Niemen Aerolit

Archiwum forum fanów Czesława Niemena

Dziwny jest ten świat

Dyskusje na dowolne tematy dla ktorych nie znalazło się miejsce w pozostałych forach. Wątki nie muszą dotyczyć Czesława Niemena, jednak ograniczamy się do tematów związanych z kulturą i sztuką.

Zgryz z ustawą o prawie autorskim i pr.pokrewnych 2006-09-23 - 2018-09-12 Markovitz 22 19934
Markovitz
2006-09-23 12:00:24
Edytowany 2 raz(y), ostatnio 2006-09-23 12:00:24 przez Markovitz
Jakoś na razie nie widzę szans na tak tewolucyjne zmiany w Prawie autorskim, jakich domagał się ostatnio Tadeusz. To bardzo trudna materia do przejrzystej regulacji ustawowej.
Jednak zmiana interpretacji przepisów czasem może się dokonać za sprawą orzecznictwa. Właśnie niedawno odetchnęli z ulgą właściciele sklepów, pubów, fryzjerzy i przewoźnicy, bo za sprawą wyroku Trybunału Konstytucyjnego (TK 40/04) okazało się, że grające w takiej firmie radio niekoniecznie przynosi dodatkowe korzyści właścicielowi, co wiąże się z comiesięcznym obowiązkiem zapłaty wg stawek stosowanych przez związki twórcze jak STOART, czy ZAiKS ... Trybunał podważył sposób określania takich stawek. Zatem działacze tych związków będą musieli pogłówkować : jak załatać wcale niemałą dziurę budżetową ... :roll:
Tadeusz
2006-09-23 12:05:46
Markovitz napisał:

Jakoś na razie nie widzę szans na tak rewolucyjne zmiany w Prawie autorskim, jakich domagał się ostatnio Tadeusz. To bardzo trudna materia do przejrzystej regulacji ustawowej.

Rozrzuciłeś Marku temat po kilkiu działach forum, i teraz tylko my wiemy o co chodzi.
szach' raj
2006-09-23 12:41:18
Tu popieram Markovitza. Rozrzucić to wszędzie, po całym forum – niegłupie. W ten sposób na każdym kroku będziemy się spotykać z tym problemem, nie uciekniemy od niego, nasza podświadomość (i nad) będzie ciągle aktywna….
I może w końcu coś się ruszy, coś z tego wyniknie.
Markovitz
2006-09-23 13:07:55
Gwoli ścisłości Tadeusz w innym podforum Może by tak w naszym przypadku przeprowadzić „wywłaszczenie” , zapłacić stosowne honorarium lub, jak ktoś woli, tantiemy, i po sprawie! :wink: :lol:

No nie wiem, czy po sprawie - dopiero wtedy byłaby sprawa !

szach' rajTu popieram Markovitza. Rozrzucić to wszędzie, po całym forum – niegłupie (...) I może w końcu coś się ruszy, coś z tego wyniknie.


Nie przypuszczałem, że taki ze mnie strateg .. :wink: , więc bardzo mi to jest miło i przyjemnie , aczkolwiek w tym topicu widziałbym nie tylko wałkowanie kwestii wydania płyt :N:-a , ale wszystkie kwestie związane jakoś z prawem autorskim : prawa nabywców płyt i użytkowników serwisów internetowych, zasady niekomercyjnej wymiany płyt, prawa autorskie osobiste i majątkowe itp. kwestie- przedstawione w miarę przystępny sposób.

I jeszcze coś : nie chcę uchodzić tu za eksperta komisji śledczej 8)
Markovitz
2007-02-23 14:15:37
Koalicja rządowa wystąpiła z projektem nowelizacji ustawy o Prawie autorskim i prawach pokrewnych. Chodzi o wprowadzenie wyjątków wyłączających obowiązek wpłat na rzecz organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorów, kompozytorów i artystów wykonawców (np.ZAIKS i STOART) przez małe podmioty gospodarcze jak np. drobni rzemieślnicy i usługodawcy (sprzedawcy, fryzjerzy, taksówkarze).
Jak to w Polsce bywa : przez małą lukę na pewno zechcą przecisnąć się giganci ...

Aczkolwiek podjęcie inicjatywy ustawodawczej wynika z orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego (TK40/04) to sposób doprowadzenia do zgodności przepisów Prawa autorskiego z Konstytucją wydaje mi się najgorszy z możliwych.

W dzisiejszej (23 II ) Gazecie prawnej polecam Kodeks internauty- bardzo przystępnie napisany komentarz do różnych aspektów korzystania z internetu (ochrona danych, aukcje i zakupy w sieci, prawa autorskie itp.).

Co można ściągać z sieci a co nie :arrow: link do tekst z interii o głośnych ostatnio akcjach p-ko internautom.
Markovitz
2009-01-30 07:37:01
Polecam lekturę ciekawego artykułu Roberta Ziębińskiego w "Newsweeku". Tekst dotyczy problemów z funkcjonowaniem serwisu społecznościowego You Tube. Autor komentuje w nim usunięcie klipów gwiazd związanych z niektórymi firmami fonograficznymi.

Robert Ziębiński w Newsweeku Wielkie korporacje niechętnie pamiętają o jednym drobnym fakcie - internet daje człowiekowi poczucie wolności, a serwisy takie jak YouTube możliwość wyrażania własnej opinii. Opinii, której nie narzuca żadna firma.
Nie oszukujmy się, YouTube działał sprawnie, bo dawał ludziom poczucie w uczestniczeniu w para-anarchistycznym tworze. Serwis korporacyjny nigdy czegoś takiego nie da (...)

Wytwórnie płytowe myślą tylko o własnym zysku, MTV myśli o nowym show, w którym ktoś będzie szukał czyichś majtek, a ambitny teledysk wyginie jak dinozaury (...)

