„Czy Czesław Niemen skomponował swoje melancholijno-poetyckie utwory po 1968 roku pod wpływem rozpaczy z powodu inwazji Czechosłowacji przez wojska Układu Warszawskiego? Czy nazwa założonego w 1969 roku zespołu Enigmatic to właśnie enigmatyczny sposób wyrażenia sprzeciwu wobec ówczesnej politycznej rzeczywistości? Takie pytania padły podczas zorganizowanej 8 czerwca br. w Berlinie imprezy „Hommage a Czeslaw Niemen”. Sala koncertowa „Tränenpalast” („Pałac łez” – przebudowana dawna sala celno-paszportowa NRD między Wschodnim a Zachodnim Berlinem) pękała w szwach, kiedy toczyła się dyskusja na temat nieodżałowanego polskiego artysty” – pisze w najnowszym numerze Jazz Forum (7-8/2006) Hermann Schmidtendorf, dziennikarz Radia Multikulti, a zarazem zachodnioniemiecki impresario Czesława Niemena (pod koniec lat 80).
Impreza odbyła się w ramach 50-lecia Polskiego Instytutu Kultury w Berlinie. Pełny opis znajdziecie w „Jazz Forum”, podobnie jak fragment wspomnień Czesława dotyczących jego koncertów w krajach byłych „demoludów”, okraszony zdjęciem Niemena z występu na festiwalu w Burglengenfeld w dniu 15 lipca 1989 roku (zorganizowany w proteście przeciwko budowie fabryki utylizacji odpadków atomowych). Warto dodać, że berlińską imprezę uświetnił występ pianisty Artura Dutkiewicza, improwizującego na kanwie niemenowskich tematów oraz zespołu Michała Gasza (trzy głosy męskie i jeden żeński) interpretującego największe przeboje Czesława Niemena.
P.S. Oszczędzę sobie i Wam komentarza do zacytowanych pytań, wyeksponowanych przez p. Hermanna Schmidtendorfa.
Impreza odbyła się w ramach 50-lecia Polskiego Instytutu Kultury w Berlinie. Pełny opis znajdziecie w „Jazz Forum”, podobnie jak fragment wspomnień Czesława dotyczących jego koncertów w krajach byłych „demoludów”, okraszony zdjęciem Niemena z występu na festiwalu w Burglengenfeld w dniu 15 lipca 1989 roku (zorganizowany w proteście przeciwko budowie fabryki utylizacji odpadków atomowych). Warto dodać, że berlińską imprezę uświetnił występ pianisty Artura Dutkiewicza, improwizującego na kanwie niemenowskich tematów oraz zespołu Michała Gasza (trzy głosy męskie i jeden żeński) interpretującego największe przeboje Czesława Niemena.
P.S. Oszczędzę sobie i Wam komentarza do zacytowanych pytań, wyeksponowanych przez p. Hermanna Schmidtendorfa.