Niemen Aerolit

Archiwum forum fanów Czesława Niemena

Dziwny jest ten świat

Dyskusje na dowolne tematy dla ktorych nie znalazło się miejsce w pozostałych forach. Wątki nie muszą dotyczyć Czesława Niemena, jednak ograniczamy się do tematów związanych z kulturą i sztuką.

Radomsko-długie życie pewnej plotki 2006-03-15 - 2006-06-16 Ewa 46 21510
Ewa
2006-03-15 18:12:50
W dzisiejszej części leksykonu Budki Suflera Piotr Metz napisał:
"Podobno nawet Pan Czesław, choć absolutnie nie pod wpływem, pokazał gołą pupę publiczności w Radomsku."
Jak długie życie może mieć jedna podła plotka. :(
Dziwię się panom z Budki Suflera, że pozwalają na wypisywanie podobnych bzdur przez niedoinformowanych, badź też szukających taniej sensacji dziennikarzy. Przecież obrażają tym samym pamięć artysty, którego ponoć tak cenili i który pomógł im w początkach ich kariery.
wireq
2006-03-15 18:43:42
Nie mam z reguły zapędów inkwizytorskich lub lustracyjnych, lecz w kwestii Niemena uczyniłbym pewien wyjątek. Stwórzmy może pospołu, w wątku zainaugurowanym tu przez Ewę, "Wielki Wykaz Antyniemenowskich Pismaków". Przy każdej kandydaturze proponowalbym dodać zdanko uzasadnienia.

Co do budkowców ... Ewuniu, bez złudzeń. Starsi panowie mają zbyt wiele ważnych spraw, aby czytać, to co usłużny pismak pisze w ich imieniu. Przecież ich lider zaangażował się w realizację poPISowego programu artystycznego, a w udzielonym ostatnio długim wywiadzie dla popularnej gazety stwierdził, że uprawiał po czasowym rozwodzie z rzeczoną Budką twórczość jazzrockową :D : :!: No, no ... mają ludzie poczucie humoru ...
Markovitz
2006-03-15 20:30:42
Proponowałbym jednak zachować ten założony przez Ewę wątek- dla plotki radomszczańskiej...
Zdumiewające - ta plotka obiega kraj już czwartą dekadę i znajduje wciąż chętnych, aby w nią wierzyć ...
Mimo szczerych przeprosin autora nieprawdziwej relacji zamieszczonej przed laty w lokalnej gazecie, mimo opublikowanych po procesie dementi , mimo książek i audycji - plotka nadal odżywa jak hydra ... Dlaczego ?
Odpowiedź na to pytanie jest chyba znacznie bardziej interesująca niż tworzenie listy nierzetelnych ... Tak przynajmniej uważam.
Tadeusz
2006-03-15 20:54:02
Edytowany 1 raz(y), ostatnio 2006-03-15 20:54:02 przez Tadeusz
Prawdę mówiąc, nigdy nie wnikałem w to: czy jest to plotka, czy prawda?
Nawet jeżeli jest prawdą, że takie zdarzenie miało miejsce, to i tak niczego to nie zmienia. Prawdopodobnie jest to plotka, a plotki mają długi i twardy żywot, bo taka ich właściwość. Dopóty ludzie będą nacechowani mentalnością „pań z magla”, dopóty plotki będą karmą dla ich autorów i kolporterów. Dlatego nie ma nad czym się zastanawiać.
Markovitz
2006-03-15 21:04:05
TadeuszPrawdę mówiąc, nigdy nie wnikałem w to: czy jest to plotka, czy prawda?

:shock:

Paniom nudzącym się przy maglownicach się nie dziwię, ale ... :o

No właśnie : czy nie warto jednak wniknąć i przekonać siebie, a później może i innych - jaka była prawda ?
Tadeusz
2006-03-15 21:08:13
Drogi Markovitz'u, nieprawidłowo odczytałeś moją wypowiedź. Wyjaśniam: mnie takie sensacje nie interesują, więc nie zaprzątam sobie nimi głowy, tylko "panie z magla" maglują- z rumiencem na twarzy-takie "news'y"
angur
2006-03-15 21:43:46
Niestety, bzdura pwtarzana wielokrotnie i nie demaskowana staje sie prawda.

Przeciez byla sprawa w sadzie, Niemen wygral, dziennikarz przyznal sie i przeprosil, gazeta przeprosiny wydrukowala i to powinien chyba byc koniec calej sprawy. Niemniej pewni ludzie powtarzaja te bzdury z konsekwencja i frekwencja wartych lepszej sprawy, nawet dwa lata po smierci Czeslawa.

Plotka trzyma sie lepiej niz prawda, nie przypominam sobie ciaglego przypominania podobnych a prawdziwych wydarzen panom Borysewiczowi, Niezychowskiemu czy Grzeskowiakowi.
wireq
2006-03-15 22:26:11
wireq wredny bywa i chamstwu nie odpuści :evil:.
Poświęciłem kilka chwil na lustrację Internetu w celu poszukiwań źródłowych wieści o rzeczonym Metzu. Obraz z przejrzanych przeze mnie stron jawi się dość obrzydliwy. Zainteresowanym niektórymi dokonaniami tego, hmm ... dziennikarza :D , proponuję choćby lekturkę tych poniżej wklejonych dwóch fragmentów.

