Niemen Aerolit

Archiwum forum fanów Czesława Niemena

Czy wiesz o tym, że

Komentarze dotyczące działania forum i nieoficjalnej strony Czesława Niemena. Opinie, uwagi, sugestie...

Off topic z tematu "Teksty piosenek Czesława Niemena" 2009-07-08 - 2009-07-12 Dasza 19 94
Dasza
2009-07-08 09:16:59
Witam po urlopie.
Wybaczcie, że nie będę wypowiadać się na temat tłumaczeń Hymnu,
ani nie zamieszczę tekstu rosyjskiego.
Zamiast tego opowiem wam pewna historię.
Rok temu na zlot w Kołobrzegu przybyli dwaj młodzieńcy: Maciek i Dominik.
Zachwycili wszystkich zlotowiczów interpretacjami utworów Niemena oraz wielką pasją poznawania wszystkiego co stworzył Niemen. Między innymi dopytywali się o tekst Hymnu do Matki Ziemi. Bardzo byli ciekawi o czym Niemen tam śpiewa. Ich radość była wielka, gdy dowiedzieli się, że mam ten tekst oraz jego tłumaczenie i otrzymają go po zlocie.
Słowa dotrzymałam i zarówno tekst jak i tłumaczenie wysłałam na adres Dominika.
W grudniu otrzymałam od niego pełen zachwytu list z informacją, że tłumaczenie hymnu robi furorę wśród młodych.
Tymczasem drugi z tych młodzieńców publikuje bez żenady tekst i tłumaczenie hymnu (efekt mojej wielomiesięcznej żmudnej pracy)
jako swój „skarb”.
Ponieważ na drodze prywatnej nie udało mi się otrzymać żadnych wyjaśnień, oczekuję ich tutaj.
Dasza
ratajczak bogdan
2009-07-08 09:56:00
Dasza
Ponieważ na drodze prywatnej nie udało mi się otrzymać żadnych wyjaśnień, oczekuję ich tutaj.

Daszo masz pełne prawo być zdegustowana i przepełniona żalem, albowiem znam ten tekst już od dłuższego czasu i dobrze wiem ile starań, i trudu, włożyłaś w pracę nad jego tłumaczeniem.
Nie wiem, czy otrzymasz TUTAJ jakąkolwiek odpowiedź - bo to klasyczny plagiat i żadne tłumaczenia tego nie zmienią.
Zrobił to gówniarz i to jedyne "wytłumaczenie", zważywszy, że dopuszczali się tego starsi, rekrutujący się także z tego forum czy uczestników zlotów, którzy chyba niezbyt mocno się tym przejęli, bo wciąż bezwstydnie bywają - TO TU, to tam. :oops:
S.

(*)
Monki
2009-07-08 15:44:29
To, co Dasza urządziła, to po prostu mitomania. Jest nam, razem z Olą, okropnie przykro, że można kogoś tak lekko oskarżyć o plagiat. Daszo, długo czekałaś na odpowiedź prywatną - całe dwa dni, kiedy byliśmy na działce... Tłumaczenie, które zamieściłem jest, tak jak napisałem wcześniej - dziełem mojej dziewczyny, Oli Szkudłapskiej, oprócz (to też napisałem powyżej) fragmentu francuskiego. Twojego tekstu nie widziałem na oczy. Myślę, że jest niemożliwością, aby dwa tłumaczenia były identyczne, więc muszę stwierdzić, że rozsiewasz Daszo - informacje zwyczajnie kłamliwe. Oczekuję przeprosin na forum i prywatnie w mailu. Drogi Bogdanie, nie nazywaj nikogo gówniarzem i plagiatorem jeśli nie znasz sprawy. Pozdrawiam, Maciek
Domin189
2009-07-08 15:58:33
Piszac o furorze mialem na mysli osoby, ktore osobiscie z nim poznalem, m.in. mojego kuzyna. Nie potrafie sobie przypomniec, czy wysylalem to tlumaczenie Monkiemu, wlasciwie po zlocie nasz kontakt oslabl... Dokonalem pobieznego porownania tekstow i doszedlem do wniosku, ze to DWA ROZNE tlumaczenia, nie wiem, jak mozna mowic o plagiacie. Proponuje tymczasowo ten watek wydzielic (np. pod tytulem "Sprawa Hymnu do Matki Ziemi"), a po wyjasnieniu skasowac.
ratajczak bogdan
2009-07-08 16:32:05
Monki Drogi Bogdanie, nie nazywaj nikogo gówniarzem i plagiatorem jeśli nie znasz sprawy. Pozdrawiam, Maciek

Maćku dziękuję za pozdrowienia, Bogdan.