I rzeczywiście : o ile w latach 90-tych prezentowano ciekawe klipy także w programach telewizji publicznej (Clipol), to od pewnego czasu w porze dziennej trudno zobaczyć artystyczny teledysk nawet w telewizji mieniącej się muzyczną...
Stach
2010-02-09 08:48:37
:?
ZAiKS umoczył pieniądze artystów
http://www.pb.pl/a/2010/02/09/ZAiKS_umo ... e_artystow
http://www.pb.pl/a/2010/02/09/ZAiKS_umo ... =1#comment
Markovitz
2011-11-17 18:57:09
W tym roku temat dziedziczenia praw po Niemenie podjęła już RZECZPOSPOLITA oraz tygodnik UWAŻAM RZE.

W GAZECIE PRAWNEJ z 17 XI br. poruszyła ten temat pani Iwona Łoboda, która w artykule p.t. "Krewni zmarłych twórców mogą zarabiać na ich dziełach w nieskończoność" wzięła pod uwagę także punkt widzenia odbiorców dzieł a nie tylko spadkobierców twórcy, choć i o tych prawach wspomina pisząc o autorskich prawach majątkowych:

Iwona Łoboda Ten, kto jest dysponentem praw majątkowych, może zarabiać na rozpowszechnianiu dzieła, np. na sprzedaży książek czy piosenek w formacie mp3 w sieci. Te prawa wygasają 70 lat po śmierci autora.
Zanim to się stanie, mogą one być przedmiotem obrotu prawnego (...)

W kontekście głośnych ostatnio spraw sądowych warto jednak pochylić się nad fragmentem dotyczącym ochrony praw ściśle związanych z twórcą, a więc praw autorskich osobistych i nadzorem nad tymi prawami po śmierci twórcy.

Iwona Łoboda cytując wypowiedź dr Arkadiusza Michalaka
Wątpliwe jest jednak, czy taki potomek potrafi ocenić, jaką więź z dziełem miał jego przodek–autor.

Istnieje ryzyko, że nie będzie w stanie powiedzieć, jak twórca zachowałby się w sytuacji, gdyby jego dzieło zostało wykorzystane w sposób mogący naruszać więź twórcy z utworem. Więcej, jest niebezpieczeństwo, że następca może domagać się ochrony w sytuacjach w których twórca nie zgłaszałby pretensji. .

Podkreślony przeze mnie fragment współbrzmi z treścią komentarza, jakiego udzielił Panoramie (w archiwum TVP Info) autor monografii Niemena- Roman Radoszewski (TVP 2, 10 listopada o 15.45). To pokrzepiające, że niezależnie od różnicy zdań - w tym akurat jesteśmy zgodni. Polecam lekturę całego (niedługiego) artykułu w GAZECIE PRAWNEJ.

Źródło :arrow: http://serwisy.gazetaprawna.pl/prawo-au ... onosc.html


PS Wbrew oczekiwaniom niektórych rządów, firm i odbiorców muzyki- w czasie polskiej prezydencji przyjęto dyrektywę wydłużającą z 50 do 70 lat czas ochrony praw pokrewnych przysługujących wykonawcom i producentom...
Ewa
2011-11-20 10:04:19
Gościem dzisiejszego programu "Kawa czy herbata" była m.in. Małgorzata Niemen. Rozmawiano o dziedzictwie praw autorskich. Nie oglądałam niestety, ale słyszałam, że w rozmowie z panią M. użyto mocnych i rzeczowych argumentów...
Markovitz
2011-11-30 00:21:21
Ewa Nie oglądałam niestety, ale słyszałam, że w rozmowie z panią M. użyto mocnych i rzeczowych argumentów...

Rzeczywiście pani Agata Passent w programie "Kawa czy herbata" (20 XI) w sposób rzeczowy i wyważony odniosła się do wojowniczej postawy pani M., jak i do casusu cukiernika sprzedającego grechutki , ale - jak wynika z felietonu zamieszczonego w Wirtualnej Polsce (dział Kobieta) - później dość bezkrytycznie nadstawiła ucha na znane nam pretensje i niestety uznała za stosowne je przytoczyć...

"Ludzie kradną fonogramy wyprodukowane przez Czesława Niemena. Używają ich sobie potem za darmo (!) jako podkładów do śpiewania. Zarabiają na tym nie dzieląc się zyskiem ze spadkobiercami producenta. (...)"

"Co zdumiało mnie jeszcze bardziej, to fakt, że jest w Polsce człowiek, którzy podaje się za „menadżera Czesława Niemena“, a nigdy nim nie był, rozdaje autografy Niemena (!) zeskanowane z jego płyty. Prawo autorskie i prawo do wizerunku mamy w nosie."

Cytaty z felietonu p. Agaty Passent p.t. "Grechutki"

Źródło- Wirtualna Polska :arrow:

http://kobieta.wp.pl/kat,58074,title,Gr ... &_ticrsn=5

Zdumiewa mnie jak łatwo panie (nie będące prawnikami) ferują osądy nad postępowaniem osób, których motywów działania nie znają! O ile wiem (a orientuję się całkiem nieźle), to jedyną osobą która dotąd ośmieliła się zaśpiewać do fonogramu wyprodukowanego przez Niemena jest znana Pieśniarka i autorka tekstu w jednej osobie, a ów utwór został przez nią zarejestrowany we włoskim odpowiedniku ZAiKSu. Głośny spór z organizatorem koncertu, w trakcie którego doszło do owego wykonania, właśnie się toczy przed Sądem pierwszej instancji, więc chyba jeszcze za wcześnie na ferowanie tak jednoznacznego i pejoratywnego osądu..?

Z kolei - to czy pan, który organizował koncerty Niemena w Poznaniu, a nawet poza granicami Polski, był Jego osobistym menażerem, czy raczej menażerem tras- to kwestia do dyskusji w specjalistycznym periodyku. Natomiast użycie słowa "menadżer" w tym przypadku wydaje się chybione, bo ów pan po prostu szefował stowarzyszeniu muzycznemu, gdzie honorowym prezesem był .. sam Czesław Niemen!

Zamieściłem swój komentarz (wcześniej na Forum => tutaj), ale chyba na niewiele się to zda...