Oto wyimek z czatu internetowego z redaktorem Metzem:

rafikk: a jakiej muzyki PAN METZ slucha w domu?
piotr_metz: TYCH WSZYSTKICH PLYT, KTORE MUSZE PRZESLUCHAC SLUZBOWO, NA SZCZESCIE PRZYNAJMNIEJ POLOWA JEST OK

winka: scharateryzuj siebie w 3 słowach
piotr_metz: TOLERANCJA, NIEZGODA NA RZECZYWISTOSC, POCZUCIE HUMORU

mariuszzp: po sieci kraza fragmenty twojej rozmowy z kapela 100% bawelny, padlo tam takie sformulowanie z twoich ust ze polscy sluchacze to debile, im wiecej gowna im dajesz tym wiecej cie slucha, mozesz sie jakos ustosunkowac do tych swoich slow?
piotr_metz: TO JEST NIESTETY TROCHE PRZEKRET, NIE MAM CZASU ZEBY TO WYJASNIC. W KAZDYM RAZIE BARDZO NIEFAJNE NADUZYCIE ZAUFANIA


[więcej:http://www.cgm.pl/klub/czat_arch.php?O_CZAT=12]

Wytrwałym polecam przeczytać całość, aby wyrobili sobie zdanie o znawcy sprawy radomszczańskiej.

I drugi fragment (mam nadzieję, że zainteresuje Gasketa):

Niedopuszczalna okładka
KAI

"Naruszone zostały zasady Karty Etycznej Mediów o szacunku i tolerancji oraz pierwszeństwie dobra odbiorcy" - uznała Rada Etyki Mediów oceniając projekt okładki "Machiny", na której widnieje znana piosenkarka Madonna w sukni i pozie Matki Bożej Częstochowskiej. (...) "Naszą intencją nie było obrażanie ludzi wierzących. Ten kolaż miał pokazywać, że w kulturze masowej nie ma żadnych świętości" - tłumaczył Metz.


[więcej: http://info.wiara.pl/index.php?grupa=4& ... 7624&dzi=0]

Nie ma sensu zastanawiać się dlaczego rzeczony Metz postąpił w określony sposób z kłamliwą informacją o Niemenie, skoro jego dziełem jest przywołana sprawa okladki w "Machinie". Taki to format gościa .... pogratulować "Budce" takiego propagatora.

Dziennikarz to zawód zaufania publicznego. Elementarnym obowiązkiem dziennikarza jest źródłowe sprawdzenie informacji przed jej opublikowaniem. Ktoś, kto opisuje w publikatorach (śmiem twierdzić, że celowo i świadomie) kłamstwa i oszczerstwa, naruszając cudze dobra osobiste lub pamięć o zmarłym nie zasługuje na miano dziennikarza, lecz na pogardę. Od dziś w czasie pyskówek na forum używał będę określenia "nie metzuj".
Ewa
2006-03-15 22:59:35
wireqOd dziś w czasie pyskówek na forum używał będę określenia "nie metzuj".

Podoba mi się to określenie. 8)
Markovitz
2006-03-15 23:20:59
Spokojnie. Rozumiem Wirqu Twą irytację, bo tym razem za sprawą Piotra Metza wraca stary, radomszczański humbug.
Spróbujmy jednak zachować proporcje : to nie P.M. ma szczególne zasługi w krzewieniu tej bzdury. On ją tylko odgrzał .
A szkoda, bo czasami lubiłem poczytać to, co tam pisywał (co prawda rzadko o Budce, ale to mi nie przeszkadzało :wink: ).
Moim zdaniem Metz nie wyczuł delikatnej granicy między plotką a mitem.
Nie chcę oceniać Go jako dziennikarza, ale facet ma chyba niezłe pojęcie o showbiznesie , o muzyce pop i rocku. Także o muzyce :N:-a ! I to jest fenomen, że mimo tej wiedzy ucieka się do plotki, żeby...
No właśnie - żeby co ... ?!
Szargać pamięć ? Nie chce mi się w to wierzyć.
Sam poznałem relacje muzyków zespołu Enigmatic ; czytałem też niedawno i Wam polecam przypomnienie sobie tego wątku w ujęciu autorów książek o Niemenie.
Różne ujęcia tematu, ale wniosek właściwie wspólny: ta historyjka w ogóle nie przystaje do :N:-a. Kompletna bujda na resorach.

Ale nawet oburzenie Angura nie wyjaśnia nam do końca powodu, dla którego humbug powraca jak bumerang ... :?
wireq
2006-03-16 08:34:25
Drogi Markovitzu, piszesz że:
... nawet oburzenie Angura nie wyjaśnia nam do końca powodu, dla którego humbug powraca jak bumerang ...