Wiem, że to sprawa głównie pomiędzy Tobą, a Daszą.
Głęboko jednak mylisz się, że sprawy nie znam.
Abyś nie tkwił w błędzie, przytoczę jedynie krótki fragment oryginalnego przekładu całości, jaki Dasza opracowała wraz z Anną Liberą, opierając się na tłumaczeniach kilku osób.

Rafael Alberti

Creemos el hombre nuevo cantando,
el hombre nuevo del mundo cantando.
Creemos!
Creemos el hombre nuevo cantando, el hombre nuevo del mundo cantando.
Creemos! – Alberti


I porównajmy to, co uznajesz za wkład własny w tłumaczenie: D: (Dasza); M: (Maciek)

D: Tworzymy nowego człowieka śpiewając
M: Śpiewając stwórzmy nowego człowieka,
D: Nowego człowieka świata śpiewając
M: nowego człowieka świata, śpiewając
D: Twórzmy!
M: Stwórzmy!

Szyk przestawny, wyrazy bliskoznaczne, zmiana czasu... i tak jest przy każdym innym Twoim tłumaczeniu.
Wiesz, że nie jesteś w porządku i miast uderzyć sie w pierś i przeprosić kogo trzeba, atakujesz i obrażasz się za dobitne określenie takiego zachowania.
Czy nie czujesz, że dobry obyczaj wymagał uprzedzenia autora o tym, że bazując na jego pracy, zamierzasz coś opublikować?
To w jakiej formie oceniłeś kogoś, kto mógłby być Twoją Matką, to kwestia nie tylko dobrych obyczajów, ale również taktu i szacunku dla kobiety oraz pracy drugiej osoby i kilka innych przymiotów, które przy okazji także pominąłeś.
Myślę, że to zostanie wyjaśnione już w poczcie pomiędzy Wami.
A to, czy Dasza odniesie się publicznie do Twoich wyjaśnień, to już inna sprawa.

(*)
ratajczak bogdan
2009-07-08 16:40:37
Domin189 Dokonalem pobieznego porownania tekstow i doszedlem do wniosku, ze to DWA ROZNE tlumaczenia, nie wiem, jak mozna mowic o plagiacie. Proponuje tymczasowo ten watek wydzielic (np. pod tytulem "Sprawa Hymnu do Matki Ziemi"), a po wyjasnieniu skasowac.


Dominiku, ja także porównałem te tłumaczenia i dostrzegam to, co napisałem w odpowiedzi Maćkowi.
Każdy, nawet nie znający danego języka, a dysponujący słownikiem, potrafi na bazie już dokonanych przekładów, napisać swoją spolszczoną wersję tekstu i twierdzić, że to zupełnie inna i niezależna praca.
Tak nie jest - przeanalizuj jeszcze raz choćby tekst, który ja porównałem.
I druga sprawa.
Sugestia o kasowaniu wątku (jakiegokolwiek) jest nie do przyjęcia, bo byłaby niezdrowym precedensem.

Dla przykładu moja wersja tego tłumaczenia:

B: Stwarzajmy śpiewając człowieka nowego
B: Nowego człowieka światu śpiewajmy
B: Stwarzajmy!

(*)
Dasza
2009-07-08 18:11:09
Maćku,
nie urządziłam tu żadnej mitomanii, opisałam fakty zgodnie z prawdą.
Nie mam zamiaru spierać się o tłumaczenie tego tekstu, bo jeśli zna sie dobrze kilka języków i ma się przed sobą gotowy oryginalny tekst, można go przetłumaczyć. To, że tłumaczenia Twojej dziewczyny są niemal identyczne z tłumaczeniami wierszy wybranymi przeze mnie, choć miałam ich kilka wersji znacznie różniących się od siebie, nasuwa jednak wiele wątpliwości co do prawdziwości Twoich słów.

