Niemen Aerolit

Archiwum forum fanów Czesława Niemena

Cztery ściany świata

Telewizja, prasa, radio i organizatorzy koncertów będą (mamy nadzieję) cały czas wspominać Niemena. Tutaj informujcie innych fanów o artykułach, programach i wydarzeniach, żeby też ich nie przegapili!

Hommage à Czeslaw Niemen 2006-07-25 - 2007-02-04 wireq 38 13868
wireq
2006-07-25 10:27:28
„Czy Czesław Niemen skomponował swoje melancholijno-poetyckie utwory po 1968 roku pod wpływem rozpaczy z powodu inwazji Czechosłowacji przez wojska Układu Warszawskiego? Czy nazwa założonego w 1969 roku zespołu Enigmatic to właśnie enigmatyczny sposób wyrażenia sprzeciwu wobec ówczesnej politycznej rzeczywistości? Takie pytania padły podczas zorganizowanej 8 czerwca br. w Berlinie imprezy „Hommage a Czeslaw Niemen”. Sala koncertowa „Tränenpalast” („Pałac łez” – przebudowana dawna sala celno-paszportowa NRD między Wschodnim a Zachodnim Berlinem) pękała w szwach, kiedy toczyła się dyskusja na temat nieodżałowanego polskiego artysty” – pisze w najnowszym numerze Jazz Forum (7-8/2006) Hermann Schmidtendorf, dziennikarz Radia Multikulti, a zarazem zachodnioniemiecki impresario Czesława Niemena (pod koniec lat 80).
Impreza odbyła się w ramach 50-lecia Polskiego Instytutu Kultury w Berlinie. Pełny opis znajdziecie w „Jazz Forum”, podobnie jak fragment wspomnień Czesława dotyczących jego koncertów w krajach byłych „demoludów”, okraszony zdjęciem Niemena z występu na festiwalu w Burglengenfeld w dniu 15 lipca 1989 roku (zorganizowany w proteście przeciwko budowie fabryki utylizacji odpadków atomowych). Warto dodać, że berlińską imprezę uświetnił występ pianisty Artura Dutkiewicza, improwizującego na kanwie niemenowskich tematów oraz zespołu Michała Gasza (trzy głosy męskie i jeden żeński) interpretującego największe przeboje Czesława Niemena.

P.S. Oszczędzę sobie i Wam komentarza do zacytowanych pytań, wyeksponowanych przez p. Hermanna Schmidtendorfa.
szach' raj
2006-07-25 10:47:17
Widzę, że sezon ogórkowy w pełni (w moim przypadku dosłownie). Czy znaleziono odpowiedzi na te hm.. oryginalne pytania :lol: ? Jeśli tak, to jakie ? W końcu nie-polityczność w tamtych czasach była baaaaaaardzo polityczna.

PS - Jak widzieliśmy na Mundialu, w Niemczech panują jeszcze większe upały niż u nas....
:wink:
szach' raj
2006-07-25 15:31:34
Swego czasu na forum zastanawiałem się ,dlaczego Niemen, który nie stronił specjalnie od wokalu w obcej mowie (miał "łatwość "językową), który nagrywał przecież za zachodnią granicą ,nie śpiewał nigdy - poza fragmentem Hymnu do Matki Ziemi (co zrozumiałe) - po Niemiecku. Przyznam, że miałem kilka teorii na ten temat...
Dzięki anonsowanemu przez wirqa czasopismu sprawa chyba się wyjaśniła.
C.NIEMEN (Jazz Forum 7-8/2006) :
"Ja nie nagrywałem nigdy po niemiecku, bo mnie nie było wolno. Ponieważ (...) przekazywałem treści niezbyt wychowawcze socjalistycznie, oficjele u nas nawet mówili, że ja działam jako anty-wychowawca w stosunku do młodzieży. Jawnie nie występowałem, ale w tych tekstach pewne treści były. Weźmy nawet Dziwny jest ten świat - jak mógł być ten świat w socjaliźmie dziwny, a nie piękny, prawda ? W NRD mogli to grać, bo spiewałem po polsku. Ale po niemiecku by to nie przeszło."
wireq
2006-07-25 15:56:56
Ciekawe, ciekawe ... mam na ten temat trochę inną teorię: wyobrażasz sobie "Rapsod" albo "Moją ojczyznę" śpiewaną po niemiecku??? Brrrrr :!:

