Niemen Aerolit

Archiwum forum fanów Czesława Niemena

Czy wiesz o tym, że

Komentarze dotyczące działania forum i nieoficjalnej strony Czesława Niemena. Opinie, uwagi, sugestie...

Bogdan vs Stach 2008-11-11 - 2009-02-11 ratajczak bogdan 36 474
ratajczak bogdan
2008-11-11 12:59:00
eltopoW takim razie obecnosc tej informacji w w/w temacie jest przypadkowa i niescisla. Tutaj prosze zamieszczac w przyszlosci wylacznie informacje o wydawnictwach Czeslawa na video i DVD, ktore mozna legalnie nabyc na rynku.

Całkowita racja!
To co proponuje Stach (publiczna prezentacja nielegalnych kopii DVD i audio - bez koniecznych opłat uiszczanych w ZAiKSie), chociaż wypływa z dobrych intencji, jest prawnie ścigane i karalne.
W myśl obowiązującego w Polsce prawa jest to zwykłe okradanie Spadkobierczyń, nie mówiąc o nieetycznej i niemoralnej stronie takich praktyk.
Nikt nie płaci im za nabyte w drodze spadku prawa autorskie, a to już poważne przestępstwo ścigane urzędowo.
Zresztą podobnie wygląda problem wykorzystania oficjalnych wydawnictw, z których korzysta się w lokalach publicznych - nie tylko klubach, ale np. zakładach fryzjerskich czy marketach.
Niemen walczył z tym, protestował i ostro potępiał takie praktyki, ale widać nie do wszystkich jeszcze dotarło, że dorobek intelektualny ma swego autora, któremu za jego TRUD należy się wynagrodzenie.
Nawet po jego śmierci.

(*)
eltopo
2008-11-11 13:16:50
Trafiles w sedno. Szanuje ludzi, ktorzy propaguja jakakolwiek tworczosc wartosciowa i bogata, ale musi to nastepowac na drodze legalnej. Czy tak jest w dzisiejszym przypadku? Byc moze, nie mnie jest (lub bedzie) to rozstrzygac. Ale prosze jeszcze raz o zachowanie szlachetnych intencji wobec tworcy. Wiele ludzi w Polsce i na calym swiecie czeka z niecierpliwoscia na ukazanie sie oficjalnych wydawnictw DVD :N:, a ten temat, zalozony przeze mnie nie o tym rzetelnych i sprawdzonych informacji.
Stach
2008-11-11 14:29:02
Bogdan R. napisał(a):
To co proponuje Stach (publiczna prezentacja nielegalnych kopii DVD i audio - bez koniecznych opłat uiszczanych w ZAiKSie), chociaż wypływa z dobrych intencji, jest prawnie ścigane i karalne.
W myśl obowiązującego w Polsce prawa jest to zwykłe okradanie Spadkobierczyń, nie mówiąc o nieetycznej i niemoralnej stronie takich praktyk.

Dawno się tak nie ubawiłem - oto maskę adwokata spadkobierczyń
wkłada facet ,który codziennie zamieszcza bez pytania o
czyjąkolwiek zgodę empetrójki ,fotografie i teksty utworów Niemena.
--------------------------------------------------------------------Obłuda !!!

Poza tym brak wiedzy (opłaty, zwolnienia z opłat określonych działań)przez Bogdana Ratajczaka nie pozwala mu na właściwe spojrzenie na sprawę popularyzowania :N: -a. Nie pytając mnie ,czy posiadam,lub nie, zgodę wydaje wyrok.
ratajczak bogdan
2008-11-11 14:47:13
Edytowany 1 raz(y), ostatnio 2008-11-11 14:47:13 przez ratajczak bogdan
Ignoranctwo, chmstwo i kabotynizm S. sięgnął dna. :evil:
A myślałem, że niżej upaść już nie można.
Ale to tylko "ideały sięgają bruku", istoty pozbawione wszelkich zahamowań, dosięgając dna piekieł, twierdzą, że czynią to w imię... DOBRA i MIŁOŚCI.
Widać prostactwo i brak kultury osobistej nie mają granic.
Niemen jednak miał rację twierdząc, że: "granice nie są nieprzekraczalne".
Plagiat pracy Tomka nie wystarczył mu do wyciągnięcie wniosków, co więcej, nasz S. poczuł się na tyle bezkarny, a w swej arogancji i tupecie na tyle bezczelny i cyniczny, że dla niego złamanie prawa autorskiego, to tyle, co splunąć pamięci Niemena w oczy.
Ps. A poza tym, drogi, biedny (bo g...) S., najwyższy już chyba czas, aby opanować proste, nawet dla ucznia szkoły podstawowej, zasady cytowania, interpunkcji i składni (nie wymagam już poprawnego stylu czy zasad podstaw logiki, gdyż to przekracza granice twojej percepcji), bo to kolejny przykład na tępotę umysłową i ograniczenia intelektualne.
Temu kalectwu można wprawdzie zaradzić, ale pacjent musi wyrazić chęc poddania się terapii, najlepiej...
I jak, w tej sytuacji, podejmować z kimś takim jak S. poważniejszą dysputę na jakikolwiek temat?
Neandertalczycy ponoć wyginęli, ale najwidoczniej jakaś ich gałąź trwa...zwłaszcza na terenach polodowcowych Polski północnej. :lol:
Dbajmy o nich, bo to jednak relatywnie bliska nam linia boczna wymierajacego gatunku. :D