Dla mnie jednak dużo ważniejsze jest to ,skąd wziąłeś oryginalny tekst Hymnu, przecież nie znalazłeś go w żadnej książce czy gazecie , a w internecie też nie był publikowany. Nie znajdziesz tam nawet tytułów wierszy z których Niemen wybrał poszczególne fragmenty. Na dodatek jest on identyczny z moim opracowaniem.

Dasza
austere-popster
2009-07-08 20:40:41
Edytowany 1 raz(y), ostatnio 2009-07-08 20:40:41 przez austere-popster
Witam wszystkich,

tutaj Ola, mimowolna autorka tylu kontrowersji na forum. Ponieważ piszę pierwszy raz, przedstawię się: jestem tłumaczką z języka angielskiego, niemieckiego i hiszpańskiego, absolwentką Instytutu Lingwistyki Stosowanej na UW.

Przykro mi, że tłumaczenie, którym chciałam po prostu zrobić fajny prezent Maćkowi, stało się przyczyną tylu negatywnych emocji. „Hymn do matki ziemi” to jedna z pierwszych piosenek Niemena, jakie puścił mi Maciek, głównie ze względu na moje językowe fascynacje. Oczarowała mnie na tyle, że chciałam się dowiedzieć dokładnie, o czym jest tekst. A że nie mogliśmy go znaleźć w internecie (Maciek naprawdę nie ma, Daszo, Twojego tłumaczenia), postanowiłam sama go opracować. Teksty piosenek są dla mnie zawsze bardzo ważne - według mnie bez znajomości tekstu odbiór danego utworu jest zawsze w jakimś stopniu niepełny. Dlatego, gdy Maciek spytał, czy może opublikować moje tłumaczenie na forum - zgodziłam się (chociaż z oporami, bo nie było ono do końca dopracowane). Nie uważam jednak, żeby wiedza o tym, co śpiewa Niemen w „Hymnie”, miała być jedynie przywilejem wybranej grupy poliglotów - dlaczego?

Nie chcę tutaj, Daszo, negować Twojej pracy i Twojego wysiłku nad opracowaniem tego tekstu - ale dlaczego poddaje się w wątpliwość i neguje moje noce spędzone przy komputerze? Nie rozumiem ZUPEŁNIE oskarżeń o plagiat ferowanych pochopnie i bez żadnych dowodów. Ponieważ tłumaczenie jest moją pracą, NIE ŻYCZĘ SOBIE, by moje nazwisko pojawiało się w kontekście jakichkolwiek pomówień o plagiat, które dla każdego zawodowego tłumacza są chyba najgorszą obelgą.

Bogdanie - Twoje uwagi o tym, że „każdy, nawet nie znający danego języka, a dysponujący słownikiem” może stworzyć coś na kształt tłumaczenia świadczą o całkowitej nieznajomości tego fachu. Czy także każdy mając w ręku klucz francuski automatycznie staje się hydraulikiem? Poza tym podkreślam - nie miałam ŻADNEJ styczności z tekstem Daszy i nie rozumiem, o czym ma świadczyć fragment, który cytujesz.

Jeśli zaś chodzi o to, jak znalazłam oryginalne teksty - to dość proste. Usłyszane fragmenty wpisywałam do Google i szukałam w wynikach. Na przykład tutaj http://books.google.pl/books?id=KiGRzqM ... t&resnum=1 jest wiersz Nerudy, tutaj http://books.google.pl/books?id=DFDLNEa ... t&resnum=5 wiersz Cardenala, i tak dalej... Francuski metodą prób i błędów też spisałam ze słuchu i tak doszłam do Baudelaire'a - ponieważ nie znam tego języka, skorzystałam tu z innego tłumaczenia - co Maciek też podkreślił. A że rosyjskiego również nie znam, tego fragmentu w mojej wersji niestety brakuje.

