Niemen Aerolit

Archiwum forum fanów Czesława Niemena

Muzyko moja

Dyskusje o twórczości Niemena.

Jaki utwór pokazał największe możliwości wokalne Niemena
Jaki utwór pokazał największe możliwości wokalne Niemena
Dziwny jest ten świat 0% 0
Bema pamięci żałobny rapsod 21% 3
Człowiek jam niewdzięczny 0% 0
The best man cried 7% 1
I've been loving you too long 7% 1
Little wing 0% 0
High horse 0% 0
inny 64% 9
Liczba głosów: 14
2013-04-02 - 2016-11-08 Tadeusz 27 21183
Tadeusz
2013-04-02 20:20:49
Edytowany 1 raz(y), ostatnio 2013-04-02 20:20:49 przez Tadeusz
Jaki utwór pokazał największe możliwości wokalne i interpretacyjne Niemena. Jeżeli ktoś wskaże opcję "inny", to prosiłbym o podanie tytułu.
Darek Sieradzki
2013-04-02 20:43:49
Pielgrzym.
miro
2013-04-02 21:06:31
Proroctwo Wernyhory
Ewa
2013-04-03 09:24:19
Tadeuszu, brakuje mi w Twoim zestawieniu "Pielgrzyma" i "Hymnu o miłości" a capella z Opola 1989.

Wybieram "Pielgrzyma" (z płyty Niemen Aerolit).
Tadeusz
2013-04-03 14:03:07
Tadeuszu, brakuje mi w Twoim zestawieniu...


Cóż, odbiór sztuki jest sprawą bardzo subiektywną i stąd moje propozycje...
Łatwo się domyślić na co ja postawiłem. W mojej ocenie nacisk kładłem przede wszystkim na umiejętności interpretacyjne, kładąc na drugi plan umiejętności wokalne. Ze słodziutkiej, ckliwej pioseneczki "The best man cried" zrobił pełną ekspresji piosenkę, co na pierwszy rzut oka było niezbyt możliwe, a i po skali sobie poszalał troszeczkę...
Natomiast uważam, że w "I'v been loving you too long'" zapędził się za daleko i "przefajnował" ( słyszałem kiedyś jak Niemen użył tego plastycznego słowa pod adresem Anthimosa Apostolisa - Wrocław, początek lat 70-tych).
Po jakimś czasie będzie można zrobić podsumowanie tej ankiety i opublikować ranking z małym komentarzem. Mam nadzieję, że "śpiochów" obudzi ta ankieta skoro nie uczyniła tego jeszcze "piękna" tegoroczna wiosna, i któryś z nich opracuje ranking wraz ze wspomnianym komentarzem, co byłoby dobrym pretekstem do ciekawej dyskusji.
Może okazać się bowiem, że moje propozycje są zupełnie nietrafione.
puszek
2013-04-03 14:34:25
Bezwzględnie "Pielgrzym".
Markovitz
2013-04-03 19:12:45
TadeuszŁatwo się domyślić na co ja postawiłem. W mojej ocenie nacisk kładłem przede wszystkim na umiejętności interpretacyjne, kładąc na drugi plan umiejętności wokalne

Od razu się domyśliłem, na co został położony nacisk, bo przecież mówi o tym tytuł ankiety... Ups :wink:

A poważnie- to jeśli mamy wypowiadać się o utworach, w których :N: pokazał największe możliwości wokalne (a także interpretacyjne), to raczej nie powinno wśród opcji zabraknąć "Pielgrzyma" i "Hymnu o miłości"...

Dziwi mnie trochę obecność utworu "Człowiek jam niewdzięczny" (aczkolwiek został pięknie zaśpiewany), bo większym wyzwaniem dla wokalisty były kompozycje "Italiam, italiam" i "Jednego serca", a z nieco późniejszych "Inicjały" i pieśń końcowa z filmu "Wesele" .

Co do "I've been loving you too long" to rozumiem, że nie każdemu może się podobać intermezzo z popisem wokalnym Czesława, ale od strony wykonawczej - to majstersztyk. Poza tym ów dramatyczny, rozbijający linię melodyczną fragment miał wstrząsnąć słuchaczem a nie dostarczać porcji "fajnych" wrażeń - tak myślę.

Chętnie też zobaczyłbym wśród tytułów któryś z utworów chóralnych- szczególnie taki, w którym słyszalne są charakterystyczne dla Niemena niskie alikwoty - na przykład "Pieśń wojów" albo temat z filmu "Polonia Restituta".

Na koniec wybrałbym coś z ostatniego okresu twórczego - np. "Pojutrze szary pył". Szkoda, że obok naszego Artysty nie było wtedy nikogo mądrego, kto poprawiłby w książeczce z tekstami dołączonej do płyty pisownię sławetnego "wieszchołka", no ale trzeba przyznać, że wokalnie wyciągnął ten szczyt fenomenalnie 8)
Tadeusz
2013-04-03 19:54:51
Edytowany 1 raz(y), ostatnio 2013-04-03 19:54:51 przez Tadeusz
Markovitz pisze:
Na koniec wybrałbym coś z ostatniego okresu twórczego - np. "Pojutrze szary pył"