Dopóki w audycjach telewizyjnych poglądy znanej pani Modelki nie będą konfrontowane ze zdaniem mniej znanych osób, o których ona w mediach opowiada - dopóty będzie funkcjonował stereotyp dobrej strażniczki wizerunku oraz złych niegodziwców profanujących dokonania Artysty koncertami, publikacjami i czym tam jeszcze... Tu wypada przypomnieć końcowe zdanie felietonu pani Agaty Passent :

Jeśli nie znamy prawa, to czy nie stać nas choćby na elementarne formy elegancji?

No właśnie, czy to elegancko opowiadać w telewizji o nieobecnym przeciwniku procesowym..?

A to właśnie przy telewizyjnej kawie czy herbacie zrobiła pani Małgorzata Niemen.


edit 01 XII 22:55
Markovitz
2012-09-23 14:16:28
Od czasu nieudanej próby wprowadzenia przez rząd traktatu ACTA rozgorzał publiczny dyskurs w sprawie zmian w ustawie o Prawie autorskim i prawach pokrewnych. Z opiniami obrońców istniejącego status quo łatwo się zaznajomić - są aż nadto reprezentowani w stacjach radiowych i w telewizji, ale głosy zwolenników zmian poprawiających sytuację odbiorców dzieł rzadko wychodzą poza specjalistyczne fora i portale. Stąd też chciałem tu przybliżyć wyjątkowo trafną diagnozę istniejącego stanu rzeczy, jaką postawił w reakcji na opinię Hirka Wrony- publicysta Andrzej Sienkiewicz, z którego poglądami politycznymi wprawdzie się nie zgadzam, ale w kwestii konieczności reformy reżimu prawno-autorskiego jestem podobnego zdania.

Oto trzy z sześciu tez zamieszczonych na stronie Prawo_kultury.pl :

1. (..)Od początku istnienia praw autorskich była to umowa społeczna – władza daje artyście monopol na kilka lat na zyski, w zamian za to, że dzieło trafia później do domeny publicznej.
Chodzi o to by nie blokować rozchodzenia się idei – podstawy rozwoju cywilizacji. Ten okres był krótki – kilkanaście lub dwadzieścia kilka lat (podobnie jak patenty) od pierwszego rozpowszechnienia.
Teraz prawo autorskie zdegenerowało się do 70 lat po śmierci autora – nie jest więc nawet (li tylko) prawem autorskim a formą prawa spadkowego (przez większość czasu ochrony autor nie żyje i nie tworzy nowych dzieł, co było warunkiem monopolu).


5. Sytuacja artystów była dotąd kiepska. Bo przemysł „pośredników” był ekstremalnie sprawny w przechwytywaniu większości „fruktów” z handlu licencjami. Artysta musiał brać co dają.

Dziś internet i piractwo są alternatywą, która uderza przede wszystkim w tradycyjnych pośredników i skraca dystans między artystą i odbiorcą. Nie ma też wiarygodnych badań, które mówią, że artyści tracą.
Są natomiast badania np z rynku norweskiego, że przez ostatnie 10 lat artystom się poprawiło, a pośrednikom pogorszyło. Jest pytanie, po czyjej stronie jesteś, Hirek :)

6. Obecny system ochrony jest tak chory, że wymaga natychmiastowej zmiany. Posiadacze praw autorskich stosują powszechnie terroryzm prawny, korumpują polityków, uchwalają prawa, które dają im uprawnienia śledczych, sędziów i egzekutorów (są jak sędzia Dredd). Na dodatek kary są absolutnie nieproporcjonalne do wykroczeń i naruszają spójność systemu prawnego (w USA 25 tys. USD za utwór, gdy za kradzież płyty CD ze sklepu można dostać maks. 2000) (...).

Komentator Jarosław Lipszyc (dalej: JL)- działacz na rzecz wolnej kultury, który od dłuższego czasu zajmuje się tym problemem, w wywiadzie udzielonym PAP, a opublikowanym przez portal Dzieje.pl wskazał na sposób rozwiązania problemu niesłychanej opresywności systemu prawnego w dziedzinie ochrony praw autorskich.

PAP: Jakie są pomysły na rozwiązanie konfliktu pomiędzy ludźmi, którzy chcą dostawać pieniądze za to, co robią, a tymi, którzy chcą mieć dostęp i korzystać z twórczości w nieograniczony sposób?

JL: Słyszymy, że piraci okradają wszystkich, a twórcy umierają z głodu pod mostami, ale to nie znajduje potwierdzenia w faktach. Przemysł filmowy czy muzyczny jako całość z roku na rok zarabia coraz więcej. Niekomercyjne wykorzystanie w internecie nie podkopuje pozycji przemysłów kulturalnych (...)

Pomysłem, który mógłby rozwiązać większość problemów, jest radykalne skrócenie czasu obowiązywania praw autorskich do kilku lat po publikacji. Ludzie związani z przemysłami kultury mówią, że średni czas, w którym dzieło przynosi dochody, to jest maksymalnie kilka lat.
Książka, film czy album dobrze się sprzedają tylko przez jakiś czas po ukazaniu się. Film jest w kinach, potem na DVD, a potem zostają już tylko jakieś powtórki w telewizji o piątej nad ranem, które nie mają znaczenia dla analizy ekonomicznej inwestycji. Wygasanie praw autorskich po kilku latach od wydania nie przeszkodziłoby rynkom pracować dalej tak, jak teraz pracują, a znacząco zwiększyłoby swobodę korzystania z dzieł.

Obecnie taka zmiana jest niemożliwa na poziomie krajowym, ponieważ Polskę wiążą umowy z UE, która chroni prawa przez 70 lat po śmierci autora. UE z kolei wiążą m.in. traktat TRIPS i konwencja berneńska. Zmiana wymagałaby likwidacji tych umów albo ich renegocjacji na poziomie globalnym. Nie jest to rozwiązanie, które da się wprowadzić szybko, ale najdłuższą podróż najtrudniej zacząć od pierwszego kroku.
Dobrze, że zaczęliśmy o tym mówić.