Poza tym przed wiadomymi przemianami polityczno - ustrojowymi Czesław Niemen wielokrotnie nagrywał i koncertował w Niemczech Zachodnich: czy tam też nie pozwalano mu śpiewać w rzeczonym języku??
szach' raj
2006-07-25 16:19:40
Może chodziło o to , aby żadne Niemena po niemiecku nagranie przypadkiem nie dotarło na niewłasciwą stronę Berlina i Niemiec ? Można też odpowiedzieć pytaniem na pytanie : na jakich zasadach wypuszczono Niemena na Zachód ? Musiały być jakieś wcześniejsze ustalenia. Nadzieja na to, że moze już tam Niemen zostanie, nie mogła być jednoznaczna z daniem " wolnej ręki "artyście. Przynajmniej pozory trzeba było zachowac.
wireq
2006-07-25 16:34:38
Szach'raju, proszę ... wiem, że jest paskudnie gorąco :) , ale nie twórzmy zbędnych mitów i teorii spiskowych. Niemen nie był jedynym polskim artystą koncertującym i występującym za "żelazną kurtyną". Jeszcze trochę, a zaczniemy postulować o kwerendę w archiwach IPN :twisted: .
szach' raj
2006-07-25 16:37:17
Ok ! Dodam tylko, że Niemen nie był - jak piszesz - jedynym, ale był...jedyny...
8)
wireq
2006-07-25 16:48:59
Szachraj napisał:
...Niemen nie był - jak piszesz - jedynym, ale był...jedyny...


Zgadzam się, że był jedyny i niepowtarzalny, jako Wielki Artysta, ale nie on jeden jeździł, koncertował i .... wracał.
szach' raj
2006-07-25 16:53:30
Zgadzasz się, a jednocześnie zaprzeczasz.
A przy okazji - podobno chciałes zakończyć tą dyskusję ?
:roll:
wireq
2006-07-25 17:03:09
Chciałem zakończyć dyskusję - ale wyłącznie w tym obszarze, w który zaczęła podążać :) . Musiałem jednak "dopyskować", bo literalnie można zrozumieć, że uważasz Czesława za jedynego, który tam koncertował i nagrywał. Rozumiem wszakże Twoje intencje, że był JEDYNY w innym znaczeniu.
8)
szach' raj
2006-07-25 17:08:31
I tu się zgadzamy. Zresztą w zacytowanym wyżej fragmencie Niemen sam to sugeruje mówiąć o "pewnych treściach". Czemu natomiast Niemen nie śpiewał i nie nagrywał na Zachodzie po niemiecku - wiązało się to być może z założeniami promocyjnymi CBS.
wireq
2006-07-25 18:48:56
A jednak zaśpiewał po niemiecku ... W "Hymnie do Matki Ziemi" - fragment do wiersza Goethego. I zdarzyło się to jeszcze w czasach komuny.
szach' raj
2006-07-25 18:57:46
Wirqu , nie czytasz mnie uważnie. Napisałem o tym w pierwszym poscie na ten temat.
A czemu zrobił tu wyjątek - koncepcja utworu (a nawet sam tytuł) chyba nie pozwalała pominąć tak popularnego na naszym globie języka. Zresztą, jak wiesz schował to "w tłumie" innych jzyków.
wireq
2006-07-25 19:00:10
Sorki :D - mam w mieszkaniu ponad 30 stopni znienawidzonego z wolna ciepła ...
Markovitz
2006-07-25 20:02:17
szach' raj Czemu natomiast Niemen nie śpiewał i nie nagrywał na Zachodzie po niemiecku - wiązało się to być może z założeniami promocyjnymi CBS.