O ile pamiętam, ostania płyta Niemena nie cieszyła się popularnością wśród forumowiczów, pisano, pisał też mój przedmówca, że jest niezbyt udana i nie wnosi nic nowego. Cytat z Markovitza: "Poszedłem z ufnością za ulubionym Artystą do krainy Spodchmurykapelusza. Z uporem zgłębiałem wyśpiewane tam treści, wsłuchiwałem się w ten niepowtarzalny głos i kiedy wreszcie dotarło do mnie wraz z autorskimi komentarzami do albumu pełne żalu i obrzydzenia do historii ludzkości przesłanie albumu, to z przerażeniem uciekłem w siedmiomilowych butach do wcześniejszych etapów twórczości NAE w poszukiwaniu źródła tego niesłychanego rozgoryczenia ..." Zródło :http://niemen.aerolit.pl/forum/viewtopic.php?f=1&t=535&hilit=spodchmurykapelusza&start=30

Skąd zatem propozycja utworu "Pojutrze szary pył" ? Ale niech będzie, każda propozycja jest brana pod uwagę, stąd w ankiecie opcja "inny"

Markovitz przedstawił też kilka innych propozycji: "Hymn o miłości", "Pieśń wojów", "Inicjały"....
Wobec takiej ilości popisowych " kawałków", które tutaj nie zostały jeszcze wymienione, trudno się zdecydować na jeden typ, chciałoby się "dwa gołąbki", a tu nie jest tak łatwo... :wink:
To w końcu na co stawiasz spośród Twoich propozycji, Markovitzu.

Ankiety mają to do siebie, że ograniczają w sposób zasadniczy odpowiedź, a więc są wredne. Dlatego w wielu ankietach nie biorę udziału.

Markovitz pisze:
Od razu się domyśliłem, na co został położony nacisk, bo przecież mówi o tym tytuł ankiety... Ups :wink:


Wyjątkowa intuicja, bo może też być tak, że oceniający przedkłada umiejętności wokalne nad interpretacyjne, a więc odwrotnie niż uczyniłem to w swojej ocenie i wówczas typ mógłby okazać się się zupełnie inny, ale przy dobrej intuicji wszystko jest do wyłapania... :wink:
Markovitz
2013-04-03 20:34:36
Pogubiłeś się Tadeuszu- w tytule ankiety jest mowa o możliwościach WOKALNYCH (a nie o intuicji, czy innych kryteriach) i dlatego właśnie wyróżniłem "Pojutrze szary pył"... Ocena całego albumu "spodchmurykapelusza" nie ma tu nic do rzeczy.

Tadeusz
To w końcu na co stawiasz spośród Twoich propozycji, Markovitzu,

Gdybym miał przedstawić jedno tylko nagranie ukazujące możliwości wokalne Niemena - byłoby to niedawno przypomniane nagranie radiowe z 1973 r., znane niegdyś tylko wytrwałym poszukiwaczom pocztówek dźwiękowych...

You Tube
Tadeusz
2013-04-03 21:20:39
Markovitz pisze:
Pogubiłeś się Tadeuszu-

Nie sądzę, bo czyżby inne utwory z płyty nie pokazywały tych możliwości ? Na całej płycie śpiewa równo, a moim zdaniem " Pojutrze..." wcale się nie wyróżnia.
Na Forum płyta była krytykowana - ja byłem nielicznym wyjątkiem, który nie wyrażał się o niej negatywnie -i ani razu nie podniesiono wyjątkowości tego utworu. Gdyby był wyjątkowy wokalnie, to z pewnością padłoby zdanie typu: płyta niezbyt udana, ale wyróżnia się wokalnie " Pojutrze..." Byłaby to naturalna reakcja na wokalną wyjątkowość utworu. Nie napisano tak, bo nikogo on nie poraził, był równy jak pozostałe.

Pomału dochodzę do wniosku, że w oceny wkradają się sympatie do niektórych utworów, niekoniecznie spowodowane kryteriami zaproponowanymi w ankiecie - ta mi się podoba, więc pokazuje możliwości, ta mniej mi się podoba, więc nie pokazuje tych możliwości. Ale trudno się dziwić, sztuka to nie matematyka, w niej dwa razy dwa może równać się około czterech :wink: Np. nigdy nie pomyślałem o "Pielgrzymie", bo nie trawię muzyki orientalnej, choć wokalnie jest on godny uznania.
Ważne jest natomiast to, że koło tematu zrobił się nawet dosyć duży ruch, jakiego dawno tu nie odnotowano :)
dzek
2013-04-04 05:39:53
Jak jakoś nie mogę,oceniając jakiś utwór,oddzielić śpiew od całości.Zwłaszcza jeśli dotyczy to gatunku,którą określić można jako poezję śpiewaną.Nawet jeśli jakiś fan Niemena się teraz żachnie i zapyta-jakaż to poezja śpiewana?- to jednak gdy się bierze na warsztat wiersze Norwida to do czegoś to jednak zobowiązuje .W gruncie rzeczy dla mnie istotne jest,aby i muzyka i śpiew,szczególnie właśnie w tego typu utworach była podporządkowana słowu.Ma owo słowo podkreślić,uwypuklić i w gruncie rzeczy być trochę na jego usługach.Dlaczego ludzie lubią piosenki Kabaretu Starszych Panów czy też choćby piosenki Ewy Demarczyk?Przecież ona w niektórych kawałkach wręcz melodeklamuje i nie "popisuje "się ,nie stosuje jakiś fajerwerków.I czy w piosenkach duetu Wasowski-Przybora tam w ogóle takie pojęcie jak możliwości wokalne jest wysuwane na pierwszy plan?Walor tych piosenek polega na idealnym zespoleniu świetnych tekstów z takąż samą muzyką.Co do Niemena to chyba najbardziej lubię jego śpiew na płycie "Niemen Enigmatic".Tam czuje jest jakąś lekkość,zarówno jeśli chodzi o wokal Niemna jak i o całość,sekcję rytmiczną itd.Trudno to rozdzielić.Natomiast jakoś nie mogę zrozumieć fascynacji utworem "Pielgrzym".Dla mnie środki wyrazu użyte przez Niemena są zbyt wprost w stosunku do słowa.Trochę jakbym słyszał" Kaszmir"Led Zeppelin,bo tam też pojawiają się wiadome motywy.Tylko dla mnie brzmi to w sposób zbyt oczywisty,żeby nie powiedzieć "łopatologiczny".To tak jakby śpiewając o morzu czy też o ludziach morza używać jako tła szumu fal,a o kosmitach używać jakiś syntezatorów,jako synonimu pewnej pozaziemskiej inteligencji.Ja to tak czuję,ale to są tylko moje prywatne opinie i o gustach jest oczywiście trudno rozmawiać
Tadeusz
2013-04-04 06:43:50
dzek napisał:
Natomiast jakoś nie mogę zrozumieć fascynacji utworem "Pielgrzym"....
Tylko dla mnie brzmi to w sposób zbyt oczywisty,żeby nie powiedzieć "łopatologiczny"..


