Niemen Aerolit

Archiwum forum fanów Czesława Niemena

Dziwny jest ten świat

Dyskusje na dowolne tematy dla ktorych nie znalazło się miejsce w pozostałych forach. Wątki nie muszą dotyczyć Czesława Niemena, jednak ograniczamy się do tematów związanych z kulturą i sztuką.

Niemen i Grechuta-dwa różne światy? 2007-09-30 - 2021-08-17 dzek 101 48772
dzek
2007-09-30 11:43:35
Markovitzu,jestem fanem Marka Grechuty,a ten emanowal ciepłem i milością w stosunku do ludzi.Taka dyskusja właściwie może nie mieć końca.Dlatego napiszę tak.Cieszmy się z tego,że zarówno Marek jak i Czesław są tak oryginalni i wspaniali.Nie zależy mi bynajmniej,aby ostatnie zdanie należało do mnie.To przecież bez sensu.Małe ambicje zostawmy małym ludziom.
Markovitz
2007-10-06 09:04:57
W pierwszą rocznicę odejścia Marka Grechuty odbędzie się koncert w Krakowie. Oprócz znanych piosenek zostaną zaprezentowane dwa utwory Marka Grechuty nigdy przez Niego nie nagrane. Przypomniało mi to, że dwa szerzej nieznane utwory Niemena od trzech lat śpiewa (dzięki pomocy Pań Niemen) Marek Bałata.

Szkoda tylko, że recital WSPOMNIENIE nie został nigdy nagrany przez TV...

Niedawno Marek Bałata zaśpiewał na pierwszym festiwalu im.M.Grechuty w Zamościu.

Sądzę, że ten projekt przy większym zaangażowaniu spadkobierców Marka Grechuty ma szansę spotkać się z większą przychylnością mediów ...

Może chociaż w ten sposób Marek Bałata nicią własnych interpretacji połączyłby te z pozoru odrębne dwa muzyczno-poetyckie światy ?
Maciek
2007-10-06 14:02:41
" Na scenie lubił pariodować Niemena, którego darzył ogromnym szacunkiem. Nawet stworzył do " Czy mnie jeszcze pamiętasz " swój tekst " Czemuś taka wymięta / gdzie wymiełaś się tak / czy jak inne dziewczęta / lubisz sypaić w ciuchach... ".

Lekkie unoszenie - Danuta Grechuta wspomina męża zmarłego przed rokiem ( Dziennik Polski, 5 października 2007r.)

i jeszcze jeden fragmencik wywiadu...

" Pyta pan, jak się czuję - teraz, to już raczej jako święta wdowa... ( chodzi o fragment piosenki o " świętej żonie " z płyty " Krajobraz pełen nadziei " ). Trzymam się, ale wciąż, w każdej chwili, mogę się, mówiąc o Marku rozpłakać. Bo to już krajobraz bez niego. "
Stach
2007-10-08 08:52:31
Marek Grechuta
Portret artysty


Koncert w 1. rocznicę śmierci.

Kwintet Wojciecha Majewskiego -fortepian, R.Majewski-trąbka, T.Szukalski-saksofon, J.Niedziela-kontrabas, P.Dobrowolski-perkusja.

Wprogramie utwory Marka Grechuty w aranżacji na kwintet jazzowy i orkiestrę, którą poprowadzi Bohdan Jarmołowicz.

10 października 2007 , godz. 19.
Słupsk, Polska Filharmonia Sinfonia Baltica
przy ul. Jana Pawła II 3

Więcej infor. na http://www.orchestra-agency.com.pl

ps. do tematu "wyższości świąt Bożego Narodzenia nad świętami Wielkanocnymi" czyli , kto ważniejszy Niemen czy Grechuta, wypowiem się po ... 2.fmt NIEMEN NON STOP.
Maciek
2007-10-08 14:18:11
W najbliższy wtorek ( 9 października ) na cmentarzu Rakowickim w Krakowie, zostanie odsłonięty pomnik Marka Grechuty.
Ewa
2007-10-09 16:53:38
MaciekW najbliższy wtorek ( 9 października ) na cmentarzu Rakowickim w Krakowie, zostanie odsłonięty pomnik Marka Grechuty.

TU można przeczytać coś na temat tego pomnika, czy raczej popiersia.

A TUmożna zobaczyć materiał filmowy i posłuchać fragmentu specjalnego hejnału, który dziś zabrzmial dla Marka z Wieży Mariackiej.
dzek
2007-10-13 08:06:45
Byłem w Krakowie na tych wszystkich uroczystościach związanych z rocznicą śmierci Marka Grechuty i muszę powiedzieć,że były to niezapomniane chwile.Przede wszystkim wspaniały był poniedziałkowy koncert,bardzo róznorodny i daleki od medialnych showów.Publiczność,która po brzegi wypełniła Teatr Bagatela nie chciała wypuścić artystów ze sceny.Musieli wiec oni wielokrotnie bisować.Zaś sam zjazd milośników rozczarował o tyle,że uczestniczyło w nim ledwie kilkanascie osób.Niemniej atmosfera była świetna.Mimo tego niezbyt licznego grona jaki uczestniczył w tym zlocie jestem przekonany,że Marek Grechuta przezywa teraz prawdziwy renesans swojej popularności.Ten link ,ale przecież nie tylko on ,zdaje się to poświadczać.Pozdrawiam serdecznie fanów Niemena. http://www2.rp.pl/artykul/2,60907.html
Ewa
2007-10-13 15:56:40
To świetnie, że udał Wam się koncert i zlot. :D
Może telewizja pokaże chociaż jakieś fragmenty tego koncertu?

A ja dziś słucham sobie płyty Marka Grechuty "Gdzieś w nas" z serii Złota kolekcja. Jest to już druga płyta Grechuty wydana w tym cyklu. Swoją kontynuację mają też płyty Ireny Santor i Stanisława Soyki, a Czesław Niemen niestety do tej pory pozostaje z jedną tylko płytą, mimo, że wydawcy cyklu chcieli wydać część drugą.
We wstępie ww. płyty Grechuty Tomasz Kopeć pisze takie słowa:
"To chyba najbardziej oczywista płyta, której drugiej części oczekujemy wszyscy. Wiem, ile musieliśmy skreślić utworów przy wspólnym z Panem Czesławem redagowaniu albumu "Czas jak rzeka" z 2000 roku. Mam nadzieję, że wkrotce Rodzina naszego najwybitniejszego wokalisty i kompozytora wyrazi zgodę na kontynuację. Proszę o to, Pani Małgosiu, w imieniu wszystkich, którzy kochają twórczość Pana Czesława i którzy nie chcą jej zapomnieć..."

Pod spodem widnieje data - listopad 2004.
Niedługo miną dokładnie trzy lata, a drugiej płyty jakoś wciąż nie widać... :(
Stach
2007-10-13 15:59:06
Ewuniu, jest dobrze nie ....nudź :wink:
Ewa
2007-10-13 16:13:44
No, nie wiem, czy jest tak dobrze. :?:

Oczywiście bardzo się cieszę z Potencjometrów, ale to zaledwie jedna premierowa płyta w ciągu trzech lat.
ratajczak bogdan
2007-10-13 18:08:46
Stach
Ewuniu, jest dobrze nie ....nudź :wink:


Ewa odpisała łagodnie.
Ja powiem po prostu - jest niedobrze!
Ba! Jest bardzo źle!
I to nie chodzi o nas.
My przecież te nagrania znamy, tak naprawdę, mamy je od dawna.
Z różnych źródeł i w różnej postaci.
Czy to oryginalnych analogów, czy kompaktów wydanych przez GTR, czy wreszcie skopiowanych i uzyskanych drogą prywatnej wymiany kolekcjonerskiej.
Kto traci?
Tracą wszyscy. Tracą spadkobiercy, tracą wielbiciele, traci Niemen.
Stachu, chodzi głównie o to, aby dla szerokiego grona fanów Niemena, stworzyć ogólnodostępną możliwość dotarcia do nagrań wydanych oficjalnie przed laty, a z czasem, do pozostałych nagrań - które w formie niedoskonałej - krążą już od lat w naszym środowisku.
Tylko jak wąska jest to grupa! Kilkaset osób!
Reszta nie wie o co chodzi, a nie tak przecież, wyobrażamy sobie sposób krzewienia dorobku Czesława Niemena.
Tu chodzi o LEGALNE, OFICJALNE, KATALOGOWE wydawnictwo i POWSZECHNY do nich dostęp.
Czy tak trudno to zrozumieć?
(.)
dzek
2007-10-23 09:47:43
Moim zdaniem ,ale i nie tylko moim,dwoma najbardziej głośnymi i znaczącymi dla polskiej muzyki rockowej utworami są "Bema pamieci żałobny rapsod"i "Korowód".Oba odniosły sukces nie tylko artystyczny ,ale też i komecyjny.Oba uchodzą za,jak to się zwykło w takich przypadkach mowić,"kamienie milowe "w historii naszej muzyki popularnej.Gdy Marek Grechuta śpiewał w roku 1971 na festiwalu opolskim swój "Korowód"miałem ledwie 10 lat i dlatego tego wydarzenia nie pamiętam,ale czytałem ,że to był jeden z najbardziej znaczacych momentów w historii tego festiwalu.Utwór Niemena wzbudzał napewno więcej kontrowersji bo był pierwszą tego typu próbą w Polsce połączenia muzyki rockowej/szeroko pojętej/z poezją.Przetarł on więc niejako szlaki dla kogoś takiego jak Marek Grechuta.Z kolei "Korowód"nie budził napewno tyle sprzecznych opinii.Własciwie nie czytałem nigdy żadnej niepochlebnej opinii na temat tej płyty.Jej fenomen polega napewno na tym,ze jest ceniona zarówno przez srodowisko rockowe,jak i środowisko zgromadzone wokół tzw poezji śpiewanej.Również ludzie interesujacy sie tzw muzyką poważną czy jazzem doceniają klasę tej plyty.Chciałbym tutaj teraz coś podkreslic.Otóż ja nie twierdzę,,ze te dwa utwory są najlepsze w historii naszej muzyki rockowej,ale są napewno najbardziej znaczące i jakby wytaczajace nowe kierunki.Pewnie "Korowód"wszyscy z Was znają,niemniej podsyłam wam pewien link,na którym jest fragment "teledysku"sprzed lat.Utwór ten dedykuje w sposób szczególny koledze "Łykowatemu",który stawial kiedyś Marka w rzędzie z J.Połomskim.Jesli po wysłuchaniu fragmentu tego utworu będzie dalej tak sądził to myślę,że wskazana bylaby tu wizyta u jakiegoś laryngologa. http://pl.youtube.com/watch?v=sACeorFHKHQ
Markovitz
2007-10-23 10:38:04
Nie jest to dla nas nowość : w starym topicu Z archiwum tvp Ewa sygnalizowała emisję tego filmu K.Brzostkowskiej, kiedy jeszcze chyba nie było forum M.Grechuty 8)

