Niemen Aerolit

Archiwum forum fanów Czesława Niemena

Dziwny jest ten świat

Dyskusje na dowolne tematy dla ktorych nie znalazło się miejsce w pozostałych forach. Wątki nie muszą dotyczyć Czesława Niemena, jednak ograniczamy się do tematów związanych z kulturą i sztuką.

Linki do stron Muzyków Niemena 2006-12-16 - 2012-03-21 Markovitz 66 29985
Markovitz
2006-12-16 17:45:29
O nowy adres powinna się chyba wzbogacić forumowa lista linków : nową, pełną fotek i anegdot stronę otworzył gitarzysta zespołów Niemen Aerolit i zespołu towarzyszącego :N:-owi w latach 1975-1980 - Maciej Radziejewski.

Natomiast ciekawą galerię prezentuje na stronie Artmajeur Tomasz Jaśkiewicz 8)
stan.i.slaw N.AE.
2006-12-29 14:40:42
Zakładam,że podane wyżej strony (radomusica i Artmajeur) czemuś lub komuś mają służyć.Czyżby Mark. chciał wykazać ich skrajności?Biel i czerń,tak i nie? Nie sądzę aby M.chciał je ...zrównac.

Zdecydowanie ze wszech miar szkodliwym blogiem jest blog radomusica."Błyszczy" swoim oryginalnym językiem,pełen kąśliwych uwag i wyrazów ,którymi usiłuje zaszkodzić NIEMENOWI,aby samemu się wywindować,kieruje się tanimi pobudkami.Chce zaistnieć, więc uprawia..."szokierstwo",tylko dlaczego robi to podczepiając się pod Niemena?Jest to blog tandetny i tendencyjny oraz żenujący.

Strona Tomasza Jaśkiewicza jest potrzebna,aby obcować z pięknem,mądrością,taktem,życzliwością...i NIEMENEM.Mam atencję dla Pana Tomasza Jaśkiewicza,naturalnie dla NIEMENA- to oczywiste i dlatego nie będę nigdy obojętny wobec, tego typu irracjonalnych wypocin n.p. "radomusica" ,który stosuje krzywe zwierciadło wobec Niemena.
Ewa
2006-12-29 16:43:47
stan.i.slaw N.AE.Zdecydowanie ze wszech miar szkodliwym blogiem jest blog radomusica."Błyszczy" swoim oryginalnym językiem,pełen kąśliwych uwag i wyrazów ,którymi usiłuje zaszkodzić NIEMENOWI...Swoje niepowodzenia upatruje w działaniach Niemena...

Rozumiem, Stanisławie, że język M. Radziejewskiego może Cię drażnić, ale z tym szkodzeniem Niemenowi to chyba przesadzasz. Nie sądzę, żeby te anegdotki mogły mu w czymkolwiek zaszkodzić, świadczą tylko o tym, że był normalnym facetem, a nie jakąś pomnikową postacią czy też świętym mędrcem. :wink:

Poza tym zauważyłam tam ostatnio dopisek, który przeczy temu, co napisałeś:

Wszyscy którzy otarli się o NIEMENA, czy bezpośrednio pracowali w fabryce NIEMEN, winni mu są dozgonną wdzięczność. Otworzyl nam wszystkim okno na świat. I tylko zależalo od ciebie jak to wykorzystasz. WSZYSCY wyszliśmy z biedy w muzykowaniu.
stan.i.slaw N.AE.
2006-12-30 11:02:33
Nic nie przeczy a jedynie potwierdza nikczemność wspomnianego blogmena, wpierw uderzy a następnie ..przeprasza(przypomina mi się wojna w Jugosławi,zbombardowali szkołę, a następnego dnia przepraszali).

Niemen nie może się ustosunkować do wieli rzeczy po "przejściu w zaświaty" i dlatego wielu sie ...rozpuściło jak dziadowski bicz .Narzucane przez Ciebie argumenty za i przeciw ...są całkiem bezskuteczne. Opieram się m.in. na własnej intuicji,którą nazywam "dietą życia",jest bardzo prosta i oczywista!

Akceptacja przez Ciebie strony "rado.."jest oczywista,gdyż w jakimś stopniu jesteś jego ...fanką.Np.strona (polecam) Radia Białystok jest ..normalną stroną ,gdzie Jerzy Dziemski wspomina NIEMENA,tam warto zajrzeć ,posłuchać.
Ewa
2006-12-30 16:24:36
stan.i.slaw N.AE.Akceptacja przez Ciebie strony "rado.."jest oczywista,gdyż w jakimś stopniu jesteś jego ...fanką.

Fanką owszem jestem, ale tylko Niemena. :)
I czasem lubię poczytać takie wesołe historyjki z życia swojego Idola, zamiast lukrowanych laurek na Jego cześć.
W przeciwieństwie do Ciebie, nie dopatruję się tu żadnej nikczemności.
stan.i.slaw N.AE.
2006-12-30 19:50:33
Ewo zamykam wątek.Można wypowiedzieć się na temat CZESŁAWA NIEMENA bardzo przyzwoicie ,przykład reportaż:"Czy mnie jeszcze pamiętasz"?-gdański epizod CZESŁAWA NIEMENA.Obejrzałem go kilka razy i Tobie polecam i mam cichą nadzieję ,że pojmiesz moje intencje.Dziękuję tym ,którzy przyczynili się do jego powstania i wyemitowania.
Ewa
2006-12-30 20:19:47
Zamykanie wątku to chyba należy do Admina. Póki co, każdy może wypowiedzieć swoje zdanie na ten temat.
A reportażu nie musisz mi polecać, bo już go widziałam dwa razy. :wink:
Tadeusz
2006-12-31 08:13:29
Aż mnie zmroziło na samą myśl, że Stanisław może zamknąć całe forum, jak dojdzie do wniosku, że tu też dzieją się rzeczy niepraworządne. :lol: :lol: :lol:

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku.
matt
2007-01-12 15:54:12
mysle ze fajnie ze Markovitz, wrzucil te linki :)

to wszystko przeciez dodaje tylko dodatkowych barw i kolorytu w szarych (nie)zimowych dniach :wink:

a juz od nas samych zależy jak na to patrzymy i odbieramy to co nam serwuja nie tylko te strony ale wszystkie inne zrodla informacji - wybierajmy najlepsze kaski 8)
Markovitz
2007-03-23 09:56:40
Po przerwie znów można odwiedzić stronę Macieja Radziejewskiego :wink:

Działa też galeria Artmajeur z z obrazami Tomasza Jaśkiewicza 8)
angur
2007-04-17 22:37:04
Jesli chodzi o blog Radzieja to nie trwalo to zbyt dlugo... Czy potrzebny komentarz?

