Niemen Aerolit

Archiwum forum fanów Czesława Niemena

Muzyko moja

Dyskusje o twórczości Niemena.

Maryla Rodowicz – wciąż wierna Czesławowi Niemenowi
KTÓRA WERSJA JEST WG Ciebie CIEKAWSZA
1. Ta z roku 1974 70% 7
2. Ta obecna z roku 2008 30% 3
Liczba głosów: 10
2008-05-11 - 2019-07-21 ratajczak bogdan 56 44887
ratajczak bogdan
2008-05-11 15:12:57
Jutro – 12 maja będzie miała premierę najnowsza płyta Maryli Rodowicz „JEST CUDNIE” - Sony BMG
88697152072.
Obrazu nie udało się pobrać z zewnętrznego adresu.

Pośród 12 piosenek jest jeden autocover sprzed wielu, wielu lat. Ale za to jaki!
Jeszcze niedawno (wywiad z 4 kwietnia 2008r) była nikła nadzieja, że piosenka, którą mam na myśli, znajdzie się na krążku. Maryla w wywiadzie stwierdziła:
Na płycie nie ma coverów, ani moich starych przebojów. Zastanawiamy się jednak czy nie dodać jeszcze jednej piosenki. Myślimy o mojej piosence z 73 roku, której kompozytorem był Czesław Niemen – "Kiedy się dziwić przestanę". Ale nie podjęliśmy jeszcze ostatecznej decyzji. Może umieścimy ją kiedy będzie reedycja płyty…

http://www.plejada.pl/4,2295,news,1,1,n ... tykul.html

Kompozycja „Kiedy się dziwić przestanę...”, napisana przez Czesława Niemena specjalnie dla Maryli do tekstu Jonasza Kofty w 1973 roku z okazji jej występu na bułgarskim Festiwalu Złotego Orfeusza. Piosenka została nagrana przez nią na dwóch LP wydanych w 1974 roku.: „Maryla Rodowicz” NRD-owskiej Amigi 8 55 391 ( towarzyszył jej popularny wówczas Gerd Michaelis Chor), a aranżacji orkiestrowej dokonał Jan Ptaszyn Wróblewski. W realizacji nagrania udział wziął były współpracownik Niemena – Jacek Mikuła, który kierował firmową orkiestrą wytwórni Amiga.
Druga płyta to „Rok” – Pronit SX 1099 , wykorzystująca to samo nagranie, zerealizowane dla VEB Deutsche Schallplatten.
:arrow: Posłuchajmy zwiastuna obecnej wersji ”Kiedy się dziwić przestanę...”

http://merlin.pl/Jest-cudnie_Maryla-Rod ... l#fullinfo

(.)
cocomo
2008-05-11 18:49:19
Dla mnie Maryla i Czesław to dwa różne światy ...
Dasza
2008-05-11 20:28:28
Wersja z 1973 roku znajduje sie również na CD Antologia I
z 1996 roku wyd. przez Polygram Polska

Druga wersja piosenki "Kiedy się dziwić przestanę"
znajduje się na płycie " Sowia Wola". Jest to płyta okolicznościowa dla fanów nagrana w 2003 roku
w Studiu Zbigniewa Krebsa w Sowiej Woli.
Maryla Rodowicz - śpiew i gitara
Zbigniew Krebs - pozostałe instrumenty

Obydwie wersje tej piosenki można ściagnąć z oficjalnej strony Maryli Rodowicz
http://www.marylarodowicz.pl
Ewa
2008-05-11 21:34:38
DaszaDruga wersja piosenki "Kiedy się dziwić przestanę"
znajduje się na płycie " Sowia Wola".

Kiedyś też o tym wspominałam w tym :arrow: topicu.
Nowa wersja jest ciekawie zaaranżowana, ale jednak mimo wszystko wolę tamtą starą, bardziej ekspresyjną wersję.

A :arrow: tutaj można posłuchać rozmowy z Marylą, w której mówi o tym, jak ważni są dla niej fani, z którymi stara się codziennie spotykać na swoim forum i z których zdaniem się liczy, albowiem to właśnie fani namówili ją na nagranie tej nowej, akustycznej płyty.
ratajczak bogdan
2008-05-12 09:39:41
cocomoDla mnie Maryla i Czesław to dwa różne światy ...


Które jednak wspaniale koegzystują obok siebie przez tyle, tyle lat.
Inna muzyka, inne życie, jednak nie można powiedzieć, że Maryla i Czesław przez tę swą inność, która dzieląc i łącząc ich zarazem, powodowała, iż byli sobie - tak po ludzku - obojętni, czy obcy.
Odlegli muzycznie, ale czy mentalnie?
Byli w przyjaźni, a kolejna wersja kompozycji Niemena umieszczona na najnowszej płycie Maryli, chyba dobitnie o tym świadczy.
Nie musiała po nią sięgać ponownie, a jednak to uczyniła.
Dlaczego?
Dlatego, że to dwa różne światy?

(.)
Markovitz
2008-05-12 10:09:34
Dość często artyści sięgają po odległe od swego stylu muzycznego kompozycje, aby się z nimi zmierzyć, poszerzyć repertuar a nawet krąg publiczności ...
Maryla Rodowicz z okresu płyty "Rok" była niewątpliwie zafascynowania stylem wokalnym Czesława Niemena, ale odradzałbym stosowanie tu określeń typu "wciąż wierna" tylko dlatego, że powtórnie nagrała udaną piosenkę, której kompozytorem był Niemen.

M.Rodowicz i Cz.Niemen to dwie bardzo wyraziste osobowości estradowe i muzyczne. Był czas w pierwszej połowie lat 70-tych, gdy można było obojgu przypisać zamiłowanie do ekspresyjnej, bluesowej frazy, ale trudno tu mówić o wierności muzycznego stylu...
Różniło ich zbyt wiele- nawet stosunek do publiczności.

EwaA :arrow: tutaj można posłuchać rozmowy z Marylą, w której mówi o tym, jak ważni są dla niej fani, z którymi stara się codziennie spotykać na swoim forum i z których zdaniem się liczy, albowiem to właśnie fani namówili ją na nagranie tej nowej, akustycznej płyty.

W latach 80-tych i 90-tych starzy fani Niemena nie tyle namówili, ile swą dość letnią postawą w czasie koncertów skłonili Czesława do stworzenia wersji na Robotestrę Jego znanych piosenek z lat 60-tych.

Nawet wiele lat później o takich formach wzajemnego poznania i porozumienia jak strona internetowa, czy zorganizowane spotkania z fanami można było, co najwyżej pomarzyć...
Tadeusz
2008-05-12 10:33:17
Markovitz napisał:
Różniło ich zbyt wiele- nawet stosunek do publiczności.

Mógłbyś napisać coś wiecej o Ich stosunku do publiczności ?
Markovitz
2008-05-12 10:48:56
Zacytowałem na ten temat wypowiedź Ewy.

Przykłady otwartego i życzliwego stosunku do wielbicieli pani Maryli można podawać garściami.
W tworzeniu dobrych relacji z innymi ludźmi potrzeba jednak trochę chęci i starań.
Niemen długi czas nie wykazywał takich chęci... M.Rodowicz - niemal od początku kariery.