Wcześniej napisałem, że nie trawię muzyki orientalnej i dlatego nie przyszedł mi do głowy "Pielgrzym", ale wcale nie jest wykluczone, że w podświadomości tkwiły też argumenty z cytatu dzeka.

Dzek napisał:
Co do Niemena to chyba najbardziej lubię jego śpiew na płycie "Niemen Enigmatic".Tam czuje jest jakąś lekkość,zarówno jeśli chodzi o wokal Niemna jak i o całość,sekcję rytmiczną itd


Całkowicie zgadzam się z dzekiem, ale właśnie perfidia ankiety polega na ograniczonym wyborze i konieczności udzielenia zero-jedynkowej odpowiedzi. Można by dyskutować o zawartości ankiety, ale co autor, to inny zestaw - nawet na ten sam temat. Głosowanie i dyskusja o zestawie pozwala na przedstawienie swoich preferencji i pokazanie innych aspektów oceny, z pewnością poszerza też horyzonty jej uczestników.

"Śpiochy" do roboty!!!
Markovitz
2013-04-04 06:55:16
Edytowany 1 raz(y), ostatnio 2013-04-04 06:55:16 przez Markovitz
Nic tak nie poprawia humoru w kwietniowy, śnieżny poranek jak lektura dyskusji na Forum Niemena... :)

Dzeknie mogę zrozumieć fascynacji utworem "Pielgrzym". Dla mnie środki wyrazu użyte przez Niemena są zbyt wprost w stosunku do słowa (...) dla mnie brzmi to w sposób zbyt oczywisty, żeby nie powiedzieć "łopatologiczny"

Nikt nie wymaga ekscytacji niemenowym "Pielgrzymem", ale ocena użytych w tym utworze środków wyrazu jako "łopatologicznych" zahacza o nonsens.... Rozumiem, że Grechuta skocznie wyśpiewując tekst z "Wesela" na ludową nutę już na tak srogą ocenę się nie naraził..? :wink:

Wyobraźmy sobie zgoła "niełopatologiczną", a więc wypraną z elementów orientalnych interpretację "Pielgrzyma" przez Magdę Umer - takie marudne poezjowanie- ziewanie przy kominku... Koszmar. Piszę o tym, bo jeszcze niedawno pani Magda w programie Archiwizja w TVP Kultura zarzucała słynnej niemenowskiej interpretacji "Bema pamięci..." swoisty brak wartości dodanej... Jej zdaniem interpretacja Niemena nie pomaga w zrozumieniu norwidowskiego "Rapsodu".

Na koniec powrócę do wyjątkowego "wierzchołka" wokalnego w kompozycji "Pojutrze szary pył". Otóż w żadnym innym utworze na ostatnim autorskim albumie nasz Wokalista nie sięga takiej góry wokalnej. I znów nie ma racji Tadeusz pisząc, że nikt prócz niego nie zauważył wokalnych walorów na płycie "spodchmurykapelusza".

O stronie wokalnej albumu z uwzględnieniem wokalnego "wierzchołka" rozpisywał się - na => pierwszej stronie tematu założonego przez Tadeusza - imć Gasket...

Gasket.. Niemen śpiewa tu przez całą płytę! A co najważniejsze - jak śpiewa? Śpiewa z cala swoja super-charakterystyczna manierą! Mamy tu esencję niemenowego śpiewu! (...) To co jeszcze budował na tych swoich najważniejszych płytach (np Aerolit) - tutaj udało mu się doprowadzić, praktycznie rzecz biorąc - do perfekcji (...)

Jeszcze raz zacznę: nawet gdyby poprawiono podkład instrumentalny, dominującym elementem płyty pozostanie głos Niemena. Właśnie taki jaki jest - dominujący. (Pamiętacie "Wierzchołek góry"? Akompaniament już się dawno skończył, a nadrzędny głos Niemena ciągle jeszcze pozostaje, bez najmniejszego względu na akompaniament)...