Szkoda jednak ze zasobow energii i srodkow marnowanych na tropienie "nieposlusznych" nie wykorzystuje sie w inny sposob?

A termin "premiery" wznowienia pojedynczych kompaktow z dwoch pierwszych boksow przesunieto po raz kolejny (chyba juz czwarty), tym razem do 18 maja.
radomusic
2007-04-19 18:52:43
Do wszystkich wielbicieli NIEMENA.

napisalem w nocy list do stasia ale jak to ja nie wiem czy doszedl . wiec jest mozliwosc ze sie z wami nie podzieli. pisalem do innej audycji i po paru tygodniach koledzy namowili mnie "pisz dalej", nie przypuszczalem ze powroce emocjonalnie do tak dawnych lat.
Tomek gral do pieknych piosenek a caly pozniejszy okres to byla mordownia duchowa i psychiczna. dzisiaj to mogloby miec wytlumaczenie, to cale ukrywanie choroby przez 20 lat. wiec moze samobiczowanie.
MOZE SIE MYLE.
jak juz wiecie jest motto na mojej stronie. to przypomnienie muzykom i nie tylko, a że wulgarnie - to sa niesamowite wspomnienia i nie dalem rady bez alkoholu. i jak ktos wspomnial : dlugo radziej nie wytrzymal.
to cale pisanie obrocilo sie w chorobe. no i dobrze .wydawalo mi sie na poczatku że bedzie smiesznie. ale w tym wszystkim i tak nie chodzi o Czeslawa .jest to opowiadanie o jednym z miliona (CZYLI JA) i to wszystko.
SAMOREKLAMA jak ktos napisal. juz nie w moim wieku. jest mi dobrze, pelno dzwiekow w glowie i nagrywam .gdybym mogl juz RESZTE zycie spedzic w tym studio .
byl zgryz z Malgosia ale jak jej wszystko wytlumaczylem to zesmy sie splakali i jest dobrze.
i na koniec moj ostatni sen dzien przed SWIETAMI. dzwoni Czeslaw i mowi "zaczynaj cwiczyc bo znowu gramy" na bebnach Maciek Czaj. juz nie spalem do rana. rano zadzwonilem do Malgosi i dobrze to wytlumaczyla.

ta cala awantura przypomina zycie Czeslawa gdzie dawal sie wciagac w jakies rozmowy a pozniej kopal sciany bo tak go wykolegowali robiac z niego ofiare. ..

pozdrawiam RADO
Dunajec
2007-04-19 19:37:54
Witam,

Bardzo sie ciesze, ze duzo wiecej osob znajacych Czeslawa Niemena osobiscie tu pisze. Niech pan tu pisze i wplynie na kolegow zeby tez pisali. Ciesze sie z tych zmian na Forum ktore czesto czytam.

Pozdrawiam,
Michal F.
Markovitz
2007-04-19 20:29:29
Radomusic był zgryz z Małgosią, ale jak jej wszystko wytłumaczylem to żeśmy się spłakali i jest dobrze.

A nasz wielki ZGRYZ Macieju to długie czekanie na decyzje wydawnicze i nasz list otwarty...

To audycje wyproszone i reakcje nieprzychylne.. czyli ogólnie: brak zrozumienia.

Z naszych postów niewiele argumentów dociera do Osób bliskich Czesławowi.

Może słowa Muzyków więcej wytłumaczą niż nasze żale i petycje ..?

Dobrze, że możemy się tu dzięki Darkowi spotkać i wzajemnie wesprzeć na duchu.

To już dużo 8)
ratajczak bogdan
2007-04-19 21:03:24
Maćku napisałeś:

"i na koniec moj ostatni sen dzien przed SWIETAMI. dzwoni Czeslaw i mowi "zaczynaj cwiczyc bo znowu gramy" na bebnach Maciek Czaj. juz nie spalem do rana. rano zadzwonilem do Malgosi idobrze to wytlumaczyla".


Przed kilku dniami (zobacz na Forum "Dziwny jest ten świat" - w podforum "Andrzej Kurylewicz") wspomniałem, o Twym śnie i skomentowałem, to w sposób, jaki często miał miejsce, gdy ze sobą o tym prywatnie rozmawialiśmy.
Dobrze jednak (obym nie zapeszył!), że na tych stronach, odważyłeś się rozszerzyć temat, dla Ciebie tak głęboko osobisty, i to przed wszystkimi uczestnikami tego Forum.
Widzę jednak, że nadal miotają Tobą liczne emocje i potrzebujesz mocnego, pozytywnego impulsu, wsparcia.
Moje zdanie znasz doskonale. Wiesz, jak mocno trzymam za Ciebie kciuki. Czy inni zdolni są do empatii i zdecydują się na ten rodzaj mądrego zrozumienia oraz budujące słowa otuchy?
Chciałbym, aby tak właśnie się stało. Mocno wierzę, że mimo toczonych tu, różnych wojen podjazdowych, w przypadku ewidentnej potrzeby bycia z Tobą, tak właśnie będzie.
O to apeluję! Być może niepotrzebnie, bo, jak znam Polaków, czasami, w imię wartości nadrzędnych, w chwilach wymagających zjednoczenia, potrafią wznieść się ponad toczone pomiędzy sobą swary.
Bywaj tutaj częściej. Możesz stymulująco wpłynąć na niejednego z nas.
Byłoby to dobre dla nas i, jak mniemam, również dla Ciebie.
Myślę, że nikomu nie będzie przeszkadzało, gdy czasem coś mniej subtelnego przydarzy się Ci się zacytować. Mnie to nie razi. Bądź sobą, zawsze Ci to mówiłem. Nie zważaj na formy stylistyczne i gramatyczne. Dwadzieścia pięć lat na obczyźnie zrobiło swoje i nawet Forumowi puryści zapewne „odpuszczą” Ci wszelkie drobne uchybienia. Pisz zatem, jeśli tylko poczujesz taką potrzebę. Jestem, jak zawsze, z Tobą!
Bywaj Maćku!
radomusic
2007-04-20 11:39:09
stan.i.slaw N.AENp.strona (polecam) Radia Białystok jest ..normalną stroną ,gdzie Jerzy Dziemski wspomina NIEMENA,tam warto zajrzeć ,posłuchać.