Nie każdego stać na taki gest jak udostępnianie nawet rzadkich nagrań na oficjalnej stronie internetowej, albo czas poświęcony na rozmowy i zorganizowane spotkania z fanami - bez marudzenia i wynajdywania przeszkód - jak to bywało u Niemena...

>> A jeśli chodzi o piosenkę "Kiedy się dziwić przestanę" to podoba mi się bardziej ta nowa wersja :)
Ewa
2008-05-12 11:33:53
Bardzo cenię i podziwiam panią Marylę za tak wzorowe relacje z fanami i za docenienie ważnej roli internetu w promocji swoich nagrań.
Wielu mogłoby się od niej uczyć...
ratajczak bogdan
2008-05-12 12:10:21
Pisząc o różnicach i podobieństwach Maryli i Czesława zatrzymałbym się na moment przy sprawach charakterologicznych. Napisałem nieco prowokacyjnie i ze znakiem zapytania, o ich mentalności. Różniącej czy wspólnej, co nie znaczy tożsamej.
Marek zwrócił uwagę na ważny aspekt stosunku obydwojga artystów do swych odbiorców i ma sporo racji.
Przykłady otwartego i życzliwego stosunku do wielbicieli pani Maryli można podawać garściami.
Niemen długi czas nie wykazywał takich chęci...

Tak. Wiele było tu różnic. Zwłaszcza w rozumieniu relacji na lini wykonawca - odbiorca. Różnie rozumiany i stosowany w praktyce, stosunek do relacji wzajemnej ze swymi fanami. Ale i ten, niezbyt przychylny, z jakim mieliśmy do czynienia w przypadku Czesława (i to nie zawsze), nie był w przypadku Czesława sztywną i niezmienną regułą.
Niemen nie był w tych sprawach ortodoksem i potrafił z czasem to zrozumieć i nagiąć się do wymogów rynku i uwarunkowań wynikających ze statusu osoby publicznej, lubianej i szanowanej.
To Niemenowe łagodnienie i tonowanie tych relacji wzajemnych, było zapewne związane z naturalną skłonnością do odchodzenia od wszelkich skrajności wraz z upływem życia i równoczesnym, rosnącym dystansem do siebie i innych, w tym jego fanów.
A że typu charakterologicznego nie da się zmienić w sposób zasadniczy, pozostał do końca osobowością introwertyczną i nie należało wymagać, aby znając i rozumiejąc prawa rynku, dla tych praw, zmienił swój stosunek do wielu istotnych dla niego kwestii.
Tyle odnośnie chęci...
Starań było jednak dosyć sporo, choć faktycznie, może podjętych zbyt późno i z brakiem tego marketingowego "czuja", jakim od zawsze dysponowała Maryla?

I krótko w nawiązaniu do wcześniejszego posta.
MarkovitzMaryla Rodowicz z okresu płyty "Rok" była niewątpliwie zafascynowania stylem wokalnym Czesława Niemena, ale odradzałbym stosowanie tu określeń typu "wciąż wierna" tylko dlatego, że powtórnie nagrała udaną piosenkę, której kompozytorem był Niemen.

Pisząc w temacie o trwałej wierności Maryli do Czesława, miałem na uwadze głównie tę, związaną z ich bliskością prywatną.
O tej muzycznej, lub jej braku, możemy jednak również podyskutować, bo chyba warto.

(.)
cocomo
2008-05-12 14:19:48
ratajczak bogdan
Odlegli muzycznie, ale czy mentalnie?
(.)


Chodzi mi o kwestie artystyczne. :N: był przede wszystkim twórcą, a Maryla raczej odtwórcą.
:N: zawsze szedł własną drogą artystyczną, a Maryla za często jak dla mnie starała się "podpinać" po to co akurat było na topie (przykład: "Maryla Biesiadna"), ale to już prosta konsekwencja tego co napisałem w pierwszym akapicie.
Byłem kiedyś na koncercie Maryli i rzeczywiście jej występy na żywo są bardzo udane, ma świetny kontakt z publicznością i na scenie się nie oszczędza, ale artystycznie to zupełnie inna kategoria niż :N:
ratajczak bogdan
2008-05-12 14:46:47
cocomo
:N: był przede wszystkim twórcą, a Maryla raczej odtwórcą.


Jeśli brać pod uwagę fakt twórczego kreowania swego repertuaru (muzuki i słowa), to Niemen faktycznie wyrastał ponad to, co robiła Maryla. Ale taki "zarzut" można byłoby postawić wilu naszym artystom estradowym na czele z Ewą Demarczyk, Stanem Borysem, Krystyną Prońko...
Czy ich nazywamy przez to odtwórcami?
Kreacja artystyczna to nie tylko kompozycja, ale właśnie indywidualizm w interpretacji. A braku tego nie możesz wytknąć ani wymienionym powyżej, ani Maryli.
Czy Karajan był twórca czy odtwórcą, Czy Zimmerman (Krystian) był twórcą, czy odtwórcą? Czy ci wszyscy cenieni artyści scen filharmonicznych, estradowych, teatralnych, filmowych, których cały świat uznaje za TWÓRCÓW, nimi nie są, bo nie skomponowali muzyki, nie napisali tekstów, nie reżyserowali przedstawień i nie kręcili filmów?

cocomo :N: zawsze szedł własną drogą artystyczną, a Maryla za często jak dla mnie starała się "podpinać" po to co akurat było na topie


Co złego jest w tym, że artysta stara się być ciągle na topie? Jeśli wypływa to z jego potrzeby takiego właśnie artystycznego spełniania się, realizowania swych ambicji? Nie widzę w tym nic nagannego. Robią to wszyscy. Również najwięksi. Dlaczego ma być to miernikiem dzielącym ich na twórców i odtwórców? Można być na topie i nie przestawać być twórczym.
Tego nie bierzesz pod uwagę?

(.)
Romuald Juliusz Wydrzycki
2008-05-12 17:21:24
Gdzieś wcześniej wspomniałem , że w pierwszych dniach maja bylem na koncercie Maryli w szczecińskim Amfiteatrze .
Była to sadzę nieformalna lub tak promocja jej nowej płyty . Wykonała też tytułowy utwór.
Kontakt z około 6 tysieczna publicznaścia znakomity . Maryla jak automat śpiewała co chciała i co kto chcial .
Trudno odmówić jej profesjonalności i perfekcji wykonania .
Robiła to znakomicie z super kapelą . Widownia znała i śpiewała razem znane utwory . Muszę przyznać że nie nudziłem się .
A że nie czułem się za wysoko /siedzialem nisko/ to juz inna sprawa .
Przed laty ostatni koncert :N: z Marylą i Animals w Szczecinie był w tym samym miejscu .
Smutne przypomnienie z refleksja na dzisiaj . Czesław mówił /z rulonem swoich grafik w ręku/ pamiętam , czy ta Maryla musi tak często i wszędzie śpiewac.
No i śpiewa do dzisiaj . Niech spiewa często i wszedzie z niezmordowaną pasją dla radosci ludzi . Tego jej życzę . :D
cocomo
2008-05-12 20:50:19
ratajczak bogdan
Ale taki "zarzut" można byłoby postawić wilu naszym artystom estradowym na czele z Ewą Demarczyk, Stanem Borysem, Krystyną Prońko...