Ucieszyłam się też, że Maciek uznał, że moja praca nadaje się do publicznej prezentacji na forum - stwierdziłam, że może to kogoś zainteresuje, komuś się przyda... Nie podejrzewałam jednak, że zamiast tego napsuje tyle krwi - i to zupełnie bez powodu. (Pierwszy post w tym wątku – „zachęcam do dzielenia się tekstami Niemena” – brzmi w tym kontekście dość ironicznie...)

Zgadzam się z Dominikiem, że wpisy o plagiacie powinny zostać w ogóle skasowane przez moderatora. Jak już pisałam – jako tłumaczka nie życzę sobie oglądania swojego nazwiska w kontekście bezpodstawnych pomówień o plagiat.

Pozdrawiam,
Ola
Ewa
2009-07-08 21:05:48
Witaj Olu!
Cieszę się, że sprawa się wyjaśniła. Mam nadzieję, że Dasza również uzna, że nie było tu żadnego plagiatu. Nie dziwię się jej podejrzeniom, tym bardziej, że mieliśmy już z plagiatami do czynienia na tym forum. Poczekajmy więc na jej odpowiedź, a potem można będzie skasować posty i zapomnieć o całej sprawie.
ratajczak bogdan
2009-07-08 21:24:22
austere-popster
Bogdanie - Twoje uwagi o tym, że „każdy, nawet nie znający danego języka, a dysponujący słownikiem” może stworzyć coś na kształt tłumaczenia świadczą o całkowitej nieznajomości tego fachu. Czy także każdy mając w ręku klucz francuski automatycznie staje się hydraulikiem? Poza tym podkreślam - nie miałam ŻADNEJ styczności z tekstem Daszy i nie rozumiem, o czym ma świadczyć fragment, który cytujesz.


Już tłumaczę.
Przykład jaki podałem, miał wykazać, że ktoś, kto zna podstawy danego języka, znając inne tłumaczenie, z łatwością napisze inne, mniej lub bardziej zgrabne.
I tyle.
Ktoś kto ma klucz francuski i ma trochę zręczności manualnej oraz minimum wiedzy technicznej, też zrobi z niego użytek i może nazwać się hydraulikiem.
Kwestią pozostanie, czy będzie to fachowiec.
A co do Twego tłumaczenia, iż nie miałaś ŻADNEJ styczności z tekstem Daszy...
No cóż, to kwestia wiary, a tę, w kontekście zdarzeń poprzedzających opublikowanie tłumaczeń, mam nieco zachwianą.
Daszę znam z prawdomówności, solidności i pracowitości, mogę śmiało dać za nią głowę, i stwierdzić wbrew Maćkowi, że z pewnością nie jest mitomanką. Ciebie jeszce nie znam i szkoda, że poznaliśmy się w tak przykrych okolicznościach.
Komu w tej sytuacji zaufam? Jak sądzisz?
Pozdrawiam, Bogdan.

(*)
Dasza
2009-07-08 21:32:23
Dasza

Nie mam zamiaru spierać się o tłumaczenie tego tekstu, bo jeśli zna sie dobrze kilka języków i ma się przed sobą gotowy oryginalny tekst, można go przetłumaczyć.

Tak napisałam wyżej jeśli chodzi o tłumaczena Oli.
Natomiast wyjaśnienie dotyczące tekstów oryginalnych, nie przekonuje mnie. Opracowanie są identyczne , kropka w kropkę.

