Tekst ten zamieszczam na prośbę Krzysztofa Wodniczaka.
NIE ZGAŚNIE
Muzyka i gwiazda Czesława Niemena jeszcze długo będą nam towarzyszyły, inspirowały i, zwyczajnie, po ludzku, dodawały nadziei, że piękny jest nasz świat i my zarazem. Zakończony Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu miał kolejnych laureatów i ...pierwszą gwiazdę z autografem zmarłego Czesława Niemena, która znajduje się na początku Alei Gwiazd. I właśnie...Spiżowa gwiazda, z autografem Artysty-dosłownie i w przenośni-uderzyła z hałasem w chodnikową płytę. Były protesty p. Małgorzaty Niemen, wyciągano aspekt moralny, prawa autorskie, przywoływano pamięć i ostry komentarz Żony:Mąż w jednym z ostatnich wywiadów mówił:Ten świat nie jest dziwny. Ten świat jest dziki.
Jednak na rynkowej Galerii Gwiazd w opolu jest już gwiazda Czesława Niemena,, symbolu polskiej muzyki i opolskiego festiwalu. Cieszę się, podobnie jak inni, którzy wiedzą, że twórczość Niemena stała się zaczynem dobrej i ambitnej zarazem muzyki, lecz i solidarnego człowieczeństwa. Jak długo będziemy słuchali tych utworów i kompozycji, tak długo"wpisywane"będą jego recepty na lepszy, przyjazny świat, który--czy chcemy czy nie- jest przecież kreowany nie tylko przez artystów. Niemen nie jest własnością Rodziny, jest cząstką naszej kultury (pisanej z dużej litery). Dletego dziwię się reakcji Wdowy i córki Eleonory, bo siostra i kuzyn Zmarłego zaakceptowali tę formę upamiętnienia Czesława Niemena, ze pomimo wstępnych ustaleń- usiłowały storpedować całe przedsięwzięcie.
Czesław Niemen był bezkompromisowym i niekomercyjnym Artystą, którego gwiazda będzie świeciła (i grała) długo i wysoko- o czym jestem przekonany- nie tylko na opolskim rynku.
Krysztof Wodniczak
Z kolei piszący te słowa zaprasza do Poznania do klubu "ZAK" przy ul. Szyperskiej 2 na kolejne wyjątkowe spotkanie poświęcone pamięci -SPODCHMURYKAPELUSZA,które odbędzie się, jak zawsze, 17.06.od godz.20.00.Swój udział zapowiedzieli m.in.stryjeczny brat- Romuald Juliusz(!) Wydrzycki , Roman Radoszewski- autor biograficznej książki o Niemenie"Kiedy się dziwić przestanę", Aleksander Machalica, wokaliści- Włodek Jankowski, Robert Kajdanowicz, Witold Łukaszewski, Piotr Starzyński, karykaturzysta Krzysztof Romański, grupy- C.Five i Ad Hoc.

Czyżby spotkanie w Poznaniu było tak nieciekawe iż nie warto o tym wspominać na forum ani jednym słowem?

Spotkanie było bardzo ciekawe, lecz obecnie jestem bardzo zajęty w związku z kończącym się rokiem szkolnym.Za kilka dni o tym napiszę.
Po-zdrowie-nia.Piotr S.

W 4 rocznicę śmierci Czesława Wydrzyckiego Niemena ogólnopolskie i lokalne media przypomniały
dokonania i postać tego wybitnego Artysty. Wydaje mi się,że mniej lub prawie wcale nie pamięta się o dniu Jego urodzin - mówi ostatni menadżer Niemena, Krzysztof Wodniczak - i dlatego zamierzamy uczcić dzień urodzin Czesława tj. 16 lutego przygotowując URODZINY CZESŁAWA NIEMENA. Będzie to impreza otwarta dla przyjaciół, znajomych i pamiętających tego wybitnego muzyka. Każdy gość będzie mógł przynieść swój mniej lub bardziej artystyczny okolicznościowy
PREZENT- tort, sałatka wegetariańska, utwór literacki, obraz, instrument, kompozycja lub własne
wykonanie wokalne bądź instrumentalne utworu z repertuaru Niemena.
Z pewnością poznańscy i wielkopolscy artyści zareagują spontanicznie i odpowiedzialnie na nasze zaproszenie.
16 lutego 2008 roku od godz.16-tej oczekujemy na muzyczne prezenty w poznańskiej Farze-
-ul.Gołębia.

Zamieszczam kolejny tekst K. Wodniczaka- na jego prośbę:
Wałbrzyski Koncert na Podzamczu w Klubie Muzycznym "FRESH" dla Jarosława Królikowskiego był ważny ,i co najważniejsze udany. Atmosfera od początku wspaniała, przerodziła się w spotkanie Niemenowe. Ludzi przyszło tylu, że zabrakło krzeseł :dużo osób cierpliwie stało .Koncert się opóźnił, bo co chwile przybywali nowi słuchacze. Na scenie zainstalowany był duży ekran ,gdzie puszczano zwiastuny i przeźrocza Czesława Niemena Wydrzyckiego z Jego okresu życia artystycznego; w tle delikatna Czesława muzyka, ;pomysł organizatora wspaniały, tylko przyklasnąć .Początek DVD to utwór "BEMA-ŻAŁOBNY RAPSOD", wsłuchanie się powoduje powagę. Ludzie są w różnym wieku co cieszy, dużo przyszło młodych. Po "RAPSODZIE" wyszedł na scenę Jarek intonując "Potem" Zb.Kresowatego w aranżacji Mietka "Mechanika" Jureckiego. Śpiewając niczym Czesław spowodował, że ludzie doznali nie małego szoku ,szukając charakterystycznej postaci Czesława. Podczas całego Jarkowego śpiewania puszczano delikatnie przeźrocza Niemena na ekran .Jarek Królikowski wykonał wiele utworów włąsnych i Czesława ,które w nowych opracowaniach przygotował, między innymi "Jednego serca","Sukces","Kwiaty ojczyste"i"FANTASMAGORIA-"utwór własnej kompozycji Królikowskiego do tekstu Zb.Kresowatego, który dedykował Czesławowi Niemenowi Wydrzyckiemu. Wiele utworów własnych i Niemena musiał bisować. Ludzie po koncercie podchodzili z podziwem i szczerością po autografy i pytali gdzie się podziewał i co do tej porabiał. Również pytali o następne koncerty, gdzie kiedy i o której godzinie, bo chcą teraz z całymi rodzinami przyjechać na jego występy. Jarek był szczerze zaskoczony ,że chwilami nie wiedział co ma mówić o tych koncertach, nie miał wyjścia i zaczął mówić, że dowiedzą się z gazet.Także pytali go o jego o płytę, że chcą mieć w swoich zbiorach kolekcjonerskich - to kompletnie zamilkł, bo co mógł im odpowiedzieć. Kolejny kalambur. Pewna Amerykanka z Chicago podeszła do niego prosząc o autograf z pytaniem, czy nie chciałby koncertować w klubach polonijnych Ameryki. Powiedziała, że tam przyjeżdżają tacy mierni polscy wykonawcy ,że Jarek Królikowski wniósłby troszkę polskości i słowiańskości swoją osobą i,a przede wszystkim Niemena.
K.W.



Chcecie, to komentujcie.
>