Czy Zimmerman (Krystian) był twórcą, czy odtwórcą?


Bogdanie, muszę przyznać, że strzelasz celnie. Myślę, że tutaj w grę wchodzi po pierwsze kwestia oryginalności a po drugie umiejętności wokalnych czy instrumentalnych. Te atrybuty decydują o wartości artystów, których wymieniłeś. Czy Marylę można uznać za wybitną wokalistkę ? - pytanie zostawiam otwarte. Czy muzyka którą wykonuje jest w jakiś sposób oryginalna, czy wytycza nowe ścieżki, inspiruje innych - moim zdaniem nie za bardzo.

ratajczak bogdan
Co złego jest w tym, że artysta stara się być ciągle na topie?


Obiektywnie nie ma w tym nic złego, ale ja osobiście wolę artystów, którzy jako punkt wyjścia traktują oryginalność i autentyczność swojego przekazu. Jeśli dzięki temu znajdą się na topie to chwała im za to, a jeśli nie - to nie ujmuje to nic ich twórczości.
Jeżeli ktoś nagrywa płytę "biesiadną" bo akurat to się dobrze sprzedaje, to znaczy, że punktem wyjścia jest dla niego właśnie ten "top", a to dzięki czemu go osiągnie ma drugorzędne znaczenie.
Jednym słowem - komercja.
Piekarz
2008-05-13 15:27:02
Uczę się właśnie grać Co się stało z mamą Rodowiczki i muszę powiedzieć, że... bardzo mi się podoba! Nikt chyba nie powie, że Maryla jest artystką na miarę Niemena, ale też nie o to tu chodzi. To po prostu odprężająca, dobra i niewymagająca dużego skupienia muzyka, która chyba nawet nie próbuje udawać, że jest czymś więcej (oczywiście nie ujmując talentu gwiazdy).

Mój nauczyciel od elektryka mówi - "niepozorna Maryla, ale ma naprawdę świetnego gitatrzystę" (czy jakoś tak :P ), co dowodzi, że także od strony instrumentalnej jest naprawdę nieźle.

Mimo wszystko zgadzam się ze zdaniem cocomo - komercja
Amelia
2008-05-19 20:37:18
Dla mnie wersja z 1974 roku jest bogatsza interpretacyjnie i (że tak powiem) bardziej wyrazista, a może zwyczajnie jest najbardziej zbliżona do moich gustów muzyczno-estetycznych. Być może Rodowicz chciała nadać tej piosence "świeżości", może innego wymiaru, jednak, jak sądzę ze stratą dla utworu :( Chciałabym wierzyć, że przy podjęciu decyzji o nowej wersji, wokalistką nie kierowały pobudki komercyjne...
ratajczak bogdan
2008-11-10 19:42:25
Dla fanów Maryli Rodowicz (Niemen też do nich się zaliczał), którzy nie zakupili dotychczas jej ostatniej płyty "Jest cudnie", mam ciekawą informację.
W piątek 14 listopada Gazeta Wyborcza będzie do kupienia właśnie z ta płytą. :)
:arrow: Chyba warto mieć ją w swej kolekcji?
Ps. Dodam, że nie jestem reklamodawcą ani Gazety Wyborczej , ani Maryli Rodowicz.
Reklamy Niemena jednak się nie wypieram.

(*)
Dasza
2008-11-10 21:55:59
Jeszcze w listopadzie ukaże się reedycja płyty "Jest cudnie", która będzie zawierała dwie dodatkowe premierowe piosenki oraz DVD z recitalem Maryli w Opolu w 2008 roku.
Domin189
2008-11-15 13:00:52
Dzięki interwencji mojej mamy, udało mi się otrzymać płytę "Jest cudnie" - przyzwyczajony jestem już do wersji z 1974 roku, ale przyznaję, że nowa interpretacja także należy do udanych - brakuje mi jedynie pierwotnie dynamicznych chórków :D
Domin189
2009-05-16 20:27:52
http://wyborcza.pl/1,95793,6599087,Zlot ... rylank0509

- fajna sprawa, ciekaw jestem, co sądzą o tym fani Maryli - czy to potrzebne, czy to chwyt marketingowy... Płyta "Jest cudnie" też była do nabycia z gazetą, czyżby kiepska sprzedaż czy chęć dotarcia za wszelką cenę do szerokiej publiczności? Jak zareagowaliby tutaj zgromadzeni, gdyby to płyty Niemena doczekały się takiej reedycji?
Andrzej Mróz
2009-05-17 11:26:08
Domin189
Jak zareagowaliby tutaj zgromadzeni, gdyby to płyty Niemena doczekały się takiej reedycji?


Maryla Rodowicz nie ma zahamowań jeżeli chodzi o promocję samej siebie. Kiedyś czynnie popierała komuchów w ich kampanii wyborczej śpiewając na ich eseldowskich wiecach wyborczych. Wówczas zadzwonił do niej Niemen i zapytał się jej czy ma tak ciężką sytuację, że nie ma co jeść i musi dorabiać popierając komuchów. Po tym telefonie Rodowicz wycofała się z kampanii eseldowskiej.

W 1990 r. w Sopocie na koncercie w Operze Leśnej, Niemen powiedział, że to pewien redaktor naczelny zapowiedział mu, że nie będzie popierany i lansowany jako artysta w III RP.
"bóg" redaktor o wielkiej mocy sprawczej dotrzymał słowa i Niemena można było usłyszeć jedynie w piosenkach dyżurnych, mimo że wiele czasu antenowego poświęcano wielkim i mniejszym artystom innych państw, a także udającym artystów polskim wykonawcom.

Myślę, że Niemen by się brzydził kojarzenia go z gazetą, która tak wiele złego dla Polski w swoim dwudziestoleciu uczyniła.
ratajczak bogdan
2009-05-17 14:32:29
Andrzej Mróz
Myślę, że Niemen by się brzydził kojarzenia go z gazetą, która tak wiele złego dla Polski w swoim dwudziestoleciu uczyniła.


Komentarz Andrzeja jest nadzwyczaj agresywny i wynika z jego znanej niecheci do Adama Michnika i "Gazety Wyborczej" oraz jego (Andrzeja) prywatnych poglądów politycznych.
Pewnie jego post nadawałby się do usunięcia, podciągając go pod któryś z punktów regulaminu, ale nie będę tego wnioskował, bo to bez sensu.