DZIEMSKI ma pseudonim ANIOL.--BO NIM JEST[-- zawsze sie mna opiekowal i na pewno zaoszedzil mi wiele bolu fiz i psych.JA JESTEM I BYLEM SZALONY WIEC TAKA MOJA STRONA I TAKIE MOJE ZYCIE.

to mnie inspiruje

Aniol i moj syn Michael sa spod tego samego znaku. nie wypada uzywac wielkich slow ale coz taka jest prawda. moj syn jest reinkarnacja Aniola.

moze zostalo to zalatwione ODGORNIE - moj opiekun w Ameryce
matt
2007-04-20 17:00:52
radomusic.byl zgryz z Malgosia ale jak jej wszystko wytlumaczylem to zesmy sie splakali i jest dobrze.



Skoro jest juz wszystko wyjasnione to moze storna ruszy :?:

Chociaz tu na pewno tez jest dobre miejsce na wspomnienia o :n:-e :D
ratajczak bogdan
2007-04-20 19:42:34
Maćku!
Napisałeś w swym poście ładne i ciekawe zdanie o Jurku.

DZIEMSKI ma pseudonim ANIOL.--BO NIM JEST
Aniol i moj syn Michael sa spod tego samego znaku.


Dodam jedynie, bo nie wszyscy muszą o tym wiedzieć, że chodzi o Bliźnięta.
A swoją drogą, tak na marginesie - Jurku - skoro już Maciek wspomniał o Tobie, mógłbyś się odezwać na tych stronach, dotyczących gitarzystów, grających z Czesławem. Wówczas byłaby szansa na bliższe poznanie osoby Niemena (inna znajomość, inna optyka widzenia wielu spraw) i opowieści, jakich nic nie zastąpi.
Myślę, że nawet należałoby tę prośbę rozszerzyć o wszystkich innych instrumentalistów, nie tylko gitarzystów. To dopiero byłaby frajda i jaka nobilitacja Forum. O takie Forum właśnie mi chodzi! I zapewne nie tylko mnie!

Wrócę jednak do postu Maćka.
To jest wprawdzie temat z rodzaju ciekawostek, ale również dużo mówiący i o Tobie i Czesławie, coś was w tej materii łączyło, a jeszcze o tym nie rozmawialiśmy. Chodzi o kwestie przykładania przez Ciebie dużej wagi (nomen omen) do znaków zodiaku i wpływu ludzi na siebie w zależności od daty narodzin.
Skąd wzięło się to Twoje zainteresowanie tym zagadnieniem?
Bo o tym, że jest to dla Ciebie ważne, świadczy również fragment z Twej strony internetowej:

"Waga - ja, Lakis (25.09), Lennon (9.10) - nota bene, ten sam dzień urodzin, genialnie pracuje z Wodnikiem. Przekonałem się o tym wiele lat później u Urbaniaka (Wodnik) (22.01.)
To były niesamowita inspiracje: Dudziak (Waga) (22.10.) + Urbaniak (Wodnik).


Czy jest to pozostałość z czasów współpracy z Czesławem, czy to on zaszczepił w Tobie te zainteresowania, czy może było odwrotnie? A może było to zainteresowanie zupełnie niezależne od siebie?.

Pytam o to, gdyż wiem, że i Czesława to interesowało.
Mieczysław Górka - długoletni perkusista i współzałożyciel Laboratorium - opowiadając mi, jak doszło do współpracy Laborki z Niemenem, zwrócił również moją uwagę właśnie na ten fakt .
Przytoczę krótka relację z tej rozmowy, może Ciebie i innych Userów też to zainteresuje:
"Był rok 1975. Czesław zadzwonił do mnie (znaliśmy się już prywatnie, bo byliśmy krótko po wspólnych koncertach w "Żaku") i zapytał, czy nie zagralibyśmy wspólnej trasy na Południu Polski, która zaczynałaby się od Filharmonii Krakowskiej. Dwoma koncertami. Dzień po dniu. Rozmowa była długa i on wypytywał przede wszystkim o to (...) i spod jakich jesteśmy znaków zodiaku (...) I tak się stało, taki był początek.

[/b][/i]
szach' raj
2007-04-20 20:10:16
Edytowany 1 raz(y), ostatnio 2007-04-20 20:10:16 przez szach' raj
Działo się to w najbardziej mistycznym, ezoterycznym okresie życia Niemena. Artysta pracował wówczas nad albumem „Katharsis”, na którym astro-związki są bardzo widoczne. W międzyczasie umiera Piotr Dziemski. To smutne wydarzenie również mogło mieć jakieś znaczenie w tej kwestii. Można więc przypuszczać, że nieprzypadkowo Niemen właśnie z Laborką wykonywał na koncertach utwory z "Katharsis".
Widocznie tego chciały gwiazdy...
Osobiście żałuję, że tak mało znamy od tej strony Niemena.
radomusic
2007-04-21 01:56:04
Edytowany 1 raz(y), ostatnio 2007-04-21 01:56:04 przez radomusic
Wybaczcie mi i pan STASIU rownież, ale już pare razy czytam TO co pisze

i jak znam Czeslawa to WIEM zeby powiedzial ze swoim slowianskim

zmiękczeniem (TYLKO GAZDA TO POTRAFI)


KOLEDZI, MYSLE że PAN STASIU OCHUJAL ( to LLLLLLL trzeba przeciagnac)


POZDRAWIAM I PANA STASIA RADO
radomusic
2007-04-21 02:07:01
AHA . TEN LIST KTORY PRZEPADL BYL KIEROWANY DO STASIA.

Pisalem tam jak to dobrze ze Tomek pisze. to jest niezwykly artysta ktorego chyba nie poznalem .trudno w to uwiezyc. pisalem, ze przed smiercia dzwonilem do Czeslawa (nieswiadomy) zeby powiedzial Tomkowi" studiowalem wielu gitarzystow i jego solo w DZIWNYM SWIECIE jest

genialne i ponadczasowe. pewnie nigdy tego nie przekazal . a Tomkowi przydaloby sie troche podpory . rado
szach' raj
2007-04-21 06:23:55
To prawda. Chyba nie bez powodu Czesław Niemen tak długo współpracował właśnie z Jaśkiewiczem. Pięć lat stałego wspólnego grania, to jeden z rekordów w biografii Niemena. Gdyby nie przypadek losu, kto wie, jak jeszcze długo grali by razem.
A Stachu... miejmy nadzieję, że to zamknięta karta.