Film "Korowód" został nakręcony w Łagowie -miejscu, gdzie odbył się nasz drugi zlot w 2005r.
Tam też w 1973r. odbyło się zgrupowanie przed trasą grupy Cz. Niemena po Niemczech.
Muzycy późniejszego SBB też tam byli ... Baśniowe miejsce.




P>S> A Nieprzekonywalnych specjalnie tutaj bym nie wzywał :wink:
dzek
2007-10-31 19:49:10
Niemen to dla mnie,jak kiedyś podkreślałem,przede wszystkim wspaniały wokalista,niemniej mimo,że nie znam jego twórczości tak gruntownie jak jego zagorzali fani,to zauważyłem,że jego głos również ulegał zmianom i to wcale nie jestem pewny czy na lepsze.Jego głos z piosenki np"Com uczynił",a z piosenki"Nim przyjdzie wiosna"to jednak jakby dwa różne światy.W pierwszym utworze brzmi dynamicznie,a w drugim jest stonowany.Takie samo wrażenie odniosłem słuchając choćby jego póżniejszych wersji piosenki "Dziwny jest ten świat".W wersji pierwotnej,nagranej z Akwarelami,jego głos brzmi swieżo i wlasnie dynamicznie a w wersji na syntezator nie ma już tej świeżości.Nie mówie juz o tej bardziej współczesnej aranżacji,bo do niej miałem zawsze wiele zastrzeżeń.Ciekawe jak wy widzicie kwestię ewolucji głosu Niemena?Dla mnie jego głos najlepiej brzmi na płytach "Niemen Enigmatic"/miałem kiedyś wrażenie słuchając tych nagrań,że gdzieś jeszcze w jego głosie jest wyczuwalny ten lekko kresowy akcent/i na płycie Grupy Niemen.Póżniej śpiewanie bardziej ekspresyjne,używanie krzyku jak środka ekspresji/najbardziej chyba widoczne na plycie "Sukces"/ zostało jakby zaniechane.
rutek66
2007-10-31 22:39:18
wow! :shock:
to ciekawe , bo ja też najbardziej lubię Marionetki a Nim przyjdzie wiosna nie bardzo. posłucham i srawdzę czy śpiewanie jest bardziej ekspresyjne :?
:idea: pewnie lepiej śpiewał z lepszym zespołem!!! Grupa dodała mu skrzydeł! :idea:

głosowałeś już na grupe niemen?
rutek66
2007-11-29 15:30:35
Dzeku piszesz przekonująco o Grechucie i masz ujmujący styl! brawo za to!
Ja go za nic nie cenię bo to nie mój styl (tylko za fana Dzeka!) :)
Teraz co ich jeszcze łączy?? Odp: płyta Post Scriptum jest jak z Grechuty! zgoda? zimiwa elegia to jak kawałek Grechuty! :idea: reszta też! Nim Przyjdzie Wiosna Wiosna ah To TY!
może Grechuta śpiewał gdzieś coś Niemena? :?: :?:
Markovitz
2007-12-02 13:34:07
[quote="Wojciech Majewski w monografii M.Grechuty (M.G.)"]

M.G.: Pamiętam, że kiedy pierwszy raz usłyszałem Czesława Niemena, autentycznie zaniemówiłem. Ekspresja, z jaką śpiewał, specyficzna barwa głosu, były porywające.

W trakcie pracy nad jednym z projektów architektonicznych, także z radia, po raz pierwszy usłyszałem zespół The Beatles.
Pomyślałem sobie: co ja właściwie robię przy desce kreślarskiej ? Czwórka z Liverpoolu była znakomita już od pierwszych płyt, bardzo prościutkich w warstwie muzycznej. Zachwyciły mnie zwłaszcza mistrzowsko dopracowane, idealnie czyste chórki
..[/quote]

.. i chyba nie tylko chórki , ale i smyczkowe aranżacje George Martina do piosenek McCartneya: "Yesterday" i "Eleanor Rigby".
A może i spektakularna aranżacja orkiestrowej cody w "A Day in the Life" Lennona i McCartneya
..?
Nie byłoby w tym nic zaskakującego, bo wielu artystów z kręgu muzyki popularnej (w tym być może także J.K.Pawluśkiewicz) czerpało od Beatlesów zamiłowanie do przeszczepiania innych stylów i gatunków muzycznych na uprawianym przez siebie poletku).

Dobrym przykładem jest tu przywołany przez Dzeka w innym wątku utwór "Nowy, radosny dzień" z płyty "Korowód" ze wstępem nawiązującym do muzyki konkretnej, poprzez orkiestrowe rozwinięcie tematu a la Górecki do zgoła filmowego kolażu a la The Beatles (przypomnę tu z filmu Help odgłosy tłumu kibiców szalejących w rytm Ody do radości oraz późniejszy dźwiękowy kolaż Lennona i Yoko Ono zatytułowany Revolution No 9).

Dużą falę zainteresowania muzyką Wschodu wywołał już w połowie lat 60-tych George Harrison. Na ten muzyczny, a także i filozoficzny trend załapał się u nas gitarzysta grupy Anawa Marek Jackowski (vide: Widzieć więcej).

Kiedyś zdumiało mnie na forum protekcjonalne potraktowanie muzyki The Beatles (słynne piosenki na potańcówkę). A niedawno przeczytałem post o tym, że:

Nawet the Beatles (..) stracili swój blask i popularność

:o

.. i doszedłem do wniosku, że dla sporej części nawet wyrobionych słuchaczy, a może i naszych krytyków muzycznych dokonania the Beatles sprowadzają się do przebrzmiałej mody, fryzur, kilku przebojów i okrzyku "ye, ye !".
Ich wpływ na muzykę innych artystów wciąż pozostaje niedoceniony...