(*)
Andrzej Mróz
2008-11-11 15:12:23
Myślę, że powinniśmy wszystkie posiadane przez nas nagrania muzyki Niemena zakopać gdzieś głęboko pod jabłonką, czy grusza i czekać cierpliwie aż prawo pozwoli nam tej muzyki posłuchać.

W końcu artysta nie tworzył jej (muzyki) dla nas odbiorców, ale "sobie, a muzom". Nie przyszło też Niemenowi do głowy, żeby ktokolwiek chciał, czy nawet mógł tego posłuchać.

Wydaje mi się, że szaleństwo opanowało sfrustrowanych fanów i ciężko jest im dopatrzyć się w postępowaniu Stacha najzwyklejszej popularyzacji dzieł zasługujących na to.

Kto w końcu ma kupować te płyty skoro nie wolno słuchać tej muzyki?
ratajczak bogdan
2008-11-11 15:28:38
Edytowany 1 raz(y), ostatnio 2008-11-11 15:28:38 przez ratajczak bogdan
Andrzej MrózKto w końcu ma kupować te płyty skoro nie wolno słuchać tej muzyki słuchać?

Ależ Andrzeju, wolno, a wręcz należy. :D
Ale wszystko zgodnie z polskim (państwowym, narodowym i niezawisłym, unijnym - do wyboru) prawem.
Mamy dzisiaj rocznicę Odzyskania Niepodległości.
Wówczas tworzono zręby naszej państwowości, ale i prawa - także dotyczącego własności prywatnej w tym i prawa autorskiego.
PRL zniszczył bardzo wiele, zepsuł także prawo własności, depcząc przy okazji godność i osiągnięcia intelektualistów i twórców.
Zabrał należne im profity i zepchnął na margines beneficjentów ich dorobku. Profity, według podstaw tamtej ideologii, przypisał jedynie przedstawicielom władzy i klasy wywodzącej się z sojuszu robotniczo-chłopskiego, zrzeszonych pod sztandaramia komunistycznej partii.
Trzecia Rzeczpospolita wszystko to przywróciła lub stara się to uporządkować.
Czy jedynie po to, aby to łamać i omijać?
Jesteś za anarchią czy demokracją i poszanowaniem istniejącego prawa?

(*)
Andrzej Mróz
2008-11-11 15:45:26
ratajczak bogdanJesteś za anarchią czy demokracją i poszanowaniem istniejącego prawa?
(*)

Nie jestem ani za anarchią, ani za demokracją. Nie wiem co to jest demokracja, więc nie jestem za czymś takim.

Nie będę się spierał w kwestii poszanowania prawa.

Nawet nie odważę się wspomnieć komuś zainteresowanemu, że jest taka muzyka Niemena, której warto poświęcić choć trochę uwagi. Niech lepiej nie wie o tym, a ja pozostanę z poczuciem, że nie złamałem prawa. A dać mu posłuchać tej muzyki, toż to niemal takie coś jak ....

No właśnie jak co?

Jesteśmy jeszcze ludźmi, czy już nie?
Piekarz
2008-11-11 15:48:36
Każdy z nas posiada jakieś nagrania nielegalnie, do których tak naprawdę prawa posiadania nie ma. Ty, Panie Bogdanie z pewnością także, więc czemu tak bardzo potępiasz przedsięwzięcie Stacha?
Andrzej Mróz
2008-11-11 16:02:30
Na szczęście nie poruszamy się już tylko jedynie w kompilacji dwu światów, ekonomicznego i prawnego. Może kiedyś tak będzie. Ale wówczas my już nie będziemy ludźmi.

Poruszamy się jeszcze w świecie naturalnym, w świecie myśli, odczuć, uczuć, ducha i nie wiem doprawdy kim byśmy musieli się stać, aby świat ekonomii i prawa zatarł w nas resztki człowieczeństwa. Abyśmy przestali być wrażliwi na sztukę, na kulturę, na potrzeby drugiego człowieka.

Nie wspomnę o samym poszanowaniu drugiego człowieka, bo użyty język do zaznaczenia swojej racji też jest świadectwem naszych aspiracji.
ratajczak bogdan
2008-11-11 16:09:06
Andrzej MrózNie jestem ani za anarchią, ani za demokracją.