Panie Maćku, proszę coś więcej wspomnieć o ezoterycznej sferze życia, Pana i Niemena. Znaki zodiaku, liczby, kosmiczne pochodzenie człowieka - ciekawy i mało zbadany to temat. A może Romuald coś skrobnie w tej sprawie ?
radomusic
2007-04-21 11:00:14
stan.i.slaw N.AE

i to jest moj mistyczny stan

Stasiu
ratajczak bogdan
2007-04-21 11:21:14
Maćku!
Dziękuję za odpowiedź na moje zapytanie, bo to rozjaśniło wszystkim,
o co i kogo chodzi.
Określenie, które padło - dla mnie bomba!
Żadne s... w b.... Bez ceregieli, bo tak mówią faceci, którzy coś konkretnego dokonali z Niemenem i wiedzą coś o prawdziwym życiu na "trasie".
Jesteś od subtelnych dźwięków, pięknych solówek, które wsyscy podziwiamy, a nie od poprawności i uładzonego ble, ble, ble.
W radiu już Cię, przy mocniejszych słowach, dostatecznie uładzili.
I co? To już nie byłeś Ty. Po co więc poruszać sprawy, których do końca się nie doprowadza. Cenzura działa, co rusz pi, pi, pi,. Albo, albo...
Ale jak Ci mówiłem, uważaj na riposty, bo potrafią zniszczyć każdego nadwrażliwca. Nie daj sie podpuszczać.
Bogdan
Ewa
2007-04-21 20:44:28
ratajczak bogdan
Określenie, które padło - dla mnie bomba!

Cóż, nie wszyscy jednak podzielają Twoje zdanie w tym względzie. :?
Forum czytają również ludzie młodzi i wrażliwi, których razi używanie wulgaryzmów. W ich imieniu, a także w swoim własnym, proszę o nieużywanie tutaj takich kwiecistych wyrażeń.To nie jest prywatny blog Macieja i taki język tutaj nie jest przyjęty. Proszę o uszanowanie tego zwyczaju przez nowych userów (nowych, w sensie pisania postów :wink:).
ratajczak bogdan
2007-04-22 21:07:04
Napisałem, co czuję.
A czytając nieugrzecznione słowa, wypowiadane jako domniemany cytat (jakkolwiek by on brzmiał), czuję wówczas prawdziwego, a nie sterowanego i cenzurowanego człowieka, który znał Czesława z tej "męskiej" strony. Mocne słowa są czasami nieodzowne i każdy (przepraszam za "każdy", bo już widzę zalążek dyskusji, że wypowiadam się za innych), no może prawie każdy, w pewnych sytuacjach je używa.
Po co to zakłamanie? Bez pruderii.
Oby nie stały sie nadużywane i wszystko będzie OK.
Nagroda Nike dla Doroty Masłowskiej (chociaż z nią się nie zgadzam - i Masłowską, i przyznaną jej palma pierwszeństwa) jednak o czymś mówi. Nieprawdaż Ewo?
Ewa
2007-04-22 21:43:41
ratajczak bogdan Mocne słowa są czasami nieodzowne i każdy (przepraszam za "każdy", bo już widzę zalążek dyskusji, że wypowiadam się za innych), no może prawie każdy, w pewnych sytuacjach je używa.

Owszem, wielu ludzi ich używa, ale na pewno nie każdy czy prawie każdy. Znam wiele osób, które świetnie potrafią się bez nich obejść i ich język nie jest wcale przez to uboższy. :wink:
ratajczak bogdan
Nagroda Nike dla Doroty Masłowskiej (chociaż z nią się nie zgadzam - i Masłowską, i przyznaną jej palma pierwszeństwa) jednak o czymś mówi. Nieprawdaż Ewo?

Ale o czym? O tym, że też powinniśmy mówić takim językiem jak Masłowska?
To dosyć kontrowersyjna decyzja jury i osobiście też się z nią nie zgadzam.

Nie chcę, żeby Maciej się zniechęcił i przestał tu pisywać, więc postaram się być dla niego wyrozumiała, byle tylko nie przesadzał z dosadnymi słowami. :wink:
ratajczak bogdan
2007-04-23 07:22:09
Ewo,
a o czym innym ja pisałem?
Ewa
2007-04-23 07:48:34
ratajczak bogdanEwo,
a o czym innym ja pisałem?

Generalnie o tym samym, z tą różnicą, że to nie do Ciebie należy decyzja co tu wolno, a czego nie wolno. :wink:
ratajczak bogdan
2007-04-23 08:25:40
Edytowany 1 raz(y), ostatnio 2007-04-23 08:25:40 przez ratajczak bogdan
Ewo,
w żadnym razie nie śmiałbym zabierać danego Ci przez Forumowiczów przywileju. Ale proszę nie traktować każdej mojej wypowiedzi, jako próby podważenia czyjejś roli.
Wiem, gdzie jest moje miejsce w szeregu. Głowę mą zajmuje większy projekt związany z Niemenem. Potrzebuję raczej wsparcia niż niekończących się swarów, bo po prostu wybija mnie to z rytmu.
A ponieważ, nie potrafię, działać i myśleć w sposób uładzony i politycznie poprawny (aby czasami kogoś nie urazić) zdarza się, iż mówię czasem rzeczy, które kogoś dotykają, bo wszak nie narodził się jeszcze nikt, który zaspokoiłby oczekiwania wszystkich. Stąd wynikają czasami różnego rodzaju "spięcia". I to tyle.
Nie zamierzam nikomu wchodzić w paradę. Jeżeli mam czas, po prostu, wchodzę na strony i piszę o tym, co myślę. Jeżeli mogę pomóc, pomagam, jeżeli mogę uatrakcyjnić rozmowę, robię to na tyle, na ile mi czas i umiejętności pozwalają. Nie ma w tym żadnego kunktatorstwa, jedynie żywe zainteresowanie Niemenem. Po to przecież jest utworzone to forum.
Pozdrawiam
Ewa
2007-04-23 09:10:42
Bogdanie, masz rację, jeszcze Cię nie znam, wiem tylko, że jesteś wiernym fanem Niemena. :wink:
Piszesz, że nie bylo Twoim celem sianie zamętu, ale każdy może zauważyć, że Twoje mocne wejście nieźle tu namieszało.
Dlatego reagowałam wcześniej, a także teraz, kiedy publicznie zachęcałeś Maćka, żeby poszedł na całość.
Piszesz, że wszystkim nie da się dogodzić. Jasne, że się nie da, sama też nieraz mam dylemat, jak zaspokoić różne oczekiwania. Staram się, jak mogę, ale i tak zawsze ktoś jest niezadowolony. :wink:
Mam nadzieję, że nie będzie więcej ostrych spięć i prywatnych kłótni na forum, a głównym tematem naszych dyskusji będzie Niemen.
Cieszę się, że Twoja obecność tutaj pomogła ustalić dokładne daty płytowych premier i wierzę, że Twoja wiedza przyda się nam także w innych tematach. :)
ratajczak bogdan
2007-04-23 10:27:24
Ewo, zakończyłaś:
Cieszę się, że Twoja obecność tutaj pomogła ustalić dokładne daty płytowych premier i wierzę, że Twoja wiedza przyda się nam także w innych tematach.