Polecam szczególnie album z muzyką z widowiska Cirque du Soleil p.t. LOVE oraz duży projekt (CD, książka i DVD) p.n. Anthology.
The Beatles ciągle mogą nas inspirować do dalszych poszukiwań muzycznych 8)
dzek
2007-12-06 22:55:17
J.K.Pawluśkiewicz jako jeden z nielicznych przedstawicieli tzw.muzyki młodzieżowej/do której jakkoliwiek nie zabrzmi to dziś dość śmiesznie zaliczał się zespól Anawa/w zasadzie nie inspirował się muzyką rockową o czym mowił zresztą w wielu wywiadach.On,podobnie zresztą jak i J.Ostaszewski,który mial za sobą występy min z Komedą i Trzaskowskim,byli zfascynowani jazzem.Paleta,Wodecki,Wójtowicz to z kolei ludzie,którzy odebrali dość solidne wykształcenie klasyczne.Jedynie Jackowski i Makówka wywodzili się z kręgów tzw awangardowego rocka.W tym sensie mozna powiedzieć,że osobność Grechuty i Anawy polegała na tym,że oni ani nie byli rockowi ani nie tworzyli jakiegoś klasycznego popu.Wprawdzie Grechutę umiejscawiano jako przedstawiciela tzw poezji śpiewanej,ale i to okreslenie wydaje się nieprecyzyjne.Po śmierci Marka pojawiło się w mediach wiele entuzjastycznych opinii o nim/jak to po śmierci często bywa/ale jedna wydaje się napewno trafna.Otóż Grechucie napewno udało się stworzyć w pełni oryginalny styl,w którym zapewne były jakieś echa ówczesnych prądów,niemniej w zdecydowanej większosci były to rozwiązania oryginalne.O ile sporo nagrań polskiego rocka z przełomu lat 60-tych i 70-tych ma w sobie to piętno czasu i nosi w sobie pewne znamiona ówczesnej mody/ choćby powszechne użycie organów hammonda,które były wtedy na "topie"/o tyle Anawie ,ale też pózniej Markowi udało się stworzyć coś oryginalnego,co podobac moze się nie tylko pokoleniu rockowemu.Wiele razy cytowano na tym forum opinie W.Waglewskiego,który bardzo ciepło mówił o Niemenie.Przed ubiegłorocznym festiwalem opolskim,na ktorym mial towarzyszyć M.Peszek tak powiedział o Marku"Z Markiem Grechutą i Anawą" wiąże mnie bardzo wiele.To jedna z najważniejszych formacji w polskiej muzyce rozrywkowej w ogóle.Kojarzy mi się z wielką niezależnością dżwieku,niepowtarzalnością,trochę z taką hippisowską filozofią.Z Anawy wywodzi się przecież tak bliski mi zespół Osjan."Takich opinii o Marku mozna przytoczyć mnóstwo.
dzek
2007-12-23 06:37:03
Uswiadomiłem sobie jeszcze jedną rzecz,która kojarzy mi się z Markiem.Otóż ja w swoim życiu słuchałem różnych rzeczy,miałem,zwłaszcza za młodu okresy fascynacji różnymi nurtami muzycznymi.Jako całkiem młode pacholę zaczynałem chyba od glam rocka/Sweet,Slade itd/po czym,jak każdy szanujący się młody,zbuntowany chłopak oczywiście słuchałem "Purpli",po których przeszedłem do lansowanych wówczas przez min P.Kaczkowskiego zespołów Genesis czy Yes.Pózniej,a może równocześnie był okres fascynacji rockiem ze wschodniego wybrzeża stanów/Jefferson Airplane,Doors/.Chłonąłem zresztą wszystko co płynęło wówczas do mnie z fal Programu Trzeciego Polskiego Radia bo to było dla mnie tak naprawdę jedyne żródło kontaktu z muzyką rockową.Słuchałem oczywiście też muzyki polskiej i to zarówno rzeczy starszych jak i tych,które powstają na bieżąco.Marek Grechuta gdzieś od połowy lat 70-tych był zawsze dla mnie kimś ważnym i ta jego "ważność"miewała jakby różne natężenie.Znamienne natomiast jest dla mnie to,że o ile ze sporej częsci ówczesnych fascynacji jakby wyrosłem to twórczość Grechuty jest dla mnie nadal bardzo ważna.Muzyka rockowa,a w każdym razie spora jej część jest jakby ze swojego założenia niedojrzała i dość pretensjonalna i to zarówno w warstwie tekstowej jak i muzycznej.Bunt,który jest jakby nieodłącznym elementem rocka brzmi szczerze i prawdziwie z ust dwudziestolatka i tak samo odbierany jest przez rówieśników,ale np kiedy te same słowa śpiewa pięćdziesięciolatek to to już musi budzić mieszane uczucia.Markowi udało się uniknąc tych pulapek bo on zawsze tworzył rzeczy nad wyraz dojrzałe i jego twórczość fascynowała,co chyba jest jednak pewnym ewenementem,zarówno moje pokolenie jak i pokolenie moich rodziców.Tak samo zresztą fascynuje pokolenie mojej córki.Krótko mówiąc ja z piosenek Marka nie wyrosłem.Przeciwnie ,bardziej je teraz doceniam.A propos ,słuchałem wczoraj starych nagrań Testu i Romuald i Roman.Jakżeż te nagrania brzmią mimo wszystko surowo i w pewnym senie jakby "amatorsko".Nie ma w nich nic odkrywczego tylko powielanie ówczesnych mód i muzycznych trendów.Tego rodzaju nagrania,jak zresztą większość rzeczy z tamtych lat to dla mnie jedynie ciekawostka i wspomnienie z dawnych czasów.Niedawno Z.Hołdys,który prowadzi w każdy czwartek w radiu złote przeboje swój muzyczny kącik puścił Ewę Demarczyk/Skrzypek Hercowicz/,o ktorej powiedział ,że dla niego to najlepsza polska piosenkarka po wsze czasy.Tak samo zresztą entuzjastycznie mówił kiedyś o Marku.Podobno gdy usłyszał on w roku 1971-ym w Opolu "Korowód"to zaniemówił i zrozumiał tak naprawdę kim sam on jest jako muzyk.A wtedy towarzyszył on w Opolu M.Rodowicz.
Markovitz
2008-01-06 15:24:04
DzekNiedawno Z.Hołdys,który prowadzi w każdy czwartek w radiu złote przeboje swój muzyczny kącik puścił Ewę Demarczyk/Skrzypek Hercowicz/,o ktorej powiedział ,że dla niego to najlepsza polska piosenkarka po wsze czasy.
Tak samo zresztą entuzjastycznie mówił kiedyś o Marku.
Podobno gdy usłyszał on w roku 1971-ym w Opolu "Korowód" to zaniemówił i zrozumiał tak naprawdę kim sam on jest jako muzyk


To samo wcześniej opowiadał o wrażeniu, jakie zrobiło na nim opolskie wykonanie utworu Dziwny jest ten świat (1967) Niemena...
Markovitz
2008-03-12 08:18:00
Wczoraj pan Hołdys w TVN 24 wypowiadał się o tarczy antyrakietowej...

Co nam dziś pan powie ciekawego panie Zbyszku ..? I w jakiej telewizji ? :twisted:

Niemen wziął kiedyś udział w telewizyjnej debacie o uzależnieniu od narkotyków.
Obok prawdziwego eksperta- Marka Kotańskiego. I raczej nie wypadł tam przekonująco...

M.Grechuty jakoś nie mogę sobie wyobrazić w programie publicystycznym.
A może jednak wziął udział w jakiejś telewizyjnej lub radiowej dyskusji ?

Dziś (12 III) w TVP Kultura o godz.14.30 zobaczyć będzie można Marka Grechutę w programie z ..Elżbietą Mielczarek.
Tadeusz
2008-03-12 08:27:55
Markovitz napisał:

Wczoraj pan Hołdys w TVN 24 wypowiadał się o tarczy antyrakietowej...


Markovitzu, nie prowokuj do dyskusji politycznych, bo już mnie Darek skarcił za to w wątku "Jaśniej się zrobiło" :D

PS. Każdy sposób nawiązania do tematu jest dobry :D
Markovitz
2008-03-12 08:46:21
Tadeuszu - to nie czat :) ; odbierasz mój post nazbyt powierzchownie.

Zb.Hołdys pojawił się wcześniej w tej dyskusji - jako osoba uwiarygadniająca zasięg oddziaływania głównych bohaterów topiku : Niemena i Grechuty.

Ja nie piszę o tarczy, ale o muzykach wypowiadających się na inne niż muzyka tematy. Bez dwóch zdań - Hołdys stał się dyżurnym dyskutantem telewizyjnym.

Czesław Niemen także nie unikał tematów publicystycznych w swoich felietonach, ale nie pojawiał się tak często w telewizyjnych programach publicystycznych.

Marek Grechuta na tle Tych muzyków wykazywał daleko idącą wstrzemięźliwość, choć interesował się wieloma dziedzinami -np. malarstwem, sportem. Zagrał też rolę w filmie "Polowanie na muchy"...

Czy była to skromność, niechęć do TV, czy jakaś inna cecha osobowości Grechuty ?
AKTON
2008-03-12 09:56:27
Nie znam treści wypowiedzi Z.Hołdysa na temat tarczy antyrakietowej, ale z postu Markovitza wnioskuję, że muzycy powinni wypowiadać się WYŁĄCZNIE w kwestiach muzyki. Nie mogę się z tym zgodzić, gdyż oznacza to oczywistą dyskryminację i sztuczne zawężenie poziomu wiedzy ludzi zajmujących się muzyką. Chyba coś tu jest nie tak.
Markovitz
2008-03-12 10:14:38
Na wstępie zaznaczę, że byłem stalym widzem programu Hołdysa w MTV. Tam był OK.

AKTONNie znam treści wypowiedzi Z.Hołdysa na temat tarczy antyrakietowej, ale z postu Markovitza wnioskuję, że muzycy powinni wypowiadać się WYŁĄCZNIE w kwestiach muzyki..

A przepraszam .. mojego poglądu AKTONIE na ten temat jeszcze nie wyłożyłem.
To było dopiero zagajenie :)

Aby nie dojść do konkluzji zbyt szybko - na razie powiem tyle : medialna aktywność byłego lidera Perfectu zaczyna mnie drażnić.
Jest tyle osób, których zdanie na temat tarczy antyrakietowej, na temat muzyki Niemena, albo na temat sprawy piractwa fonograficznego bardziej mnie interesuje, że naprawdę nie jestem już ciekaw, co myśli o tym wszystkim pan Zbigniew.
Oczywiście ekspertów od wszystkiego nie brakuje w internecie (dzień dobry :P), ale- moim zdaniem -nie jest to jeszcze medium tak absorbujące uwagę opinii publicznej jak telewizja.

Na tak częstej prezentacji własnych poglądów na wszystko traci zresztą sam Hołdys, bo jeśli mówiąc o muzykach, którzy odeszli używa niemal tych samych sformułowań, to w końcu przychodzi mimowolnie wątpliwość, czy rzeczywiście gdyby nie Niemen / albo Grechuta/ to Zbigniew Hołdys nie byłby tym kim jest.. ?