Dużego wyboru sobie nie pozostawiasz.
Za komunizmem, nawet "z ludzką twarzą" - też nie jesteś.
Co pozostaje?
Inny totalitaryzm - nie, monarchia autokratyczna, wspólnota plemienna...
Nie wiem co to jest demokracja, więc nie jestem za czymś takim.

W Twoich ustach brzmi to dosyć prowokacyjnie, gdyby powiedział to np. ech, szkoda tego przykładu. :D
Andrzej MrózNie będę się spierał w kwestii poszanowania prawa.

O jaki spór idzie?
Przecież tu nie ma przestrzeni do sporu.
Prawo trzeba szanować i przestrzegać.
Nawet jeżeli dotyczy to jedynie (!) prawa autorskiego.
Jeżeli jest złe, to należy dążyć do jego zmiany, ale łamać je - znaczy - liczyć się z konsekwencjami prawnymi.
I tylko tyle.
Andrzej MrózJesteśmy jeszcze ludźmi, czy już nie?

Pytanie dramatyczne, a raczej melodramatyczne. :D
Niech odpowie sobie każdy z nas.
Znowu byłyby pretensje, że kogoś obrażam.

(*)
ratajczak bogdan
2008-11-11 16:18:59
PiekarzPanie Bogdanie (...) czemu tak bardzo potępiasz przedsięwzięcie Stacha?

Ależ ja nie potępiam samego działania. :D
Zwracam jedynie uwagę na aspekt prawny, bo o tym zbyt często się zapomina. :(
I tu widzę pole do dyskusji merytorycznej. :D

(*)
Andrzej Mróz
2008-11-11 16:28:52
ratajczak bogdan
Andrzej MrózNie jestem ani za anarchią, ani za demokracją.

Dużego wyboru sobie nie pozostawiasz.
Za komunizmem, nawet "z ludzką twarzą" - też nie jesteś.
Co pozostaje?
Inny totalitaryzm - nie, monarchia autokratyczna, wspólnota plemienna...
(*)


Tak na marginesie tylko, bo to nie na temat. Sobie pozostawiam znacznie więcej niż może mi dać jakikolwiek ustrój. Pozostaję przy człowieczeństwie. Świat nie koniecznie musi być tak zorganizowany jak nam to wmawiają inni.

Piszesz, że prawo należy przestrzegać i szanować. Zgoda. Ale jeżeli prawo zabroni Ci podać głodnemu strawy, to je uszanujesz?

Dla mnie strawą duchową, której głód też ludzie odczuwają jest sztuka. Dać komuś możliwość posłuchania, zapoznania się ze sztuką nieznanego artysty, czy z nieznanym dziełem znanego artysty, bez kramarzenia, jest jedynie odruchem miłości.
Domin189
2008-11-11 16:41:24
Prawo prawem, Bogdanie, ale myślę, że Niemen ucieszyłby się z tej inicjatywy Stacha (mimo, że nie popierał piractwa) - bo będzie to bezinteresowna inicjatywa, z której chyba nikt poza widzami nie czerpie korzyści... Co do widzów - oczywiście mam na myśli korzyści duchowe, płynące z możliwości podziwiania samego :N:.

Kilka postów należy przenieść do innego tematu (łącznie z tym) - ale niech to naprawią moderatorzy ;)
ratajczak bogdan
2008-11-11 16:54:29
Andrzej Mróz
Piszesz, że prawo należy przestrzegać i szanować. Zgoda. Ale jeżeli prawo zabroni Ci podać głodnemu strawy, to je uszanujesz?

Andrzeju - istnieje sposób naprawy złego prawa i nazywa się to - obywatelskim nieposłuszeństwem. Zdefiniowanym jeszcze w XIX wieku i będącym metodą walki z patologicznymi przepisami obowiazującego w danym państwie prawa.
I w tym konkretnym wypadku, właśnie tak bym postąpił. Dałbym strawę głodnemu.
To nie podważa istnienia państwa prawa, a jedynie zmierza do wyrugowania złych paragrafów w kodeksach karnych.
Jeżeli coś w narzuconym mi prawie kłóci się z moim poczuciem etyczno-moralnym, mam obywatelski obowiązek z tym walczyć.
I taka niesubordynacja jest moralnie uzasadniona, nie jest pochwałą anarchii, a jedynie dostrzeżeniem wypaczeń władzy ustawodawczej. To byłby mój protest przeciwko wyznawanym przeze mnie zasadom etycznym i moralnym.

Jeżeli więc (w tym konkretnym przypadku) masz dylemat - grać Niemena publicznie i za to nie płacić - mimo, że wiesz, iż łamiesz prawo, czy też zgodnie z prawem płacić za taką emisję - musisz dokonać wyboru sam.
Wiesz, co Ci wolno w ramach prawa i co za to Ci grozi.
Masz alternatywę.
Nikt za Ciebie tego nie uczyni.