Nie chcę snuć nitek spiskowej teorii, ale wydawcą owego budkowego leksykonu jest ... zgadnij koteczku, kto?

Piszesz też, że:
to nie P.M. ma szczególne zasługi w krzewieniu tej bzdury. On ją tylko odgrzał.

A ja konsekwentnie trwał będę w uporze, że elementarnym obowiązkiem dziennikarza jest sprawdzenie i weryfikacja informacji, nawet gdy "ma chyba niezłe pojęcie o showbiznesie, o muzyce pop i rocku". Więc w dobie totalnego manipulowania, ogłupiania i odmóżdżania społeczeństwa należy wszelkimi siłami walczyć z "metzowaniem". Zauważ też, że Metz czyni to ohydztwo wobec zmarłego, niemogącego się już bronić. To szczyt prymitywizmu i bezczelności. I liczy zapewne, że będzie to puszczone bez echa, bo kto dziś w wysokonakładowej prasie ujmował będzie się za nieżyjącym?

W pełni popieram stanowiska w tej dyskusji Ewy i Angura. Dopisałbym swoją teorię na temat motywów kierujących rzeczonym Metzem, ale wyleciałaby z forum za naruszenie zasad netykiety.
Markovitz
2006-03-16 09:06:11
wireq wydawcą owego budkowego leksykonu jest ... zgadnij koteczku, kto?

Miauuu :twisted: -Agora :?: :!:
-O, mamo - już się boję, żeby w tej dyskusji nie padło nazwisko potężnego demiurga sceny politycznej III RP... bo wtedy wszyscy pójdziemy pod sąd :wink: Bez przesady.
Nie naskakujmy na wydawcę, który moim zdaniem miał świetny pomysł z popularyzacją trudno dostępnych nagrań zasłużonego dla polskiego rocka Zespołu. Czy nie chcielibyście raz w tygodniu kupić w najbliższym kiosku tak wydanego Leksykonu :N: ?!
Bo, ja - bardzo. Tak bardzo, że nawet kogoś na to namawiałem...

W tekstach zawartych w kilku częściach leksykonu Niemen przywoływany był kilka razy, a do wczoraj zawsze tylko w pozytywnym kontekście.
Ten sam Metz wcześniej pięknie wspominał o koncercie Niemena w Jarocinie.
Sami Budkowicze również przywoływali :N:-a z atencją (np.mówiąc o planowanym udziale Niemena w nagraniu piosenki "Spóźniemy się").

Moim zdaniem -to nieprzemyślane zdanie i błąd redaktora. Tylko i aż tyle.
Ewa
2006-03-16 10:14:06
Markovitz
Moim zdaniem -to nieprzemyślane zdanie i błąd redaktora. Tylko i aż tyle.

I właśnie o to chodzi, żeby dziennikarz pomyślał trochę, zanim coś takiego napisze.
Co do samego wydawnictwa, to też popieram taki pomysł i również żałuję, że nie ma i nie będzie takiego Leksykonu Niemena. :cry:
Andrzej Mróz
2006-03-16 10:24:20
Markovitz napisał.
Moim zdaniem -to nieprzemyślane zdanie i błąd redaktora. Tylko i aż tyle.
Nie ma tu Markovitzu przypadków i nieprzemyśleń, cała nagonka na wszystko co my Polacy sobie szczególnie cenimy nie jest przypadkowa.
Wystarczy poczytać, posłuchać co w tych mediach mówi się i wypisuje w sprawie np. Mickiewicza, Chopina, Sienkiewicza itd...itd.
gasket
2006-03-16 11:53:13
Pupci, artysta pokazywać nie musiał. Wystarczyło, że nie zdejmował kapelusza i w ten sposób wyrażał swój wątpliwy szacunek do reszty świata...
szacunek - gasket
Tadeusz
2006-03-16 13:40:55
Edytowany 6 raz(y), ostatnio 2006-03-16 13:40:55 przez Tadeusz
Różne mogą byc sądy o moim stosunku do tej plotki lub do plotek w ogóle(polemika z Markovitz'em), ja jednak wychodzę z założenia, i stosuję je na co dzień, że z ludźmi podejrzanej konduity i ich wymysłami nie chcę mieć niczego wspólnego.W tym przypadku ludźmi tymi są autorzy plotek, kolporterzy tych plotek i słuchacze tychże plotek. Ktoś na tym forum napisał, że plotka powtarzana staje się prawdą. Owszem, staje się, ale w kręgu plotkarskim. Natomiast plotka zignorowana umiera zanim ujrzy swiatło dzienne.