Raczej nie chodziło tu o sugestie wytwórni . Po prostu w tym czasie niemal wszystkie zachodnioniemieckie zespoły wykonywały swoje utwory w najbardziej uniwersalnym języku rocka -czyli po angielsku.

Płyty dla CBS International powstawały w Niemczech i pewnie dlatego wielu europejskich miłośników progresywnego rocka uważało Grupę Niemen za zespół niemiecki 8)
W "Dyskografii" jest reprodukcja okładki składanki wydanej w połowie lat 70-tych w Niemczech i w Hiszpanii . Wśród nich "NIEmiecka" grupa NIEMEN :wink:
szach' raj
2006-07-25 20:25:08
"Po prostu w tym czasie niemal wszystkie zachodnioniemieckie zespoły wykonywały swoje utwory w najbardziej uniwersalnym języku rocka -czyli po angielsku. " - napisał Markovitz. Wyjątkiem od reguły będzie tu chyba jedynie niemiecki "wynalazek", czyli krautrock (mam nagrania kilkudziesięciu płyt tego gatunku). W tej konwencji jednak dominuje język narodowy. Może dla tego ta "szwabska" odmiana progresywnego rocka na dobre "przebiła" się dopiero po latach...
Polecam !
stan.i.slaw N.AE.
2006-08-06 11:02:20
...Jazz Forum7-8 2006,jest wiele info. n.t. NIEMENA i osób z otoczenia np.p.F.Walicki"Róbmy Festiwal!"....".Niemen-rzeka wspomnień","tvp-kultura,programy jazzowe",reklama książki T.Sklińskiego .
szach' raj
2006-08-06 14:07:16
Stachu, ten numer Jazz Forum reklamowano już na forum ( wireq i ja).
stan.i.slaw N.AE.
2006-08-06 14:22:52
szach' rajStachu, ten numer Jazz Forum reklamowano już na forum ( wireq i ja).
,,,,,,,,no tak mnie wciągnął ten numer JF, :wink: :D
Markovitz
2007-01-27 20:11:46
Edytowany 1 raz(y), ostatnio 2007-01-27 20:11:46 przez Markovitz
Szach' raj Czemu (..) Niemen nie śpiewał i nie nagrywał na Zachodzie po niemiecku ?
Wiązało się to być może z założeniami promocyjnymi CBS.


Przede wszystkim : Cz.Niemen miał kontrakt płytowy z CBS International. Umowę podpisał w Londynie. To, że nagrywał w najlepszych studiach zachodnich Niemiec wynikało ze splotu kilku okoliczności, wśród których niebagatelne znaczenie odgrywały względy logistyczne, dobre kontakty z tamtejszymi organizatorami oraz znakomite przyjęcie przez tamtejszą publiczność dokonań rocka progresywnego.
Oprócz dołujących ówczesnych realiów politycznych tylko jedna rzecz nie sprzyjała rozwojowi Grupy :n: - przerost ambicji Współpracowników.
Ta przeszkoda w realizacji projektów jeszcze powróci...
Jednak zasiane ziarno po dziś dzień kiełkuje i nie dziwię, że na rynku niemieckim pojawiła się potrzeba wypełnienia dotkliwej luki na płyty tam właśnie nagrane. Wyrazem tego była nieuzgodniona z Czesławem Niemenem edycja Green Tree, co spotkało się ze zrozumiałym oburzeniem Artysty i obietnicą daną w wywiadzie z 8 grudnia 2003r. (Kawa czy herbata TVP1), że właśnie te płyty w autorskim opracowaniu ukażą się już niedługo...
Że nie ukazały się przez następny rok - Wszyscy potrafimy zrozumieć . Ale to, co działo się później - już niekoniecznie...
Są na tym forum informacje (temat: Co dalej ?), iż w Polskim Radio podjęto jednak starania nad przygotowaniem edycji nagrań zagranicznych ( :n:-a pomysł tytułu to "Na pomieszane języki").
Czy coś pokrzyżowało szyki tej szczytnej inicjatywie ?
Na początku 2006r. była wielce obiecująca wiadomość w TERAZ ROCKU , z której tak ucieszył się Maciek. Rok później - wielki zawód - TR nr 1/2007 :(.
W lipcu 2006r. dostaliśmy jeszcze odpowiedź na list otwarty, ale nie było w niej jasnej informacji o dalszych losach projektu Na pomieszane języki ... Uzyskaliśmy tylko mgliste zapewnienie, że Panie pracują nad innym, wiadomym Im projektem (z czego wynika, że projekt wydania w Polsce płyt nagranych kiedyś dla CBS nie jest wcale taki oczywisty).

