Coraz realniejsze kształty przybiera album kolekcjonerski Tadeusza Sklińskiego, który nie ma jeszcze tytułu. Jeden z rozdziałów albumu to PLAKATY - koncertowe i reklamowe, na których występuje nazwisko (jak w przypadku pofestiwalowych koncertów "Złotej Dziesiątki" z 1962 roku), lub postać -a (od "Akwareli" aż po rok 2000). Niektóre plakaty, zwłaszcza te starsze, wymagały interwencji maszynerii komputerowej ze względu na stan, w jakim się znajdowały. Nadgryzione zębem czasu, naderwane, przełamane, musiały być poddane rekonstrukcji cyfrowej aby przywrócić im dawną świetność i blask. Są bowiem świadkiem niekiedy przełomowych wydarzeń w naszej "muzyce młodzieżowej". Niemen z Niebiesko-Czarnymi w różnych składach, Niemen i Akwarele, Niemen Enigmatic, Grupa Niemen. Na wielu plakatach koncertowych podane są daty i miejsca występów, składy grających zespołów, inne z kolei są niewypełnione. Na próbę, w swoim małym pokoiku, (oczywiście za zgodą żony) zawiesiłem na ścianie kilka w tzw antyramach, schowanych do tej pory w tubie kreślarskiej. Efekt wspaniały, momentalna nostalgia i przeniesienie w tamte sentymentalne i buntownicze czasy. Ale w albumie, plakaty te będą pomniejszone do formatu A4.
A może gdzieś wasi rodzice (zwracam się tutaj do młodszej generacji niemenologów) mają jeszcze takie wspaniałe pamiątki tamtych prehistorycznych dni, ukryte w szafach lub innych tajemnych miejscach?. Lub wy, trochę starsi świadkowie tamtych wydarzeń ( tu myślę o pokoleniu 50-cio i 60-latków) macie coś, co nie widziało światła dziennego a chcielibyście powiesić na ścianie, lecz brak wam odwagi!!? Kiedy po całym dniu zabójczej "walki o byt" wracam do domu, mój pokoik z plakatami staje się moim azylem,dającym odprężenie i wypoczynek. Podobnie będzie, mam nadzieję, kiedy już po wydaniu, przeglądać będziemy plakaty Niemena w specjalnym albumie kolekcjonerskim.
A może gdzieś wasi rodzice (zwracam się tutaj do młodszej generacji niemenologów) mają jeszcze takie wspaniałe pamiątki tamtych prehistorycznych dni, ukryte w szafach lub innych tajemnych miejscach?. Lub wy, trochę starsi świadkowie tamtych wydarzeń ( tu myślę o pokoleniu 50-cio i 60-latków) macie coś, co nie widziało światła dziennego a chcielibyście powiesić na ścianie, lecz brak wam odwagi!!? Kiedy po całym dniu zabójczej "walki o byt" wracam do domu, mój pokoik z plakatami staje się moim azylem,dającym odprężenie i wypoczynek. Podobnie będzie, mam nadzieję, kiedy już po wydaniu, przeglądać będziemy plakaty Niemena w specjalnym albumie kolekcjonerskim.