- nie słucham plotek
- nie powtarzam plotek
- nie wymyślam plotek
- nie wierzę plotkom

Jak zatem wśród podobnych mnie plotka może stać się prawdą skoro, jak napisałem powyżej - choć nie wprost, plotka nie funkcjonuje w żadnej postaci w umysłach i wyobrażani mnie podobnym?
Przyczyny plotkarstwa mogą być różne - brak konkretnego zajęcia, niski poziom intelektualny, wrodzone intryganctwo, rządza sensacji, chęć zemsty, chęć dyskredytacji kogoś (konkurencji), brak wyobraźni - ale zawsze będą to niskie pobudki. Czyż wobec tego, normalny człowiek, trzeźwo oceniający kipiące wokół siebie życie, powinien zajmować się plotkami, walczyć z ciemnogrodem, albo na silę prowadzić edukację maluczkich ?
matt
2006-03-16 16:36:53
jedni jak widac sie takimi plotkami nie przejmuja, a inni wrecz pasjonuja, no i jest tez "grupa środka".

wydaje mi sie ze ksiazki (ostatnio wydane) i artykul z przeprosinami wszytko wyjasnily. i grunt ze o tym wiemy. a jesli ktos rozpowszechnia takie plotki swiadomie czy nieswiadomie to juz swiadczy o nim samym.
pewnie czytalem recenzje i arytkuly dziennikarza ktory jest wspomniany w tym watku. jednak teraz, po odgrzaniu przez niego tej plotki, raczej przez palce bede patrzyl na to co pisze...
Markovitz
2006-03-16 17:35:39
Andrzej Mróz Wystarczy poczytać, posłuchać co w tych mediach mówi się i wypisuje w sprawie np. Mickiewicza, Chopina, Sienkiewicza itd...itd.


Przyjaciele - przestańcie się nakręcać , bo widzę, że nie kojarzycie za dobrze ani Piotra Metza, ani tego co pisał w Leksykonie B.S , jak i innych treści zawartych w tej Budkowej serii. Za to niewiele brakuje , aby do zbadania wypowiedzi o Wielkich Polakach powołać tu kolejną komisję śledczą :wink: .

Tymczasem po kolejnej wypowiedzi Tadeusza byłbym skłonny zgodzić się , że komentowany przez nas wybryk dziennikarski jest w istocie tylko jeszcze jednym głupstwem w korowodzie bzdurnych opinii.
Zdumiewa tylko, że ten humbug sprzed 35 lat jest nadal tak żywotny !

No i jeszcze Ten kolega i jego natrętna ... myśl (?) :
gasketPupci, artysta pokazywać nie musiał. Wystarczyło, że nie zdejmował kapelusza i w ten sposób wyrażał swój wątpliwy szacunek do reszty świata... gasket

Kiedy to czytam, to zaczynam się dziwić , że mając kiedyś na koncertach tak małostkowych widzów - nie wypiął się jednak na publikę ... To był jednak niesamowicie odporny psychicznie Człowiek.
gasket
2006-03-17 16:42:06
Markovitz Kiedy to czytam, to zaczynam się dziwić , że mając kiedyś na koncertach tak małostkowych widzów - nie wypiął się jednak na publikę ...
To był niesamowicie odporny psychicznie Człowiek.
Odporny, bo publikę miał "dokładnie tam".
Może jestem zacofany kulturalnie, ale jak ktoś nakrycia głowy nie ściąga kiedy trzeba, to tak jakby cały czas z wypiętym dupsztalem łaził.
wireq
2006-03-17 17:43:33
Apel do Macieja z Krakowa :!: :!: :!: Prześlij, proszę, Gasketowi LP Skaldów "Cała jesteś w skowronkach". Nasz kolega subtelnie i po raz kolejny daje do zrozumienia, że chętnie posłuchałby czegoś o zdejmowaniu kapelusza.
gasket
2006-03-21 14:22:28
Maćku, nie trzeba, klasykę polskiego prog-rocka i hard-rocka znam doskonale! Chodzi oczywiście o "kapelusz przed pocztą zdejm" - wielki rockowy anthemu Skaldów o listonoszu, z niezapomnianym solem na gitarze, które weszło do kanonu najwspanialszych gitarowych improwizacji wszechczasów.

Drogi wirqu, i inni, czy absurdalność zarzutu o braku szacunku przez niezdejmowanie kapelusza, czy zachowanie wspomniane w artykule "Niemen ktorego nie podziwiamy" wynika z tego, że przyzwyczailiśmy się do tego typu zachowań? Że "wszyscy tak robią"? Albo i robią jeszcze gorzej?
Nie wydaje mi się aby można było usprawiedliwiać przejawy braku kultury na podstawie przejawów większego braku kultury, czy powszechności braku kultury...