Ile jeszcze trzeba czekać na miłosierdzie Pań, które ze zwodzenia fanów zdają sobie czynić życiową pasję..?

P>S> Miałem już nie pisać .. ech..
Stach
2007-01-28 10:40:16
W JF 1-2/2007 jest wzmianka o festiwalu autorstwa T.Jaśkiewicz.Podpis pod zdjęciem"Zbigniew Hołdys ogłasza werdykt jury,a za nim jury i Złota dwudziestka"-bzdura ,nie było żadnej "złotej dwudziestki" tylko ZŁOTA DZIESIĄTKA(a właściwie 11-tka).Co do liczby 20 to była liczba osób wytypowanych do uczestnictwa w festiwalu.Druga gafa to ,że z artykułu autora wynika,że gitarę od Hołdysa otrzymał Bartek Michalczyk ,nie prawda otrzymał ją Jakub ZWOLAN. I jeszcze jedna uwaga Paweł Brodowski w artykule"godfather of soul" dotyczący Jamesa Browna napisał z taką sugestią i pewnością siebie jakby na 100% wiedział,że NIEMEN był epigonem,eklektykiem, co za fałsz i obłuda jak tak można POMNIEJSZAC talenty NIEMENA i kto to czyni były członek "Akwareli",to tyle na temat "jazz'gotu forum'owego"
Markovitz
2007-01-28 10:59:57
Uffff... Spróbuję w tym kłębku strasznych wieści z Pobrzeża znaleźć wspólną nić z tematem.
Nie wiem , czy podołam :?

Co do drobnych nieścisłości w artykule Tomasza Jaśkiewicza -to z góry się poddaję .
Stachu - wyślij krótkie sprostowanie do JF i oni to na pewno z radością opublikują , bo to oznacza, że Ktoś ich uważnie czyta :D

Co do wiadomości Pawła Brodowskiego na temat inspiracji Czesława muzyką soul, to trzeba pamiętać , że jest to wiedza empiryczna , bo przez rok P.B. był członkiem bandu p.n. Akwarele.
Jeśli zatem pisze, że :N: słuchał w 1967r. Jamesa Browna to ja Mu wierzę.
Jeśli twierdzi, że krzyk w "Dziwnym.." był konsekwencją fascynacji Jamesem Brownem - chyba wie , co mówi.

Ale pamiętam też , że kiedy :N: w 1966r. grał z Niebiesko-Czarnymi trasę po Jugosławii i próbował melodię "Dziwnego.." to słyszał to śp. Janusz Popławski, inni muzycy tego bandu wśród których Pawła Brodowskiego nie było...

Natomiast Paweł -już jako student, krytyk jazzowy i tłumacz z angielskiego pojawił się znów na drodze artystycznej Niemena w 1971r. kiedy Ten w Londynie negocjował warunki swojego kontraktu z CBS. Paweł był tam chyba na jakimś stażu i spotykali się z Czesławem.
Później była współpraca translatorska przy tekstach na płyty dla CBS i wywiad przed nagraniem Mourner's Rhapsody .
Pamiętam także opis wspólnego powrotu z Grupą Niemen z Berlina Zachodniego , kiedy Jo. i koledzy ku ubolewaniu Pawła podśmiewali się z repertuaru Niemena na płytę "Rusische Lieder".
Kiedy P. Brodowski będzie pisał na te tematy, to znów będę Go czytał z rozdziawioną gębą , bo bardzo mi odpowiada Jego bardzo trzeźwy sposób obrazowania takich wydarzeń 8)