Do wokalistyki Niemena na tym albumie najmniejszych zastrzeżeń nie zgłaszali recenzenci. Do aranżacji i tekstów - już tak. Ale my dyskutujemy tu przecież o możliwościach wokalnych i utworach, w których zostały one ujawnione...
dzek
2013-04-04 08:11:22
Nigdy nie wygłaszałem na tym forum peanów na cześć Magdy Umer,więc nie wiem skąd te uwagi.Owszem,zdarzało jej się zaśpiewać udane piosenki,ale generalnie irytuje mnie w jej wykonaniach taka egzaltacja i swego rodzaju "rozanielenie".A co do tego śpiewania przy kominku.Pamiętajmy ,że całe pokolenie,powiedzmy Agnieszki Osieckiej było wychowane na piosenkach Bułata Okudżawy,który też doskonale nadawałby się do takiego śpiewania .Czy to ma być zarzut?To jest po prostu inna estetyka i pozwólmy ludziom mieć prawo do swoich poglądów i sympatii.Ja teraz odkrywam bliżej twórczość Jaromira Nohavica,którego też trudno nazwać zbuntowanym rockmanem.Jego walory są trochę innego rodzaju.Ale znowu.Nie chciałbym,aby zabrzmiało to tak,iż skoro przywołuje nazwisko tego czeskiego barda ,to uważam,że jest on lepszy od Niemena czy też stawiam go w kontrze do Czesława.Nie,on jest po prostu inny.Co do" Pielgrzyma" to ja w ogóle nie przepadam za tamtym Niemenem,z czasu płyty" Aerolit".Z różnych powodów.
P.S.Piosenki "Wesele"też nie uważam za szczytowe osiągnięcie Grechuty .Nigdy zresztą nie uważałem i w ogóle staram się o Grechucie już na tym forum raczej nie pisać.
Markovitz
2013-04-04 08:24:02
Dzeknie wygłaszałem na tym forum peanów na cześć Magdy Umer, więc nie wiem skąd te uwagi

Dokładnie napisałem - skąd..? Wystarczy przeczytać mój post, żeby się dowiedzieć... :)

Natomiast Ciebie, Dzeku, dotyczył zarzut nieadekwatnej łatki "łopatologicznej" w odniesieniu do środków wyrazu użytych przez Niemena w "Pielgrzymie"... Finezyjne środki zyskały wyjątkowo buracki epitet - nie sądzisz..?

Wciąż nie wiemy, jaki utwór wybrałeś w ankiecie..? Niemena- nie Starszych Panów, czy Okudżawy...

P.S. Równie "finezyjne" ujęcie tematu jako: "Grechuta czy Niemen?- który lepszy?" dawno zostało Ci wybaczone 8)
dzek
2013-04-04 09:09:10
Wracamy do istoty naszego sporu.To,co Ty nazywasz środkami finezyjnymi ja nie do końca .Czy naprawdę uważasz,że każdy kto nie lubi "Pielgrzyma"jest burakiem?Ja bynajmniej się za to nie obrażam,bo wiem,że bycie fanem jakiegoś wykonawcy do czegoś zobowiązuje i mówię to z pewnym przymrużeniem oka i nawet uśmiechem.Może rzeczywiście słowo "łopatologiczny"było zbyt ostre,ale pozostaję przy stwierdzeniu o zbytniej dosłowności..Przecież można sobie wyobrazić zupełnie inną oprawę muzyczną tego wiersza i to niekoniecznie w wersji Magdy Umer,nieprawdaż?.Napisałem już,że najbardziej podoba mi się śpiew Niemena na płycie "Niemen Enigmatic ",ale skoro jest to dla Ciebie niewystarczające to sprecyzuję swój wybór, "Bema pamięci żałobny rapsod".Pewnie jednak gdyby nie było to płyta tak świetna to i ten głos nie byłby aż tak zauważalny,a on jest tylko i aż integralną częścią całości.Swoją drogą film Janusza Rzeszewskiego ,który obrazuje muzykę z tej płyty to jeden z lepszych filmów tego typu ,jaki został nagrany w Polsce. Chociaż i tu pewnie głosy są podzielone.
Markovitz
2013-04-04 10:38:15
Ciekaw jestem opinii Domina, bo słyszał znacznie więcej niż to się starszym znawcom wydaje 8)

Na moment zwątpiłem w sens dyskusji z Dzekiem...

DzekCzy naprawdę uważasz, że każdy kto nie lubi "Pielgrzyma" jest burakiem?
Aż jęknąłem: "A czy ja gdzieś to napisałem..?!" (choć kto wie, czy tak właśnie nie uważam :wink:).

Jednak dalsza część wypowiedzi Dzeka świadczy, że nie jest z percepcją Kolegi tak źle :

Może rzeczywiście słowo "łopatologiczny" było zbyt ostre, ale pozostaję przy stwierdzeniu o zbytniej dosłowności.
-Dzeku, nie pozostałeś przy stwierdzeniu, tylko właśnie zamieniłeś nieszczęsną "łopatologię" na "zbytnią dosłowność" - niby sens podobny, a jednak różnica istotna.