Jak mówię, być może jestem zacofany kulturalnie ale ja o zdejmowaniu nakrycia głowy słyszałem od dawna. Widziałem także setki mężczyzn kapelusz ściągających w towarzystwie, bądż uchylających kapelusza przy spotkaniu. Czy kulturalnego szacunku dla innych można się nauczyć od innych? Tak! Nie będę wymieniał nikogo z mojej rodziny, bo i tak nikt ich tu nie zna, ale podam jeden z przykładów który utkwił mi w głowie. Byłem jeszcze młody i nie zwracałem uwagi na takie rzeczy jak zdejmowanie kapelusza, może dlatego, że była to oczywistość.
Ale do rzeczy. Otóż szedłem kiedyś w zimie z moją ówczesną chyba jeszcze narzeczoną, miała wtedy ok 21 lat. I spotkaliśmy po drodze popularnego kompozytora, prof. Lutosławskiego, którego miałem przyjemność poznać wcześniej. Zatrzymaliśmy się, żeby zamienić kilka słów i prof. Lutoslawski zdjął kapelusz, w obecności mojej 21 letniej koleżanki! Tak, kultury powinniśmy się uczyć od wielkich-kulturalnych!!!
Nie nauczymy się jej od wielkich-niekulturalnych... (można użyć innego słowa)

Kultura zresztą jest obowiązkiem "wielkich".
A bez niej nie są wielcy...
gasket
PS. Wielki używam tu w "forumowym" znaczeniu.
Małostkowość?
Markovitz
2006-03-21 18:59:07
To , że z tym kapeluszem wpisałeś się Gaskecie w wątku dotyczącym sprawy radomszczańskiej - nie jest chyba dziełem przypadku...

Otóż pewien nie znający Czesława Niemena nauczyciel z Radomska (35 lat temu) stanął przed sądem, bo nie umiał odróżnić opowieści o antruażu estradowym od towarzyskiego savoi-vivru Artysty .
Ukłon w stronę zespołu opisał jako wypięcie się na publiczność.
Zapewne chciał ochronić młodzież przed demoralizatorskim wpływem Idola muzyki rockowej lub przejął się inną , równie wychowawczą misją :twisted:

Jednakże jeszcze długo po tych wydarzeniach był bardzo pozytywnie zaskoczony kulturą osobistą tak szpetnie opisanego przez siebie Człowieka.
Bowiem -jak się okazało- po rozprawie Ów na całą Polskę zniesławiony Idol zwyczajnie z nim porozmawiał , podał rękę , wybaczył...

Wiele lat później nauczyciel-dziennikarz przyznał w liście do popularnego tygodnika, że nie spodziewał się takiego finału całej sprawy, a wtedy w Radomsku.. tak naprawdę :N: -a wcale nie widział na koncercie...

Przypominam Ci Gaskecie, że w innym wątku forum zaanonsowałeś nam rzekomo "hecną przygodę" z :N:-em w roli głównej, której następnie nie byłeś w stanie nam przybliżyć ...
Zamiast tego przywołujesz maniery zademonstrowane przez WIELKIEGO Kompozytora muzyki poważnej .

A czy nie przyszło Ci do głowy, że te same oznaki dobrego wychowania demonstrowane na koncercie rockowym byłyby wręcz hiperhipokryzją ???
Czy to, że Bob Dylan wystąpił w kapeluszu przed Papieżem oznacza , że był niekulturalny :?: :!:
Sam Ojciec Święty na szczęście tak nie uważał ...
gasket
2006-03-22 16:16:39
MarkovitzCzy to, że Bob Dylan wystąpił w kapeluszu przed Papieżem oznacza , że był niekulturalny :?: :!:
To, że Robert Zimmermann wystąpił w nakryciu głowy jest całkiem normalne, biorąc pod uwagę, że w jego kulturze właśnie zakłada sie kapelusz idąc na cmentarz, czy do synagogi.
MarkovitzA czy nie przyszło Ci do głowy, że te same oznaki dobrego wychowania demonstrowane na koncercie rockowym byłyby wręcz hiperhipokryzją ???
...nie... Dlaczego? Co do koncertów rockowych, to wiele ciekawych elementów wymyślają artyści dla naszej zabawy. Na koncertach wspomnianego przez Ciebie zespołu ACpiorunDC można zobaczyć pupę artysty i nikomu to nie przeszkadza, jest to częścią koncertu. Jednak, niestety, ani pokory (jak chciał Tadeusz), ani kultury z tego nauczyć się nie można. To jasne. Podobnie - z niezdejmowania kapelusza... No, ale taka praca. Po koncercie pupy wracają do spodni, a kapelusze do pudeł. Czemu oznaki dobrego wychowania miałyby być hipokryzją?

Nie wiem czemu przypomniało mi to się w tym miejscu ale jak ja chciałem doznać takich przygód to mogłem wybrać się do Moulin Rouge, albo do któregoś z barów przy Westheimer w Houston, gdzie artyści, czy też dokładnie, artystki, prezentowały taki program, dość zresztą zróżnicowany (często także w kapeluszach! - co za hipokryzja!). Nie muszę iść na koncert, żeby to oglądać. A żeby popatrzeć na kapelusze, to mogę iść do sklepu z kapeluszami. Albo puścić western.
Markovitz
2006-03-22 16:34:27
gasketTo, że Robert Zimmermann wystąpił w nakryciu głowy jest całkiem normalne, biorąc pod uwagę, że w jego kulturze właśnie zakłada sie kapelusz idąc na cmentarz, czy do synagogi..