(*)
Andrzej Mróz
2008-11-11 17:10:52
ratajczak bogdanJeżeli więc (w tym konkretnym przypadku) masz dylemat - grać Niemena publicznie i za to nie płacić - mimo, że wiesz, iż łamiesz prawo, czy też zgodnie z prawem płacić za taką emisję - musisz dokonać wyboru sam.
Wiesz, co Ci wolno w ramach prawa i co za to Ci grozi.
Masz alternatywę.
Nikt za Ciebie tego nie uczyni.

(*)


Tu nie chodzi przecież o publiczne odtwarzanie dla jakichkolwiek korzyści prezentującego sztukę. Przecież Stachu nic z tego nie ma poza utrudzeniem i ... satysfakcją. Cieszę się że On tak potrafi, że chce i przybliża ludziom to czego nie znają, a co tak bardzo warte jest poznania.

Mądre państwo z takich prezentacji może mieć w przeliczeniu większą korzyść materialną niż bez tych prezentacji, niekoniecznie je opodatkowywując.

Ja np. nigdy nie kupiłbym sobie komputera, gdybym nie wiedział o jego istnieniu.

A sztukę jest jeszcze trudniej dostrzec, zauważyć i w końcu pokochać.
Geronimo
2008-11-11 17:30:16
Chciałem się wypowiedzieć w jednej kwestii.
Nie wiem czy do końca coś to wniesie do dyskusji,ale napiszę.

Otóż jeszcze na początku lat 90-tych płyta kompaktowa nowa ciekawego artysty kosztowała niecałe
18zł w przeliczeniu na obecne pieniądze.Pamiętam,gdy wprowadzano w życie ustawę o prawie autorskim pojawiały się głosy,że płyty komapaktowe będą tanie jeśli nie jeszcze tańsze.Że będzie dużo wydań albumów zagranicznych wykonawców na licencji tłoczonych w Polsce i m.in. dlatego płyta CD stanieje.I co się stało: dziś płyta nowa zagranicznego wykonawcy kosztuje nawet 80-90zł.Jak to się ma do polskich często zarobków?Często jest tak,że ktoś zdobył szybko dobry fach w pracy fizycznej i zarabia znacznie więcej niż, ten kto się trudził na studiach,które ukończył z wyróznieniem-ba,też jest dobrym fachowcem.Znam takie przykłady.
Wreszcie są ludzie,którzy ledwo wiążą koniec z końcem,wszystko idzie na skromne jedzenie i opłaty,ubrania,a są chorzy i po prostu nie wykupują leków,które lekarz im przepisuje,bo zwyczajnie już im nie starcza.
A przecież każdy człowiek ma także sferę ducha,którą też powinien mieć możliwość w naszym państwie rozwijać.
Człowiek przecież to nie automatycznie pracujący codziennie robot.
ratajczak bogdan
2008-11-11 18:20:29
Widzę, że trzeba jednak zacząć edukację pana S. u podstaw.
Takie małe, bezpłatne repetytorium gramatyczne - o pardon - proszę pytać, gdyby coś było zanadto trudne lub niejasne.
Zacznijmy od stwierdzenia:
Stach
Poza tym brak wiedzy (opłaty, zwolnienia z opłat określonych działań)przez Bogdana Ratajczaka nie pozwala mu na właściwe spojrzenie na sprawę popularyzowania :N: -a. Nie pytając mnie ,czy posiadam,lub nie, zgodę wydaje wyrok.


Po pierwsze (abstrahując od faktów, ale do tego powrócimy później).
Nie piszemy - drogi panie S.:
StachPoza tym brak wiedzy (opłaty, zwolnienia z opłat określonych działań)przez Bogdana Ratajczaka

Bo tu zachodzi konieczność zadania pytania: komu brak wiedzy: a zatem powinniśmy użyć pytania w celowniku: komu? czemu? - Bogdanowi Ratajczakowi, a nie brak wiedzy z dopełniaczowym: przez kogo? czego? - przez Bogdana Ratajczaka.
Po drugie.
Przecinki (to takie znaki interpunkcyjne - wiedza na poziomie klasy drugiej szkoły podstawowej), stawiamy bezpośrednio po wyrazie np. nie piszemy: "Nie pytając mnie ,czy posiadam,lub nie ,zgodę wydaje wyrok".
Przecinki powinny być stawiane tak: "Nie pytając mnie, czy posiadam, lub nie, zgodę wydaje wyrok".
Ale to byłoby uproszczenie i mało pożyteczna lekcja (z błędami).
Gdyż konsekwencją użycia nieodmiennej części mowy, jaką jest partykuła "czy", jest logiczne powtórzenie jej po przecinku, zamiast błędnie użytego spójnika współrzędnego "lub" (zwanego też - parataktycznym): Zatem nie piszemy: "czy posiadam,lub nie, zgodę...", a "czy posiadam, czy nie, zgodę..." etc. etc. [etc. skrót łac. et caetera ("i tak dalej")].
Myślę, że na dzisiaj starczy. :D
Zresztą, zobaczymy, jakie będą tego efekty.
Czy uczeń zdolny i pilny, czy może (tu stosujemy zdobytą wiedzę panie S.) leniwy i nieprzykładający (nie z przymiotnikami piszemy łącznie) się do pracy.