Źródła:

-Prawokultury.pl- "afera" Czajka - Wrona


-Lipszyc: prawo autorskie dotyczy dziś każdego obywatela (21-02-2012 POLSKA po 1989r.)
Tadeusz
2012-09-24 07:57:36
Niestety, prawo nie jest tworzone dla ochrony interesów obywateli, lecz do ochrony interesów środowisk, które przy pomocy lobbingu z reguły dopinają swego. Każda próba naruszenia status quo spotyka się z histeryczną reakcją tych środowisk. Tak pewno jest i w tym przypadku, a więc nie ma co liczyć na rychłe zamiany w zakresie praw autorskich.
Markovitz
2012-11-20 21:26:23
W ramach Europejskich Targów Muzycznych Gazety "Co Jest Grane" w dniu 25 XI odbędzie się panel na temat :

"CO NAM ZOSTAŁO Z TAMTYCH LAT ? SKARBY Z ARCHIWÓW POLSKICH NAGRAŃ"

Jaka powinna być polityka wznawiania i wydawania nagrań artystów już nieżyjących?

Kto powinien decydować co wydać, a co pozostawić w archiwach, rodzina- spadkobiercy, wydawca
czy może fani ..?

Do dyskusji o polityce wydawniczej zaproszono m.in. panią Danutę Grechutę *, prezesa Polskich Nagrań, dziennikarzy, prawnika i reprezentanta związku producentów audio-wideo (ZPAV).

Jeśli chodzi o płyty Grechuty i Niemena, to powinien nam chyba wystarczyć 15- płytowy box GRECHUTY i dwa 6-płytowe boxy NIEMENA - oczywiście przy aktywnej polityce wydawniczej Polskiego Radia (bo na innych wydawców trudno na razie liczyć).

Natomiast chętnie nabędę płyty z rarytasami Maryli Rodowicz. Jest to artystka przyjmującą nie tylko hołdy, ale także głosy krytyczne i sensowne sugestie słuchaczy. Zależy jej na żywym kontakcie z odbiorcami, ma stale aktualizowaną stronę i forum.

Miejsce i termin:
WARSZAWA, Pałac Kultury i Nauki, 25 listopada, Sala Sienkiewicza, g. 13.30


Szczegółowe informacje i program Targów znaleźć można na stronie :arrow: Co Jest Grane

PS> Jakiego rodzaju niespodzianki mogą kryć archiwa PN można dowiedzieć się z artykułu Jacka Cieślaka z "Rzepy" (Wnas.pl)

* W zapowiedziach na stronie organizatora do dziś było jeszcze jedno nazwisko, ale zniknęło.
No cóż - trudno. Myślę, że mimo wszystko - warto dyskutować także o tych problemach.
Ewa
2013-04-25 20:07:01
Ciekawe, kto nabędzie prawa do utworów Niemena kiedy Polskie Nagrania przestaną istnieć...

http://wyborcza.biz/biznes/1,101558,138 ... #BoxBizTxt
Markovitz
2014-03-11 13:04:51
Edytowany 1 raz(y), ostatnio 2014-03-11 13:04:51 przez Markovitz
Miejmy nadzieję, że skarbnica Polskich Nagrań nie zostanie przez decydentów wydana na pastwę losu.

A teraz odpowiem na pytanie zamieszczone w topiku dot. remasteru płyty "Dziwny jest ten świat".

Veriton A czy nie jest tak, że jeśli kryterium ma być posiadanie licencji PN i PR, to piratami są także oba Digitony?

Zarówno chwalone na forum wydania Digitonu, jak i krytykowane przez fanów wydawnictwa Andromedy- nie były wydane nielegalnie. Albowiem tak przed wejściem w życie ustawy o prawie autorskim i pr. pokrewnych z 04 lutego 1994r., jak i w późniejszym okresie - aż do końca 1998r. poprzeczka wymagań, jakim sprostać musiał wydawca była znacznie obniżona w porównaniu ze stanem obecnym. Zgodnie z ówcześnie obowiązującym przepisami zbędne stało się uzyskanie zgód i licencji na wznowienie nagrań wydanych 20 lat i więcej przed datą wejścia w życie w/w ustawy.

Jak nietrudno zauważyć- płyty GTR stanowiące odwzorowanie albumów z serii "Od początku" ukazały się znacznie później i są modelowymi wręcz wydawnictwami określanymi obiegową nazwą płyt pirackich.

Nierespektowanie woli artysty przy edycji płyt było częstokroć krytykowane przez Cz.Niemena. O ile zastrzeżenia do działań firmy Digiton dotyczyły wywiązywania się z wcześniejszych powziętych ustaleń, to krytyka poczynań takich firm jak Andromeda i Fraza miała charakter fundamentalnej niezgody na partackie traktowanie jego dorobku artystycznego.

Kilkakrotnie rozmawiałem z Nim na te tematy, a raz nawet mieliśmy okazję wymienić poglądy przy dziennikarzu, który w zamieszczonym później wywiadzie uznał za stosowne umieszczenie zdania, że w tym miejscu rozmowę przerwał nam młody mężczyzna darowując Niemenowi odbitki z okładkami pirackich płyt i kaset. Tak naprawdę to ów wywiad przerwał sam Czesław, bo nowinki i problematyka prawno-autorska interesowały go dużo bardziej niż udzielanie odpowiedzi na pytania w rodzaju: co było wcześniej "Pod papugami", czy "Dziwny jest ten świat"..? (jedno z pytań owego wywiadu :)).