I co udało się ? Jest na temat ? :wink:
Stach
2007-01-28 11:52:33
Mark.nie sądziłem,że zechcesz(zechce ktokolwiek) odpisac na mój post,wyrzuciłem z siebie to co mnie zabolało. Co do krzyku harmonicznego to każdy wie,że było to w utworze"Czy wiesz?"-to oficjalnie zapisane ale tylko NIEMEN zna prawdę i nasze spekulacje mogą jedynie...szkodzic Niemenowi. Nie należy moich postów przypisywac do osób lecz tylko i wyłącznie do artykułu w tej konkretnej sytuacji.Mam szacunek dla Tomka Jaśkiewicza jak i dla Pawła Brodowskiego.Natomiast Ty Mark. napisałeś bez fałszu i miodu ...to mi się podoba ,choc wiem,że nie o upodobanie idzie.Zadałeś sobie wiele trudu :lol: aby moje posty deszyfrowac :wink: ,dzięki sam widzisz jak się chce mne prawidłowo odczytac to można ,brawo..Dziękuję za to ,że napisałeś o trzeżwości umysłu,powiem szczerze ja bywam często rozpalony do białości.Kupuję J.F. tylko i wyłącznie ,wtedy gdy są artykuły n.t. NIEMENA.O tym wie Paweł ,gdyż na festiwalu tak prosto z mostu mu powiedziałem,że jeśli chce miec we mnie stałego czytelnika to musi w każdym wydaniu pisac o NIEMENIE. Nakręciłem Go na samego siebie,trafia do mnie J.F.I to mnie....kręci,gdyż nie pozwala na zacieranie śladów NIEMENA. Sprostowania nie będę wysyłał. Odpisałem w oderwaniu od TVP-Kultura "leciał" z 1979 roku koncert skrzeka ,do jego muzyki próbowałeś mnie nakłonic ,nie nie,nic z tego nie wyjdzie i nawet "pokój saren "nie trafia do mnie.Jeszcze te ironiczno-głupawe uśmieszki skrzeka na temat "Russische Lieder" (zapomniana co?) to mi nie pozwala przełamac sie ! TYLKO NIEMEN i JEGO WSPANIAŁA MUZYKA I SŁOWO SPRAWIA MI RADOŚCI WIELE,TAM MAM WSZYSTKO.!
tado
2007-01-28 22:48:19
Józef Skrzek gra,komponuje,stara się ale...myśle,że jeśli chodzi o śpiewanie to powinnien dać sobie spokój...silenie się na Czesława może nasilać kompleks...To tyle...Z pierwszych ważniejszych odkryć...
Stach
2007-01-29 07:45:35
Tado ! podzielam Twój pogląd na śpiewanie przez skrzeka.Proponuję mu znakomitą okazję do śpiewania ,nucenia ...podczas golenia lub grillowania :)Skrzek Bombastyczny Banał .
Markovitz
2007-01-29 08:00:58
Ajajaj :) Na jakie żarciki sobie Panowie pozwalacie...
Rozkoszne hipotezy Stacha, ale już zarzut Tado :

jeśli chodzi o śpiewanie to powinnien dać sobie spokój...silenie się na Czesława może nasilać kompleks...


..uważam za chybiony.

Proszę uważnie posłuchać choćby przywoływanego dialogu z Czesławem w utworze "Z pierwszych ważniejszych odkryć" -głosy są zestawione na zasadzie przeciwieństwa. Dzisiejszy śpiew Józefa też nie przywołuje podobieństwa z Niemenem, jakiego pamiętamy najbardziej.
Albo śpiew z koncertu na JJ'79 : usłyszeć można wysoki, niezbyt silny, ale bardzo jasny głos Jo. Skrzeka.