Zagadką dla mnie pozostaje też fakt, dlaczego Maciek mając tekst hymnu i jego tłumaczenie na wyciągnięcie ręki, bo przeciez mógł go w każdej chwili odebrać od Dominika lub bezpośrednio ode mnie, pozwolił Oli na ślęczenie po nocach przy komputerze i robienie tego co już dawno było zrobione, a on dobrze o tym wiedział.
?????????
Monki
2009-07-08 22:50:07
Jestem zmęczony waszą ignorancją. Mam dosyć tego forum, gdzie nie potrafi się bez fałszywych podejrzeń przyjąć do wiadomości, że ktoś zrobił coś bezinteresownie, z czystej radości z twórczości czesława niemena. Gdzie trzeba tłumaczyć, że teksty do "Hymnu" są normalnie dostępnymi utworami znanych poetów. Gdzie Bogdan idzie w zaparte nad oczywistymi faktami, mając przy tym doskonałe samopoczucie i wyzywając innych od szczeniaków. Gdzie różnice w tłumaczeniach są dowodem plagiatu, chociaż dla każdego normalnie myślącego człowieka, nie opętanego teoriami spiskowymi i zawiścią byłoby to dowodem czegoś wręcz przeciwnego. Gdzie Bogdan wyrywa sobie z kontekstu najprostszy fragment hymnu w złej wierze, wiedząc, że zaprezentowanie każdego innego bardziej skomplikowanego (np. o skonfiskowaniu tłumaczenia przez żandarmerię) totalnie skompromitowałoby jego podejrzenia. To po prostu ponure, jacy bywają niektórzy fani Czesława. Daszo, nie rozumiesz, że Ola sprawiła mi niesamowitą niespodziankę swoim tłumaczeniem? Że to był prezent dla mnie? Że chciałem się nim podzielić dla dobra wspólnego? To takie trudne? Musisz z góry założyć moją złą wolę i fałszerstwo? O co ci chodzi?! Że fragmenty tekstów oryginalnych są takie same? A jakie mają być? Jeśli fakty są przeciwko nam, to tym gorzej dla faktów, prawda? Czy to jest wasz wyraz troski o spuściznę Niemena? Czy nie lepiej, że są dwa konkurencyjne tłumaczenia, z których każdy może sobie wybrać to, które mu pasuje? Prezentujecie filozofię: zamknąć, zatrzymać dla siebie, a jak ktoś inny zrobi i udostępni dla wszystkich, to jeździć mu po głowie. Krytykujecie Małgorzatę Niemen, że przeszkadzała Sklińskiemu w wydaniu dyskografii, a wy jak się zachowujecie? Wstyd!
austere-popster
2009-07-09 00:03:16
Daszo... nic nie rozumiem. Jakim cudem pracując nad jednym i tym samym utworem miałybyśmy dojść do różnych tekstów źródłowych? Przecież to nielogiczne. Tym bardziej, że Niemen cytował przecież naprawdę znanych poetów - to chyba normalne, że wiersze Garcii Lorki, Nerudy, Whitmana czy Baudelaire'a są ogólnodostępne i można je znaleźć w internecie... To, że obie na różne sposoby dotarłyśmy do tych tekstów dla mnie świadczy po prostu o tym, że odwaliłyśmy kawał niezłej quasi-detektywistycznej roboty. I nie kwestionuję bynajmniej, że zrobiłaś to pierwsza. Tylko jeszcze raz podkreślam, że Twojego opracowania po prostu nie znam i nie podpierałam się nim ani tłumacząc, ani szukając oryginałów.

Poza tym nie rozumiem, dlaczego nasze tłumaczenia mają się wzajemnie wykluczać (zwłaszcza, że moje - o czym już pisałam - jest niekompletne). Przecież to powinno dawać pole do dyskusji, interpretacji, udoskonaleń... Skąd tyle wrogości na tym forum? Nie rozumiem też, dlaczego miałaby istnieć tylko jedna jedyna wersja danego tekstu. To tak jakby stwierdzić, że niepotrzebnie Szekspira tłumaczył i Barańczak, i Słomczyński (nie mówiąc o wielu innych), skoro przecież mógłby to zrobić tylko jeden z nich.

Bogdanie - przecież nikt tu nie kwestionuje prawdomówności, solidności czy pracowitości (sic!) Daszy - twierdzę jedynie, że zbyt szybko doszła ona do pochopnych - i błędnych! - wniosków. W ogóle najchętniej uznałabym całą sprawę za jedno wielkie nieporozumienie, ale oskarżenia padające z Waszej strony są naprawdę poważne. Kwestionujecie uczciwość moją i Maćka - a sam stwierdziłeś, Bogdanie, że mnie nie znasz. Co więc daje Ci prawo do posądzania mnie o oszustwo? To nie w porządku, tak samo jak wyzywanie Maćka od gówniarzy.
Domin189
2009-07-09 16:41:25
Jak dla mnie, jest to skandal, ze doszlo do takich oskarzen na forum. Bogdanie, ja rowniez mam na moich studiach do czynienia z tlumaczeniem tekstow (zaczelismy powaznie, od slow Kanta) i wiem, ze 3/4 grupy tlumaczy jedno slowo w ten sam sposob! I nikt nikogo nie oskarza... o nic.