We wczesnych nagraniach Hołdysa jakoś nie słyszę inspiracji ani Niemenem,ani Grechutą. W późniejszych zresztą też - NIE...

Chyba Cz.Niemen nie miał aż tak szerokiej potrzeby prezentacji swoich opinii ?

A może miał, tylko Go nie zapraszano tak często do TV ?

A może po prostu wystarczyła Mu rubryka w Tylko (Teraz) Rocku ?

A Marek Grechuta - czy był milczkiem w sprawach publicznych ?


Ej, Moderatorzy- może byście czasem zabrali głos w dyskusji ? :D
Tadeusz
2008-03-12 10:58:30
Markovitz napisał:
A przepraszam .. mojego poglądu AKTONIE na ten temat jeszcze nie wyłożyłem.
To było dopiero zagajenie

Aby nie dojść do konkluzji zbyt szybko - na razie powiem tyle: ...


To nie "cedź" tematu, przedstaw zagadnienie kompleksowo - stac Cię na to. Będzie bez niedomówień i rozważań typu: co autor postu miał na myśli.

A tak na marginesie - co mają wspólnego częste wypowiedzi politczne Hołdya z temetem tego wątku ? Moim zdaniem, zupełnie nic !
Proponuję założyc temat: "Muzycy - ich pglady polityczne ", ale niech to się stanie na jakimś portalu politycznym.
Markovitz
2008-03-12 11:26:25
Tadeuszu - gdybyś jeszcze miał cierpliwość i przeczytał poprzednie posty, zanim sam zabierzesz głos, byłoby to z korzyścią i dla tematu i dla poziomu dyskusji ...

Nie zamierzam uskuteczniać agitacji politycznej, jaką z Andrzejem prowadziliście tutaj z uporem godnym lepszej sprawy.

Nie zamieniajmy znów ciekawego tematu w trywialny, polityczny spór, czy w pyskówkę !

Mnie interesuje Wasze zdanie na temat: który z artystów miał rację, czy Niemen prezentując swoje poglądy na tematy publiczne na łamach czasopisma, czy Zb. Hołdys prezentując swoją opinię w telewizji na każdy aktualny temat, czy Marek Grechuta prezentując poglądy zazwyczaj tylko w formie artystycznej (np. na płycie 10 ważnych słów) :?:

Jeśli czujesz się, Tadeuszu, na siłach wziąć udział w takiej dyskusji to zapraszam, a jeśli nie - to pozwól wypowiedzieć się innym.. jako i ja uczynię 8)
Ewa
2008-03-12 12:09:55
Markovitz
Mnie interesuje Wasze zdanie na temat: kto miał rację, czy Niemen prezentując swoje poglądy na tematy publiczne na łamach czasopisma, czy Zb. Hołdys prezentując swoje poglądy w telewizji prawie na wszystkie, aktualne tematy, czy Marek Grechuta prezentując te poglądy zazwyczaj tylko w formie artystycznej (np. na płycie 10 ważnych słów) :?:

Mnie najbardziej odpowiada ta trzecia opcja: wypowiadanie się przez artystów i prezentowanie poglądów społeczno-politycznych wyłącznie za pomocą swojej twórczości, tak właśnie jak to robił Marek Grechuta.
Nie interesują mnie poglądy pana Hołdysa, bo nie jest dla mnie żadną wyrocznią ani żadnym guru. Jest jednak obywatelem tego kraju i skoro ma potrzebę wypowiedzenia się i robi to w takich programach jak TVN 24, do których go zapraszają, to niech się wypowiada, ja po prostu nie muszę tego oglądać.
Felietony Niemena to osobna sprawa, czytałam je z ciekawością, choć czasem drażniły mnie tam pewne rzeczy...
Tadeusz
2008-03-12 12:45:39
Markowitz napisał:
który z artystów miał rację,

Każdy z nich miał rację - w swoim mniemaniu. Podobnie jak ja miałem rację w sporze z Andrzejem-też w swoim mniemaniu.
:wink:
Ps. Chyba zdajesz sobie sprawę, Markovitzu, że w polityce jest tysiące racji, a szczególnie wśród Polaków, którzy są fenomenem światowym, bo gdzie dwóch Polaków tam trzy zdania. Nie ma się więc co napinać. Ewa ma rację !

I jeszcze raz napiszę to samo, co parę postów wyżej:

A tak na marginesie - co mają wspólnego częste wypowiedzi politczne Hołdya z temetem tego wątku ? Moim zdaniem, zupełnie nic !
Proponuję założyc temat: "Muzycy - ich pglady polityczne ", ale niech to się stanie na jakimś portalu politycznym.



PS Rację ma Ewa !!! ( świadomie powtórzyłem)
Ewa
2008-03-12 13:10:04
Tadeusz
Każdy z nich miał rację - w swoim mniemaniu. Podobnie jak ja miałem rację w sporze z Andrzejem-też w swoim mniemaniu.:wink:

No właśnie, trudno tu mówić o racji, bo racja w takich przypadkach to rzecz względna.
I ja też niekoniecznie muszę ją mieć, ale dzięki, że mi ją przyznajesz. :wink:
Tadeusz
2008-03-12 14:00:27
Edytowany 4 raz(y), ostatnio 2008-03-12 14:00:27 przez Tadeusz
Markovitz napisał:
byłoby to z korzyścią i dla tematu i dla poziomu dyskusji ...

Jasne, Markovitz nigdy nie był złośliwy, to i ja nie będę. Wszędzie , gdzie głos zabiera Markovitz, dyskusja ma wysoki poziom, tylko zawsze znajdzie się kilku, którzy jej poziom obniżają.
Gratuluję wysokiej samooceny. Przeczytaj co piszą inni, a potem wyznaczaj poziom dyskusji i oceniaj innych. Warto też czasami spojrzeć na siebie. Często bywa to zbawienne. Zrób to zanim pokusisz się na oceną poziomu innych!

Motto:
"Ty nad poziomy..." a do tego: Niemen i Grechuta - dwa różne światy?, i nagle Hołdys z tarczą antyrakietową... Co na to TOPOLANEK ?
Andrzej Mróz
2008-03-12 14:02:37
Markovitz
A Marek Grechuta - czy był milczkiem w sprawach publicznych?

Ej, Moderatorzy- może byście czasem zabrali głos w dyskusji ? :D


Czytając po kolei Wasze wpisy, pomyślałem sobie, że i ja się włączę do wirtualnej rozmowy... i wspomnę o płycie Marka Grechuty "Dziesięć ważnych słów", która jest dla mnie niezwykle wartościowa, bo mówi nam jakim Polakiem i jakim człowiekiem był Marek Grechuta.

Ale uprzedzono mnie, więc dodam tylko, że brak mi w polskiej piosence takiego ducha kontynuacji tego co najpiękniejsze w nas i poniesienia tego w przyszłość. Zrobił to Grechuta, zrobił to Niemen, robi to Woźniak. Kto jeszcze ma dziś odwagę być Polakiem i żyć w polskim rozumieniu tego co inni rozumieją inaczej niż my Polacy.

Czy wszyscy znamy swoje korzenie, czy chcemy je poznać?

W 1523 roku Erasmus z Rotterdamu był pod wrażeniem osiągnięć polskich i napisał:

"Gratuluję temu państwu... które w nauce, wymiarze sprawiedliwości, moralności i religii oraz we wszystkim co oddziela nas od barbaryzmu, jest w takim rozkwicie, że może współzawodniczyć z najbardziej przodującymi i chwalebnymi państwami."

Dziś coraz częściej słyszę, że jesteśmy ciemnogrodem, zaściankowcami, barbarzyńcami którzy starali się być lepsi i skuteczniejsi w swoim barbarzyństwie niż legiony Hitlera.

I wówczas, gdy włączę sobie "Dziesięć ważnych słów" to wiem, że nie wszyscy Polacy mający aspiracje do wypowiadania się publicznego pletą byle co.

