Dziwna publikacja pojawiła się pod efekciarskim i nieadekwatnym tytułem w http://www.rp.pl/artykul/618328-Nie-wszystko-na-sprzedaz.html#ap-1 Ta poważna gazeta zarówno w wydaniu papierowym, jak i w internetowym (26 II 2011) publikuje artykuł pana Bartosza Marca, w którym odnosi się on do.. anonimów, jakie ponoć otrzymuje pani Małgorzata Niemen.
Z anonimami nie dyskutuję, ale warto przyjrzeć się poruszonemu w artykule problemowi.
Inne stanowisko niż druga żona Czesława Niemena-Wydrzyckiego prezentuje od lat kilku autorów książek o Niemenie, jak również grono znawców twórczości, ale to autora artykułu najwidoczniej nie zainteresowało.
Pan Marzec za pewnik przyjmuje twierdzenie pani Małgorzaty, iż niewydane nagrania Niemena są złej jakości.
Otóż albumy Niemena nagrane dla CBS (dziś Sony) są znakomitej jakości, a mimo nie zostały u nas oficjalnie wydane. Duża liczba nagrań radiowych Niemena jest co najmniej dobrej jakości, a mimo to ich odtworzenie na antenie radiowej powoduje protesty pani Małgorzaty. Wreszcie - programy telewizyjne z Niemenem dawno powinny zostać wydane na płytach. Brak płyt DVD najpopularniejszego polskiego Wykonawcy XX wieku w siedem lat po śmierci oznacza, że ktoś zajmuje się tą edycją wyjątkowo słabo i nieśpiesznie (delikatnie rzecz ujmując).
W artykule wspomina się o dwóch albumach CD wydanych za zgodą pani Małgorzaty przez Polskie Radio, ale nie wspomina się o ich mankamentach - np. o niemożności odtworzenia poszczególnych części bardzo długiej suity p.t. 41 Potencjometrów Pana Jana oraz o błędach w opisie podwójnego albumu Kattorna/Pamflet na ludzkość (wątpliwy tytuł "Larwa-wersja instrumentalna" z drugiej płyty albumu z nagraniami z festiwali JJ).
To wszystko sprawia, że z rezerwą przyjmuję zapewnienia pani Małgorzaty o fachowym wsparciu, które rzekomo jej towarzyszy w dziele popularyzacji twórczości męża. Szkoda, że nie zapytano o zdanie pani Marii Gutowskiej (córki z pierwszego małżeństwa i również spadkobierczyni artysty).
Publicysta "Rzeczpospolitej" pomija głośną (i przegraną przez panią M.Niemen) sądową batalię o rejestrację stowarzyszenia NIEMEN (przed Sądem Okręgowym w Białymstoku). Zapowiada się kolejna sprawa - tym razem przeciwko Stowarzyszeniu Pamięci Czesława Niemena w Świebodzinie - patrz => Poprawny.pl.
A więc zamiast obiektywnego przedstawienia racji obu stron sporu otrzymujemy stronniczy artykuł i dołączoną do niego rozmowę w wideo-pliku kończącą się apelem autora artykułu o poparcie Małgorzaty Niemen.
Takie ujęcie tematu - w którym jeśli nie zgadzam się ze zdaniem Pani M., to znaczy że opowiadam się za argumentami z anonimowych listów - zdecydowanie mi nie odpowiada, bowiem jestem w opozycji do poglądów wdowy po Niemenie, ale też nie popieram ani formy, ani treści z cytowanego przez pana Marca anonimu pani "Agi".
Pozostaje jeszcze obraz Forum internetowego, jaki chce przedstawić czytelnikom poważnej gazety pani Niemen :
Nie przypominam sobie na tym forum zarzutów w rodzaju tych z przytoczonych anonimów. Warto też wspomnieć, że spora część uczestników forumowych dyskusji, mimo iż na forum występuje pod nickami, jest dobrze znana pani Niemen. Nazwiskami podpisaliśmy w 2006r. => LIST OTWARTY.
Odpowiedź Pani Małgorzaty była zdawkowa. Równie powierzchowne i mało wnikliwe jest jej zdanie wyrażone na podstawie wyrwanej z kontekstu wypowiedzi artysty.
Warto zaznaczyć, że ta wypowiedź pochodzi z czasu, gdy na kompaktowe wznowienie oczekiwały najważniejsze albumy w dyskografii nieodżałowanego muzyka. Ale oczywiście temat artystycznej spuścizny po Niemenie wart jest kontynuacji, choć na pewno w bardziej obiektywnym i pluralistycznym ujęciu.