Do Andrzeja.
Przed kilku tygodniami w tej właśnie gazecie promowana była płyta "Nasz Niemen" i wówczas jakoś nasz bojowy antyliberał nie okazał z tego powodu swego oburzenia.
Ba! W ogóle nie zareagował.
Wtedy Andrzejowi to nie przeszkadzało i jestem prawie pewien, że tę płytę nabył, mimo, że na jej awersie istniało logo "Gazety Wyborczej", a wydawcą była m.in. Agora.
Czyżbym się mylił?
No to jak to jest z tym zacietrzewieniem i krytyką gazety oraz jej redaktora, która ("Gazeta Wyborcza") wraz z nim - rzekomo - tak wiele złego dla Polski w swoim dwudziestoleciu uczyniła?
Kilka tysięcy czytelników pisma, które prowadziło szeroką kampanię reklamową płyty "Nasz Niemen", zachęcone ową reklamą jednak ten zestaw pięknych utworów Niemena nabyło i jakoś nic złego nie stało się z wizerunkiem Niemena.
Skąd nagle więc to oburzenie? Gorączka przedwyborcza, czy co?
A co Niemen by odczuwał, wiedząc, że jego płyty wydaje "Gazeta Wyborcza"?
Skąd Andrzeju możesz znać niewypowiedzianą opinię Niemena na ten temat?
On bardzo często udzielał wywiadów "Gazecie Wyborczej". Gazeta też poświęcało mu sporo miejsca. Możesz to sprawdzić (wielu z nas to uczyniło - vide choćby posty Ewy i Dominika w trakcie kilku dni wolnych od płatnej penetracji zasobów archiwalnych dziennika) i wówczas może Twoja opinia na temat "obrzydzenia Niemena faktem kojarzenia go z gazetą" uległaby diametralnej zmianie.
Ja raczej skłaniałbym się do większej rozwagi w wypowiadaniu potencjalnych opinii Niemena, których nie możemy już usłyszeć i zweryfikować. W innym wypadku traktował będę takie wydumane wypowiedzi, jako niezwiązane z tematem i prowadzenie swoistej wojny z wyimaginowanym wrogiem.
Nie Niemena, ale Andrzeja.
A to już są sprawy całkowicie prywatne i mało kogo one obchodzą na Forum Niemen Aerolit.

Wracając do meritum.
Precedens w postaci współudziału "Gazety Wyborczej" w wydaniu wspomnianej już płyty "Nasz Niemen" został uczyniony i to z pożytkiem zarówno dla fanów, jak i samego Niemena.
Zatem i kolejne propozycje (potencjalne do wydania przez "Gazetę Wyborczą") jakie mi się "na gorąco" narzucają (np. wydanie w formie CD materiału muzycznego z kasety "Przeprowadzka", wznowienie CD "Terra deflorata", a może kilku filmów z muzyką Niemena w formacie DVD - to na dobry początek), przyjąłbym z otwartymi rękami.
Sądzę, że nie tylko ja.
Ps. A odnośnie wznowień kompaktowych analogów Maryli Rodowicz - jestem jak najbaredziej "za" i już od rana stanę w kolejce, aby nabyć pierwszy krążek z tej kolekcji.
Bo to wybitna polska artystka jest.
A płyty zawierają wiele znakomitych utworów związanych z Niemenem i jego muzykami. Przypomnę choćby: "Kiedy się dziwić przestanę" (muz. Czesław Niemen), kilkanaście kompozycji organisty Niemen Enigmatic - Jacka Mikuły...
Jest cudnie... nie tylko za oknem. :)

(*)
Markovitz
2009-05-24 22:17:59
Andrzej przypomniał wypowiedź Niemena, którą usłyszał podczas sopockiego koncertu i na tej podstawie przedstawił swoje wnioski. Uważam, że Andrzej miał prawo powiadomić nas we właściwym wątku o tym, że nie lubi Maryli Rodowicz i wydawcy Gazety Wyborczej.
Na tej samej zasadzie Bogdan miał prawo zapewniać nas, że największa gwiazda polskiej estrady jest wciąż wierna Cz.N., choć dalibóg nie wiem, na czym ta wierność miała polegać...

Nasze dywagacje to tylko swobodna wymiana opinii - ot i wszystko.

Zgodnie z zasadą "po owocach ich poznacie" - dobre płyty kupuję, nawet jeśli nie poważam wydawnictwa. Tak rzadko można kupić krążek w dobrej cenie, że nie robię ceregieli z małego logo firmy (można zakleić ceną :wink: ).

Płyta "Rok"- w mojej ocenie - jest najlepszą pozycją w dorobku M.Rodowicz i warto ją mieć dla utworu "Kiedy się dziwić przestanę" Niemena oraz kilku świetnych piosenek z muzyką : Gaertner, Korzyńskiego i Mikuły.

Niezależnie od tego, czy dziwią nas wypowiedzi pani Maryli, to jednak trzeba przyznać, że Pani Mańka śpiewa znakomicie. To wielka sztuka wykonywać z powodzeniem ten fach przez dziesięciolecia, utrzymując przy tym znakomity kontakt z fanami. I między innymi o to w tym wszystkim chodzi.
ratajczak bogdan
2009-06-17 19:31:39
Mam pytanie do zainteresowanych.
Czy zamieszczona w internecie informacja o ukazaniu się czwartej płyty ze "Złotej kolekcji płyt" Maryli Rodowicz (4/5 - "Cyrk nocą"), jest zgodna z prawdą?
:arrow:
http://www.dodatkidogazet.pl/muzyka/rid ... cz-45.html
Mnie nie udało się dotrzeć do tej płyty i nie wiem, czy jest to tylko problem dystrybucji, czy być może seria została przerwana po wydaniu trzech pierwszych płyt.
Byłaby szkoda.

(*)
pkosela
2009-06-17 20:12:37
Słyszałem, że wydawca zrezygnował i przerwał serię. Drugą wiadomością jest wyrażenie chęci wydania tego bogatego materiału przez samą Artystkę. Niestety nie potrafię podać źródła, więc należy te doniesienia traktować raczej jako plotkę...
Ewa
2009-06-17 20:43:35
Ja też czytałam, że serię przerwano po trzeciej płycie, gdyż nie cieszyła się zbyt wielkim zainteresowaniem. Trochę to dziwne, bo ceny płyt były naprawdę niewygórowane, a same płyty nie były chyba wcześniej wznawiane na CD...
ratajczak bogdan
2009-06-17 20:52:04
W Trzciance te płyty cieszyły się sporym powodzeniem, musiałem nawet dokonać wielu zabiegów, aby otrzymać te krążki - które faktycznie nigdzie i nigdy dotąd nie były wydane w postaci CD.
Nie było zwrotów, był więc spory popyt, a zatem dziwne wydają się tłumaczenia Gazety Wyborczej.

(*)
ratajczak bogdan
2009-07-19 07:35:39
:arrow:
Maryla wciąż wierna Czesławowi.

I Maryla postawiła no swoim.
Będzie więc "Zanim się dziwić przestanę" i w dodatku z gitarzystą, który grał z Czesławem Niemenem - Zbyszkiem Krebsem.

(*)
Stach
2009-07-19 09:41:52
MR wierna :N: :?: :!: Jestem przekonany, że NIE ! http://www.koktajl24.pl/tag/sopot%2Bfestiwal
MR wystąpi z Dodą. :shock:
ratajczak bogdan
2009-07-19 11:03:12
Czytanie "pudelków" rozmiękcza mózg.
Tego dowiedli radzieccy uczeni.
A oni zwsze mieli rację.