Ta płyta to ulubione przez moją żonę dzieło Grechuty i często jest w naszym domu słuchana. Też lubię jej dźwięki i pojawiające się przy nich odczucie, że naród nasz nie jest wyłącznie plemienną wspólnotą połączoną więzami rodzinnymi, że jest on przede wszystkim wspólnotą szlachetnej służby hasłom wypisanym na sztandarach. A istota tej postawy pozostaje niezdefiniowana i nieomal transcendentna. Można jej szukać w słowiańskim charakterze, lub romantycznym bogactwie duchowym.
dzek
2008-03-13 19:35:41
A ja,doceniając ambicję Grechuty napisania czegoś innego,bardziej "poważnego"/cokolwiek to słowo miałoby oznaczać/nie do końca podzielam pozytywne oceny ,jakie u niektórych wywoluje płyta "Dziesięć ważnych słów".I nie chodzi tu o samą tematykę lecz o formę.Te piosenki brzmią,jak dla mnie, nazbyt pretensjonalnie i mentorsko.Wolę już bezpretensjonalność i prostotę "Będziesz moją panią",która jest po prostu,zwyczajnie uroczą piosenką.Podobne zarzuty zresztą czyniłem kiedyś Niemenowi,który również stał się w pewnym momencie odrobinę/a może nawet i nie odrobinę /mentorski.I znowu,nie czynię Niemenowi zarzutu z samych tego typu aspiracji i tematyki ale raczej chodzi mi o formę.Zawsze uważałem,że najlepsze rzeczy jakie zaśpiewał zarówno Grechuta jak Niemen to mierzenie się z twórczością innych,często wspaniałych poetów.Ta samo zresztą dotyczy warstwy muzycznej.Płyta "Korowód",którą zawsze będę stawiał na piedestale polskiej muzyki rozrywkowej była nagrana przez grono wspaniałych muzyków i to również oni odcisnęli swoje znaczące piętno na tej płycie.To samo dotyczy najlepszych płyt Niemena.P.S.A swoją drogą?O cóż chodzi z tym Hołdysem i tą nieszczesną tarczą rakietową?Coś mi teraz przyszło na myśl.Nie ma nic gorszego dla twórcy niż "grzebanie"się w bieżącej polityce.Za 20 czy 30 lat nikt nie będzie pamiętał tych zawiłości politycznych.Artyści więc powinni się raczej skupiać na sprawach uniwersalnych,a więc w jakimś sensie ponadczasowych.
dzek
2008-04-09 15:00:07
Próba,bardzo udana,trochę innego ,może bardziej wnikliwego spojrzenia na Marka Grechutę
http://piosenka.4nt.pl/Piosenka-3.pdf
Markovitz
2008-04-09 16:19:35
Bardzo ciekawe czasopismo,ale mam wątpliwości, czy można ten krótki tekst nazwać wnikliwym? To bardzo skondensowana i dość bezradna próba opisania zjawiskowego charakteru osoby i twórczości Marka Grechuty.

Na pewno tekst Marty Marczuk stanowi bardziej pogłębioną analizę od ostatnio przeczytanych rozważań z forum Korowód...
dzek
2008-04-09 16:52:08
No właśnie,ten artykuł ,co powinienem z góry uprzedzić,skupia się bardziej na fenomenie socjologicznym i kulturowym Grechuty niż analizie jego twórczości pod względem muzycznym.On rzeczywiście jednoczy gusty wielu ludzi,reprezentujących rózne,zdawałoby się przeciwstawne muzyczne gusta,od fanów metalu,poprzez jazz,pop,piosenkę literacką itd.Jednoczy też pokolenia bo słuchali go ludzie przedwojennej inteligencji/np moja ś.p.teściowa-rocznik 1919/jak i nastolatki.I to wymaga niewątpliwie analizy.Czy to się w pełni udało pani Marczuk?Pewnie nie,ale napewno nalezy ją pochwalić za tę próbę.
dzek
2008-05-04 05:15:08
Pierwszy polski top wszechczasów za nami.Zabrakło w nim wiele piosenek,choćby"W żółtych płomieniach liści","Na całych jeziorach ty","Nim wstanie dzień"czy wreszcie piosenek Ewy Demarczyk.Ciesze się za to,że kilka piosenek Marka uplasowało się wysoko.Mój ukochany album "Korowód"był reprezentowany aż przez 4 utwory i to jest jak dla mnie dość znamienne.Przed paru laty był w radiowej trójce prezentowany cykl pod nazwą "Pół perfekcyjnej płyty"i jednym z bohaterów był tam Marek ,ktorego drugą stronę płyty "Korowód"prezentowała tam T.Drozda."Dni,ktorych nie znamy","Ocalić od zapomnienia","Korowód"i "Niebieski Młyn".Aż trudno uwierzyć,że tak wspaniałe piosenki ukazały się na jednej stronie jednej płyty.
ratajczak bogdan
2008-09-14 11:43:47
Mówiliśmy w innym miejscu o aktywnej roli Stowarzyszenia "Okularnicy", mówimy o braku podobnego, zajmującego się sprawami Niemena, a oto kolejny przykład aktywności takiego Stowarzyszenia, które uwidacznia, jak jest ważne i potrzebne. Wręcz nieodzowne, aby wszelkie ważniejsze przedsięwzięcia zwązane z kultywowaniem osoby Niemena i jego dorobku, nabrały - adekwatnego do naszych oczekiwań - WYDARZENIA O RANDZE OGÓLNOPOLSKIEJ.

Stowarzyszenie "MUZYKA BEZ GRANIC"

przedstawia:21.09 godz. 19 - wstęp wolny
dziedziniec WWW "Koneser" przy ul. Ząbkowskiej 27/31 w Warszawie

„MUZA POMYŚLNOŚCI, CZYLI PIOSENKI MARKA GRECHUTY”
spektakl muzyczny z piosenkami z repertuaru Marka Grechuty

poetyckie pożegnanie lata w ramach cyklu "Lata Konesera".

teksty piosenek:
M.Grechuta, T.Nowak, K.Przerwa-Tetmajer, A.Mickiewicz, Molier i in.
muzyka:
M.Grechuta, J.K.Pawluśkiewicz i in.
Udział biorą:
Margita Ślizowska, Marcin Kołaczkowski, Michał Piela
Zespół muzyczny:
Urszula Borkowska – piano, Konrad Kubicki – kontrabas, Piotr Maślanka – perkusja, Robert Murakowski – trąbka, flugelhorn, Grzegorz Lalek – skrzypce, Tomasz Błaszczak - wiolonczela
Kierownictwo muzyczne i aranżacje: Urszula Borkowska
Dekoracje i kostiumy: Margita Ślizowska
Dialogi: Michał Walczak
Scenariusz i reżyseria: Marcin Kołaczkowski

Znane i nieznane piosenki z repertuaru Marka Grechuty...
w wykonaniu laureatów Nagrody Publiczności konkursu „Pamiętajmy o Osieckiej”, współtwórców oraz zdobywców III nagrody jury za spektakl muzyczny na podstawie tekstów piosenek Agnieszki Osieckiej pt. „Miasteczko Cud” na XII Konkursie Teatrów Ogródkowych - Warszawa 2003, twórców spektaklu „pamięta…My o Osieckiej” na małej scenie Teatru Syrena, oraz „Niemen - Rzeka Wspomnień” - spektaklu z piosenkami z repertuaru Czesława Niemena w Teatrze Komedia w Warszawie.

Historia pewnej damsko-męskiej znajomości w przedziale pociągu pośpiesznego.
Narratorem tej opowieści jest tajemniczy duch konduktora.

Teksty Marka Grechuty oraz utwory wybitnych poetów (m.in.: A.Mickiewicza, S.I.Witkiewicza, K.Przerwy-Tetmajera), do których stworzył muzykę, emanują ciepłem i energią pozytywnych uczuć...
Cały spektakl utrzymany jest w pogodnym, radosnym nastroju, choć nie pozbawionym emocji oraz chwil zadumy i wzruszenia…

Oficjalna premiera spektaklu odbyła się w czerwcu 2006 roku w Teatrze Na Woli w Warszawie.
Honorowym patronem i sponsorem spektaklu są „Koleje Mazowieckie – KM”.
Płyta ze spektaklu została dofinansowana przez firmę „Natalia Gold – Józef Czerniejewski”.

Spektakl dofinansowany przez Miasto Stołeczne Warszawa.
dodatkowe informacje: tel. 501 013 413, 607 918 731
Zapraszamy również do odwiedzania naszej strony:
http://www.muzykabezgranic.pl


(*)
ratajczak bogdan
2008-09-22 12:18:29
Może ktoś ma to nagrane - bo to świeżutka sprawa - z dzisiejszej radiowej JEDYNKI.
Jan Kanty Paluśkiewicz wspominając Marka Grechutę z jego początkowego okresu Anawy, przypomniał, jak podczas eliminacji (chyba?) do Festiwalu Piosenki Studenckiej w Krakowie, na której odniósł sukces, Grechuta wykonywał (może na próbach, może w kuluarach?) piosenkę Czesława "Czy mnie jeszcze pamiętasz?", ale w jego interpretacji wyszło to jako: "Czemu jesteś taka zmięta?". :)
Czy komuś wiadomo na ten temat nieco więcej?

(*)
Ewa
2008-09-22 14:05:24
ratajczak bogdan
Jan Kanty Paluśkiewicz wspominając Marka Grechutę z jego początkowego okresu Anawy, przypomniał, jak podczas eliminacji (chyba?) do Festiwalu Piosenki Studenckiej w Krakowie, na której odniósł sukces, Grechuta wykonywał (może na próbach, może w kuluarach?) piosenkę Czesława "Czy mnie jeszcze pamiętasz?", ale w jego interpretacji wyszło to jako: "Czemu jesteś taka zmięta?". :)
Czy komuś wiadomo na ten temat nieco więcej?

Mniej więcej to samo wyczytałam w książce W.Majewskiego "Marek Grechuta. Portret artysty". Wspominałam nawet o tym kiedyś na forum w tym :arrow: topicu.
ratajczak bogdan
2008-10-04 10:49:57
Radiowa Trójka trzyma rękę na pulsie i nie zwalnia.