Też tak myślę, bo tak właśnie wyobrażam sobie uczestniczenie na Forum.
Romuald Juliusz Wydrzycki
2007-04-23 13:09:51
Wreszcie po raz chyba pierwszy mam zamiar wstac od compu rozbawiony , a nie rozeżlony.
Jak by to nie wygladało, są to autentyczne fakty , widziane subiektywnie , ale to nic im nie ujmuje.
Czuję się tak , że jestem na koncercie , albo po koncercie. Piękne silne autentyczne przezycie .
Wielkie dzięki Maćku za Twoja strone i dzieki że się wreszcie otworzyła, bo nie zawsze to wychodzi.
Mam wrażenie ze jest czasem blokowana nie wytrzymując uwag.
Znam ten ból , bo o Cześku albo dobrze, albo wcale . Tak przynajmniej chcą , czy wszyscy , moze jednak nie.
Przecież te autentyczne barwne opowiesci nie są niczym złym.
Znam Ciebie z koncertów i dokładnie pamietam początki uzgodnień z Czesławem , co nie znaczy że Ty możesz mnie pamietać. Było to w Stodole , czy tez w Remoncie.
Życzę Ci zdrowia i dalszej twórczej autentycznej weny !!! :) :) :)
ratajczak bogdan
2007-04-23 15:46:39
Edytowany 2 raz(y), ostatnio 2007-04-23 15:46:39 przez ratajczak bogdan
Romualdzie,
widzę, że jednak udało się rozwiązać problemy techniczne.
Tyle ciekawych spraw bliskich Tobie, nie mogło pozostać w sferze spraw niepoznanych.
Maciek wart jest bliższego poznania i wsparcia, zawsze Ci to mówiłem i cieszę się, że podzielasz mój pogląd w kwestii bezpruderyjnego odbioru jego stron internetowych.
Męskie sprawy, mocno mówione i opisane z autentyczna swadą i bezkompromisowością. Byłeś przecież naocznym świadkiem tych sytuacji. Znasz prawdziwe życie na "trasie" i Maciek pozwolił sobie jedynie na barwną, bezpruderyjną i opowiedzianą "brawurowo" i z polotem opowieść. Opowieść jedynie prawdziwą, bo napisaną przez uczestnika tych wspólnie przeżytych z Czesławem momentów. Nawte Pani Małgorzata, zrozumiała, że za taką formą interpretacji i komentarza, nie stało nic zdrożnego, nic co miałoby na celu uwłaczyć pamięci Czesława. Styl Maćka jest jedyny w swoim rodzaju, dodaje pikanterii sytuacjom jakie miały miejsce, ale jest autentyczny, szczery i niezakłamany. Wspomnienia pisane są bez owijania w bawełnę, tak jak zostały zapamiętane, a trochę ubarwienia nikomu jeszcze nie zaszkodziło.
Czy kogoś jeszcze to boli?
Napis ostrzegający jest wyraźny!!!.
Kto nie akceptuje tej formy ekspresji , może wejść na strony poświęcone Pszczółce Mai lub Kubusiowi Puchatkowi. Też ciekawe i budujące, a co najważniejsze, nikogo nie urazi, nie oburzy, nie spowoduje palpitacji serca.
Ewa
2007-04-23 16:44:10
ratajczak bogdan
Kto nie akceptuje tej formy ekspresji , może wejść na strony poświęcone Pszczółce Mai lub Kubusiowi Puchatkowi....

A kogóż to, Bogdanie, wysyłasz na stronę Kubusia Puchatka?
Zdaje się, że tylko Stach był oburzony tym blogiem, ale go już z nami nie ma. Więc po co ta cała ironia?
Nikt nie zabroni Radziejowi pisania swojego blogu w sposób, jaki uważa za stosowny. Bo to JEGO blog i komu się nie podoba taki a nie inny styl wypowiedzi, nie musi tego czytać.
ratajczak bogdan
2007-04-23 18:46:59
Ewo,
a kogoż mógłbym mieć na myśli?
Oczywiście wszystkich tych, którzy lubią słodkie "co nieco".
Smacznego! :wink:
Romuald Juliusz Wydrzycki
2007-04-26 11:51:37
Po dokładnym wielokrotnym czytaniu tekstu , wynika że wife Macieja /po jego zdrobnieniu / ma na imie Gosia, a więc...? :oops:
radomusic
2007-05-05 00:50:55
jak sie wszyscy miewaja? jezeli ktos sie wybiera do Czeslawa prosze zapalic swieczke . bede wdzieczny. SERDECZNOSCI I BADZCIE RAZEM

RADO
ratajczak bogdan
2007-05-05 22:13:45
radomusicjak sie wszyscy miewaja? jezeli ktos sie wybiera do Czeslawa prosze zapalic swieczke . bede wdzieczny. SERDECZNOSCI I BADZCIE RAZEM

RADO


Maćku jesteśmy tu wszyscy i z Czesławem i z Tobą.
Trzymaj się stary i dopisz kilka zdań, tak jak tylko Ty umiesz, z dowcipem, przeciw wszelkim trudnościom.
Życie jest piękne, a Ty nie powiedziałeś jeszcze swego ostatniego słowa.
Ściskam cię Maćku. Trzymaj się z nami, będzie raźniej.
Radź, Macieju, Radź... Miło Cię znowu słyszeć!
Bogdan
ratajczak bogdan
2007-05-19 20:49:17
Edytowany 1 raz(y), ostatnio 2007-05-19 20:49:17 przez ratajczak bogdan
Dzisiaj otrzymałem wielce interesujący list od Krzysztofa Medyny.
Gra wprawdzie na saksofonie, a nie na gitarze, ale to przecież jeden z tych, którzy grali z Czesławem i Maćkiem Radziejewskim na słynnym koncercie na Manhattanie 8 maja 1993 roku w Town Hall.