Dzięki za ujawnienie wyboru- pozostaje kliknąć odpowiednią opcję ankiety (widzę ciągle "0" przy "Rapsodzie").

Dzek"Bema pamięci żałobny rapsod". Pewnie jednak gdyby nie było to płyta tak świetna to i ten głos nie byłby aż tak zauważalny, a on jest tylko i aż integralną częścią całości.

I rzeczywiście: może się nam czasem zdawać, że podstawowym atutem płytowej wersji Rapsodu jest wkomponowanie rockowej ekspresji w monumentalną całość z użyciem chóru i organów, ale spróbujcie sobie wyobrazić ten utwór w tej samej aranżacji, lecz z INNYM wokalistą...

To już nie TO, prawda..?

Tyla lat minęło, a ja nie słyszę nikogo, kto zdołałby wyczarować tak przejmująco moment, gdy po długim instrumentalno-chóralnym wstępie cisza zostaje nagle przerwana śpiewnie wykrzyczanym pytaniem:

- Czemu, Cieniu, odjeżdżasz.. :?:
Tadeusz
2013-04-04 11:15:44
Edytowany 2 raz(y), ostatnio 2013-04-04 11:15:44 przez Tadeusz
Markovitz choć wybaczył dzekowi temat "Grechuta czy Niemen" to jednak ma zadrę w sercu za sam fakt pojawienia się tego tematu na Forum - tak obieram tę deklarację o wybaczeniu :wink: Może się mylę ?
Panowie ! - mieszanie Grechuty, Magdy Umer i Starszych Panów z Niemenem prowadzi na manowce tę dyskusję...
Dla uspokojenia emocji proponuję posłuchać właśnie Niemena - w lirycznym wcieleniu. Bardzo piękna piosenka i też pokazuje umiejętności interpretacyjne, bo gdyby Grechuta, albo Maga Umer... :)

http://www.youtube.com/watch?v=I8ZFO_bN_lY

Markovitz przywołuje do głosu Domina
Ciekaw jestem opinii Domina, bo słyszał znacznie więcej niż to się starszym znawcom wydaje 8)


W Domina wierzę, bo zna się na muzyce i w lot docenił zespół "Klan", o którym pisano na Forum.

Cytat:
Słucham "Mrowiska" i nie wierzę własnym uszom! Jak taki materiał mógł zostać zapomniany?!


Brawo Dominie, bo Klan nie cieszy się na tym Forum zbyt dużym uznaiem.

Źródło: viewtopic.php?f=3&t=1420&start=15&hilit=Klan
dzek
2013-04-04 12:05:35
"Obok nas"to bardzo ładna piosenka.Ja jeszcze coś jednak dopowiem.Ja jestem słuchacz -amator.Nie mam żadnego muzycznego wykształcenia i pamiętam,że gdy miałem kilka lat to mój ojciec próbował ze mnie zrobić ...akordeonistę,ale po kilku miesiącach nauczyciel stwierdził,że to nie ma sensu.Podziwiam tego mojego kumpla od jazzu,który słuchając jakiegoś bigbandu potrafi bezbłędnie wyłowić kto fałszuje,kto gra poprawnie.Ba,czasem potrafi wręcz przewidzieć kto z młodych,dopiero raczkujących muzyków ma szanse na jakieś szersze zauważenie ,nie mówiąc już o karierze.Kilka razy już mu się to sprawdziło.Ja raczej nie rozbieram utworu na czynniki pierwsze,bo nie mam po prostu takich zdolności.Piosenkę,a głównie takie słucham traktuję jako integralną część.Owszem zachwyca mnie czasem jakaś gitarowa solówka czy też pięknie zagrany fragment na trąbce czy fortepianie,ale to nie decyduje do końca o tym, czy coś mi się podoba.Po prostu w piosence musi być to coś,co mnie wzruszy,zaintryguje itdJest jeszcze jedna kwestia.Jest bowiem coś takiego jak siła perswazji,a co za tym idzie też siła mediów.Teraz wszyscy mówią np,że film "Drogówka"to jakieś wielkie arcydzieło.Nie widziałem i nie mnie to oceniać,ale pewnie gdybym poszedł i film by mi się nie spodobał to w jakimś momencie pewnie zadałbym sobie pytanie-Kurczę,może ze mną jest coś nie tak?Bo skoro go wszyscy chwalą?Tylko,że tak naprawdę jedyne co nam pozostało to być szczerym wobec siebie.Nawet jeśli jestem tylko zwykłym zjadaczem chleba ,o przeciętnej inteligencji,ze średniego miasta gdzie,jak pisał Jeremi Przybora "żaden dom nad inne nie wyrasta", ,z masą jakiś swoich "świętych racji",które nie muszą być przecież takie święte itd itd.
Markovitz
2013-04-04 15:44:22
@ Dzeku- byłoby nudno, gdybyśmy zgadzali się w swoich gustach. Zareagowałem na Twój post, bo nie spodobał mi się argument "łopatologicznych" środków wyrazu w odniesieniu do misternej i adekwatnej do wiersza partii wokalnej.

Oczywiście- nikt nie jest lepszy tylko dlatego, że woli Pielgrzyma np. od Rapsodu, czy Dziwnego... Miło, że zagłosowałeś!