Oczywiście sam głos, akcent i sposób śpiewania nie każdemu musi przypaść do gustu, ale jak to mówią górale : de gustibus non disputandum 8)

Przypomnę na koniec, że Wireq zakładając ten temat przywołał temat konferencji w Berlinie, po której aktualne staje się pytanie :
Niemen - hołdowany, czy gnębiony ? *

*Wirqu -jeśli coś nie tak - odezwij się :wink:
Maciek
2007-01-29 10:23:17
StachSkrzek Bombastyczny Banał .


Stachu ( i Tado również ! ) rozumiem, że może Ci nie odpowiadać tworczość, czy też śpiew Józefa Skrzeka. Jednak, czy tego chcesz, czy nie - Józef Skrzek to jeden z najwybitniejszych polskich kompozytorów ! Do tego znakomity instrumentalista, dodatkowo o klasę lepszy od Czesława Niemena. Dlatego kpienie sobie z Niego jest nie na miejscu ! Możesz nie słuchać Jego muzyki ( może dla Ciebie jest zbyt trudna ? ), ale nie wolno Ci nie doceniać Jego profesjonalizmu. Józef Skrzek nigdy nie silił się na kopiowanie CN, więc twój pogląd jest błędny ! Domyślam się, że twoja ocena JS nie wypływa ze znajomości Jego dorobku, a z sądów, które CN wygłaszał o ww. Musisz jednak wziąść pod uwagę fakt, że CN robił to pod wpływem emocji, które w sprawie SBB tkwiły w nim do końca ( i tego nie bardzo mogę zrozumieć i pogodzić z filozofią, którą głosił. Jednak to nie jedyna sprzeczność w Jego postępowaniu ). Zupełnie odwrotnie niż JS, który z upływem lat coraz z większym uznaniem wyrażał się o CN.
gasket
2007-01-29 12:03:26
Maciek
StachSkrzek Bombastyczny Banał .


Stachu ( i Tado również ! ) rozumiem, że może Ci nie odpowiadać tworczość, czy też śpiew Józefa Skrzeka. Jednak, czy tego chcesz, czy nie - Józef Skrzek to jeden z najwybitniejszych polskich kompozytorów!
obok Zielinskiego ze Skaldow...

Coz mozna powiedziec o spiewie Skrzeka (Jozefa, tego z SBB)? Hmmm, lubilem Skrzeka. Powiem wiec tylko, ze spiewal inaczej niz Niemen... Spiewal, jakby to powiedziec... Interesujaco! Bardzo sie staral...

Przyznam jednak, ze nie mialem odwagi siegnac po "Pokoj saren", jak jeden z przedmowcow. Nie lubie sie meczyc...

Bombastyczny Banal - to mi sie podoba! Chociaz pasuje raczej do kogos innego (bombastyczny = przesadnie patetyczny!).
Markovitz
2007-01-29 12:13:53
Edytowany 3 raz(y), ostatnio 2007-01-29 12:13:53 przez Markovitz
Starajmy się tu pisać o odczytywaniu Niemena przez współczesnych Niemców i Polaków.
Może ktoś był na konferencji w Berlinie ?
Jak widzicie obecność Niemena w świadomości publiczności zza Odry ?
Czy uwarunkowania polityczne istotnie odcisnęły piętno na Jego twórczości z lat 60-tych i 70-tych ?
A może :N: powinien był śpiewać po niemiecku ?
No i czy edycja "Na pomieszane języki" jest w ogóle potrzebna ?


Takie kwestie tu poruszamy :idea:
Maciek
2007-01-29 16:07:03
gasketobok Zielinskiego ze Skaldow...


Lizus, ale trudno się z tym nie zgodzić :)

Marek natomiast pyta:
1. A może powinien był śpiewać po niemiecku ?
2. I czy edycja "Na pomieszane języki" jest teraz w ogóle potrzebna ?