(*)
Ewa
2009-08-18 13:03:27
Jak już wiemy, Maryla Rodowicz zaśpiewa w niedzielę w Sopocie kompozycję Czesława "Kiedy się dziwić przestanę". O tej piosence i okolicznościach jej powstania pisze w najnowszej "Angorze" Adam Halber w swojej rubryce "Jak powstają przeboje". Całość artykułu w załączniku.

Kiedy się dziwić przestanę.JPGKiedy się dziwić przestanę.JPG
cleoppatra
2009-08-21 16:27:29
Proponuje dokladna analize tekstu "wysmienitego muzykologa" :mrgreen: , a moze przyszlego biografa Niemena - Pana Adama Halbera.
Juz widze go na tych naukowo-badawczych niemenologicznych sympozjach, jak wyglasza kolejny stek bzdur i klamliwych informacji.
Nawet taki laik jak ja znalazlam kika razacych bledow, ktore powinny dyskwalifikowac tego pana z grona piszacych o Niemenie.
Ale wydaje mi sie, ze tacy ludzie albo nie mają honoru i pisza co im slina na rozdwojony jezyk przyniesie, albo w swej pysze "olewaja" czytelnikow i z jakichs (sobie wiadomych) wzgledow czerpia radosc z pisania paszkwilowych i nierzetelnych tekstow.
Tym razem padlo na Niemena.
Kto bedzie nastepny na tapecie?
Ps. Kto podejmie sie wypunktowania bledow tego, pozal sie Boze, "Niemenologa" :mrgreen: ?
Markovitz
2012-11-15 22:31:41
Mam cichą nadzieję, że Pani Cleoppatra jeszcze TUTAJ powróci... Inni CHWILOWO nieobecni - również.

W czerwcu 2009r. pkosela mając nadzieję na edycję RARYTASÓW MR pisał ostrożnie : "Drugą wiadomością jest wyrażenie chęci wydania tego bogatego materiału przez samą Artystkę. Niestety nie potrafię podać źródła..."

W listopadzie 2012 mogę podać odpowiedź na PYTANIE, które wprawdzie w tym wątku dyskusyjnym nie padło, ale chyba KAŻDY z NAS je sobie zadaje (niektórzy od pamiętnej audycji z 2007r., a niektórzy może nawet od 37 lat).

Otóż zasadnicza odpowiedź na to pytanie brzmi: TAK. Wiadomość pochodzi z dobrego, wciąż wiernego ŹRÓDŁA.
Być może z tą wiadomością powinienem poczekać na lepszy moment, ale nie chcę już czekać..

Tak więc - jeszcze w 2012 ukażą się w sprzedaży:

- 27 listopada CD RARYTASY cz. 1 (z 6-ciu) - z lat 1967-1970,

- przedtem jeszcze: CD- ŻYJ MÓJ ŚWIECIE (pieśń tytuł. skomponował M.Zimiński) i CD-WYZNANIE,

- na Barbary: ROK i SING, SING * i.. RARYTASY cz.2, ale jeszcze nie ta...

- na dzień 14 grudnia zaplanowano WINYLE w/w albumów...

A w 2013... 8)

*edit_22_XI - na RARYTASACH cz.2 będzie nagranie z Sopotu'72 z Sewerynem Krajewskim...
Domin189
2012-11-22 21:58:38
Nikt jeszcze nie odważył się nawet wymienić tytułu utworu, który mógłby się na takiej kompilacji znaleźć - ja także będę milczał, by nie zapeszyć ;-) Ale zastanawia mnie jedna rzecz: czy wydanie tego utworu nie zostanie zablokowane...
Markovitz
2012-11-26 20:55:08
Znając profesjonalne podejście MR - publikacja jest uzgodniona ze spadkobierczyniami CN. Tak myślę.

A oto jak na stronie Empiku prezentuje się okładka RARYTASÓW cz. 2 (1970-73). Premiera 4 XII 2012 :

:arrow: http://www.empik.com/rarytasy-czesc-2-7 ... 7,muzyka-p

W oczekiwaniu na część trzecią RARYTASÓW i kolejne remastery katalogowych płyt proponuję trzy mp3 z moimi ulubionymi kompozycjami autorstwa muzyków bardzo cenionych na tym Forum- download z oficjalnej strony MR :

Byłam sama, jestem sama z muz. Jacka Mikuły, który skomponował dla MR chyba najwięcej pięknych piosenek i pieśni,

Żyj mój świecie z muz. Mariana Zimińskiego (jego też jest muzyka do songu Ludzie kocham Was z tekstem Młynarskiego),

Nietakt z muz. Andrzeja Zielińskiego. Skomponował on dla MR jeszcze inną pieśń, po którą kiedyś sięgnął także Niemen.

Podobnie rzecz się miała z inną, refleksyjną pieśnią - kompozycją Jacka Mikuły... 8)

P.S. Winyle trafią do sprzedaży o tydzień później niż zapowiadano.
dzek
2012-11-27 07:56:13
Co by nie mówić o Rodowicz to jest ona swoistym fenomenem na naszym rynku muzycznym.Nagrywać tyle lat i nie schodzić poniżej pewnego poziomu to naprawdę sztuka.Ja sam mam sentyment do jej wczesnych piosenek,bo pamiętam z dzieciństwa choćby "Jadą wozy kolorowe",do słów,jak się dowiedziałem po latach,Jerzego Ficowskiego,specjalisty od kultury cygańskiej i Bruno Schulza.Lubię "Żyj mój świecie",bo to taka jeszcze Dylanowska piosenka Maryli/ostatnio spostrzegłem oglądając stary teledysk do niej na Youtube,że na flecie gra tam Włodzimierz Nahorny/,lubię "Siódme morze",której teledysk,świetny zresztą można zobaczyć na tym samym portalu,lubię wiele innych piosenek.Oczywiście,moim zdaniem Rodowicz rzadko schodzi poniżej pewnego poziomu i do dzisiaj nagrywa rzeczy dobre,ale też raczej nie zdarza jej się nagrywać rzeczy wybitnych.Cała jej twórczość to po prostu godna podziwu profesjonalność.Dobrzy kompozytorzy,dobrzy tekściarze,muzycy itd.Pewnie,z przyczyn finansowych jej "Rarytasów" nie kupię,bo płyt,które chciałbym mieć jest setki i nie sposób wszystko mieć,ale pewnie część z tych nieznanych kawałków trafi do netu i tam będę mógł je posłuchać.Ja sam chciałbym ,aby jakaś wytwórnia wydała wczesne kawałki Tadeusza Wożniaka,takie z lat 1967-72,bo pamiętam,że wiele lat temu prosiłem śp. Witolda Pogranicznego o kilka z nich i miałem okazję je wysłuchać.A propos tych wczesnych kawałków Wożniaka,to jakiś internauta,komentując piosenkę "To będzie syn"napisał,że na gitarze grał tam również Czesłąw Niemen.Zresztą posłuchajcie i przeczytajcie ów komentarz.
http://www.youtube.com/watch?v=Xbmk9XZ6Qkg
Osobiście wydaje to mi się mało prawdopodobne.
Markovitz
2012-11-27 08:48:25
Co by nie mówić i o czym by nie pisać - wiadomo że Dzek podryfuje w kierunku Grechuty i Woźniaka :)

Zgadza się- w sesji, w której zarejestrowano kompozycję Woźniaka i Kordy "To będzie syn" wzięli udział jako gitarzyści: Czesław Niemen i Marek Brodowski. Fakt ten potwierdził w książkowej DYSKOGRAFII Tadeusz Skliński (str.76). Jest tam również cytat z wywiadu z Tadeuszem Woźniakiem, który opowiada, jak Niemen zrobił mu niespodziankę umawiając go na sesję nagraniową.