Przypomnijmy sobie, co Czesław napisał o rodakach osiedlonych nad Hudson River:

"MANHATTAN '93"

"(...) dobrze, że moi rodacy
emigranci znad Wisły
nie zawiedli
w przeprawie przez
Hudson River
by odkryć
że drapacze białych obłoków
nie są tu aż tak niebotyczne."


I oto kolejne tego potwierdzenie.
Wspólna płyta poświęcona Krzysztofowi Komedzie "crazy girl" przez zespół polsko-amerykański z udziałem Krzysztofa Medyny i Andrzeja Winnickiego.

Już jutro w PR II do wysłuchania - dodam jedynie, że płytę znam już od kilku tygodni - jest ZNAKOMITA!

Związki Niemena z polskimi muzykami na obczyźnie!
To nie tylko ten wiersz, to wspólne koncerty i dalsza obserwacja kariery tych muzyków na tak trudnym terenie.

Oto ten otrzymany list od Krzysztofa:

"Niniejszym informuję, że Program Drugi Polskiego Radia zaprezentuje płytę Crazy Girl w niedzielę 20 maja o godzinie 23:05.

"Europejska i światowa scena jazzowa"

20.05.2007, 23:05 - 00:00

autor: Hubert Chutowski

Płyta Crazy girl polsko-amerykańskiego Kwintetu Komeda Project

Pozdrawiam,

KM

Ewa
2007-05-19 21:05:50
Trochę więcej na temat kwintetu Komeda Project i płyty można poczytać na tej stronie
ratajczak bogdan
2007-05-19 21:58:59
Edytowany 1 raz(y), ostatnio 2007-05-19 21:58:59 przez ratajczak bogdan
Ewo,
ja tę płytę słucham od ponad miesiaca, otrzymałem ją osobiście od Krzysztofa i na tej stronie, którą wskazałaś, już ją zrecenzowałem.
Zajrzyj ponownie Komeda Projekt i przeczytaj moją opinię na jej temat, a po jej wysłuchaniu oceń moje nią zachwycenie.
Ewa
2007-05-19 22:12:32
Cóż, po tak zachęcającej recenzji nie pozostaje mi nic innego, jak tylko wysłuchać tej płyty. :)
Ewa
2007-05-21 08:46:26
Po wysłuchaniu płyty skłonna jestem podzielić tę entuzjastyczną opinię Bogdana. 8)
Lubię muzykę Komedy, słyszałam ją w wielu interpretacjach i muszę przyznać, że muzycy z Komeda Project zrobili to świetnie. Ta muzyka faktcznie brzmi lekko i świeżo, nie tracąc nic ze swojego klimatu.
Dużo tu wspaniałych solowych improwizacji, a solówki Krysztofa Medyny są naprawdę genialne.
Na uwagę zasługują też dwie kompozycje Andrzeja Winnickiego, również utrzymane w komedowym klimacie.
ratajczak bogdan
2007-05-21 11:59:42
Ewo,
cieszę się ze mamy podobny gust.
Co więcej - dopowiem jedynie - że dzisiaj rozmawiałem z Zofią Trzcińską - wdową po Komedzie i ona, każde takie działanie popiera, a ten projekt uznaje za bardzo udany.
Ciekawe jak oceni to prasa fachowa?
ratajczak bogdan
2007-05-30 16:11:18
Maciek Radziejewski - gitarzysta Niemena (USA)
przed kilku dnami przesłał mi, na moją pocztę mailową dwie prośby. Niestety na razie, mimo starań, nie mogę mu pomóc.
Prosił po pierwsze o kontakt z Markiem Skolarskim - KLAN,
oraz poszukuje nagrania radiowej wersji "Smutny Ktoś i biedny Nikt" z 1973 roku, w którym brał udział z Niemenem, J.Błędowskim, P.Dziemskim i Jackiem Gazdą.
Czy ktoś może mu w tym pomóc?
ratajczak bogdan
2007-05-31 06:39:12
282 Thursday 31st 2007f May 2007 08:02:45
Name: ratajczak bogdan
E-Mail: [email protected]


KRZYSZTOF MEDYNA - saksofonista towarzyszący Niemenowi podczas koncertu w Nowym Yorku - 08.05.1993 roku


01.06. w Polskim Radiu 910AM w Nowym Yorku o godz. 22.30 i 23.30 - odbędzie się koncert "live" na cały świat, poprzez radio internetowe.
Zobaczcie proszę na :
http://www.polskieradio.com/desktop.aspx


Wiadomość: Informuję o promocyjnym koncercie w Nowym Jorku.
Polsko-amerykański zespół jazzowy - Krzysztofa Medyny i Andrzeja Winnickiego (kiedyś Breakwater ze Szczecina)
Komeda Project wydali płytę \"Crazy Girl\" w NY.
Można ją nabyć i posłuchać - zobacz na stronach DIAPAZON - Komeda Project.
radomusic
2007-06-02 13:43:18
BARDZO WAZNE OGLOSZENIE

tak mialo byc (a moze nie). caly serwer z moja strona padl i jest pernametnie zamkniety. CZY USMIECH RADOSCI NA PARU TWARZACH????

ale jednak sprobuje szczescia i spytam WAS moze ktos to ma wypryntowane (chociazby zeby sie posmiac poza domem. to pisanie jest dla mnie nie do powtorzenia i nie mam sily. mylalem ze to tylko ja ale ostatnio
czytalem o slazaku JANOSCH -MIS I TYGRYSEK - wspomina ze pisze na bani.
ja pisalem ale przyczyny byle inne i bolesne.
I PIC JUZ NIE MOGE. czas ucieka i bije mi licznik A RACZEJ ODLICZA
i ludzi dobrej woli jest wiecej -BOGDAN I WIREG -to dobrze miec takich aniołow .

SERDECZNOSCI dla wszystkich i zaprzestancie tych pyskowek, bo LABADZ
bedzie mial czkawke (nie ma takiego wyrazu w slowniku z 68 r)

PS. Oczywiscie zadzwonilem do Malgosi i spytalem czy ma kontakty z mafia, ale to byl zart i tez jej jest przykro ze ta strona padla.
radomusic
2007-06-02 14:01:29
Obraz pobrany 2023-04-10 z zewnętrznego adresu.

I DALEJ DO PRACY

Obraz pobrany 2023-04-10 z zewnętrznego adresu.

DOM WARIATOW

Obraz pobrany 2023-04-10 z zewnętrznego adresu.