To wg Gasketa kapela góralska przygrywająca w Zakopanem i Watykanie też pochodzić musiała ze wzgórz Synaj :twisted:

Mimo to naszemu świętoszkowi nie przeszkadzają nawet piórka w ....
Typowe.
Nie mam koledze za złe tego odwiedzania kabaretów podejrzanej konduity, ale proszę by na tym forum zaoszczędził nam impertynenckich uwag o braku szacunku :N:-a do swojej publiczności.
Przeczą temu nie tylko doświadczenia tysięcy widzów , ale i zasady dobrego wychowania.
Obecność tutaj -na stronie Artysty , który nie wiązał krawata i nie uchylał kapelusza- nie jest w końcu obowiązkowa...

Co tu jest do czytania oprócz jadu zawiści, nienawiści i lansu własnej osoby... ?
gasket
2006-03-22 16:49:35
Markovitzproszę by na tym forum zaoszczędził nam impertynenckich uwag
Nie takie znowuż impertynenckie!

To nie moja wina, że Niemen sobie zmienił nazwisko, nosił kapelusz, i perukę, pisał podejrzanej jakości texty i wygłaszał takież opinie. Postawił swoich fanów w głupiej i trudnej sytuacji. Powstały tematy taboo. Bo zachowanie takie nie licuje z "powagą"... No nie przystoi... Trochę nawet wstyd...
Markovitz
2006-03-22 16:55:42
gasket Niemen sobie zmienił nazwisko, nosił kapelusz, i perukę, pisał podejrzanej jakości texty i wygłaszał takież opinie.Postawił swoich fanów w głupiej i trudnej sytuacji.


Mam wrażenie, że to ktoś inny stawia mnie w głupiej sytuacji ..
Bynajmniej nie fan :N:-a ... tylko kipiący nienawiścią pseudomoralista , klepiący zużyte, świętoszkowate frazesy...
gasket
2006-03-22 17:06:27
MarkovitzMam wrażenie, że to ktoś inny stawia mnie w głupiej sytuacji ..
Bynajmniej nie fan :N:-a ... tylko kipiący nienawiścią pseudomoralista
Niczym nie kipiący, Markovitzu...
Jesli artysta kapelusik zdejmował, peruki nie nosił i nazwiska nie zmienił, to bardzo przepraszam za złośliwe insynuacje.

I przeczytaj dokładniej poprzedni post...
Darek Sieradzki
2006-03-22 18:02:39
MarkovitzCo tu jest do czytania oprócz jadu zawiści, nienawiści i lansu własnej osoby... ?

Dokładnie tyle i nic więcej. Skończ te brednie Gasket, bo to się faktycznie skończy banem. Ostatnie ostrzeżenie.
gasket
2006-03-23 12:06:25
Darek SieradzkiSkończ te brednie Gasket, bo to się faktycznie skończy banem. Ostatnie ostrzeżenie.
Drogi Darku. Stojąc na progu banicji, przepraszam, że uraziłem Twoje uczucia. Doskonale rozumiem ile czasu i zaangażowania, także zaangażowania innych osób, ("...wartego lepszej sprawy?..."), włożyłeś w powstanie i utrzymanie tej strony. A że posty moje odbiegały czasem od "jedynie słusznej" wizji, no cóż, sam Niemen postawił nas w tej niezręcznej sytuacji...

Na usprawiedliwienie dodam, że opinie moje o "Niemenie" prezentowałem i weryfikowałem w miejscu do tego przeznaczonym - na TYM forum, a nie w innych miejscach "plotkowałem na internecie".

Nie licząc na długą egzystencję na tym forum spróbuję jednak, po zmianie formy, ograniczyć także treść i ilość moich postów. Auto-cenzurą...
Tadeusz
2006-03-23 14:30:31
Drogi Gaskecie, słuszna reprymenda spotkała Cię ze strony Darka, a to z takiej przyczyny, że nie ważysz słów. Nie obowiązuje na tym forum "jedynie słuszny kierunek"; obowiązuje natomiast ogólna zasada-jak w każdym dobrym towarzystwie-że poglądy wypowiadamy w sposób kulturalny, nie obrażający otoczenia ani osoby, której pogląd dotyczy. Nie jest tutaj potrzebna autocenzura lecz odrobina intuicji ; żeby powiedzieć wprost: należy wiedzieć co się pisze, a nie pisać co się wie-lub ma się wrażenie, że się wie.
Sam czujesz przez skórę, że należy Ci się banicja! Wybieraj….!
szach' raj
2006-03-27 15:45:11
Nie oceniajcie człowieka na podstawie jednej wypowiedzi. Pan Metz (solo i z W.Mannem) wprowdzili mnie za pomocą swych audycji radiowych w pr Trzecim ( na początku lat 80-tych) we wspaniały świat muzyki rockowej. Jestem Mu za to bardzo wdzięczny - dzięki, Panie Piotrze !
wireq
2006-03-27 15:57:19
Nie sądzę, aby to Forum było właściwym miejscem do słania podziękowań "panu Piotrowi". Może jeszcze "panu Staszewskiemu" zechcesz złożyć ukłony?? (patrz:http://www.venco.com.pl/~dsier/Niemen/forum/viewtopic.php?t=455)
szach' raj
2006-03-27 16:31:47
" Kto jest bez winy, niechaj pierwszy rzuci kamień..."
matt
2006-03-27 17:02:03
szach' rajNie oceniajcie człowieka na podstawie jednej wypowiedzi.