@ Tadeuszu- czekam na zdanie Domina nie dlatego, że lubi Klan, czy Aerolit, ale dlatego że trzyma się tematu i potrafi usłyszeć coś innego niż my ... I jeszcze odpowiedź na Twoje pytanie: nijakich zadr do uczestników dyskusji nie odczuwam, a nawet jeśli takowe się pojawią, to długo ich nie przechowuję (nie dotyczy to Tadeusza*- oczywiście).

*głównie za pretensjonalne motto w podpisie :twisted: (żart)

P.S. Nie ma tu zbyt wielu zwolenników możliwości wokalnych ujawnionych w najsłynniejszym utworze Niemena...
Tadeusz
2013-04-05 10:42:53
Edytowany 4 raz(y), ostatnio 2013-04-05 10:42:53 przez Tadeusz
Mój przedmówca pisze:
P.S. Nie ma tu zbyt wielu zwolenników możliwości wokalnych ujawnionych w najsłynniejszym utworze Niemena...

Też się nad tym zastanawiałem, dlaczego tak jest ? Dziwne ( nomen omen), że "Dziwny jest ten świat" nie ma zwolenników, ale właśnie dlatego jest on dziwny. I jak tu celnie trafić z propozycjami do ankiety ?
Fenomeny mają tę właściwość, że są niedefiniowalne.

Moi przedmówcy piszą:

Dzek pisze:
Czy naprawdę uważasz, że każdy kto nie lubi "Pielgrzyma" jest burakiem?

Markovitz pisze
Aż jęknąłem: "A czy ja gdzieś to napisałem..?!" (choć kto wie, czy tak właśnie nie uważam :wink:).


Szczere wyznanie, ale nawet (emotikon) zawadiacki uśmieszek, mający chyba podkreślić, że to żart, nie jest w stanie zagłuszyć niesmaku tego niefortunnego wyznania.

Jednak dalsza część wypowiedzi Dzeka świadczy, że nie jest z percepcją Kolegi tak źle :


To dzek jest chyba zadowolony z tej pochwały :twisted:
PS Jeden z profesorów Politechniki Wrocławskiej zwykł mawiać: Kolega się nie przygotował, po co Kolega tu przyszedł. No, ale to był PROFESOR !!!
kangie
2013-04-05 11:55:58
"Jednego serca". Trudno mi jednoznacznie określić który utwór pokazał Jego największe możliwości. Czasami spokojny utwór np. "Dobranoc" wyrazi więcej kunsztu niż ten "pokazowy" wirtuozerski, ponieważ taka rzecz jak pauza, zwolnienie tempa, sciszenie głosu, chwila refleksji i zadumania to artubuty dojrzałości muzycznej, mimo, że często kusi o pokaz wirtuozerski i. "Pielgrzym" jest niesamowitym utworem, aczkolwiek wg mnie trochę zbyt mocno wyeksponowany jest ten wokal.

Myślę, że Niemen bardzo dużą klasę pokazał tutaj:

http://www.youtube.com/watch?v=pcNg7ZRv ... sults_main


P.S. Napisałem to przed przeczytaniem tego wątku w całości. Widzę, że na pierwszej stronie są podobne typy, co moje :)
Domin189
2013-04-10 18:39:35
"Starsi Panowie" wzywali do odpowiedzi, więc jestem 8)

W moich rozważaniach przewijało się sporo tytułów, które dawały Niemenowi pole do - wokalnego, interpretacyjnego - popisu. W pierwszej chwili pomyślałem o "Bema pamięci żałobnym rapsodzie", dalej o "Jednego serca", "Pieśni wojów" i "Pielgrzymie". Im dłużej zastanawiałem się nad utworem, który pokazał największe możliwości wokalne Niemena, tym bardziej nie potrafiłem podjąć decyzji.

Zacząłem więc analizować tytuły album po albumie i wyróżniłbym spośród nich następujące piosenki: "Wspomnienie", "Bema pamięci żałobny rapsod", "Jednego serca", "Pożegnanie Harnasia", "Czornyje browi, kariji oczi", "Kolybielnaja" (ach, jakie te "Russische Lieder" są urocze - mógłbym na upartego wyróżnić jeszcze więcej tych akustycznych perełek!), "Mój psalm", "Dobranoc", "Com uczynił", "Marionetki", "Inside I'm Dying", "I've Got No One, Who Needs Me" (bardzo "amerykański" styl śpiewania), "Daj mi wstążkę błękitną", "Pielgrzym", "Z listu do M." (za świetną wokalizę na końcu), "Epitafium / Pamięci Piotra" (bo to pierwsze próby chóru z głosów :N:), "Chłodna ironia przemijających pejzaży" (złośliwi zarzucają Niemenowi pretensjonalność podczas recytacji), "Pieśń Wernyhory" (ależ rozwój wydarzeń!), "Moje zapatrzenie" (kiedyś słuchając tego utworu z trzeszczącego winyla bałem się poruszyć w pokoju, by nie zakłócić tego pięknego pejzażu...), "Song for Harprit", "Terra deflorata", "Cała w trawie", "Trąbodzwonnik" (moc!), "Spodchmurykapelusza".