A skoro już trafiła tu piosenka o synu, to proponuję ze strony Maryli Rodowicz song do muzyki Seweryna Krajewskiego => Chcę mieć syna

Piosenka ta znalazła miejsce na debiutanckim albumie "Żyj mój świecie".

Na wszelki wypadek od razu zalinkuję też wspólny występ Maryli Rodowicz i Marka Grechuty (z muzyką Andrzeja Korzyńskiego do tekstu Jonasza Kofty).

=> Do łezki łezka
dzek
2012-11-28 05:43:27
"To będzie syn"to utwór bardzo osadzony w tamtym czasie.To jeden z wielu ówczesnych protest-songów.Tamten czas to przecież apogeum wojny w Wietnamie i trochę dzięki naszej propagandzie i jakby nie wiedzieć czemu nasi twórcy nagle zaczęli pisać masowo antywojenne pieśni.Inna sprawa,że owe pieśni były dość pretensjonalne i czasem nieznośnie patetyczne/My z 20 wieku Czerwonych Gitar/.Ten akurat utwór mi się podoba,bo muzycznie brzmi trochę po Dylanowsku,który był wtedy u nas popularny.Maryla Rodowicz też była w początkowym okresie swojej kariery nim zafascynowana.A co do piosenki "Do łezki łezka"to rzeczywiście,może się owa łezka zakręcić,gdy się ogląda owe archiwalne nagranie z Festiwalu w Opolu z roku 1977.To był perwszy mój opolski festiwal,kiedy to byłem na tyle dorosły,iż oglądałem go świadomie i go ,przynajmniej w pewnych fragmentach, pamiętam.Ten koncert,w którym w głównej roli wystąpili Młynarski,Kofta i Osiecka z perspektywy czasu wygląda i brzmi jeszcze znakomiciej.Nie dość,że dwoje z tych głównych aktorów tego koncertu nie żyje,co nadaje trochę innej perspektywy temu wydarzeniu,to nie żyje jeszcze kilku zaproszonych tam gości/Mec,Grechuta,Prus/.Na dodatek ,gdy się porówna tamten festiwal z festiwalami,które odbywają się teraz to zaczyna się doceniać tego rodzaju wydarzenia muzyczne sprzed lat.Napisałem zaczyna ,bo mam wrażenie,że wtedy jakoś nie dostrzegaliśmy tego.Ja osobiście pooglądałbym sobie stare opolskie festiwale z lat 60-tych i 70-tych.To byłaby trochę taka podróż w czasie,w przeszłość,kiedy to ,jak powiedział kiedyś złośliwie Jan Poprawa"festiwal opolski nie był jeszcze turniejem boysbandów".Wszelako nie wiem czy owe archiwalne nagrania się zachowały,a i też mógłby być jakiś problem z prawami autorskimi.
art
2012-11-28 16:10:42
dzekJa osobiście pooglądałbym sobie stare opolskie festiwale z lat 60-tych i 70-tych.


Pojawiają sie regularnie na TVP Historia - te, ktore sie zachowaly, bo nie wszystkie rejestracje przetrwaly, czasami nie sa kompletne.
Markovitz
2013-02-09 22:22:51
Art
DzekJa osobiście pooglądałbym sobie stare opolskie festiwale z lat 60-tych i 70-tych.
Pojawiają się regularnie na TVP Historia (...)


Nadal zapisy koncertów z festiwalu opolskiego pojawiają się w TVP Historia- zwykle w sobotnie wieczory.
I tak: 16 II i 23 II będą relacje z Opola' 87. Zapewne przyjdzie pora i na Opole'89... Tam też w niedzielę 17 II o godz.11 pokażą część 1. programu J.Gruzy i L.Kydryńskiego o historii festiwali...

Jak już informowałem w wątku "Śpiew ocalenia" - jeszcze w lutym pieśń ta trafi na Rarytasy 74-77 Maryli Rodowicz.
Ale to nie jedyny duet na tym albumie, bo są i inne: z Grechutą, z Krajewskim, z Olbrychskim i z Vondračkową.

Chyba ucieszy Dzeka, że piosenkę "Jadą wozy..." zamieszczono na CD "Rarytasy 67-70", z kolei w części drugiej obejmującej lata 71-73 jest "Wio koniku" i covery: "My sweet Lord" Harrisona i "Let it be" spółki Lennon-McCartney.
Tak więc uznanie dla muzyki Beatlesów - jak się okazuje - łączy M.Rodowicz i Niemena (Czesław śpiewał m.in."Hey Jude" najsłynniejszej spółki autorsko-kompozytorskiej i "Something" Harrisona) 8)

A już na koniec podsyłam link do trójkowego wywiadu z panią Marylą => Polskie Radio Prog.3.Markomania
dzek
2013-02-10 08:21:21
Słuchałem tej audycji Niedzwieckiego.Słuchałem tych piosenek.Akurat w tym czasie sprzątałem mieszkanie w oczekiwaniu na wieczornych gości.Te piosenki,bez cienia zbędnego patosu,brzmiały świetnie i przypominały mi dawne czasy.Z czego się bierze to ich dobre brzmienie?Już przed woją Marian Hemar powiedział,że w piosence niekoniecznie ważny jest wybitny tekst czy też taka sama muzyka,ale ważne jest,aby te oba komponenty piosenki ze sobą współgrały.Agnieszka Osiecka,która jest taką dyżurną osobą do komplementowania i ,którą wypada lubić/cenię i szanuję/,powiedziała,że ludzie ,rozmawiając ze sobą ,posługują się często cytatami z piosenek.I to jest prawda.Dlatego nie bagatelizowałbym roli piosenki w naszej kulturze.A tak w ogóle.Dlaczego czytamy poetów,pisarzy?O ile czytamy.Bo mówią to,o czym myślimy,ale nie potrafimy tego nazwać.Kiedyś przeczytałem coś takiego.Człowiek żyje jednocześnie jakby w trzech wymiarach.Idziesz ulicą i jesteś tu i teraz .Zanurzony w terażniejszości.Zarazem ta sytuacja coś Ci przypomina,może coś szczególnego,a może coś nieokreślonego,jakąś chwilę sprzed lat.Zarazem wybiegasz myślą wtedy w przyszłość.
dzek
2013-02-10 09:16:10
Wprawdzie nie wiem jak się ta piosenka i ten teledysk ma do tematu postu-Maryla Rodowicz-wciąż wierna Czesławowi Niemenowi,ale mimo wszystko ją Wam podrzucę.Świetny kawałek i teledysk.Wspomnienia.
http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... y9ZXnZ1Os4
Markovitz
2013-02-22 17:41:48
"Gdzie jest siódme morze" to jedna z moich ulubionych piosenek. Nasza Maryla znana także w sąsiednich krajach stara się podtrzymywać więź ze swą publicznością : w sobotę 2 marca o 13.05 wystąpi w => pierwszym kanale TV rosyjskiej.
Program "13 krzeseł" ma długą historię, która rozpoczęła się od inspiracji programami dawnej Telewizji Polskiej.