(*)
Stach
2008-11-11 18:48:09
Myślę, że na dzisiaj starczy napisał Bogdan Ratajczak Uważam ,że "starczy" to jest uwiąd! :) I wystarczy. :)
10 kwietnia '08 Komendant Główny Policji Zb. Urbański powiedział m.in."W praktyce, gdy udostepnieniem np plików nie jest naszym źródłem dochodu, zagrożenie jest iluzoryczne".A ja prowadzę działalnośc oświatową w zakresie twórczości CZESŁAWA NIEMENA.

Andrzejowi Mrozowi, Piekarzowi, Dominowi 189, Geronimowi, Markovitzowi składam podziękowanie za zrozumienie i mądrośc.
Wszyscy wiecie,że moje zaangażowanie w sprawę popularyzacji dokonań twórczych C. Niemena wzrosło po 17 stycznia nikt i nic mnie nie powstrzyma z bardzo prostego powodu a mianowicie jest to spłata długu jaki zaciągnęlismy my fani u Niemena ,gdyż tworzył dla nas. Potwierdzę jedynie to,że z całej tej popularyzacji mam jedynie radośc niesienia muzyki ,poezji NIEMENA innym.
Myślę ,że miarą człowieczeństwa jest to co robi się dla drugiego człowieka nawet własnym kosztem.
ratajczak bogdan
2008-11-11 19:45:08
Stach Uważam ,że "starczy" to jest uwiąd! :) I wystarczy. :)

Stachu, czyżbyś na coś cierpiał? :lol:
Ale faktycznie podtrzymuję, to co napisałem - na dzisiaj starczy tego dobrego.
Ale wróćmy do tematu, bo jakieś ostateczne wnioski muszą przecież paść.
Stach10 kwietnia '08 Komendant Główny Policji Zb. Urbański powiedział m.in."W praktyce, gdy udostepnieniem np plików nie jest naszym źródłem dochodu, zagrożenie jest iluzoryczne".

Jednak sprawa nie wygląda aż tak różowo i prosto, jak widzi ją komendant policji i..., jak widzę, większość z dzisiejszych dyskutantów.
I to od południa staram się wszystkim dowieść.
Szkoda, że bez należytego zrozumienia. :(
W sporze "na słowa" niewiele osiągniemy, bo znajdą się obrońcy spraw przegranych.
Liczą się fakty, a one, proszę Was, wyglądają DOKŁADNIE TAK jak o tym pisałem w pierwszym poscie, odpowiadającym rzeczowo na informacje Stacha:

Wyrok SN

W przypadku, gdy w sklepie jest włączone radio, właściciel ma obowiązek płacić za nadawanie utworów, o ile nie udowodni, że nie przysparza mu to korzyści majątkowych.



Ochrona praw autorskich służy twórcy w stosunku do każdego, kto prawa te narusza. Jest to ochrona bezwzględna, niezależna od tego, czy twórcę i naruszyciela praw autorskich wiąże jakikolwiek stosunek obligacyjny (...) . Wykorzystanie dzieła bez zgody autora stanowi naruszenie jego autorskich praw majątkowych (zob. wyrok SA w Warszawie z 2.10.1996 r., I ACa 2/96, OSA Nr 4/1997, poz. 28).

Stowarzyszenie Autorów ZAiKS wystąpiło w 1998 r. do „B.” Spółki z o.o. o udzielenie informacji dotyczących liczby jej placówek, umieszczonego w nich nagłośnienia, urządzeniach do odbioru,(...) . Następnie (...) zaproponowała określone stawki w ramach wynagrodzenia za nadawanie utworów objętych prawem autorskim. Spółka uznała żądania za zawyżone i odmówiła zapłaty. Wówczas ZAiKS powołując się na rozwiązanie przyjęte w art. 79 ust. 3 ustawy z 4.2.1994 r. o prawie autorskim (...) zażądała wynagrodzenia w wysokości 250 000 zł. Zgodnie z powołanym przepisem w przypadku (...) jeżeli działania te mają na celu bezprawne korzystanie z utworu twórca może żądać od osoby, która naruszyła jego autorskie prawa majątkowe, (...) zapłacenia w podwójnej, a w przypadku, gdy naruszenie jest zawinione, potrójnej wysokości stosownego wynagrodzenia (...)

Spółka odmówiła zapłaty argumentując, że nie osiąga w związku z nadawaniem utworów żadnych korzyści. Zgodnie bowiem z art. 24 PrAut wolno rozpowszechniać za pomocą anteny zbiorowej (...) , jeżeli następuje to w ramach równoczesnego, (...) rozpowszechniania programów radiowych lub telewizyjnych (...) jeżeli nie łączy się z tym osiąganie korzyści majątkowych. (...) (zob. wyrok SN z 18.11.2004 r., V CK 243/04, Biul. SN Nr 3/2005, poz. 12).