Całkiem sporo, prawda? ;-)

Wyróżniając powyższe utwory brałem pod uwagę głównie feeling, (u)czucie, które Niemen wkładał w interpretację danego utworu, a także/lub budowę ścieżki wokalnej. Potrzebuję jeszcze kilku dni, by z powyższych utworów wybrać pięć, w których :N: miał najlepszą możliwość ukazania mocy swojego głosu i kunsztu interpretacyjnego... :shock:
kangie
2013-04-11 04:35:39
Domin189
Całkiem sporo, prawda? ;-)

Wymieniłbym więcej, ale po co? ;)

Jasne, czekam(y) na Twoje typy :)
Domin189
2013-04-17 17:34:55
Nasz forumowy kolega szach'raj zgodził się na moją prośbę przedstawić swoje propozycje w tym temacie. Z przyjemnością cytuję jego wypowiedź:

szach'rajMój osobisty top - najlepsze z najlepszych arcymistrza wokalu, Czesława Niemena:

1. Pielgrzym; na pierwszym miejscu, choćby za bogatą melizmatykę, ćwierćtony i legendarny dwugłos. Jednak co do tego dwugłosu mam coraz większe wątpliwości; jeśli jednak rzeczywiście występuje, to byłby to ewenement w dziejach muzyki i cywilizacji - wówczas gwarantowane 1 miejsce.

2. Song For Harprit; albo inny hinduski utwór, czy to z "Samarpana" czy z wiadomego programu telewizyjnego... Niemen doskonale wczuł tam się wokalnie w indyjskość nie tylko brzmienia ale i w nietypowe skoki interwałowe i skomplikowaną melodykę Subkontynentu R. Tagore'a. Z góry ściśle zamierzone melodie, które brzmią jak paleta śpiewnych ozdobników. Któż z polskich wykonawców umiałby czysto powtórzyć linię melodyczną wspomnianego "Songu" ?

3. Kałybielnaja (zwłaszcza wersja radiowa z 1972) - Niemen w najlepszej formie wokalnej. To, jak potrafił, hm... plastycznie potraktować tu swój głos, to po prostu wokalne mistrzostwo świata!

Pozdrawiam wszystkich - T.

Dodam, że te trzy utwory znalazły się także wśród tych, które wymieniłem dwa posty wcześniej. Kto wie, czy ostatecznie mój "TOP" nie przyjmie zbliżonego kształtu... ;-)
Corpseone
2013-07-03 18:38:28
Ja uwielbiam "Nie jesteś moja". I trochę melizmatyki tam można usłyszeć (początek), i bardzo emocjonalnie jest to zaśpiewane, w końcu piosenka jest bardzo osobista, a i tekst autorstwa samego Niemena. Mam ciary zawsze, gdy Niemen wykrzykuje "Zasłoń mi sobą świat i wątpliwościom moim zabroń świtać". Bardzo lubię też pojedynek Niemena z chórkiem. Inne wokalne mistrzostwa moim zdaniem, to Strange Is This World, Terra Deflorata (każda zwrotka w innej tonacji?), Cztery ściany świata, Aerumnarum Plenus i bardzo wiele innych.
minimoog
2013-08-01 01:56:38
Wiem, że jest to dyskusja sprzed paru miesięcy, jednakowoż chciałbym zwrócić uwagę na pewien fakt zauważony przez pana Domina189:
Domin189Chłodna ironia przemijających pejzaży" (złośliwi zarzucają Niemenowi pretensjonalność podczas recytacji),

