własnie słuchałem utworku "Cała w trawie" w wykonaniu Cześka i zastanaiam sie jak doszło do współpracy pomiedzy Cześkiem a Ryśkiem. A wiem ze Ryśko szanował Czeska...
Caly koncert powinien byc jeszcze na emulu... Jeśli posiadacie różne wersje tej piosenki (o ile istnieją) lub zapis wideo koncertu, na którym została wykonana - proszę o kontakt.
No, nie "traktuje sie wyjatkowo"... Grupka fanow traktuje go wyjatkowo. A cala reszta, wlaczajac w to takze pozostala czesc fanow, raczej normalnie, tak - po prostu... Masz rację, mój drogi ! Niemena, jak sam to znakomicie zobrazowałeś, traktuje się wyjątkowo.
Wszystko zalezy od punktu widzenia - bo mnie sie zdaje, ze to wlasnie ta czesc starajaca sie nadac mu miano "nienormalnego (czyli supergenialnego) muzyka" robi to z pasja. Obojetne. dlaczego osoby chcące mu nadać status "zwyczajnego muzyka",robią to z taką pasją...
Wystarczy odpowiednio sie podpiac, podczepic... Vide Niemen i Norwid... Ujęła mnie w Twym ostatnim poście też oryginalna, rewolucyjna opinia na temat jednostek genialnych : "Chcemy zrobic z danego artysty, ktory spelnia nasze estetyczne oczekiwania, geniusza, bo i sami chcemy tacy byc (..)" . Twoje stwierdzenie napełniło mnie wielkim optymizmem i energią - dałeś mi nadzieję, że aby być geniuszem, wystarczy pragnienie, wystarczy odpowiednio chcieć...
Ano to, ze czesc z nas moze nie uznawac Niemena za wyjatkowego, podobnie jak nie wierzymy w pozyskiwanie mleka z rogow. nie tylko, że mam założenia artystyczne, czy estetyczne (czyżbym był estetą, a może twórcą, i to przez duże "T" ? - EXTRA !) to i jeszcze zheirarchizowane ! O kurde !
Chciałbym się jeszcze odnieść do hasła : "nienormalność', o którym piszesz. Jednak nie wiem co przez to rozumiesz.
Przeczytaj bitlesie ta dyskusje... Zrobił bardzo dużo dla polskiej muzyki. Bardzo. I to jest pewne. I nikt tego już nie zmieni.
Tego nie wiem. Ale rozumiem, ze np. to ile ktos zrobil dla polskiej muzyki, czy muzyki w ogole, to dla Ciebie nie ma znaczenia. I ze plyty Niemena dawno wymieniles na inne, bo rotacja jest duza, w zaleznosci od ilosci piwa, znajomych i sprzetu. W zaleznosci od tego, podobnie jak i solo na gitarze, tak i plyty Niemena raz Ci sie podobaja a raz nie.... Dziś mi gitarowe solo odpowiada, jutro nie.. Jest to bardzo płynne, tak jak napisałem, zależy od nastroju, danej chwili, samopoczucia, towarzystwa wokół, sprzętu grającego ,ilości wypitego piwa itp, a nie przemyśleń. Przeanalizować mogę, ale jakoś mnie do tego nie ciągnie, bo w tym przypadku nie na tym rzecz polega.Tak to jest, jesli ktoś słucha za pomoca emocji, która też zalezy od otoczenia i wielu innych czynników - nie wymieniasz czasami płyt na półkach ? Bo ja często. Rotacja jest duża. A więc pewno jestem z tych głupców.
To gasket pomylił Cię ze mną
Czyli, że zrobił pomyłkę nieświadomie, co nie zmienia faktu, że popełnił błąd, prawda ?
Każdemu się zdarza.
W jednym z wywiadów Czesław Niemen, uznawany niegdyś za najlepszego wokalistę bluesowego w Polsce wyznał, że cieszy go nadana mu przez fanów etykieta "króla" muzyki bluesowej, lecz dobrowolnie abdykuje z niej na rzecz Ryszard Riedla, którego szanował za niezwykłe umiejętności wokalne
jego umiejętności wokalne też były większe, więc nie sądzę, żeby Riedel mógł być dla niego zagrożeniem.
Dodam jeszcze, że Niemen działał jednak z rozmysłem, a RR często szedł na żywioł- ze swoim życiem w szczególności
Nie wypada szczegolnie mnie to pisac , ale z nie da sie z powodzeniem nikogo porownac .
Taka jest moja prawda i tych co go dokladnie znaja.
Amen .
Zagrożenie więc było - ale nie w tym, że Riedel zacznie grać jak Niemen i będzie w tym lepszy i odwrotnie, gdyż to były inne płaszczyzny.
Polscy rockfani popisali się typowo polskim refleksem-przyznali pośmiertnie palmę pierwszeństwa Ryszardowi Riedlowi w plebiscycie na męski "najwokal" za rok 94.
Rysiu! Jak Ci teraz? "Człowieku niewdzięczny"...Obiecałeś zaśpiewać moją piosenkę...
Co ma wspólnego pozytywne myślenie z wędrówką Ryśka w Zaświaty? Ano to, że gdyby doceniony był wcześniej, może byłby jeszcze wśród nas!