OKULARY-REJS- inż. MAMON
ratajczak bogdan
2007-06-02 18:57:19
Maćku,
Jeszcze nie sprawdziłem, ale sądzę, że coś chyba do się zrobić z tą Twoją stroną.
Może nie wszystko, ale sporo spraw gdzieś powinienem mieć ściągniętych i spakowanych na swym dysku. Jeżeli tak będzie, postaram Ci się to przesłać, bo wiem, jak było to dla Ciebie ważne i ile pracy włożyłeś, by podzielić się z nami swymi wspomnieniami.
Masz rację - tych spraw nie uda się już nigdy powtórzyć w tej samej formie, bo pisane były zawsze pod wpływem emocji i konkretnej chwili.

Szukam nadal "Smutnego Ktosia" i kontaktu z Markiem Skolarskim !!!!!!!

Może jeszcze ktoś się odezwie i pomoże w tych sprawach.
Pozdrawiam Cię - nie martw się złymi chwilami - one mijają i tak też będzie tym razem.
Krzysztof Medyna wspominał Ciebie, w rozmowie ze mną, w samych superlatywach. Pamięta te wszystkie wasze wspólne grania, a te Twoje aranże jakich dokonałeś uważa za doskonałe. Do dzisiaj je stosuje (zwłaszcza "Płonącą stodołę" i do kompozycji Abratowskiego "Gdy mi ciebie zabraknie").
Trzymaj się - Ty biedny NIKT.

Ps. Pomóżcie Maćkowi, nawet jeśli mnie "olewacie", jemu MUSICIE pomóc - dał Wam tyle wspaniałej muzyki.
Licytujecie się, która płyta Niemena jest lepsza, a jak jeden z twórców tej muzyki, którą tak uwielbiacie, potrzebuje pomocy - milczycie??? Co jest!!!
Co to za pieprzone Forum - tylko brać?!
gasket
2007-06-04 10:54:01
ratajczak bogdanPs. Pomóżcie Maćkowi, nawet jeśli mnie "olewacie", ...
Co jest!!!
Co to za pieprzone Forum - tylko brać?!

Wydaje mi sie, ze o wszystkich sprawach mozna rozmawiac jezykiem ludzi wrazliwych - odbiorcow muzyki, milosnikow poezji...

Dlaczego mamy uzywac na tym forum codziennego jezyka muzykow rockopodobnych; codziennego jezyka zapijaczonych poetow????
Ewa
2007-06-04 11:07:05
gasket
Wydaje mi sie, ze o wszystkich sprawach mozna rozmawiac jezykiem ludzi wrazliwych - odbiorcow muzyki, milosnikow poezji...

Nieczęsto się zgadzam z Gasketem, ale tu akurat ma całkowitą rację.

A może, Bogdanie, nikt z nas po prostu nie dysponuje tym nagraniem...
ratajczak bogdan
2007-06-04 18:58:48
Ewa
A może, Bogdanie, nikt z nas po prostu nie dysponuje tym nagraniem...


Może tak jest w istocie, ale nie bardzo w to wierzę.

gasket napisał:
Wydaje mi sie, ze o wszystkich sprawach mozna rozmawiac jezykiem ludzi wrazliwych - odbiorcow muzyki, milosnikow poezji...


Widzisz z językiem poetyckim bywa bardzo różny... trzeba trochę poczytać...
Wrażliwość ani umiłowanie poezji i muzyki nie ma tu nic do słowa, jakiego użyłem.[/quote]
Ed
2007-06-04 20:32:14
ratajczak bogdan
Co to za pieprzone Forum - tylko brać?!


Myślę, ze ratajczak bogdan'owi nie chodziło o forum tylko o ludzi tu piszących...
ratajczak bogdan
2007-06-04 21:56:58
Ed
ratajczak bogdan
Co to za pieprzone Forum - tylko brać?!


Myślę, ze ratajczak bogdan'owi nie chodziło o forum tylko o ludzi tu piszących...

EDZIE - po co jątrzysz?
Napisałem dokładnie to, co chciałem napisać.
Słowa to ani lepsze, ani gorsze, dokładnie takie, jakich chciałem użyć, by pomóc Maćkowi.
Sądzę, że przy Twoich możliwościach i stanie posiadania, mógłbyś z łatwością mu pomóc. Pomijając oczywiście mnie, bo on ma PW i mógłbyś zrobić mu wielką satysfakcję.

ED - pomożesz Maćkowi?
Mnie możesz zignorować, nie mam żalu. Pomału się przyzwyczajam i chyba idzie z tym żyć.
Pisałeś, że jestem teraz w rodzinie. Zatem wszystko jasne... najlepiej z daleka, lub na zdjęciu. OK. :wink:
Ed
2007-06-04 22:51:10
ratajczak bogdanEDZIE - po co jątrzysz?

Masz dziwny sposób patrzenia na świat i dziwne oczekiwania od tego świata.
Nie jątrzę, tylko czytam - forum to MY, pieprzeni...

ratajczak bogdanED - pomożesz Maćkowi?

Przesłałem mu informację co i jak...
Tadeusz
2007-06-05 05:58:10
W nawiązaniu do dwóch powyższych postów:
Na zlocie było bardzo sympatycznie. Nawet zaciekli adwersarze pili razem piwo i uśmiechali się do siebie, i nie było w tym krzty obłudy.
Może by tutaj tak się stało?
ratajczak bogdan
2007-06-05 07:51:37
EDZIE - Bardzo serdecznie dziękuję!

Ps. Dziwne widzenie świata, przejąłem od Czesława, a nikogo z Forumowiczów nie nazwałem tak, jak chcesz to interpretować.
Mam dla wszystkich dużo sympatii i najwyższy szacunek, jaki należy się każdemu człowiekowi.
W tym miejscu chciałbym podziękować za mądre słowa, jakie przesłał mi Piotr Starzyński.
Piotrze - to dosyć skomplikowane, ale postaram się wyciągnąć maksymum z tego o czym napisałeś. Dziękuję!


Tadeuszu, piwa z EDEM nie wypijemy, bo jestem abstynentem, ale Twój apel - wydaje się być już niepotrzebny, bo wyjaśnienia rozwiewają wszystkie chmury, nawt te, kłębiące się pod kapeluszem. :wink:
Markovitz
2007-06-05 08:03:03
Ratajczak Bogdan
Mam dla wszystkich dużo sympatii i najwyższy szacunek, jaki należy się każdemu człowiekowi.

Czasem ten szacunek objawia się dość osobliwie.
Miałem okazję się o tym przekonać i nie doczekałem się nawet przepraszam...
Ale mniejsza o to.