Nie sądze, by śpiewanie po niemiecku zwiększyło szanse na sukces CN.
Natomiast kolejny box CN " Na pomieszanie języków " jest nie tylko potrzebny, ale nawet bezwzględnie konieczny ! Niestety, ale widać Panie N. sądzą inaczej, tylko dlaczego ?
tado
2007-01-29 22:39:43
:) Nie mam nic przeciwko J.Skrzekowi,szanuje jego twórczosc,talent i wrażliwość,ale z tego co słyszałem z partii wokalnych uważam,że silenie się na Czesława może nasilać kompleks nie pod kątem podrabiania Niemena,stylizowania sie na Niego itd.itp.nie oto mi chodziło...Chodziło mi o jedną jedyną rzecz...o tonacje...(za wysokie progi...)ot i tu widze silenie się na Czesława:)To własnie w duecie z Niemenem słychać męki...(na moje ucho przynajmniej;)ale mysle ze nie tylko :wink: Cenie J.Skrzeka, ale nie za wokal.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich forumowiczów;)
Maciek
2007-01-30 05:37:25
tadoCenie J.Skrzeka, ale nie za wokal.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich forumowiczów;)


Muszę Ci napisać ( Marek znów mnie zabije bo nie na temat tego wątku :) ), że mnie również śpiew JS czasami drażni. Jednak z drugiej strony trudno sobie wyobrazić SBB z innym wokalistą. Pozdrawiam
Stach
2007-01-30 08:23:44
Maciek.odpowiedz na twój post z dnia 29.01.07 godz. 11:23 przedstawiłem w temacie s b b.
Markovitz
2007-01-30 09:50:46
Edytowany 3 raz(y), ostatnio 2007-01-30 09:50:46 przez Markovitz
MaciekMuszę Ci napisać ( Marek znów mnie zabije bo nie na temat tego wątku :) ), że mnie również śpiew JS czasami drażni.


StachMaciek.odpowiedz na twój post z dnia 29.01.07 godz. 11:23 przedstawiłem w temacie s b b.


Szybko, szybko - zabierajcie Chłopaki te trzy litery z Czterech ścian!
Opuścić teren, bopsembedescuł :twisted:

Tu jest mocno intelektualny, wirqowy temat :

Może ktoś z Was był na ubiegłorocznej konferencji w Berlinie ?
Jak widzicie obecność Niemena w świadomości publiczności zza Odry ?
Czy uwarunkowania polityczne istotnie odcisnęły piętno na Jego twórczości z lat 60-tych i 70-tych ?
A może :N: powinien był śpiewać po niemiecku ?
No i czy edycja "Na pomieszane języki" jest w ogóle potrzebna ?


MaciekNie sądze, by śpiewanie po niemiecku zwiększyło szanse na sukces CN.
Natomiast kolejny box CN " Na pomieszanie języków " jest nie tylko potrzebny, ale nawet bezwzględnie konieczny ! Niestety, ale widać Panie N. sądzą inaczej, tylko dlaczego ?


Ja również sądzę , że śpiewanie po niemiecku progresywnego rocka nie pomogłoby Mu .. wypłynąć na szersze wody - bo taki przecież był cel. Niemcy to po Włoszech -drugi etap (epizod francuski na razie pomijam) ...

A co do opóźniania edycji "Na pomieszane języki" to myślę , że chyba wynika głównie z dwóch przyczyn :
po 1/ Żadna z Pań nie wie jak się za to zabrać i to jest ludzka rzecz (mastering nagrań, sprawy licencji itp. kwestie to ciężki orzech do zgryzienia nawet dla profesjonalistów :arrow: patrz luki w leksykonie Budki albo w serii płyt 25 lat LP3 ).
Tylko dziwne czemu w tej sytuacji nie chcą polegać na dobrych firmach płytowych -jak Agencja Fonograficzna Polskiego Radia..?