Z anonimami nie dyskutuję, ale warto przyjrzeć się poruszonemu w artykule problemowi.
Inne stanowisko niż druga żona Czesława Niemena-Wydrzyckiego prezentuje od lat kilku autorów książek o Niemenie, jak również grono znawców twórczości, ale to autora artykułu najwidoczniej nie zainteresowało.
Pan Marzec za pewnik przyjmuje twierdzenie pani Małgorzaty, iż niewydane nagrania Niemena są złej jakości.
Otóż albumy Niemena nagrane dla CBS (dziś Sony) są znakomitej jakości, a mimo nie zostały u nas oficjalnie wydane. Duża liczba nagrań radiowych Niemena jest co najmniej dobrej jakości, a mimo to ich odtworzenie na antenie radiowej powoduje protesty pani Małgorzaty. Wreszcie - programy telewizyjne z Niemenem dawno powinny zostać wydane na płytach. Brak płyt DVD najpopularniejszego polskiego Wykonawcy XX wieku w siedem lat po śmierci oznacza, że ktoś zajmuje się tą edycją wyjątkowo słabo i nieśpiesznie (delikatnie rzecz ujmując).
W artykule wspomina się o dwóch albumach CD wydanych za zgodą pani Małgorzaty przez Polskie Radio, ale nie wspomina się o ich mankamentach - np. o niemożności odtworzenia poszczególnych części bardzo długiej suity p.t. 41 Potencjometrów Pana Jana oraz o błędach w opisie podwójnego albumu Kattorna/Pamflet na ludzkość (wątpliwy tytuł "Larwa-wersja instrumentalna" z drugiej płyty albumu z nagraniami z festiwali JJ).
To wszystko sprawia, że z rezerwą przyjmuję zapewnienia pani Małgorzaty o fachowym wsparciu, które rzekomo jej towarzyszy w dziele popularyzacji twórczości męża. Szkoda, że nie zapytano o zdanie pani Marii Gutowskiej (córki z pierwszego małżeństwa i również spadkobierczyni artysty).
Publicysta "Rzeczpospolitej" pomija głośną (i przegraną przez panią M.Niemen) sądową batalię o rejestrację stowarzyszenia NIEMEN (przed Sądem Okręgowym w Białymstoku). Zapowiada się kolejna sprawa - tym razem przeciwko Stowarzyszeniu Pamięci Czesława Niemena w Świebodzinie - patrz => Poprawny.pl.
A więc zamiast obiektywnego przedstawienia racji obu stron sporu otrzymujemy stronniczy artykuł i dołączoną do niego rozmowę w wideo-pliku kończącą się apelem autora artykułu o poparcie Małgorzaty Niemen.
Takie ujęcie tematu - w którym jeśli nie zgadzam się ze zdaniem Pani M., to znaczy że opowiadam się za argumentami z anonimowych listów - zdecydowanie mi nie odpowiada, bowiem jestem w opozycji do poglądów wdowy po Niemenie, ale też nie popieram ani formy, ani treści z cytowanego przez pana Marca anonimu pani "Agi".
Pozostaje jeszcze obraz Forum internetowego, jaki chce przedstawić czytelnikom poważnej gazety pani Niemen :
Z tymi samymi zarzutami spotkałam się nieraz na internetowym forum niemen.aerolit.pl – powiedziała „Rz" Małgorzata Niemen
Nie przypominam sobie na tym forum zarzutów w rodzaju tych z przytoczonych anonimów. Warto też wspomnieć, że spora część uczestników forumowych dyskusji, mimo iż na forum występuje pod nickami, jest dobrze znana pani Niemen. Nazwiskami podpisaliśmy w 2006r. => LIST OTWARTY.
Odpowiedź Pani Małgorzaty była zdawkowa. Równie powierzchowne i mało wnikliwe jest jej zdanie wyrażone na podstawie wyrwanej z kontekstu wypowiedzi artysty.
: Jakość tych nagrań, które i sam rejestrowałem, i inni je rejestrowali, pozostawia tak wiele do życzenia, że nie przekonuje mnie to do tego, iżby koniecznie to wydawać
Warto zaznaczyć, że ta wypowiedź pochodzi z czasu, gdy na kompaktowe wznowienie oczekiwały najważniejsze albumy w dyskografii nieodżałowanego muzyka. Ale oczywiście temat artystycznej spuścizny po Niemenie wart jest kontynuacji, choć na pewno w bardziej obiektywnym i pluralistycznym ujęciu.