tu nie chodzi o ocenianie czy udowadnianie winy. Bo Pan Metz jako dziennikarz, ktory w tym "siedzi" (chodzi mi o muzyke) duzo wie na ten temat i pewnie niezle artykuly pisuje. Jednak powielajac nieprawdziwe wiadomosci (o czym jestem przekonany ze wiedzial, jak ta sprawa sie skonczyla) postepuje, delikatnie mowiac, malo taktownie. Tym samym podwaza swoj profesjonalizm (moze slowo to w takim razie pozinno byc w cudzyslowiu?). A co sie z tym wiaze traci zaufanie np. moje , ze informacje ktore przeczytam w jego artykule sa prawdziwe.
szach' raj
2006-03-27 17:42:05
Metz powielił j e d n ą nieprawdziwą informację, może ktoś znajdzie i jakąś następną. Mnie to jednak nie wystarcza do skreślenia danej osoby jako człowieka, a nawet jako dziennikarza. Cóż, widocznie jestem zbyt tolerancyjny jak na to forum...
wireq
2006-03-27 18:55:23
Powtórzę po raz en-ty: dziennikarz, to zawód zaufania społecznego. I jego zadaniem jest sprawdzić informację przed jej upublicznieniem, a nie pisać bzdury. Skoro ktoś, określający się, jako dziennikarz - w dodatku specjalizujący się w muzyce, nie dochowuje fundamentalnych zasad etyki zawodowej, to może lepiej, aby przeniósł swoje pióro lub radiowy języczek do kolorowych piśmideł typu "chwila dla debila" lub błazeńskich rozgłośni wypełnionych treściową sieczką i idiotycznymi reklamami.

Zauważ, że wielu z nas, piszących na tym forum, stara się gruntownie uzasadnić własne stwierdzenia i uzasadniać je faktami, powołując się na źródła: konkretną płytę, utwór, artykuł w czasopiśmie, recenzję krytyka lub autoryzowane wypowiedzi muzyków. A nie jesteśmy dziennikarzami. Chcemy po prostu być fair w stosunku do tej nielicznej, hermetycznej grupy userów i gości, którzy odwiedzają to Forum.

Rzecz jasna wolno Ci mieć i zachować własne zdanie. jednak jest wśród nas pewna niewielka grupka ortodoksów - fundamentalistów (czyli ludzi starszej daty) brzydzących się medialnymi manipulacjami wobec Niemena.
Tadeusz
2006-03-27 19:07:57
Następny rozdział -kandydat do ikonki z czarną kłódką...
szach' raj
2006-03-27 19:28:52
Edytowany 1 raz(y), ostatnio 2006-03-27 19:28:52 przez szach' raj
Ok , chyba już zrozumiałem i dla tego pozostawię to bez komentarza. Pozdrawiam
matt
2006-03-29 16:11:54
szach' rajNie oceniajcie człowieka na podstawie jednej wypowiedzi.


szach' raj(...)chyba już zrozumiałem, gdzie trafiłem (...) Myślę, że szybko o mnie zapomnicie..


obawiam sie jednak ze nie zrozumiales, bo nikt Cie stad nie wygania :!:

