatorzy kultury, rozgłośnie radiowe, sponsorzy i wydawcy promują "popelinę", a talenty nie mogą "przebić głową betonowego muru"

No cóż dla porównania daję poniżej występ jednej z gwiazd polskiej sceny, która oceniała "fachowo" wykonawców - dużo zmienia w odbiorze jakość nagrania i obsługa akustyczna. A tu cóż na weselu nie jednym lepiej śpiewają, od poniższego wykonania.

http://www.youtube.com/watch?v=k11Rmqn9xaU

A wracając do opinii Tadeusza, skoro nie byłeś to po co takie komentarze... Jestem jednym z wykonawców i mimo , że parę osób realnie odstawało to było sporo wykonawców na wysokim poziomie co widać po nagraniach w porównaniu do występu Gwiazdy Festiwalu - nie ma różnic ... A Fryderyki Poszły... na stronie festiwalu jest wyższej jakości nagranie więc radzę sobie posłuchać całych występów - również Gwiazd.

Poza tym żeby dobrze nagrać coś na żywo trzeba mieć super sprzęt i nagrywać z miksera ... A tego nikt na festiwalu nie robił.

Słuchacz napisał:

A wracając do opinii Tadeusza, skoro nie byłeś to po co takie komentarze...

Wyjaśniam:
- widz zaprezentował tutaj trzy klipy i poprosił o komnetarz, więc skomentowałem
- mam prawo do swojej opinni i z niego skorzystałem, a skoro nie jest ona po Twojej myśli, to już jest to Twój problem...

Tadeuszu, nie odbieram Ci prawa do opinii, która w dużej mierze jest zasadna, ale uważam że generalizowanie i wrzucanie wszystkich do jednego worka to nie żadna opinia. Może zechcesz się odnieść do każdego wykonawcy z osobna wskazując na konkretne błędy techniczne, interpretacyjne, bo nie każdy występ był taki sam... Liczę na konstruktywną krytykę i merytoryczną a nie na przytyki rodem z Mam Talent ...

Słuchaczu, nie krytykowałem wszystkich, tylko te trzy klipy, które zaprezentował widz.
Konkretne uwagi: błędy emisyjne (nieumiejętność operowania głosem) , zbędne "melizmacenie" (w moim odczuciu ma to na celu odwrócenie uwagi od słabego wokalu, ale nie wróbla na plewy nabierać), interpretacja odbiegająca klimatem od warstwy tekstowej ( to jest bardzo subiektywna ocena), zdarzają się też ewidentnie nietrafione dźwięki.
Rzecz jasna są to moje subiektywne odczucia, ale sztuka to nie matematyka, nie ma w niej układu zero-jedynkowego.
Najlepszym dowodem na to są opinie członków komisji oceniających wokalistów w najprzeróżniejszych programach. Jeden członek komisji ( muzyk z wykształcenia ) mówi, że było nieczysto, a drugi ( też muzyk ) mówi, że było czysto.
Ja oceniam to intuicyjnie, oceniam na słuch, więc nie twierdzę, że moja opinia jest jedyną słuszną; a, że wyrażam się zdecydowanie to inna sprawa, to sprawa mojego charakteru ( nigdy nie "owijam w bawłełnę")

W najnowszym, marcowym numerze Jazz Forum relacja Romana Radoszewskiego z 7 Festiwalu Niemen Non Stop.

Ech, przygotowuję wciąż moją relację z festiwalu - dam znać, jak już będzie gotowa (bo jest o czym pisać - narzekać, chwalić, proponować...).