Nasze dyskusje nie dotyczyły tylko potępienia piractwa (w czym się zgadzaliśmy), lecz także możliwości ewentualnego wykorzystania obowiązujących ówcześnie przepisów do wznowienia na cyfrowych nośnikach płyt wydanych zagranicą. W latach 1994- 1998 stało się bowiem możliwe wydanie na CD starych albumów zagranicznych bez konieczności wykupienia licencji od Sony Ent.Network. Czesław Niemen nie zdecydował się jednak na takie wznowienie, mimo że jeszcze przed wejściem w życie ustawy z pomocą firmy Normana Simona doprowadził do wydania w kolekcjonerskim nakładzie CD "Mourner's Rhapsody". Być może rezultat owych namów byłby inny, gdyby z inicjatywą wystąpił jakiś wydawca - ale to tylko gdybanie. Do mojego zdania na ten temat odniosła się niedawno pani Alicja Klenczon w profilu otwartej grupy na Fb i wyraziła opinię, że opór Niemena co do wznowienia płyt bez licencji wynikał z wyznawanych przez Niego zasad i trudno mi się z Nią nie zgodzić.

Tak więc nasz Artysta kierując się troską o losy swojego dorobku artystycznego (wydanego głównie w Polsce) wydeptywał ścieżki w ministerstwie w II połowie lat 90. przekonując ministra Zakrzewskiego do wystąpienia z projektem nowelizacji ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. I to się udało, bo z inicjatywy Ministra kultury ustawę zmieniono w ten sposób, że od 1999 roku bez wykupienia licencji wydanych przed 20 laty (i więcej) płyt wznowić już nie można. A jak wiadomo - licencje kosztują i to niemało...

I tu - moim zdaniem - tkwi zasadnicza przyczyna, dla której dotąd nie ma widoków na polską edycję tych płyt.
Veriton
2014-03-11 15:51:05
No zaraz, przecież wydawnictwa Andromedy to 1999 i 2000.
Sprawa z Digitonem też nie jest taka oczywista, bo jest tajemnicą poliszynela, że stał za nim Krzysztof Domaszczyński, późniejszy piracki wydawca pod szyldem Yesterday.
Wszytkie te trzy firmy miały związek z PN. Niestety to temat tabu.

Nidzie nie znalazłem listy kolejnych dyrektorów i prezesów PN. Kolejny temat tabu.

Znalazłem natomiast to:
"Interpelacja nr 15095

do ministra kultury i dziedzictwa narodowego

w sprawie obecnej sytuacji spółki Polskie Nagrania SA

Szanowny Panie Ministrze! Polskie Nagrania są instytucją, która funkcjonuje w świadomości Polaków od 50 lat. Nie ma bardziej rozpoznawalnej firmy fonograficznej na naszym rynku. Przez jej studia przewinęły się największe osobistości polskiej muzyki, zarówno poważnej, jak i rozrywkowej. Przez pół wieku propagowała polską muzykę, polską kulturę, zarówno w kraju, jak i za granicą. Dlatego tym większy niepokój budzi sytuacja, w której Polskie Nagrania znalazły się obecnie.

Od 2010 r. Polskie Nagrania SA znajdują się w stanie upadłości układowej. Na skutek roszczeń spadkobierców dotyczących praw do wykonań artystycznych Anny German spółka znalazła się na skraju przepaści. Na skutek wniosku wspomnianych wyżej spadkobierców sąd zasądził na ich rzecz odszkodowanie w wysokości 1,85 mln zł. Jest to suma całkowicie przekraczająca możliwości finansowe spółki, a spadkobiercy Anny German nie są chętni do zawarcia układu. Grozi to przejściem Polskich Nagrań w stan upadłości likwidacyjnej, co odbędzie się ze szkodą dla społeczeństwa polskiego i kultury polskiej.

Działania, na skutek których spadkobiercy Anny German wystąpili na drogę sądową, miały miejsce w latach 1994-2004, gdy Polskie Nagrania były przedsiębiorstwem państwowym podległym Ministerstwu Kultury i realizującym zadania tego resortu. Mimo że Polskie Nagrania SA są spadkobiercą prawnym przedsiębiorstwa państwowego pod tą nazwą, to jednak obciążenia z poprzedniego okresu nie powinny być zrzucane tylko i wyłącznie na barki nowo powstałej spółki, która nie jest w stanie im sprostać. Polskie Nagrania SA, mimo rzucenia na głęboką wodę, radziły sobie na wolnym rynku nieźle, wypracowując regularnie dla Skarbu Państwa zysk, dlatego tym bardziej martwi obecne pozostawienie własnemu losowi firmy tak ważnej dla polskiej kultury.

We władaniu Polskich Nagrań SA oprócz nieruchomości znajdują się także bardzo cenne znaki towarowe oraz archiwum nagrań. Ponadto spółka dysponuje szeregiem licencji. Wydaje się niepokojące, że dobra te w wyniku likwidacji spółki mogą trafić w przypadkowe ręce, a przez to może przepaść majątek narodowy wielomilionowej wartości.

W związku z powyższym, jako że Polskie Nagrania były kiedyś w dyspozycji resortu i nadal pełnią w kulturze polskiej znaczącą rolę, chciałbym zadać Panu Ministrowi następujące pytanie: Czy resort kultury mógłby w porozumieniu z resortem skarbu rozważyć stworzenie, a potem wdrożenie programu pomocy dla Polskich Nagrań SA? Każda forma pomocy, która umożliwi utrzymanie tej części dziedzictwa narodowego w rękach społecznych, będzie nieoceniona.

Z wyrazami szacunku

Poseł Andrzej Gut-Mostowy

Nowy Targ, dnia 1 marca 2013 r."



i, wymijającą, odpowiedź:
"Odpowiedź ministra kultury i dziedzictwa narodowego

na interpelację nr 15095

w sprawie obecnej sytuacji spółki Polskie Nagrania SA

Szanowna Pani Marszałek! W odpowiedzi na interpelację pana posła Andrzeja Guta-Mostowego, sygn. SPS-023-15095/13, w sprawie obecnej sytuacji spółki Polskie Nagrania SA, uprzejmie przekazuję stosowne informacje.

W pierwszej kolejności pragnę wyjaśnić, iż nadzór na spółką Polskie Nagrania SA sprawuje Ministerstwo Skarbu Państwa. Wynika to z faktu, że przedmiotowa spółka jest jednoosobową spółką Skarbu Państwa.