Jak podkreślał pełnomocnik „B.” Spółki z o o. klienci sklepów obuwniczych przychodzą do nich w celu dokonania zakupu obuwia, nie zaś słuchania utworów rozpowszechnianych przez radio. Sklep nie pobiera od klientów dodatkowych opłat za słuchanie przez nich utworów. Sądy I i II instancji uznały jednak roszczenie za zasadne i zasądziły wynagrodzenie w żądanej wysokości. Wszystkie sposoby eksploatacji utworu objęte są wyłącznością twórcy, zaś za korzystanie z jego praw autorskich należy mu się wynagrodzenie. ZAiKS powoływał się też na badania socjologiczne, które dowodzą powstawanie korzyści materialnych z nadawania odpowiedniej muzyki w sklepach, wyrażające się we wzroście sprzedaży. W ocenie sądów to na pozwanej spółce ciąży obowiązek udowodnienia, że nadawanie muzyki rozpowszechnianej w radio nie przynosi spółce korzyści majątkowych. Spółka wniosła skargę kasacyjna argumentując, że dowiedzenie tego jest niemożliwe. Ponadto w ocenie jej pełnomocnika bezpodstawne było przyjęcie, że rozpowszechniane utwory muzyczne były prawami autorskimi zarządzaniem, którymi zajmuje się ZAiKS.

SN oddalił skargę kasacyjną. Jak podkreślono bez zgody twórcy, żaden podmiot nie może korzystać z utworów chronionych prawem autorskim. Co prawda art. 24 ust. 2 przewiduje wyjątek od tej generalnej zasady, jednakże obowiązek udowodnienia braku korzyści materialnych spoczywa na korzystającym z cudzych praw. Ponadto w ocenie SN wobec faktu, że ZAiKS jako organizacja zajmująca się ochroną praw autorskich do 95% odtwarzanych u nas utworów muzycznych (...), uprawnione było domniemanie, iż utwory rozpowszechniane w sklepach należących do spółki (...) były utworami chronionymi prawami autorskimi.

Wyrok SN z 28.9.2005 r., I CK 164/05


:arrow: WYROK SĄDU NAJWYŻSZEGO

(*)
Markovitz
2008-11-12 09:52:51
Edytowany 7 raz(y), ostatnio 2008-11-12 09:52:51 przez Markovitz
Cytowana obszernie przez Bogdana sentencja orzeczenia Sądu Najwyższego nie dotyczy prelekcji z pokazem, o której pisał Stach, bowiem o ile mi wiadomo - jako animator życia kulturalnego w Słupsku nie wykorzystuje on muzyki dla osiągnięcia korzyści materialnych, a właśnie wykorzystania muzyki do celów gospodarczych dotyczy cytowany wyrok (o tej kwestii pisałem już dawno w topiku Zgryz z ustawą o prawie autorskim).

Niestety nagminnie zdarzają się przypadki, gdy z chęci podlizania się spadkobierczyniom nasi znajomi wieszają psy na kolegach z forum. Stąd i opinia o Forum nie jest najlepsza :(

Na marginesie: zdumiewa, że nawet autorzy publikacji o Niemenie prześcigają się w grze na dwa fronty.

Niby to potępiają postawę Pań, po czym na wyścigi biegną całować rączki i zdawać relację o rzekomo niegodziwym postępowaniu kolegów :evil:

Przy czym mają innym za złe, że utrzymują choćby oficjalne relacje ze Spadkobierczyniami.


Jednak nigdy jeszcze nie spotkałem się z tak obłudnym przytykiem jak ten Bogdana.*

Chyba warto najpierw poczytać w komentarzu do ustawy o dozwolonym użytku i przypadkach, gdy nie występuje obowiązek wnoszenia opłat na rzecz organizacji zbiorowego zarządzania, a dopiero później ferować sądy niczym Katon Starszy.

A już na pewno od dawania korepetycji z netykiety powinien powstrzymać się ten, kto sam zbyt często wybija bez potrzeby tekst czerwonymi literami i popełnia błędy.

Zgody się nie posiada- zgodę się ma albo nie. Tak jak rację.

Gdyby rzeczywiście powodowała Tobą, Bogdanie, troska o kolegę, to napisałbyś mu o swoim wzburzeniu na PW lub mailem. W sytuacji, gdy zwymyślałeś kogoś publicznie - oczekuję, że również publicznie przeprosisz...

P.S. 1 My- starsi wiekiem*od młodych użytkowników forum- dopiero uczymy się poruszania w necie i wyrażania zdania w dyskusjach. Nas tego nie uczono w szkole, ale uczono, aby pisać starannie... I na temat...