"Pamiętamy o Marku Grechucie" w poniedziałek (6 października) cały TuBaron z Krakowa – Piotr Baron spotka się z uczestnikami Festiwalu Korowód, w czwartek (9 października) w Klubie Trójki- rozmowa wokół twórczości Marka Grechuty, a co najważniejsze – więcej Jego piosenek na antenie Trójki!*

* za programem radiowym

A już jutro (niedziela 5 października o godz. 20:00) koncert w studiu im. Agnieszki Osieckiej "Piosenki Marka Grechuty" - wystąpią laureaci Festiwalu Twórczości Marka Grechuty – KOROWÓD.

(*)
dzek
2008-10-09 17:24:01
Dzisiaj mija druga rocznica śmierci Marka Grechuty.Na tę okoliczność niezastąpiona Trójka przygotowała sporo ciekawych audycji.Natomiast ja miałem wczoraj przyjemność być na koncercie W.Majewskiego,który grał min.utwory z pierwszej swojej solowej płyty "Grechuta".Plyta ta spotkała się z bardzo ciepłym przyjęciem zarówno krytyków jak i publiczności.Oto co min.powiedział o tej płycie Czesław Niemen-"Zadziwiające piosenki Marka Grechuty znalazły równie zadziwiające transkrypcje na quintet jazzowy.Fortepianowe interpretacje Wojciecha Majewskiego ,jak i doborowy skład zespolu oczarowują od początku do końca estetyką szczególną".Czesław Niemen"oczarowany"pierwszą płytą Wojtka wyraził gotowość zaśpiewania utworu"Boże pelen w niebie chwały"/muz.W.Majewski,sł.B.Leśmian/na drugiej autorskiej płycie pianisty zatytulowanej "Zamyślenie".Choroba i przedwczesna śmierć uaremniła te plany i osatecznie utwór ten wykonał G.Turnau.
Ewa
2008-10-09 20:14:03
Warto zauważyć, że pomysłodawczynią Festiwalu Twórczości Marka Grechuty "Korowód" jest jego żona Danuta, która powierzyła organizację tegoż festiwalu Annie Treter.
Pytane o plany dotyczące przyszłości Festiwalu, Danuta Grechuta i Anna Treter odpowiadały, że ich zamierzeniem jest zorganizowanie w 2009 roku koncertu poświęconego nieznanym dotąd tekstom Marka Grechuty na temat snów, podzielonym przez autora na siedem części. "Jest taki zamysł, aby teksty te rozdzielić pomiędzy siedmiu krakowskich kompozytorów. Jeden z utworów dostałby zapewne Zbigniew Preisner" - zapowiedziała Anna Treter. "Zależy mi, aby przedstawić największe dokonania Marka. Chciałabym wystawić Szaloną Lokomotywę, chciałabym wydać teksty, które Marek schował do szuflady i nigdy ich nie opublikował."- mówiła natomiast Danuta Grechuta.
Duży szacunek dla pani Danuty za to, że nie zajmuje się wydawaniem "kuchennych składanek", lecz bierze się za rzeczy ważniejsze.

Pani Danuta odsłoniła też gwiazdę Artysty w Krakowie, co można zobaczyć :arrow: tutaj.
Tadeusz
2008-10-09 20:52:31
Niemen i Grechuta - dwa różne zaświaty rzec by można, parafrazując tytuł topicu

Krakowskie środowisko artystyczmne jest prężniejsze niż to, w którym obracał się Niemen i stąd ta róznica w rozmiarach wspomnień tych artystów. Media też, chyba siłą inercji, nie sprzyjają popularyzowaniu Niemena, a Grechuta jest ich oczkiem w głowie. To widać i słychac!

Niezależnie od wspomnianej inercji są jeszcze inne przyczyny: wczoraj w TVP (te kanały maja największą widownię) u Szewczyka i Szabłowskiej było o Grechucie. I co? I przyszła jego żona...
Czyż trzeba dalej tłumaczyć ?
Stach
2008-10-10 06:38:50
Niezależnie od wspomnianej inercji są jeszcze inne przyczyny: wczoraj w TVP (te kanały maja największą widownię) u Szewczyka i Szabłowskiej było o Grechucie. I co? I przyszła jego żona...
Czyż trzeba dalej tłumaczyć ?pisał Tadeusz

Gdy była" Niedziela z ... CZESŁAWM NIEMEN", też była żona i córka :N: -a.
Poruszyłeś kwestię bezwładności. Ostatnio "śledzę" Radio Koszalin,które ma byc ..zlikwidowane, jest tam studio im. C.Niemena i co? ano nic sie nie dzieje"jak w polskim filmie" Zero
utworów :N:-a. Podobnie w Radiu Gdańsk ,muzyki obcej sporo , polskiej :cry: .
Czy ktoś ,kto jest stale obecny na forum,poza Markovitzem, czyni starania aby ...grano NIEMENA?
Jeśli tak,to chętnie poznam w celu ..."zwarcia szeregów" w działaniach.
Tadeusz poruszył istotny temat, bezwładnego oczekiwania,że ktoś to za nas zrobi.
Zamiast tracic czas na słowne przepychanki, spożytkujmy energę w walce o Obecnośc Niemena .
dzek
2008-10-22 17:46:37
Dzisiaj odsłonięto w Opolu pomnik Marka Grechuty.
http://miasta.gazeta.pl/opole/1,35086,5 ... niety.html
Ewa
2008-10-22 21:47:16
"To jest wyraz wielkich uczuć" - powiedziała odsłaniająca pomnik żona Artysty - pani Danuta Grechuta.
Stach
2008-12-31 13:37:51
Czytając " Ten szalony Pan Puszkin słowo o udręce" A.Turczyńskiego , na stronie 143 trafiłem na zapis mówiący o wierszach pisanych przez A.Mickiewicza do Karoliny Sobańskiej cytuję:"Wśród tych wierszy jest jeszcze jeden, który rozpowszechnił Marek Grechuta, opiewając - czy świadomie? - miłośc Wieszcza i ruskiej agentki i aferzystki:"Gdy cię nie widzę, nie wzdycham, nie płaczę[...]".
...
Geronimo
2008-12-31 20:01:13
I biblijnie:

"jeśli ręka jest przyczyną Twojego grzechu,to odrąb ją sobie.Tak samo,gdy przyczyną grzechu jest oko-wyłup je".
Nie wiem czy dokładnie cytuję-ale jakoś tak to jest napisane..
dzek
2009-01-01 10:22:17
Zupełnie nie wiem o co chodzi gdy czytam wpisy Stacha i Geronimo.Moze mi to ktoś wyjaśnić?
Domin189
2009-01-01 12:27:43
Gdyby to był j. niemiecki czy angielski, postarałbym się przetłumaczyć... ale w tym wypadku wysiadam :P
Markovitz
2009-04-06 20:40:49
W środę 8 kwietnia na półki sklepowe trafić mają trzy płyty DVD z archiwalnymi programami TVP z udziałem Marka Grechuty :

vol.1 Będziesz moją Panią,
vol.2 Korowód,
vol.3 Złote Przeboje- koncert
dzek
2009-05-08 04:36:29
A propos wydawnictwa,o którym wspomniał Markovitz
http://www.dziennik.pl/kultura/muzyka/a ... znamy.html
A teraz słówko o drugim polskim topie wszechczasów.Nie był to raczej sukces Marka.Piszę raczej,bo jednak 4 utwory z płyty "Korowód"znalazły uznanie słuchaczy trójki.Wprawdzie wszystkie zajęły gorsze miejsca niż przed rokiem to jednak zarówno w tym jak i ubiegłorocznym notowaniu to właśnie ta płyta była najliczniej reprezontowana w setce.Nie sądzę bowiem,aby któremuś z wykonawców udało się umieścić więcej niż 4 utwory z jednej płyty na liście a tak było w przypadku Marka.Te 4 utwory to jednak przecież nie cały "Korowód"i choćby taka "Kantata"czy "Niebieski Młyn"również zasługują na szansę,aby na nich zaglosować.
Maciek
2009-05-08 07:13:55
MarkovitzW środę 8 kwietnia na półki sklepowe trafić mają trzy płyty DVD z archiwalnymi programami TVP z udziałem Marka Grechuty :

vol.1 Będziesz moją Panią,
vol.2 Korowód,
vol.3 Złote Przeboje- koncert


Płyty przynajmniej od tygodnia są już dostępne w Krakowie :)

dzekA propos wydawnictwa,o którym wspomniał Markovitz
http://www.dziennik.pl/kultura/muzyka/a ... znamy.html
A teraz słówko o drugim polskim topie wszechczasów.Nie był to raczej sukces


