Markovitz
2007-09-10 07:42:06
Edytowany 1 raz(y), ostatnio 2007-09-10 07:42:06 przez Markovitz
Utworu, na którego płytowe wydanie nie możemy się doczekać, starszym Userom tego forum, a szczególnie słuchaczom Polskiego Radia w latach 70-tych opisywać nie trzeba...
A dokładniej : znana jest wersja z klubu Riviera-Remont przystrzyżona do wymogów radia przez Janusza Kosińskiego. Cz. Niemen miał do tego nagrania różnorakie zastrzeżenia, ale na emisję radiową kiedyś się zgodził i chyba ze dwa razy utwór w Polskim Radio odtworzono prawie w całości...
To oczywiście było za mało, aby docenił go cały (wówczas jeszcze długowłosy ) postępowy lud, ale D.Michalskiemu i R.Wolańskiemu to już wystarczyło, aby dopisać "Potencjometry" do kolekcji najsłynniejszych nagrań Niemena.
Koncertowe nagranie z maja ( pojawia się też data czerwcowa) 1974r. dokonane w słynnym, studenckim klubie nadal fascynuje i ma już własną legendę. Zwracają uwagę : popisowe solo skrzypiec J. Błędowskiego i porywająca wokaliza Lidera, który później próbował z głównym tematem muzycznym coś jeszcze zrobić, ale fani polubili najbardziej tą pierwszą - dla większości prezenterów za długą wersję.
Niedawno w blogu prowadzonym przez znanego redaktora TERAZ ROCKa pojawiła się taka oto zapowiedź :
Do końca miesiąca jest jeszcze trochę czasu, ale termin wrześniowy nie jest realny...
Nie musi to być jednak czas stracony. Można jeszcze popracować nad przygotowaniem promocji płyty (CD SREBRNE DZWONY mimo starań dwóch szacownych instytucji miała taki sobie oddźwięk).
Można w tym czasie zainteresować słuchaczy historią utworu, trochę dopieścić nagranie (jak na forum sygnalizował Ed), a przede wszystkim postarać się o umieszczenie w opisie płyty info :
kim był ów Pan Jan i dlaczego uwiecznił Go w tytule..?
Jakie jest Wasze zdanie o "Potencjometrach" ?
P.S. Ciekawi mnie, jak po latach skomentuje to, co się dzieje pomiędzy 4-tą a 5-tą minutą nagrania pewien Gitarzysta... Bo ja odbieram ten fragment jako ślizg kontrolowany
A dokładniej : znana jest wersja z klubu Riviera-Remont przystrzyżona do wymogów radia przez Janusza Kosińskiego. Cz. Niemen miał do tego nagrania różnorakie zastrzeżenia, ale na emisję radiową kiedyś się zgodził i chyba ze dwa razy utwór w Polskim Radio odtworzono prawie w całości...
To oczywiście było za mało, aby docenił go cały (wówczas jeszcze długowłosy ) postępowy lud, ale D.Michalskiemu i R.Wolańskiemu to już wystarczyło, aby dopisać "Potencjometry" do kolekcji najsłynniejszych nagrań Niemena.
Koncertowe nagranie z maja ( pojawia się też data czerwcowa) 1974r. dokonane w słynnym, studenckim klubie nadal fascynuje i ma już własną legendę. Zwracają uwagę : popisowe solo skrzypiec J. Błędowskiego i porywająca wokaliza Lidera, który później próbował z głównym tematem muzycznym coś jeszcze zrobić, ale fani polubili najbardziej tą pierwszą - dla większości prezenterów za długą wersję.
Niedawno w blogu prowadzonym przez znanego redaktora TERAZ ROCKa pojawiła się taka oto zapowiedź :
"Zatelefonowałem do pani Małgorzaty Niemen, żeby zapytać, czy w najbliższym czasie możemy spodziewać się wydania jakichś kolejnych nieznanych nagrań naszego najwspanialszego wokalisty.
No i okazuje się, że tak.
Już we wrześniu powinien ukazać się album z zapisem koncertu Niemena z 1974 roku."
Do końca miesiąca jest jeszcze trochę czasu, ale termin wrześniowy nie jest realny...
Nie musi to być jednak czas stracony. Można jeszcze popracować nad przygotowaniem promocji płyty (CD SREBRNE DZWONY mimo starań dwóch szacownych instytucji miała taki sobie oddźwięk).
Można w tym czasie zainteresować słuchaczy historią utworu, trochę dopieścić nagranie (jak na forum sygnalizował Ed), a przede wszystkim postarać się o umieszczenie w opisie płyty info :
kim był ów Pan Jan i dlaczego uwiecznił Go w tytule..?
Jakie jest Wasze zdanie o "Potencjometrach" ?
P.S. Ciekawi mnie, jak po latach skomentuje to, co się dzieje pomiędzy 4-tą a 5-tą minutą nagrania pewien Gitarzysta... Bo ja odbieram ten fragment jako ślizg kontrolowany