Moim zdaniem zarzut nie byłby do końca sprzeczny. Faktycznie, na pierwszy rzut oka (a może ucha?), ton może być nienaturalny i napełniony patosem. Jednak, moim zdaniem, taka interpretacja najlepiej oddaje pytający charakter wypowiedzi "Marmuru-białego". Wydaje mi się, że wątpliwości tam zawarte nie są dociekaniem, tylko ironią, może bardziej przyjmując formę pytania retorycznego (co zauważył zapewne Niemen, opatrując tę "suitkę" takim, a nie innym tytułem). Stąd uznaję, że bardzo trafiony jest quasi-wyzywający ton, o dużej dawce pouczenia i patosu, który na koniec przeradza się w liryczny i romantyczny śpiew.
Jeśli rozpatrzeć warstwę muzyczną samego "Marmuru-białego", to jeśli odjąć by, jakże wymowny, głos, to czyniąca barwne tło muzyka sama byłaby w stanie opisać cały tekst wiersza. Odpowiednio stawiane akcenty, delikatne, jakby fletniowe frazy, recytatywowe mówienie Fendera...
Jest to jeden z mocniej działających na moją wyobraźnię utworów. Wszak możliwości Niemena były znacznie większe, to, jak ktoś z forumowiczów słusznie zauważył, można pokazać swój geniusz nawet przy skromnej, lirycznej piosence, jaką jest np. "Dobranoc".
Jurek
2016-11-08 00:19:34
Dzień dobry, jaki utwór słyszałem na koncercie Czesława Niemena , w utworze tym Niemen śpiewa , i to jak. Czytam zdanie o Czesławie Niemenie, najlepszy polski piosenkarz estradowy. Czy takie zdanie jest prawdziwe. Może być prawdziwe, gdy będąc na koncercie wykonawcy można delektować się głosem wokalisty , wokalista celebruje swoim głosem swój koncert . Głos jako atut wykonawcy jest takim dobrem , po które się wybieram na koncert. Raczej takie są zasady na najlepszego wokalistę, gdy koncert jest popisem śpiewu.
Rzeczywistość w Polsce lat siedemdziesiątych, napiszę nieco . Wybieram się na koncert Czesława Niemena , rok 1979 , Wrocław, Czesław Niemen podczas całego koncertu , czas koncertu około półtorej godziny, zaśpiewał tylko jeden utwór , Pielgrzym. Jestem na koncercie Edwarda Hulewicza w roku 1974 czy 1975 , i proszę , tylko jeden utwór instrumentalny, w którym muzycy towarzyszący Edwardowi Hulewiczowi brawurowo zaprezentowali umiejętności gry, a znakomita większość wieczoru z Edwardem Hulewiczem stanowią piosenki. Piosenka "Nie pytaj już" , zaśpiewana na koncercie robi olbrzymie wrażenie . Wieczór z Edwardem Hulewiczem jest słuchaniem wielu piosenek , można spokojnie delektować się głosem , przez czas około półtorej godziny.
Jak jest rzeczywiście, Czesław Niemen śpiewa jeden utwór, w czasie około 15. minut , Edward Hulewicz śpiewa kilkanaście utworów w czasie około 90. minut.
Jak brzmią te utwory na tych koncertach, jakich byłem.
Czesław Niemen zaczyna wokalizę od murmuranda, czyli mamrotania, samogłoski " a " , " o " ,śpiewane przez Czesława Niemena brzmią chrapliwie , co będzie dalej, jest śpiewany tekst o wieloznacznym kontekście , potem Czesław Niemen zaczyna znowu śpiewać samogłoski , "a" , "o" , "i" , "y" , "u" , w sposób głośny , po prostu wrzeszczy , drze się na całe gardło , czas takiego głośnego krzyku około 5. minut, po czym , po wykrzyczeniu się , instrumentalnie dokończono kompozycję. Rzeczywiście , usłyszałem , co chciałem, głos śpiewającego Czesława Niemena , głośno , słychać . Czesław Niemen śpiewa słowa : "wy myślicie ", władczo i z zainteresowaniem patrzy na zebraną publiczność. Co myślę, jest głośno, krzyk Czesława Niemena wypełnia całą salę Teatru Polskiego na ulicy Zapolskiej we Wrocławiu. Po wysłuchaniu pieśni "Pielgrzym", myślę, co zostało w pamięci, i jednoznacznie widzę oczami wyobrażni taką rzeczywistość. Zespół czeski rockowy Olympic nagrał w 1999 roku płytę , kompozycję Karavana , i rzeczywiście muzycy Olympic na wielbłądach jechali w stolicy Czech Praze , promując album Karavana .
Pieśń "Pielgrzym" , gdzie muzyka jest spokojną usypianką , łagodną muzyczką kojącą do wypoczynku , została zakrzyczana przez wokalistę . Niemen krzyczał do granic swoich możliwości głosowych. Niemen zaprezentował pełną możliwość krzyczenia , nieustanny głośny krzyk przez czas około 5. minut wymazał skutecznie śpiewany tekst . Wnioskuję, dla Czesława Niemena najważniejsze było pokazanie swojej skali głosu publiczności , w sposób niepohamowany , po prostu Czesław Niemen na całe gardło , głośno, aż do wykrzyczenia się . Jak krzyczał Czesław Niemen , jak, od dołu do góry, od środka skali głosowej do dołu , górne dżwięki długotrwale , krzyczenie w czasie około 5. minut bez przerwy na oddech, lub z minimalną przerwą na oddech, ale ten czas na zaczerpnięcie powietrza, był krzykiem ; non stop krzyk, technikę wydobywania z siebie głosu Czesław Niemen zaprezentował w sposób wyczerpujący . Niepohamowany, urozmaicony krzyk , ja ten popis słyszałem i widziałem , ile wysiłku, energii, przekonania było w Czesławie Niemenie . To był przemyślany układ popisu krzyczenia . Po tym wykrzyczeniu się , odczucie moje takie , Czesław Niemen wymazał wszystkie teksty , jakie kiedykolwiek śpiewał , oto osobiście Czesław Niemen w spotkaniu z publicznością . Krzyczy siebie .
Edward Hulewicz , napiszę o piosence "Nie pytaj już" , taka ekspresja, takie dramatyczne wykonanie , takie zrozumiałe słowa , polska piosenka , ho, ho , na koncercie słyszałem i widziałem .
Jak popisał się swoim głosem Czesław Niemen , śpiewając na koncercie tylko jedną pieśń "Pielgrzym " , a jak popisał się Edward Hulewicz , śpiewając kilkanaście piosenek , i jedną wyróżnioną "Nie pytaj już" . Obydwaj panowie w swoich najlepszych latach , prezentują przed swoją publicznością , co mają .
Czesław Niemen , w tym koncercie, żaden dramatyzm , krzyczenie , zagadkowy tekst , melodia- usypianka , a krzyku co nie miara.
Edward Hulewicz, na tym koncercie , pełny dramatyzm , śpiewanie , zrozumiały tekst , melodia świetna , ale wrażenie .
W swoim wpisie opisuję rzeczywistość , tak jak było . Pozwoliłem sobie skonfrontować Czesława Niemena i Edwarda Hulewicza , bo byłem na koncertach i rzeczywiście widziałem co wyprawiali na estradzie. Jeśli chodzi o ankietę , głosuję : Pielgrzym .

Jurek
Przejdź na: główną stronę z listą forów | listę wpisów z Muzyko moja | górę strony