Odpowiadając na pytanie postawione w treści interpelacji pana posła, uprzejmie informuję, że Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, dostrzegając problemy spółki Polskie Nagrania SA, a także doceniając jej wkład w tworzenie polskiego przemysłu fonograficznego, wielokrotnie wyrażało swoje zaniepokojenie i zwracało się do Ministerstwa Skarbu Państwa z pytaniami dotyczącymi kondycji spółki oraz możliwymi wariantami spłaty przez nią swoich zobowiązań. Z punktu widzenia Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego najistotniejszą kwestią związaną z funkcjonowaniem spółki Polskie Nagrania SA jest zachowanie udokumentowanego przez ten podmiot dorobku artystycznego, który bez wątpienia stanowi znaczny fragment polskiego dziedzictwa narodowego.

Jednakże niezależnie od stanowiska Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego pragnę podkreślić, że wszelkie decyzje odnośnie przyszłego funkcjonowania spółki Polskie Nagrania SA należą do władz spółki, jak również nadzorującego ją Ministerstwa Skarbu Państwa.

Mam nadzieję, że Pani Marszałek uzna powyższe wyjaśnienia za wystarczające.

Z poważaniem

Minister

Bogdan Zdrojewski

Warszawa, dnia 11 kwietnia 2013 r."
Markovitz
2014-03-11 16:17:50
Edytowany 1 raz(y), ostatnio 2014-03-11 16:17:50 przez Markovitz
Veriton No zaraz, przecież wydawnictwa Andromedy to 1999 i 2000.

Na trzech posiadanych przez mnie płytach Andromedy z repertuarem Cz. Niemena* widnieje rok wydania - 1999.

Zgodnie z przyjętą nowelą do ustawy - o której tu pisałem - wydawcy wznowionych płyt bez licencji mogli dokonywać komercyjnego obrotu nimi na dotychczasowych zasadach jeszcze przez następny rok. W konsternację wprowadza mnie czwarta płyta- "Rarytasy" z roku 2000. Dziwię się, że to wydawcy uszło na sucho.

Natomiast co do wymienionego wyżej właściciela firmy fonograficznej - to proponowałbym nie wyrażać na publicznym forum tak daleko idących opinii w oparciu o nader wątłą podstawę, jakim jest przysłowiowa tajemnica poliszynela.

Zauważ, że przedmiotem krytyki w minionych latach - tak w branży muzycznej, jak i w organach władzy (jak Sejm RP) - był przede wszystkim sposób zarządzania PN jako spółką Skarbu Państwa, a nie to czy prywatni wydawcy potrafili wykorzystać niejasną sytuację do swoich celów.

Veritonie - zadajesz tak wiele pytań, pozwól że i ja o coś Cię spytam, bo intryguje mnie Twój nick- czy jesteś w jakiś sposób związany z podmiotami działającymi na rynku fonograficznym..?


------------------------------------------------------------------------------
* Wyrzuć to - mawiał kiedyś :N:. Gdybym Go posłuchał - jak mógłbym odpowiedzieć na pytania dot. tych wydawnictw..? Kolekcjonerom i znawcom nie muszę tego tłumaczyć, ale są Osoby, które sam fakt posiadania takich płyt mają za złe.
Veriton
2014-03-11 16:44:59
Na "DJTŚ" jest faktycznie 1999, ale np. wszystkie cztery andromedowskie kompakty "Breakout" noszą datę 2000


Czyli dokładnie tak jak napisałem - temat tabu.


Tak, jako nabywca ich produktów :)
Markovitz
2014-03-12 08:00:21
Nasz nowy kolega Veriton przytoczył odpowiedź ministra Bogdana Zdrojewskiego na interpelację poselską dotyczącą sytuacji w Polskich Nagraniach. Wypowiedź bardzo oględną i .. tak naprawdę niewiele wyjaśniającą.

Przypomniała mi się jeszcze inna wypowiedź pana Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego bardzo płytko sięgająca sedna zagadnienia. Otóż kiedy prezes Stowarzyszenia Pamięci Czesława Niemena w Świebodzinie korespondencyjnie przedstawił panu Ministrowi problem braku miejsca na ekspozycję pamiątek po Niemenie w stolicy, tudzież brak innych form upamiętnienia naszego Artysty (np. ulicy imienia Cz.Niemena), to pan Bogdan Zdrojewski odpowiedział mu na stronie PO równie gładko:

Warszawa natomiast pamięta o dorobku Czesława Niemena, ale być może to nie jest jeszcze ten moment, aby budować przestrzeń o charakterze muzealnym. Dziś polecam przede wszystkim powroty do oryginalnych wykonań Czesława Niemena w oczywiście legalnych nagraniach.


A więc w stolicy, którą opiewał Niemen, ten moment dotąd jeszcze nie nadszedł, za to w Starych Wasiliszkach na Białorusi nadszedł rok później i od 2011r. funkcjonuje tam skromne, bo skromne, ale jednak państwowe muzeum.

Co do "powrotów do oryginalnych wykonań", to kogo jak kogo, ale fanów Niemena zachęcać nie trzeba.

O konieczności dokonania zmian w regulowaniu abonamentu rtv jesteśmy zapewniani od lat. Efekty..?

Była jeszcze mglista obietnica ministerialna w sprawie przejęcia przez Państwo archiwów PN - sp.z o.o. w upadłości układowej. Zresztą posłuchajcie => komentarza publicysty Dziennika- Gazety prawnej

- I co dalej..?

- Ano nie wiadomo.