Szkoda gadac.
Dasza
2009-07-10 12:26:30
Dominie,
Dla mnie skandalem jest zachowanie dwóch młodych ludzi, o których pisałam wyżej, szczególnie ich bardzo krótka pamięć, brak szacunku dla starszych i ich pracy.

MonkiPrezentujecie filozofię: zamknąć, zatrzymać dla siebie, a jak ktoś inny zrobi i udostępni dla wszystkich, to jeździć mu po głowie.
...
Krytykujecie Małgorzatę Niemen, że przeszkadzała Sklińskiemu w wydaniu dyskografii, a wy jak się zachowujecie? Wstyd!

Trafiłeś jak kulą w płot. To nie jest ani moja, ani Bogdana filozofia. Wiele tego przykładów znajdziesz tutaj na forum. Nie jest to filozofia również wielu innych zarejestrowanych tu forumowiczów, których przy okazji też na pewno uraziłeś. Z ich bezinteresowną chęcią dzielenia się tym co posiadają spotkałam się niejednokrotnie.
Poza tym. wszystko do czego doszłam własną pracą, jest tutaj na forum. Wystarczy poszukać. Jeśli nie umieściłam tutaj Hymnu w całości, to tylko dlatego, że nie znalazłam sposobu na to aby zaprezentować go w takiej formie, w jakiej został opracowany. Nie zatrzymałam go jednak dla siebie. Otrzymały go te wszystkie osoby, które ten temat zainteresował po opublikowaniu przeze mnie na forum jego fragmentów
tutaj
viewtopic.php?f=1&t=1417&start=105

i tutaj
viewtopic.php?f=15&t=1561

i druga część oskarżenia:

Krytykujecie Małgorzatę Niemen, że przeszkadzała Sklińskiemu w wydaniu dyskografii, a wy jak się zachowujecie? Wstyd!

Proszę ,Maćku znajdź na forum posty na potwierdzenie swoich słów.
Dasza
2009-07-10 23:25:48
Dzięki uprzejmości i pomocy Bogdana,
Hymn do Matki Ziemi opracowany przeze mnie w 2007 r
został umieszczony w topiku PILGRIM w identycznej wersji, jaką otrzymał Dominik i kilka innych osób z tego forum.