To tylko zabawa i chyba trudno w tym wypadku mówić o sukcesie lub porażce. Trudno też na podstawie tego topu wysnuwać jakieś wnioski.
wladek
2009-05-09 14:48:04
będąć w EMPIKU w Koszalinie nabywszy Grechuta Korowód i Będziesz moją panią za jedyne 60złp ciekawe kiedy :N: ???????????????????????????????????????????
dzek
2009-09-06 08:57:40
Ja już to kiedyś pisałem,ale powtórzę.Bycie fanem to zarazem często bycie zaślepionym w swojej milości i zapatrzeniu na swojego idola.Dotyczy to zwłaszcza ludzi mlodych,bo ich sądy bywają definiowane w sposob bezpardonowy i kategoryczny.Okazuje się jednak,iż nie dotyczy to tylko ludzi młodych.Byłem niedawno na pewnej uroczystości w moim rodzinnym Radomiu,gdzie to spotkałem się z moim bratem.Mój brat był kiedyś i chyba jest do dzisiaj wielkim milośnikiem twórczości Niemena.Przypominam sobie jak przed 30-tu laty przywoził z Warszawy,w ktorej studiował wszystkie plyty Niemena i namiętnie ich słuchał.Ja nie tylko nie do końca podzielałem ten zachwyt to jeszcze,jak przystało na bycie młodszym bratem,trochę się przed tą "jedynie słuszną" opcją buntowałem.Obecnie ,mam nieodparte wrażenie,iż mojego brata najbardziej drażni konfrontowanie Grechuty z Niemenem.Siedzielismy tydzień temu przy wspólnym stole i popijali mociejsze trunki i mnie nagle,po kilku głębszych,wyrwało się zdanie,które,owszem mogło go poirytować,ale nie sądziłem,że aż tak.Powiedziałem coś w rodzaju "Grechuta był dla mnie lepszy od Niemena",na co mój brat wyszedł z pokoju,a gdy po jego powrocie zdanie to powtórzyłem jeszcze raz,brat mój bez slowa,nie kryjąc oburzenia wyszedł.Byłem tym,przyznam,dość zaszokowany .Oczywiście nie żywię do mojego brata żadnej urazy,bo ma chyba,a nawet na pewno pracę bardzo stresującą.To zdarzenie może w zasadzie służyć za anegdotę i przyczynek do rozważań na temat w jak nieprzejednany sposób mogą się objawiać ludzkie gusta .P.S.Tak naprawdę w sztuce nie ma obiektywnie rzeczy gorszych i lepszych.To rzecz calkowicie,w przeciwienstwie choćby do sportu,niewymierna.Mówiąc o naszych wyborach zawsze dobrze jest dodać zwrot "dla mnie".
Ewa
2009-09-11 08:22:49
Jak do tej pory z sympatią patrzyłm na działania p.Danuty Grechuty, ale to, co zrobiła festiwalowi w Zamościu już nie budzi mojego uznania. :cry:
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... chute.html
Stach
2009-09-11 09:26:32
Myśle,że wystarczy jak zanucimy sobie Kiedy sie dziwic przestanę :) , wówczas lepiej znosi sie pewnego rodzaju zachowanie innych osób.Don't cry Baby :) http://www.youtube.com/watch?v=JjD4eWEU ... re=related
angur
2009-09-11 11:34:13
Trzeba sie przestac dziwic Stachu :idea: , pamietasz przeciez ze "zakopyrajtowano" Ci juz pewne przedwsiewziecia, RR-Szypura-itd?
Obawiam sie , niestety, ze spadkobiercy naszego patrona juz wyciagaja wnioski z zamojskiego precedensu :cry:
dzek
2009-10-11 03:36:12
Dzisiaj w programie drugim TVP o godzinie 18-ej ma być program o Marku Grechucie.
Stach
2009-11-29 14:27:35
"Magia obłoków" dla Marka Grechuty.
http://muzyka.interia.pl/galerie/wydarz ... 2800,1,319
Ewa
2010-02-07 16:15:02
W Krakowie odbyła się premiera filmu dokumentalnego o Marku Grechucie. Film nosi tytuł "Gdziekolwiek będę...".
dzek
2010-02-11 06:43:12
Zdziwiiłem się gdy przeczytałem w necie wiadomość o tej premierze,wszak przecież film ten był już bodaj dwukrotnie pokazywany w naszej telewizji/pierwszy raz w pażdzierniku/.Myslę,że to był kolejny zabieg /nie chce powiedzieć marketingowy,bo to chyba złe słowo/ pani Danuty Grechuty,aby pamięc o Marku jakoś podtrzymywać.To w końcu kolejne wydarzenie w Krakowie związane z jego osobą.Nie mam złudzeń,że im więcj czasu będzie uplywac od jego śmierci tym ten płomień będzie coraz bledzy.Co do samego filmu to on od jakiegoś czasu jest już dostępny na youtube i rzeczywiście jest godny uwagi.
Ewa
2010-02-11 13:55:23
Dopiero dziś dzięki info Dżeka obejrzałam na you tube ten film i bardzo mi się podobał. :)
Romuald Juliusz Wydrzycki
2010-02-12 12:11:16
Z tego co wiem to kolejna pani spa nie bardzo pomaga w otwartej popularyzacji swojego bliskiego .
Nie musi , Marek daje sobie sam doskonale rade i nawet lepiej jak Czeslaw . :?
dzek
2013-09-25 06:32:30
Jeszcze tej książki nie czytałem,ale sądząc z zapowiedzi mam nadzieję,że rzuci ona trochę inne światło na życie i twórczość Marka.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,opage, ... tml#opinie
Ewa
2013-10-11 21:03:40
Właśnie skończyłam czytać "Chwile, których nie znamy". To pierwsza książka, w której tak dużo mówi się o dzieciństwie i wydarzeniach, które miały wpływ na kształtowanie się osobowości Marka, a także o jego późniejszej chorobie psychicznej.
Na pewno wzbogaciła ona moją wiedzę o Marku Grechucie - człowieku.
Ciekawa jestem, jak przyjmie tę książkę pani Danuta Grechuta, dla której choroba męża była dotąd tematem tabu.
dzek
2013-10-12 07:26:33
To może dziwne,ale ja -fan Marka nie tylko jeszcze tej książki nie czytałem,ale nawet jej nie kupiłem,choć lada dzień to na pewno zrobię.Tym bardziej,że ,jak mogę sądzić z zapowiedzi i choćby z takiej rozmowy jak ta/z autorką książki Martą Sztokfisz/,to nie jest to opowieść "lukrowana".No,ale czy tak jest w istocie,to przekonam się o tym niebawem.
http://www.youtube.com/watch?v=YsbNJ5IuPUQ
Ewa
2013-10-12 08:25:24
Masz rację, Dżeku, nie jest to opowieść lukrowana, zastanawiałam się nawet, czy to możliwe, że tak wrażliwy artysta był czasem tak mało wrażliwy na ludzi. Chodzi mi głównie o relacje z matką, a także o niesympatyczne rozstanie z muzykami grupy Wiem. Może po części to wina jego choroby...
Ciekawa jestem Twoich wrażeń z lektury.
Tadeusz
2013-10-12 11:30:02
Ewa napsiała:
zastanawiałam się nawet, czy to możliwe, że tak wrażliwy artysta był czasem tak mało wrażliwy na ludzi.

Wielu artystów tak ma, nie jest to odosobniony przypadek. Zupełnie mnie to nie dziwi. Artysta też człowiek i też bywa wredny...
dzek
2013-12-20 16:42:53
Powiedzenie,że ta biografia rzuca nowe światło na życie i twórczość Marka jest na pewno trafna,ale chyba niewystarczająca.Jego życie było rzeczywiście tragiczne,zwłaszcza czas od końca lat 80-tych do śmierci.Przed chwilą przeczytałem taką ciekawą wypowiedź internauty ,który posługuje się nickiem -hencol.Wprawdzie ona nie odnosi się do Marka,ale mogłaby do niego pasować.
http://kobieta.onet.pl/forum/danuta-ste ... zytaj.html
Jest takie określenie jak "ból istnienia" i pewnie wielu artystów,ale też i w ogóle ludzi na tę "przypadłość"cierpi.Można nawet powiedzieć,że dzięki tej specyficznej "chorobie"artyści,a przynajmniej niektórzy z nich są w ogóle artystami.Tak jak to nazwał ów internauta"cierpią na życie".W przypadku Marka owo cierpienie musiałoby być zwielokrotnione.Druga sprawa,która jakby wynika z tej biografii to fakt,że Marek został tutaj ściągnięty z pomnika,na który go wielu posadziło.Pewne fakty z jego życia rzeczywiście nie przynoszą mu chwały.Być może było to spowodowane jego chorobą,ale ocenić tego nie mogę.Nie zmienia to faktu,że ta książka nie wpłynęła na moje inne spojrzenie na twórczość Marka.Zawsze uważałem,że był artystą bardzo,ale to bardzo osobnym.Uważałem też,wbrew powszechnej opinii, że było w nim dużo jakiegoś bliżej nieokreślonego smutku.To się w jego piosenkach czuło.Od płyty"Krajobraz pełen nadziei"czuło się to już bardzo.
Markovitz
2016-12-15 00:05:28
Nieźle sobie radzą z artystyczną schedą spadkobiercy Marka Grechuty. Dowodem na to jest nie tylko obecność muzyki M.G. w mediach, książki na Jego temat (w tym spisane wspomnienia żony- pani Danuty), czy też uchwała Sejmu w 10. rocznicę śmierci tego Artysty, ale także konkretne działania wydawnicze. Ostatnio Polskie Radio wydało sześć (!) premierowych albumów koncertowych twórcy "Dni, których nie znamy".