P.S.2 Oficer z Komendy Głównej nie jest i nie był jej Komendantem- jak go userzy tytułowali.
Jego przestrogi z porannego programu w TVP2 można przypomnieć sobie tutaj
.

* edycja: błędy stylistyczne i pominięcie zbędnego cytatu
ratajczak bogdan
2008-11-12 12:34:54
Edytowany 2 raz(y), ostatnio 2008-11-12 12:34:54 przez ratajczak bogdan
Napisałem grzecznie i bez prowokacji odpowiedź do Markovitza. Prosiłem o kilka spraw.
ratajczak bogdanA więc nie oczekuję od ciebie niczego i nie pouczam, co masz dalej czynić.
Jedynie pozdrawiam. :D
Ps. Marku, proszę nie pisz już do mnie na PW, bo będzie to publikowane. Na ogół są tam jedynie epitety, a to mnie nie interesuje.


Niestety z przykrościa muszę zakomunikować, chamską odpowiedź, ukazującą prawdziwe intencje postu Markovitza i jego dwulicowość.
Na forum - udawana poprawność - patrzcie jaki jestem wspaniały i elokwentny, wprost ideał i wzorzec kompetentnego i godnego naśladowania usera. Wzór cnót wszelakich - etycznych i moralnych.
A poza nim, w skrytości... na PW, takie "sympatyczne" listy (pewnie kilku z nas miało już z tym do czynienia - ja nie widzę ani powodu, ani sensu ukrywania prawdziwego oblicza tego pana):

MarkovitzChrzanię kretynie twoje pozdrowienia.
Tak -rozgłoś to, bo rzeczywiście wiedza na ten temat może innych przestrzec przed wdaniem się z tobą w polemikę na forum...


Bez komentarza. :shock:

(*)
Tadeusz
2008-11-12 13:01:25
Jeden ze "starszych od młodszych userów" napisał: :lol:


My- starsi od młodych userów


A Bogdan bardzo błyskotliwie i trafnie to skomentował:

To troche mało logiczne i niepoprawne. Należało napisać po prostu: My - starsi userzy.
Nie może być przecież starszych od starych, bo to gmatwa rozumienie i gubi sens.
Wiadomo powszechnie, że starsi są starsi od młodych.


PS Zastanawia mnie, komu to chochlik drukarski zrobił taką psotę. :wink:
ratajczak bogdan
2008-11-12 13:35:48
Proszę Administratora lub Moderatorów o wyjaśnienie, dlaczego usunieto mój post w odpowiedzi Markovitzowi.
Temat brzmi : "Bogdan vs Stach" - każdy miał prawo włączyć się do rozmowy. Uczynił to Markovitz, odpowiedziałem mu rzeczowo i bez epitetów, a kilka spraw było ważnych od strony prawnego przestrzegania praw autorskich.
Tam nie było niczego nie na temat, ani nie było słów obrażających kogokolwiek.
Jeżeli jest to ten rodzaj cenzury, o którym wspominał na innym topiku Andrzej, to faktycznie pomyliłem się, że jej już w Polsce nie ma.

(*)
ratajczak bogdan
2008-11-12 13:42:07
Dobrze, że Markovitz czasami ma i chwile refleksji.
Szkoda, że poniewczasie, gdy słowa już padły i utkwiły w sercu. :(
Markovitz
bogdan ratajczakMarku, proszę nie pisz już do mnie na PW, bo będzie to publikowane. Na ogół są tam jedynie epitety, a to mnie nie interesuje.


Przynajmniej raz zachowałeś się z klasą. Cofam epitet.
A pisać na PW wedle życzenia już nie będę (myślę, że nie nadużywał tego przywileju). Wkurzyłeś mnie i wkurzasz innych swoimi kazaniami.

Przepraszam i pozdrawiam.


(*)
Tadeusz
2008-11-12 14:00:37
Bogdan napisał:
Proszę Administratora lub Moderatorów o wyjaśnienie, dlaczego usunieto mój post w odpowiedzi Markovitzowi.


No własnie:
to be, or not to be, that is the question ?
To pytanie dotyczy w tej chwili sensu bycia forumowiczem, bo skoro wybiórczo usuwa się posty, to...
ratajczak bogdan
2008-11-12 14:19:12
Markovitz
Wkurzyłeś mnie i wkurzasz innych swoimi kazaniami.
(...) Cofam epitet.
Przepraszam i pozdrawiam.

Nawiązując do tego, o czym wyżej - w tonie głaszającego kolejne kazanie - mówię z miłosierdziem:
WYBACZAM..., ale pamiętam.
I też pozdrawiam (bom - jak z upokorzeniem stwierdziłeś - nie kretyn i [to od siebie] nie cham).