I jeszcze wypowiedź rozwiewająca obawy związane z opóźnieniem trzeciej części Rarytasów:

MR do swoich sympatykówPowiem wam czemu opóźnia się wydanie Rarytasów 3 i kolejnych płyt. Trwają nieustające poprawki poligrafii i masterów, czyli zrobienie nowego dźwięku. Na ogół są to nierówności poziomu poszczególnych utworów i poprawianie.. literówek w opisach (..) kolejne płyty, czyli: Cyrk nocą, Święty spokój i (UWAGA - podkreśl.MZ)
Rarytasy 3 i 4 ukażą się pod koniec marca...
Markovitz
2013-03-02 18:19:01
Właśnie obejrzałem wywiad z panią Marylą w rosyjskiej telewizji. Przypomniano też fragmenty jej przebojów ("Jadą wozy kolorowe" i "Kolorowe jarmarki"). Ostatecznie wywiad wyemitowano w najlepszym czasie antenowym...

P.S. A oto i link do fragmentu programu => Archiwum telewizyjne MR- ORT Moskwa To dzięki Pawłowi- fanowi MR 8)

Można tylko pomarzyć o takim porozumieniu między osobami prowadzącymi sprawy ARTYSTY a FANAMI...

I jeszcze wiadomość z ostatniej chwili: Maryla Rodowicz została wybrana Człowiekiem Roku na Ukrainie spośród artystów solowych. Wręczenie nagrody odbędzie się w Kijowie 23 marca 2013.

edit 08_03 2013
MR w Rosija 1.jpg MR w Rosija 1.jpg | Komentarz: Zrzut ekranu - Maryla_Rodowicz w programie "13 krzeseł"- MZ
MR - 13 krzeseł.jpg MR - 13 krzeseł.jpg | Komentarz: Zrzut ekranu- Maryla Rodowicz wywiad_ programie "13 krzeseł"- MZ
Domin189
2015-01-10 19:54:37
Maryla Rodowicz trafiła "w punkt":

http://www.polskieradio.pl/7/160/Artyku ... o-Niemenie

Wątek rozmów o Niemenie jako pierwszy na szeroką skalę poruszył na forum Bogdan Ratajczak. To byłby ciekawy projekt. Ciekawe, czy ktoś odważyłby się porozmawiać na poważnie np. o rozpadzie Grupy Niemen... Myślę, że ciekawymi i wiarygodnymi rozmówcami byliby np. Tomasz Butowtt, Jacek Mikuła, Maciej Radziejewski czy Jerzy Dziemski; Tomasz Jaśkiewicz zdaje się, że powiedział już wszystko, co było do powiedzenia z jego strony :)
millemil
2015-04-01 10:41:11
Nie wiem czemu, ale Rodowicz do Niemena mi w ogóle nie pasuje... Niemen to zupełnie coś innego. Dla mnie Niemen to sztuka. A Rodowicz już tak średnio...
Markovitz
2017-09-15 21:30:23
Czy się to Wam spodoba, czy nie- Rodowicz wywindowała polską sztukę estradową na nieosiągalny wcześniej poziom. Potwierdził to jej jubileuszowy występ na festiwalu w Opolu. I choć lata lecą i czasem da się usłyszeć, że czas modeluje również struny głosowe naszej piosenkarki, to jednak efekt finalny w postaci estradowego show z choreografią, kreacjami i perfekcjonizmem wykonawczym- tak Maryli, jak i towarzyszących jej muzyków- nie pozostawia wątpliwości, że to aktualnie największa gwiazda polskiej estrady.
mr_P9155147.jpg mr_P9155147.jpg
mr_P9155140.jpg mr_P9155140.jpg
Tadeusz
2017-09-16 05:54:19
nie pozostawia wątpliwości, że to aktualnie największa gwiazda polskiej estrady.


Wolałbym, aby gwiazdą był zupełnie ktoś inny. Dla mnie ona średnio wypada - raczej ociera się o kicz w tych swoich "piórach"
Na jej koncert nie poszedłym nawet za darmo.
Markovitz
2017-09-16 07:14:46
Rodowicz świadomie flirtuje z estetyką kiczu. Ona wie, że większa część publiczności to wzrokowcy i nazajutrz po festiwalu ludzie będą sobie opowiadać, w co ubrana była piosenkarka i co wyczyniała na scenie, a nie czy w codzie piosenki wyciągnęła wysokie "c". Warto jednak zwrócić uwagę, że w opozycji do tego niby-kiczu stoi precyzja wykonawcza, znakomite zestrojenie chórku z wokalistką, no i Jej zespół, który brzmi raz popowo, raz jak kapela country, a czasami Jej gitarzyści pokazują także rockowy pazur.
Tadeusz
Na jej koncert nie poszedłbym nawet za darmo.

Pamiętam, że z podobnym nastawieniem szedł na koncert MR śp. Romuald, a później rzekł mi:
- Ona to jest Ona. Były spokojniejsze piosenki, ale zazwyczaj dawała czadu. Baba jest nie do zdarcia!

A oto co RJW napisał wtedy na forum:

Romuald Juliusz WydrzyckiGdzieś wcześniej wspomniałem, że w pierwszych dniach maja bylem na koncercie Maryli w szczecińskim Amfiteatrze (...) Maryla jak automat śpiewała co chciała i co kto chcial.
Trudno odmówić jej profesjonalności i perfekcji wykonania. Robiła to znakomicie z super kapelą.
Widownia znała i śpiewała razem znane utwory. Muszę przyznać że nie nudziłem się. A że nie czułem się za wysoko (siedzialem nisko) to już inna sprawa .
Przed laty ostatni koncert Niemena z Marylą i the Animals w Szczecinie był w tym samym miejscu .
Smutne przypomnienie z refleksją na dzisiaj. Czesław mówił (z rulonem swoich grafik w ręku) pamiętam, czy ta Maryla musi tak często i wszędzie śpiewać..?
No i śpiewa do dzisiaj. Niech śpiewa często i wszędzie z niezmordowaną pasją dla radości ludzi. Tego jej życzę :D

Czesław dzielił się nie tylko z Kuzynem wątpliwościami, czy tej Maryli nie za dużo czasem, ale trzeba tu uzupełnić relację RJW, że tenże Czesław wystąpił w 1997 z zespołem Maryli Rodowicz (podobnie zresztą- inni rozbitkowie naonczas bez własnych zespołów- jako to Marek Grechuta i Seweryn Krajewski).