Dlatego też życzę panu Zdrojewskiemu (Człowiekowi 25-lecia we Wrocławiu), aby opuścił fotel ministra i w najbliższych wyborach dostał się do Parlamentu europejskiego i tam wygłaszał poglądy, z których dla nas niewiele będzie wynikać.
Tadeusz
2014-03-12 19:44:00
Markovitz napisał:
Dlatego też życzę panu Zdrojewskiemu (Człowiekowi 25-lecia we Wrocławiu), aby opuścił fotel ministra i w najbliższych wyborach


Może nie na temat, ale głos zabrać muszę, bo sprawa dotczy byłego Prezydenta mojego miasta.
Otóż, był to najepszy Prezydent Wrocławia po transformacji ustrojowej. To On przekształcił to miasto; przywrócił należny mu blask. Ongiś było to najbrudniejsze miasto Europy - zimne, szare i przytłaczające - a dzisiaj jego centrum przebija swoją estetyką i ciepłem każde polskie miasto, a i równa się wielu miastom europejskim, a to wszystko "zrobiło się" pod czujnym okiem Pana Zdrojewskiego.
Ja też, podobnie jak Markovitz, życzę Panu Zdrojweskiemu, aby opuścił fotel minista i ( tu, w dalszych życzeniach, różnię się z Markovitzem) wrócił do Wrocławia...

PS. Obecny prezydent to gwiador lokalnych mediów bez specjalnych osiągnięć - nawet nie średniak. Korespondowałem z nim w kilku sprawach ważnych dla miasta - typowy urzędnik bez polotu, jegomość w szarych zarękawkach rodem wyjęty z "Rewizora" autorstwa Mikołaja Gogola
Markovitz
2014-03-12 22:13:21
Tadeusz... życzę Panu Zdrojewskiemu, aby opuścił fotel minista i ( tu, w dalszych życzeniach, różnię się z Markovitzem) wrócił do Wrocławia...

A proszę bardzo :) - zwłaszcza, że jako prezydent Wrocławia ponoć sprawdził się w najtrudniejszym dla tego miasta czasie tj. podczas wielkiej powodzi roku 1997.

Przypomnę, że w koncertach pomocowych na rzecz powodzian brał wtedy udział Cz.Niemen. Zapewne pamiętacie koncert przed gmachem TVP w Warszawie. Przyznam, że z tego czasu bardziej podobał mi się jeden z koncertów tzw. trasy XXX- lecia z the Animals jako zagraniczną gwiazdą. Po kilku występach z Niemenem muzycy Maryli Rodowicz tak zgrali się Czesławem, że dawali razem niezłego czadu. Ciekawe, kto ma dziś prawa do tv zapisu tego koncertu..?

A wracając do tematu - bodaj największym zawodem, który sprawia obecny minister odpowiedzialny za kulturę jest niezdecydowana postawa co do postulowanych zmian w ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych .

Rok temu minister powołał Forum Prawa Autorskiego, które miało pomóc wypracować projekt koniecznych zmian związanych z dostosowaniem prawa do realiów cyfrowej rzeczywistości, w takich kwestiach jak m.in. :

- ustalenie zasad korzystania z utworów osieroconych i zapewnienia legalnego dostępu do dzieł, których nakład został wyczerpany (dzieła out-of-commerce),

- określenie alternatywnych (do pobieranych opłat) źródeł finansowania Funduszu Promocji Twórczości,

- sposób przyjęcia dyrektywy w sprawie najmu i użyczenia przedmiotów własności intelektualnej,

- zrewidowanie zakresu odpowiedzialności karnej w ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych,

- ułatwienie obrotu licencjami, w tym nabywania praw przez użytkowników oraz w szerszym zakresie umożliwienie legalnego dostępu do dóbr kultury.


I co..? Odbyły się konsultacje, minął rok, idzie wiosna, ptaszki śpiewają...
Jurek
2016-08-21 16:46:38
Markovitzu, pozwól co nie co napiszę , przeczytałem Twoje słowa

"umożliwienie legalnego dostępu do dóbr kultury" .
Powstaje ogólnopolskie repozytorium cyfrowe , dostępne online dla każdego , ponad 150 000 rekordów , w tym część do odsłuchu ,można przeszukiwać wszystkie archiwa http://cadis.ispan.pl , trwają prace prowadzone przez Polską Akademię Nauk Instytut Sztuki .

i temat "Pieśni" , pieśni w polskiej kulturze , jaki jest dostęp. Są dostępne płyty cd:

1.Karol Szymanowski Pieśni , DUX 0716
2.Felix Nowowiejski Pieśni Morskie , DUX 0603
3.Felix Nowowiejski 25 Polskich Pieśni Ludowych z Warmii , DUX 0604
4.Fryderyk Chopin , Ignacy Jan Paderewski Pieśni , DUX 0138
5.Polskie Pieśni Pasyjne , DUX 0469
6.Karol Szymanowski Pieśni , DUX 0621
7.Kolędy Polskie, DUX 0275
8.Mikołaj z Radomia Dzieła wszystkie , DUX 0229
9.Pieśni kurpiowskie , DUX 0116
10.Paweł Skałuba Recital pieśni polskich , DUX 0527
11.Stanisław Moniuszko Pieśni , DUX 0362
12.Ten zegar stary , DUX 0624
13.Pieśni kurpiowskie , DUX 0261
14.Chorał sarmacki, DUX 0994
15.Duety słowiańskie , pieśń Niemen i Wilija do Litwinek , DUX 1102
16.Felix Nowowiejski Pieśni Morskie II , DUX 0684
17.Ignacy Jan Paderewski Pieśni , DUX 1246
18.Ignacy Jan Paderewski Pieśni , DUX 0585
19.Juliusz Łuciuk Litany , DUX 0370
20.Kanty Polskie i Ruskie , DUX 0382
21.Karłowicz , Szymanowski Pieśni , DUX 0361
22.Karłowicz , Grabowski , Szymanowski , Baird Odwieczne pieśni , DUX 0102
23.Oskar Kolberg kompozytor , DUX 1142, 1143
24.Pieśni kurpiowskie , DUX 0653
25.Pieśni Legionowe , DUX 1125
26.Stanisław Moniuszko Ze Śpiewników Domowych Pieśni , DUX 0743
27.Witold Lutosławski Pieśni i kolędy , DUX 0961, 0962
28.Władysław Żeleński Pieśni , DUX 0690
29.Oskar Kolberg Pieśni , Acte Prealable AP0300
30.Dorota Radomska , Ella Susmanek Romantyczność w Pieśni Polskiej , Polskie Nagrania
31.Pieśń Ojczysta Śpiewnik Polski 4 cd , Chór Wojska Polskiego
32.Hymny i Pieśni Polskie , Chór Wojska Polskiego
33.Boże coś Polskę , Chór Wojska Polskiego
34.Pieśni Polskie , Fundacja Muzyka Kresów
35.Chorały ku czci Polskich Świętych
36.Popularne piosenki polskie i ukraińskie
37.Pieśni i modlitwy za zmarłych
38.Pieśni rosyjskie , Tonpress
39.Wiesław Ochman Pieśni kompozytorów polskich
40.Kubański Chór Kozacki , cd rosyjskie wydawnictwo
41.Slava 2 , Pieśni Słowian Wschodnich , Percival
42.Jacek Kowalski , Wielka Encyklopedia Staropolska , cd, Dębogóra
43.Jacek Kowalski , Pieśń o bitwie pod Grunwaldem , Fundacja Świętego Benedykta
44.Jacek Kowalski , Pieśni Drewnianych Kościółków, Murowana Goślina
45.Jacek Kowalski , Pieśni i opowieści krucjatowe, Fundacja Świętego Ludwika
46.Jacek Kowalski, Henryk Kasperczak, Robert Rekiel , Dumy staropolskie
47.Jacek Kowalski i Klub Świętego Ludwika, Grunwald 1410 po Kowalsku , Dębogóra
48.Jacek Kowalski , Tomasz Dobrzański , Pieśń o bitwie pod Grunwaldem , Volumen
49.Bornus Consort , DUX
50.Odpust Zupełny, Renesans Średniowiecza , Nicolaus
51.Śpiewy Rycerskie i Szlacheckie , Various Artists
52.Polska Pieśń Rycerska , Orkiestra Wojska Polskiego , Polskie Nagrania, longplay 1968 ,XL 0427
53.Złota księga pieśni polskich , książka i cd
54.Stowarzyszenie Śpiewacze Harmonia , Harmonia Musica Sacra
55.Chór KUL , Gorzkie żale



Myślę, Czesław Niemen tworząc swoje pieśni raczej widział swoje pieśni w takim mniej więcej zestawie, jaki napisałem, a co mnie skłoniło do pisania, numer 15 i tytuł jednej z pieśni . Współpraca z jakimś zespołem śpiewaczym pieśni białoruskiej przyniosła by Czesławowi Niemenowi sławy .

Jurek
Markovitz
2018-09-12 16:12:47
Legalny dostęp do treści internetowych znów staje pod znakiem zapytania, który postawił dziś.. Parlament Europejski przegłosowując dalsze procedowanie dyrektywy nazywanej ACTA 2.

Najwięcej kontrowersji budzą dwie regulacje przewidziane dyrektywą. Pierwsza dotyczy podatku od linkowania (zapewne wydawcy powetują sobie ten podatek na nas jako odbiorcach treści), a druga sporna kwestia to nałożenie obowiązku filtrowania treści (czytaj-> cenzurowania) na właścicieli i administratorów stron, portali i forów dyskusyjnych. Ta regulacja wywołuje zdziwienie adminów i internautów, bo już teraz na każdym portalu, blogu, czy forum obowiązuje regulamin i żadne unijne rozporządzenie nie jest potrzebne.

W mediach pojawiły się wypowiedzi zachwyconych nową dyrektywą artystów- jak Tomasz Lipiński, który w TVP Info wypowiadał się stojąc obok europosłów z PO (chyba znów zapomniał o przesłaniu swego utworu p.t. "Nie wierzę politykom"). Lider TILTU żalił się bardzo, że twórcom z roku na rok maleją dochody z tytułu treści zamieszczanych w internecie, więc taka regulacja jest konieczna. Były minister kultury- pan Bogdan Zdrojewski, którego niezbyt sensowna wypowiedź wcześniej w tym wątku była cytowana- też głosował za dalszym procedowaniem nad tzw. ACTA 2. Przeciw cenzurze w internecie zagłosowała też część europejskiej lewicy.
Mam nadzieję, że obecny rząd w negocjacjach z Radą UE- co do zasady- zachowa postawę, jaką już zaprezentowali europosłowie PiS głosujący przeciwko tej wyjątkowo szkodliwej dyrektywie.

Moim zdaniem państwa członkowskie UE mają na szczeblu krajowym dość narzędzi prawnych, aby zaradzić problemom twórców (i ich spadkobierców) bez sięgania po kontrowersyjną i krytykowaną od wielu miesięcy dyrektywę. Najważniejszą częścią tej regulacji nie jest bowiem deklarowana ochrona praw autorskich, lecz przemodelowanie sposobu korzystania z zasobów sieci (z blogosferą i forami łącznie). Polecam Waszej uwadze komentarz, jaki ukazał się na portalu Opinie.wp.pl.

Autor publikacji- Marcin Makowski- w konkluzji swego komentarza napisał :

Możemy zapomnieć o tzw. snippetach, czyli popularnych w mediach społecznościowych ramkach ze zdjęciem, tytułem tekstu i kilkoma pierwszymi zdaniami. Nieostrość i niejednoznaczność prawa uprzywilejowuje również wielkie koncerny, które będzie stać na jego egzekucję oraz utrzymanie zespołu, monitorującego zamieszczane treści. Ograniczone zostanie również publikowanie memów, które - jak pokazał przykład masowego ich kasowania przez TVN w mediach społecznościowych- uważane będą za naruszanie praw autorskich do wizerunku własnych gwiazd, treści czy tekstów.
Podobnych kuriozów jest więcej, ale niestety coraz mniej czasu i przestrzeni zostaje na to, aby je zatrzymać.
A my, jako internauci, broni bez walki składać nie powinniśmy.

Link do tekstu źródłowego (w 2018 jeszcze bezpłatny 8) ) -> WP OPINIE
Przejdź na: główną stronę z listą forów | listę wpisów z Dziwny jest ten świat | górę strony