tylko kto tu ocenia po jednej wypowiedzi.... :!: :?:
szach' raj
2006-03-29 16:38:04
Hm... a co na to Tadeusz ?
Tadeusz
2006-03-29 18:51:55
Ja na to, że nie zajmuję się plotkami - pisałem o tym wcześniej( poniżej link) - i dlatego proponowałem zamknąc ten temat. Takie były moje intencje. To, i tylko to miałem na myśli.
http://www.venco.com.pl/~dsier/Niemen/f ... c&start=15
szach' raj
2006-03-29 21:04:03
Tadeuszu, dziękuję za wyjaśnienia ! W Twej poprzedniej wypowiedzi doszukiwałem się drugiego dna, którego - jak teraz widzę - nie było. A wszystko przez to, że się dopiero poznajemy.
Przepraszam i pozdrawiam.
Markovitz
2006-04-25 17:09:56
O wyjaśnienie plotki radomszczańskiej i całego podłoża, na jakim mogła ona zaistnieć zwrócił się student muzykologii- John z Berlina.
W wydanych już książkach najpełniej opisał tę sprawę Roman- w monografii "Kiedy się dziwić przestanę". Szczegóły ze sprawy sądowej miały się znaleźć także w "Nemen.Czas jak rzeka", gdzie ostatecznie Autor zdecydował się potraktować sprawę skrótowo.
Ja również -w skrócie - postanowiłem na podstawie w/w lektur i innych relacji przybliżyć młodszym czytelnikom forum: o co w tym wszystkim chodziło.
Od występu na festiwalu w Opolu w 1967r. Czesław był postrzegany przez władze PRL jako przedstawiciel kontrkultury. Nonkonformizm jego muzyki, tekstów i ubioru oraz częste wyjazdy zagraniczne budziły podejrzenia o chęć zaszczepienia w Polsce Ludowej obcych ideowo wzorców.
Stąd też latem 1970r. nie dopuszczono Niemena do udziału w Festiwalu w Sopocie transmitowanym na żywo przez Telewizję. Stało się tak, mimo iż jako jedyny wykonawca w tym czasie gromadził rekordowo liczną widownię i odnosił sukcesy za granicą. Jednak młodzież z Trójmiasta wymusiła specjalny koncert- dzień po festiwalu. Po tym właśnie koncercie doszło w Trójmieście do zamieszek- młodzi fani w proteście przeciwko dyskryminacji Niemena przez organizatorów festiwalu i telewizję wywracali ławki w Operze Leśnej w Sopocie i obrzucili kamieniami milicję. W prasie trwała stale podsycana nagonka na Niemena.
Jeszcze kilka lat później miały miejsce rewizje u Kuzyna :N:-a, którego odwiedzał w czasie pobytu w Szczecinie.
W styczniu 1971r. w Radomsku pewien miejscowy dziennikarz (a zarazem nauczyciel w jednej ze szkół) obwieścił w lokalnej gazecie, że Niemen .. "wypiął się na publiczność". Wkrótce potem w "Expressie Wieczornym" ukazał się artykuł, gdzie -niejaki U-ZZ potwierdził relację "Gazety Radomszczańskiej" pisząc , że Niemen ściągnął spodnie po występie w Radomsku. Tego było już za wiele, zważywszy nawet na prezentowany przez :N:-a stoicki spokój wobec wcześniejszych (równie bezpodstawnych) ataków ! Z pomocą znanego adwokata (obrońcy z procesów politycznych ) postanowił wytoczyć sprawę o zniesławienie.
Niespodziewanie dla formułującej przedwczesne wyroki krajowej prasy- ów dziennikarz-nauczyciel z Radomska zaczął okazywać podczas procesu skruchę. Obie strony postanowiły zawrzeć ugodę, na mocy której dziennikarz przeprosił Niemena za nieprawdziwe zarzuty i przyznał, że swoim artykułem wyrządził Muzykowi szkodę .
Mimo takiego finału sprawy- jeszcze przez wiele lat Niemen odczuwał negatywne konsekwencje prasowej nagonki. I tak : Telewizja Polska odmówiła transmisji koncertu Niemena na festiwalu w Opolu w 1971r. W obronie Artysty wystąpił wtedy przedstawiciel Polskich Nagrań- zacny pan Franciszek Pukacki, który wręczył tam Niemenowi trzecią złotą płytę za album "Niemen Enigmatic" . Rok później nagrany koncert Grupy Niemen z festiwalu w Opolu został .. skasowany. :x
Dopiero po wydaniu trzech albumów dla CBS i nagraniu czwartego p.t. "Mourner 's Rhapsody" w USA Telewizja Polska zarejestrowała koncert Niemena na festiwalu w Sopocie w 1974r. Koncert ten pokazano (o bardzo późnej porze) jesienią 1974r. , by następnie na długie lata zamknąć taśmę w archiwach...
stan.i.slaw N.AE.
2006-06-15 14:15:19
skrzek,hołdys...
wireq
2006-06-15 22:12:24
Czy mógłbyś, Drogi Kolego, rozwinąć ten wpis??? Szczerze mówiąc cenię ludzi oszczędnych w słowach, lecz w tym przypadku nie nadążam za Twoim skrótem myślowym.
stan.i.slaw N.AE.
2006-06-16 06:58:28
wireqCzy mógłbyś, Drogi Kolego, rozwinąć ten wpis??? Szczerze mówiąc cenię ludzi oszczędnych w słowach, lecz w tym przypadku nie nadążam za Twoim skrótem myślowym.
tak, chętnie to zrobię ,lecz na"pw",ponieważ nie propaguję spraw nie fair wobec NIEMENA.
gasket
2006-06-16 08:26:42
stan.i.slaw N.AE.
wireqCzy mógłbyś, Drogi Kolego, rozwinąć ten wpis??? Szczerze mówiąc cenię ludzi oszczędnych w słowach, lecz w tym przypadku nie nadążam za Twoim skrótem myślowym.
tak, chętnie to zrobię ,lecz na"pw",ponieważ nie propaguję spraw nie fair wobec NIEMENA.
prosze wyslac i do mnie, bo rowniez jestem zainteresowany o co to chodzi z tym "skrzek,holdys..."
Przejdź na: główną stronę z listą forów | listę wpisów z Dziwny jest ten świat | górę strony