PS Koncert z okazji 50-lecia kariery w Opolu obył się bez wspominania współpracy z Czesławem, tak więc- nawiązując do tytułu topiku utworzonego kiedyś przez Bogdana- nie zawsze taka znów wierna :wink: No, ale trudno nie zauważyć, że wspominany ze sceny Seweryn Krajewski, czy obecna na widowni Katarzyna Gaertner byli bardziej związani zawodowo z Marylą Rodowicz niż Niemen.
50-lecie MR w Opolu- via TVP1.jpg 50-lecie MR w Opolu- via TVP1.jpg | Komentarz: Za Marylą Rodowicz po schodkach widowni dzielnie podążał jej menażer Bogdan Zep.
Tadeusz
2017-09-16 10:03:29
Wszystko, co napisałeś, jest prawdą, ale mi jej image zupełnie nie leży. Nie ujmuje mnie też jej perfekcja. Był taki czas, że w TV pełno jej było. Występowali rózni artyści, każdy spiewał po kawałku, a jak zapowiedziano MR to końca nie było widać. Po prostu przesyt, a jej "pióra" mogą zachwycić co najwyżej jeden raz.
Nie oznacza to jednak, że odmawiam innym zachwytu MR.
Domin189
2017-09-16 20:07:30
Kilka lat temu ( ;-) ), również w Opolu, Maryla zaśpiewała z wydanej w 1971r. płyty "Na szkle malowane" utwór "Jak Harnaś umierał" - to wykonanie cały czas robi na mnie piorunujące wrażenie :shock:

https://www.youtube.com/watch?v=m7pPQoZ38SY

Mam podobne odczucia, co Tadeusz, w kwestii scenicznego image MR... ale ja poszedłbym na jej koncert, nawet byłbym skłonny zapłacić 8)
Tadeusz
2017-09-17 18:58:44
Pióra, pióra, pióra...
1451963_1810456149181932_4191715945651941339_n.jpg 1451963_1810456149181932_4191715945651941339_n.jpg
Ewa
2017-09-17 22:17:09
Dziwi mnie, że niektórzy oceniają Marylę głównie przez pryzmat jej scenicznego wizerunku. Dla mnie najważniejszy jest jej głos, talent i osobowość, a barwne stroje jedynie uzupełniają jej image. Nie ma na polskiej scenie drugiej piosenkarki, która ma na swoim koncie tyle przebojów, co Maryla. To prawdziwa gwiazda polskiej sceny - to dla niej pisali i komponowali najlepsi. Współczesne, sezonowe gwiazdki nie mogą się z nią równać. Za kilka lat pewnie nikt nie będzie o nich pamiętał. Mając tak wielki dorobek, Maryla mogłaby spocząć na laurach i odcinać kupony od swoich przebojów, ale ona jest prawdziwą artystką, która ma potrzebę tworzenia nowych rzeczy i jest otwarta na nowe brzmienia. Co prawda, jej ostatnia płyta "Ach, świecie..." jest powrotem do tradycyjnych brzmień, znanych z początków jej twórczości, ale myślę, że współpraca z Witkiem Łukaszewskim wyszła jej na dobre.

https://www.youtube.com/watch?time_cont ... 7DlCDmkZEA
Tadeusz
2017-09-18 06:16:26
Dziwi mnie, że niektórzy oceniają Marylę głównie przez pryzmat jej scenicznego wizerunku.


Nie lubię jej i tyle. Tych współczenych też nie lubię. Za to uwielbiam Mirę Kubasińską.
dzek
2017-09-18 12:58:07
Jubileuszowy koncert Maryli Rodowicz był jedynym jaki oglądałem podczas tegorocznego festiwalu opolskiego.Przez sentyment do wielu jej piosenek,które towarzyszyły mojemu dzieciństwu i dorastaniu.
Ja najbardziej lubię jej wczesną twórczość,tak gdzieś do połowy lat 70-tych,choć oczywiście ona potrafiła się ze swoim repertuarem znaleźć w każdym stylu i w każdej epoce.To zresztą można poczytać jej zarówno za zaletę jak i też za wadę,bo jej chęć bycia uwielbianą przez publiczność,skądinąd zrozumiała,zdaje się nie mieć żadnych granic.
Akurat teraz przypomniało mi się jej wcielenie "biesiadne",bo wtedy na topie były piosenki tego rodzaju.W podobnym duchu było zresztą jej słynne wykonanie "Kolorowych jarmarków".To też była taka próba" zagospodarowania" trochę innej publiczności.Ja już nie mówię o całej otoczce,jaka towarzyszyła temu całem wydarzeniu.
Tak sobie pomyślałem,że gdyby teraz w Polsce nagle zapanowała moda na jodłowanie,to pewnie pani Maryla zaczęłaby jodłować.
To oczywiście żart,bo trzeba jej przyznać,że wszystko,czego się tknęła ,to robiła conajmniej przyzwoicie.Pisali dla niej i piszą dobrzy tekściarze,dobrzy kompozytorzy.To wszystko brzmi ,łącznie oczywiście z jej śpiewem ,bardzo dobrze.
A co do samego koncertu i tych przysłowiowych piór?Cóż,skłonność pani Maryli do różnych ,czasem ekstrawaganckich strójów jest znana i w zasadzie ja bym nad tym przeszedł do porządku dziennego.To w istocie jest rzecz drugorzędna,bo jej twórczość ,tak czy owak się broni.Gorzej byłoby gdyby/a tak często bywa w przypadku innych wykonawców/poza owymi,przysłowiowymi piórami nie było nic.
dzek
2019-03-30 08:19:42
Parę dni temu M.Niedźwiecki zaprosił do studia M.Rodowicz.Rozmowe tę poprzedziła ta piosenka.Dawno jej nie słyszałem,a to rzecz świetna.Muzykę napisał Niemen, a tekst J.Kofta.Jak dowiedziałem się w trakcie audycji piosenka nagrana została w NRD.Chórki są dziełem chóru G.Michaelisa ,zaś aranżacja jest autorstwa J.P.Wróblewskiego.
https://www.youtube.com/watch?v=kKGil4xtMPo
dzek
2019-07-21 08:44:27
A tu covery piosenek Rodowicz po czesku.
https://www.youtube.com/watch?v=MggrmuBE1rg
https://www.youtube.com/watch?v=q5QXmI-kDz8
A to wykonanie samej Maryli Rodoviczowej/jak Czesi ją nazywają/ dla czeskiej telewizji.
https://www.youtube.com/watch?v=3aW2wEKby8E
P.S.Chyba zainspirowany wykonaniem po czesku "Jednego serca" podrzuconym przez Tadeusza/swoją drogą ty Tadeuszu ciągle z tą szklaneczką rumu ?ojojoj/ zaczęło mi coś świtać,że Czesi nie tylko Niemena śpiewali.Poszperałem i znalazłem.Jest zresztą tego jeszcze więcej. Okazuje się,że Maria Rottrova dobrze radzi sobie nie tylko z piosenkami Niemena.
Było już wprawdzie P.S,ale jakoś nie mogę się oprzeć,aby coś podrzucić jeszcze.Chyba wykonanie gorsze,ale to jedna z moich ulubionych piosenek Rodowicz,a i dziewczyna na tych zdjęciach piękna/wygląda jak ze starych francuskich fotosów/.
https://www.youtube.com/watch?v=GcPunS0-x8A
Przejdź na: główną stronę z listą forów | listę wpisów z Muzyko moja | górę strony