(*)
Ewa
2008-11-12 14:35:53
Bogdanie, co by Marek do Ciebie nie napisał, to uważam, że powinniście to wyjaśnić między sobą. Publicznie cytowanie prywatnych wiadomości to bardzo brzydki zwyczaj i nie chciałabym, żeby to się stało normą na naszym forum. :?
Tadeusz
2008-11-12 14:43:20
Ewo, masz rację, ale odnosi się ona do dżentelmeńskich układów. W tym wypadku warto wiedzieć z kim ma się do czynienia i jakich epitetów ów ktoś używa.
Mam dosyć krewki temperament i nie raz wpakowałem się w awanturę na Forum, ale jeszcze do nikogo nie skierowałem się ze słowami ogólnie uznawanymi za obraźliwe- ani na forum, ani w PW
Czasami ostre cięcie jest bezwzględnie konieczne. Bogdan je wykonał i DOBRZE ZROBIŁ :!:
ratajczak bogdan
2008-11-12 14:46:30
EwaBogdanie, co by Marek do Ciebie nie napisał, to uważam, że powinniście to wyjaśnić między sobą. Publicznie cytowanie prywatnych wiadomości to bardzo brzydki zwyczaj i nie chciałabym, żeby to się stało normą na naszym forum. :?

To jest znamienne i nie bardzo rozumiem, o co w tym wszystkim chodzi?
Usunięto mój post, w którym niczego obraźliwego i nie na temat nie było.
Brak wyjaśnień dlaczego.
Marek nazywa mnie... (wystarczy przeczytać), a to mnie zwraca się uwagę na publikację tych epitetów. On pozostaje czysty.
Wszak przeprosił.
Uprzedziłem go lojalnie, żeby tego nie robił, bo będę ujawniał tego typu posty.
Nie widzę powodów, aby stało się to normą. Nie może być jednak tak, że ktoś kogoś na PW wyzwie od kretynów i dalej będzie bezkarnie chodził w glorii świętego.
Czy to dom Dulskich?
Totalne zakłamanie i cenzura?

(*)
Ewa
2008-11-12 14:52:56
Tadeuszu, uważasz, że Bogdan zrobił dobrze, ale chyba zapomniałeś już, co było wczoraj, kiedy gorszymi epitetami obrzucał na forum Stacha. Niech więc teraz nie robi wielkiej afery z powodu jednego słowa wypowiedzianego w złości na PW. Prywatna korespondencja powinna pozostać prywatną i tyle.

P.S.
Ja nie usuwałam żadnego Twojego postu, Bogdanie.
Stach
2008-11-12 15:06:01
Dziękując Ewie za zdecydowane działania na rzecz uspokojenia sytuacji uważam ,że temat jako taki na Forum :N: Aerolit jest tematem durnym.
ratajczak bogdan
2008-11-12 15:14:41
EwaTadeuszu, uważasz, że Bogdan zrobił dobrze, ale chyba zapomniałeś już, co było wczoraj, kiedy gorszymi epitetami obrzucał na forum Stacha.

Kolejne zdumiewające stwierdzenie.
Ewo, a jaką Ty masz skalę wartośćiowania epitetów? :evil:
Ps. A odpowiedź - nie ja usunęłam post Bogdana - nic nie zmienia, bo nadal nie znam przyczyny jego usuniecia.
Cenzura działa, czy co?

(*)
ratajczak bogdan
2008-11-12 15:16:21
Stachuważam ,że temat jako taki na Forum :N: Aerolit jest tematem durnym.

Za dużo sobie Stachu nie uważaj, bo to nie temat jest durny.

(*)
Ewa
2008-11-12 15:37:37
ratajczak bogdan
Ewo, a jaką Ty masz skalę wartośćiowania epitetów? :evil:

Przeciwstawiłam tylko jednego wypowiedzianego na PW "kretyna" całej masie Twoich wczorajszych epitetów, jeśli zapomniałeś, to przypomnę: "ignoranctwo, chamstwo, kabotynizm, brak kultury osobistej, bezczelność, cynizm, arogancja, tupet, tępota umysłowa, ograniczenia emocjonalne" i ogólny bilans niestety wypada na Twoją niekorzyść.
Ty zostałeś przeproszony za "kretyna", a Stach?
ratajczak bogdan
2008-11-12 23:52:01
Ewa
Ty zostałeś przeproszony za "kretyna", a Stach?

Stach obraził mnie pierwszy.
Proszę sprawdzić zapis postów (jeżeli jeszcze nie zostały usunięte).

(*)
Romuald Juliusz Wydrzycki
2008-11-14 16:01:53
Przykro ale cenzura dziala , dzialala i bedzie pewnie dzialac . Nadgorliwych jest na szczescie nie tak duzo !? :?
Ewa
2009-02-11 14:45:16
Post Stacha został usunięty zgodnie z 4 pkt. regulaminu.

Na tym zamykam temat, a ewentualne uwagi do siebie proszę kierować na PW.
Przejdź na: główną stronę z listą forów | listę wpisów z Czy wiesz o tym, że | górę strony