Ja także przesłałem Maćkowi info, a akurat tym nagraniem dysponować nie mogę.
ratajczak bogdan
2007-06-05 08:24:04
Markovitz
Czasem ten szacunek objawia się dość osobliwie.
Miałem okazję się o tym przekonać i nie doczekałem się nawet przepraszam...
Ale mniejsza o to.


Marku - PRZEPRASZAM.
To tylko słowo, ale inaczej nie mogę tego uczynić.
Stach
2007-06-05 08:36:57
TadeuszW nawiązaniu do dwóch powyższych postów:
Na zlocie było bardzo sympatycznie. Nawet zaciekli adwersarze pili razem piwo i uśmiechali się do siebie, i nie było w tym krzty obłudy.
Może by tutaj tak się stało?

Tadeuszu,sympatycznie było a przy okazji ile śmiechu,radości ...po pierwszych minutach spotkania.Będzi mi brakowac Twojego dowcipu ,męskich określeń pewnych sytuacji :D a wszystko to naprawdę w duchu zdrowego koleżeństwa,czekam na kolejny ( jubileuszowy, V-ty zlot ).
Markovitz
2007-06-05 09:11:24
Bogdan To tylko słowo, ale ...

.. ale w zupełności wystarczy :)

Czytając o kłopotach ze stroną Maćka przypomniałem sobie opowieść weselną z Erewania i .. skojarzyłem ją z przygodą ze zlotu.

Otóż drugiego dnia (w sobotę) w tym samym ośrodku było wesele.
Nie przeszkadzało nam to (a słyszałem nawet , że ktoś od nas trochę się tam zabawił), bo mieliśmy zajęcia w innym skrzydle ośrodka.

W niedzielny ranek na ławeczce siedziało kilku panów-scyzoryków składających się do pół-snu w osobliwym letargu (jak to po hucznym weselu) oraz starsza Dama otoczona wiankiem młodych Pań.

Wyszedłem zaczerpnąć rześkiego haustu bukowiny, a tu naraz widzę jak naciera na mnie owa Jejmość w balowej sukni. Myślałem, że dostanę po łbie torebką, ale nie !
Rzuciła mi się na szyję krzycząc :
- Wspaniale graliście !
Zaskoczony tym dowodem uwielbienia pomyślałem, że może poprzedniego dnia przypadkiem wpadła posłuchać, ale znowu skucha !
Wymieniła tytuły, których Niemen w życiu nie śpiewał (chyba, że gdzieś na weselu :wink:) i wtedy już wiedziałem, że wzięła mnie za kogoś z orkiestry weselnej. Potwierdziły to kolejne Panie, które również zaczęły mi gorąco gratulować i całować ...
Dziwne, że i one uległy zbiorowej halucynacji, bo były trzeźwe i młode...
A do tego bardzo ładne i choćby dlatego nie wypadało mi prostować omyłki :oops:

Ech - muzycy - ci to mają klawe życie...
Tadeusz
2007-06-05 11:06:37
Markovitz napisał:
A do tego bardzo ładne i choćby dlatego nie wypadało mi prostować omyłki

W przypadku Marka pomyliły się, a On nie protestował i słusznie- ale w moim były czujne, bo nie dały mi się wyprowadzić na manowce twierdzeniem, że grałem tam na perkusji. :wink:
Teraz wiadomo: nie wyglądam na muzyka albo rzeczywiście tam nie grałem :lol:

Bogdan napisał:
... Twój apel - wydaje się być już niepotrzebny, bo wyjaśnienia rozwiewają wszystkie chmury, nawet te, kłębiące się pod kapeluszem.

Na zlocie przeszedłem - górnolotnie mówiąc- oczyszczenie i dlatego, w imię o dobrą atmosferę, zaapelowałem o pokój, nie wdając się w rozważania o racjach stron.
ratajczak bogdan
2008-02-19 21:55:38
Jakiś czas temu - przed pół rokiem (z małym okładem)- prosiłem w imieniu Maćka Radziejewskiego o nagranie "Smutny Ktoś, biedny Nikt" - wersja radiowa z 1973 roku.

Maciek Radziejewski - gitarzysta Niemena (USA)
przed kilku dnami przesłał, na moją pocztę mailową dwie prośby. Niestety na razie, mimo starań, nie mogę mu pomóc.
Prosił po pierwsze o kontakt z Markiem Skolarskim - KLAN, oraz poszukuje nagrania radiowej wersji "Smutny Ktoś i biedny Nikt" z 1973 roku, w którym brał udział z Niemenem, J.Błędowskim, P.Dziemskim i Jackiem Gazdą.
Czy ktoś może mu w tym pomóc?


Nikt nie posiadał tego nagrania. :shock:
Dzisiaj już nie ma problemu - jest dostępne i właśnie rozesłałem je do tych, którzy brali udział w jego realizacji.
W pierwszej kolejności otrzymali je:
Maciek Radziejewski, Janek Błędowski i Jacek Gazda.
Zadanie wykonałem i mam pełną satysfakcję. :D
Przy okazji przekazuję odpowiedź od Janka Błędowskiego z informacją, co robi na bieżąco.

Witaj Bogdanie,
dziekuje za przesylke prehistoryczna. Jakosc nikczemna, ale dzwieki slychac!
Co do nowej plyty KRZAK "Extrim" to konczymy nagrywanie w marcu, a premiera jest przewidziana na 14 kwiecien.
Pozdrowienia,
Jan Bledowski.


Trzymam kciuki za kolejną udaną płytę - dodam, że realizowaną przez Krzak, wzmocniony przez - grającego na basie - Krzysztofa Ścierańskiego.

(.)
Markovitz
2010-09-24 08:25:41
Wracając do tematu : wiele fotografii Dziemskich (Brothers) można znaleźć w profilu Tadeusza na :

:arrow: myspace 8)

Tam też zobaczyć można projekty plakatów corocznych spotkań.
wladek
2010-11-28 13:10:44
Komentarz Macieja Radziejewskiego po wysłuchaniu Milesa D. Jack Johnson Sessions tak miało brzmieć idee fixe, w całej płycie jest jest jedno miejsce, a tam może 30 sekund, gdzie podświadomie tak zagrałem......
Ewa
2012-03-21 19:21:20
Część pierwsza wywiadu Maćka Radziejewskiego dla radia NY:
http://soundcloud.com/radomusic-1/radio ... usa-part-1
Przejdź na: główną stronę z listą forów | listę wpisów z Dziwny jest ten świat | górę strony