Bogdanie, dziekuję.
Stach
2009-07-11 03:43:21
Cudowna Muzyka, Cudowne Słowa "Hymnu..."
Napiszę szczerze, że opracowania przedstawione przez Macieja, które opracowała [ na j. polski]Ola będą przeze mnie prezentowane. To spory wkład w ...popularyzowanie :N: .
Opracowanie Daszy równiez jest znakomite, doceniam, doceniam i ... nie obchodzą mnie z tego tytułu waśnie a oskarżenia(bezpodstawne i z uprzedzenia ) pod adresem Oli są aktem wandalizmu moralnego młodej istoty , wrażliwej istoty. Mam szacunek i dla Daszy i dla Oli. Kto był 1.i oryginalny to sprawa między autorami. Myślę, że nikogo o zgodę pytac nie muszę a jeśli tak ... to proszę pamiętac , że tak naprawdę to 1. był NIEMEN i to Jemu WIELKIE SŁOWA UZNANIA!!!
Pax.
Ewa
2009-07-11 10:18:21
Cieszę się, że Dasza zamieściła cały tekst Hymnu. Może, gdyby zrobiła to wcześniej, nie byłoby całej tej sprawy, przyznam, że dość nieprzyjemnej.
Oto na naszym forum pod adresem dwójki młodych ludzi padły ze strony Bogdana oskarżenia o plagiat i fałszerstwo. Tak, jak mogę zrozumieć podejrzenia Daszy, to nie mogę zrozumieć tak szybkiego ferowania wyroku, bez dokładnego rozpoznania całej sprawy. Tak samo, jak Bogdan, lubię i szanuję Daszę, doceniam jej ogromny wkład w tłumaczenie tekstów utworów Niemena, a także ogrom pracy, którą włożyła w tłumaczenie Hymnu . To opracowanie również od niej dostałam. Ale wszystko to nie jest jeszcze żadnym dowodem na nieprawdziwość słów Oli i Maćka.
Zastanówmy się, co wiemy o całej sprawie. Po zlocie Dasza przesłała tłumaczenie Dominowi, z przeznaczeniem również dla Maćka. I tu następują pierwsze wątpliwości, bo Domin nie pamięta, czy dał ten tekst Maćkowi. Biorąc pod uwagę, że Domin z Maćkiem poznali się na krótko przed zlotem, a po zlocie ich znajomość uległa rozluźnieniu, nie jest wcale takie oczywiste, czy Maciek dostał ten tekst od Domina. Znając słabą pamięć Domina, ten mógł szybko zapomnieć o tym, że obiecał Maćkowi ten tekst, tak samo, jak wcześniej zapominał o innych obietnicach (np. w stosunku do mnie).
Dasza nie zaprzeczyła, że oryginalne teksty znalazła w internecie, nie znalazła tam jednak tytułów utworów. Nie rozumiem więc, czemu Oli, w dodatku absolwentce lingwistyki, z biegłą znajomością trzech języków, nie miałaby się udać ta sztuka? Zauważcie, że Ola nie podaje tytułów utworów, więc zgadza się to ze słowami Daszy, że tych tytułów po prostu w internecie nie było. Ola przyznała też, że nie znalazła też rosyjskiej części Hymnu, ponieważ nie zna rosyjskiego. Dasza wykonała więc nieporównywalnie większą pracę, dochodząc sama do tych wszystkich tekstów, tytułów oraz szukając na stronach z cyrylicą rosyjskich oryginałów. I za to należy jej się podziw i szacunek.
Tylko dlaczego jednocześnie mamy nie wierzyć Oli i Maćkowi, którzy zapewniają, że tekstów Daszy nie widzieli i sami do nich doszli? Nie można oskarżać kogoś opierając się tylko na poszlakach i podejrzeniach. Nawet w sądzie istnieje coś takiego, jak domniemanie niewinności. Jeśli Ola i Maciek mówią prawdę, w co wierzę, to nie dziwię się ich wzburzeniu, bo sama też byłabym wzburzona, gdyby ktoś mnie niesłusznie oskarżał. Jeśli natomiast kłamią w żywe oczy, to byłaby to wyjątkowa podłość z ich strony i jakoś trudno mi podejrzewać o coś takiego młodych, wrażliwych ludzi, w dodatku słuchających Niemena.
Kończąc ten wywód, chciałabym tylko zaapelować o rozwagę i nie wyciąganie pochopnych wniosków, bo bardzo łatwo jest kogoś skrzywdzić, ale trudniej potem to naprawić.
ratajczak bogdan
2009-07-11 11:11:46
Każdy powiedział to co wiedział, a będzie nadal tak jak jest (Kuba Sienkiewicz).

Nie mam nic więcej do dodania, bo wszystko to są słowa, a gdzie leży prawda, wiedzą jedynie zainteresowani.
Skoro przyjmujemy zasadę domniemanej niewinności - niech tak będzie.
Piszmy więc dalej, ale na temat.

(*)
Stach
2009-07-12 04:26:17
viewtopic.php?f=6&t=463&p=1343#p1343
W topiku "A Pilgrim" został zamieszczony "Hymn..." opracowany przez Daszę.Tłumaczenie na j.polski w tym temacie zbędne rzecz jasna. Mnie natomiast zastanawia dlaczego do opracowania Oli (w innym topiku) nie został dołączony fragm. rosyjskiego tekstu z tłumaczeniem na j.polski. Jestem przkonany, że tak utalentowane osoby jak Dasza i Ola mogłyby ... dogadac się co byłoby z korzyścią dla ... "Hymnu..."
Uważam, że w "A Pilgrim" należy pisac w obcych językach.
Przejdź na: główną stronę z listą forów | listę wpisów z Czy wiesz o tym, że | górę strony