po 2/ Przypuszczam, że nie do końca doceniają znaczenie Tej Muzyki z płyt dla CBS. To nie jest miła muzyczka, jakiej zwykle słuchają Paniusie z dobrego domu.
Po prostu - odmienna estetyka, inna wrażliwość :roll:
Wobec braku konkretnej informacji -takie hipotezy przychodzą mi do głowy...
Stach
2007-01-30 10:07:11
Mark m.in. mnie szczujesz psem aby opuścic 4-ściany.....a Ty w najlepsze rozpisujesz się .... nie na temat ...no może na temat swój obsesyjny t.j. temat "Pań" :)
Markovitz
2007-01-30 10:19:55
StachMark m.in. mnie szczujesz psem aby opuścic 4-ściany.....a Ty w najlepsze rozpisujesz się .... nie na temat ...no może na temat swój obsesyjny t.j. temat "Pań" :)


Po raz pierwszy przyznam Ci rację Stachu.
Usprawiedliwić może mnie okoliczność , że nie od mojej dobrej woli uzależniona jest edycja Dzieł Wszyskich Niemena , ale od zgody Pań.

I bez nacisku - nie tylko na Nie, ale i na Instytucje (jak Polskie Radio)- niczego nie będzie !

Oczywiście- mógłbym się uśmiechać na imprezie w MCKiS albo w Słupsku i udawać , że rozumiem te zwlekanie, odkładanie, zwodzenie nas enigmatycznymi zapewnieniami bez pokrycia. Ale nie chcę i nie mogę - byłoby to niezgodne z tym, co po 3-ech latach o tym wszystkim myślę.
gasket
2007-01-30 11:10:02
MarkovitzA może :N: powinien był śpiewać po niemiecku ?
No i czy edycja "Na pomieszane języki" jest w ogóle potrzebna ?

śpiewanie po niemiecku progresywnego rocka nie pomogłoby Mu .. wypłynąć na szersze wody

A co do opóźniania edycji "Na pomieszane języki" to myślę , że chyba wynika głównie z dwóch przyczyn...
Odp.1. Akcent jezyka niemieckiego slyszalem chyba na "Odzie do Venus". Nie pamietam dokladnie ktora to piosenka ale spiewal Skrzek. I kolo tematyczne sie zamyka...

Odp.2. Co do wydania plyty na pomieszane jezyki to uwazam, ze moglaby sie ukazac w tzw. sprzedazy.

Odp.3. Niecierpliwym fanom nie mogacym juz sie doczekac i chcacym plyty te "pomieszane" JUZ TERAZ, polecam wykorzystanie boxu 1 lub 2, przegranie plyt na hard drive i wykorzystanie funkcji "reverse" powiedzmy w Wavelabie. Efekt wypalic na plytkach kompaktowych i sluchac do woli nieznanych dotad piosenek o znajomej instrumentacji, spiewanych przez Niemena w jakims trudnym, obcym jezyku.

K.A. Cap
Markovitz
2007-01-30 11:41:49
GasketNiecierpliwym fanom nie mogacym juz sie doczekac i chcacym plyty te "pomieszane" JUZ TERAZ, polecam wykorzystanie boxu 1 lub 2, przegranie plyt na hard drive i wykorzystanie funkcji "reverse" powiedzmy w Wavelabie. Efekt wypalic na plytkach kompaktowych i sluchac do woli nieznanych dotad piosenek o znajomej instrumentacji, spiewanych przez Niemena w jakims trudnym, obcym jezyku.

K.A. Cap


Może i nieużyty K.A.Cap z Ciebie, ale przynajmniej czasem coś zabawnego napiszesz !

Za to milcząca Większość - ani na poważnie, ani żartobliwie. Ani po polsku, ani w innym narzeczu...

A przecież zalogowało się tu nawet kilku Userów z Niemiec...

:)
matt
2007-02-04 00:52:14
Markovitz
A przecież zalogowało się tu nawet kilku Userów z Niemiec...


moze jednak nie czytaty po polsku... :wink:

A co do nagrywania po niemiecku, to wlasnie chyba o to chodzilo zeby nie bylo po wlosku, francusku czy po polsku lub w innym jezyku bo to przeciez jezyk angielski jest (byl) globalnym "nosnikiem" "najlepszej" muzyki :twisted:
Przejdź na: główną stronę z listą forów | listę wpisów z Cztery ściany świata | górę strony