Waham się między płytą przekrojową z festiwali opolskich a unikalnym zapisem koncertu z Festiwalu Piosenki Studenckiej w Krakowie z lat 80.. Podczas tego występu z 1984r. Grechuta zaśpiewał tak rzadko wykonywane utwory jak: "Człowiek spotęgowany człowiekiem" wg Gombrowicza,"Kobieta niesie chleb"- inspirowany obrazem Picassa, czy knajpiany w wyrazie "Patrz już wszyscy poszli", gdzie podaje tekst zupełnie zaskakującym rejestrem głosu. Na podobne pomysły wpadał niegdyś Dylan, natomiast trudno wskazać, aby jakiś utwór z tak aktorskim zacięciem zinterpretował Niemen, choć w tym momencie przypomniałem sobie piosenkę ze spektaklu "Mąż i żona" zaśpiewaną w sposób pastiszowy, inaczej niż byliśmy przyzwyczajeni.

Patrz już wszyscy poszli- wersja studyjna

Próbek mp3 można posłuchać na stronie wydawcy -> Agencji Muzycznej Polskiego Radia 8-)
dzek
2017-08-27 06:26:43
Już to kiedyś pisałem.Fascynuje mnie w muzyce rockowej okres lat/z grubsza biorąc/1967-73.Wtedy tak naprawdę powstało wszystko.Nowe muzyczne trendy,fuzje,czy to z jazzem czy muzyką poważną,country,folkiem.Do tego dochodzi oczywiście kontrkultura,która to wszystko napędzała.Niedawno w Trójce było spotkanie z Jerzym Jarniewiczem-poetą,tłumaczem,który napisał ostatnio książkę o tejże kontrkulturze.
Czytając później w necie o Jarniewiczu natknąłem się na jego wiersze i przy tej okazji wróciło nazwisko Marka Grechuty-bohatera jednego z jego utworów.Nazwisko Grechuty jest tutaj pewnym symbolem ,a zarazem pretekstem,aby napisać o czymś więcej.O pokoleniu,pokoleniach,naszej zagmatwanej historii.I wróciły słowa "Korowodu",którego przesłanie,niezależnie od dziejowych zawieruch, będzie aktualne zawsze.
http://www.eprawda.pl/cztery-wiersze-jerzy-jarniewicz/
dzek
2017-09-06 10:52:56
Bardzo lubię ten utwór.I bardzo lubię go słuchać patrząc na ekran monitora.W ten sposób nie uronię ani słowa z tego wiersza.A pokazuje on jak bogaty i piękny jest nasz język.Kiedyś Pawluśkiewicz zapytany na czym polega siła Grechuty powiedział,że na jego powściągliwości.Rzeczywiście .To jest słowo klucz.Tutaj nie ma muzycznych fajerwerków.Tutaj aranżacja ,bardzo oszczędna,wręcz ascetyczna jest po to,aby wydobyć głębokość i sens tego wiersza.Tylko tyle i aż tyle.Tzw.poezja śpiewana jakkolwiek/czy to przypadkiem nie było jedno z bardziej ulubionych słów Niemena ?/w obrębie tego gatunku są utwory wspaniałe,jest w gruncie rzeczy zjawiskiem podejrzanym.Mnie kojarzy się z pewną manierą wykonawczą ,a przede wszystkim z jakąś przesadną egzaltacją.Przypominają mi się wtedy słowa jednej z piosenek Młynarskiego,które,o ile dobrze pamiętam z pamięci brzmiały-"teraz będzie refren,a ja będę PRZEŻYWAŁ"/.Nic dodać ,nic ująć.
https://www.youtube.com/watch?v=_WNU8gFv81o
dzek
2018-03-13 08:31:46
Gdy Grechuta umarł to wszyscy,jak Polska długa i szeroka,stali się,"od zawsze"wielbicielami i znawcami jego twórczości.Tego rodzaju stadne myślenie i popadanie w przesadę ,w rodzaju"Grechuta był jednym z najważniejszych artystów polskich 20 wieku/nie wiem teraz jak tu wpisać rzymską 20-tkę/zawsze budzi uzasadnione podejrzenie.I słusznie.Te wszystkie festiwale "ku czci",akademie szkolne to była jakaś chyba przesada.Oczywiście,są i tego plusy.Trochę ludzi,młodzieży poznało parę nieoczywistych utworów Marka.I jednym z owych nieoczywistych utworów Grechuty,który jest wart przypomnienia jest ten.Ja go słucham nieczęsto,bo w przeciwieństwie do znanych hitów on jednak wymaga chwili ,co ja piszę,wymaga dużego namysłu,skupienia i ciszy.

https://www.youtube.com/watch?v=f-3tJHZz7Z8
Podczas słuchanie tej piosenki na Youtube zetknąłem się z nazwiskiem malarza,grafika posługującego się pseudonimem Yerka.Bardzo ciekawe i inspirujące obrazy.
dzek
2018-03-26 17:19:31
Kolejna nieoczywista perełka Grechuty.Czy możemy się ,jak napisał autor tekstu S.Barańczak ,"przedrzeć"w czyjeś życie?Nie sądzę.I dlatego zawsze będziemy samotni.
https://www.youtube.com/watch?v=1jqqcwvqIiE
dzek
2018-04-17 08:52:44
Piękna kompozycja Grechuty w wykonaniu Magdy Umer.
https://www.youtube.com/watch?v=LmS1CJtazJQ
dzek
2018-04-17 16:47:44
Kolejna perełka Grechuty.Znam ten świat.
https://www.youtube.com/watch?v=PmFkQv2 ... mFkQv2AgGw
dzek
2018-04-29 10:53:24
Zawsze to lepiej wygląda niż jakieś bazgroły.
http://ezamosc.pl/wiadomosci/item/1255- ... w-zamosciu
dzek
2018-05-15 19:25:13
Pisano kiedyś o piosenkach Grechuty,tych wczesnych,że to takie "secesyjne ballady".Coś w tym jest.Ta piosenka to taka trochę metafora ludzkiego losu.
"Bezprzyczynny mój dzień,bezsensowny mój wiek i te ślady bezładnych moich kroków po ziemi"
Tuwim był bożyszczem międzywojennej bohemy.Te uderzenia w klawisze fortepianu Kantego Pawluśkiewicza to jak spadające płatki śniegu.Sam kiedyś chodziłem podczas takiej zadymki/takich zadymek/ i miałem w uszach tekst tej piosenki.Dzisiaj już unikam tego typu doświadczeń.Boję się tej melancholii.
https://www.youtube.com/watch?v=F0CurDv8bCQ
dzek
2018-11-03 10:07:30
Piękny tekst Kochanowskiego i piękna kompozycja Grechuty.Marek zaśpiewał to trochę niedbale i niezobowiązująco,ale Magda?Sen jako przedsmak śmierci?

https://www.youtube.com/watch?v=VkAEWVM1LCA
Markovitz
2019-06-11 13:47:04
W Jedynce Polskiego Radia zostanie wyemitowany reportaż Katarzyny Wolnik-Sayna p.t. "Grechuta- ślady na piasku" z udziałem żony Artysty- pani Danuty.

Przypomnę, że Festiwal Grechuty pięknie się rozwija, podczas gdy wiele imprez poświęconych innym artystom traci swój impet i zainteresowanie publiczności.

Oto link link do pełnego zapisu :arrow: audycji Polskiego Radia (ok. 45 min.) 8)
dzek
2019-07-14 10:38:45
Kiedyś , gdy jako młody chlopak włóczyłem się z kumplem po radomskich knajpach i spelunach i miałem w głowie tekst wiersza Stachury-"ruszaj się Bruno,idziemy na piwo,niechybnie brakuje tam nas,od stania w miejscu niejeden już zginął,niejeden zginął już świat",to nie wiedziałem kim ów Bruno jest.Dopiero później dowiedziałem się,że tu chodzi o Ryszarda Bruno Milczewskiego-poety grudziądzkiego.Najbardziej rozsławił go Marek Grechuta,który wyśpiewał jego wiersz"Gdzieś w nas".Jak na Grechutę pięknie swinguje tu sekcja rytmiczna.Generalnie to prosty i transowy numer,który,gdyby nie to,że jest zrozumiale zaśpiewany,to nawet mógłby być dziełem współczesnego rapera.
https://www.youtube.com/watch?v=f1lgLdRhGnA
A to znalazłem przed chwilą i nawet jeszcze sam nie zdążyłem obejrzeć.A zrobię to na pewno.
https://www.youtube.com/watch?v=DSI9ijC3xIo
wireq
2019-07-14 20:20:17
Jeśli pamięć mnie nie zawodzi, to w 1977 roku miałem przyjemność porozmawiać przez chwilę z Ryszardem Bruno-Milczewskim. Zapytałem go o szczegóły kontaktu z Markiem Grechutą przed skomponowaniem utworu. Poeta nie ukrywał, że poczuł się szczególnie wyróżniony wyborem przez Grechutę jego wiersza, bo cenił twórczość Marka, a dodatkowo przez nagranie "Gdzieś w nas" zyskał popularność w szerszych kręgach. Marek Grechuta poprosił go listownie o zgodę na wykorzystanie wiersza, a Ryszard Bruno-Milczewski był zachwycony końcowym efektem (nie tylko ze względu na tantiemy :) ). Nie dziwię się "Droga za widnokres" - to jedna z najpiękniejszych i najbardziej niedocenionych polskich płyt lat 70.
Masz rację Dzeku, że utwór jest świetnym tworzywem dla raperów, ale może lepiej nie namawiajmy ich do zajecia się Grechutą.
dzek
2019-07-15 16:54:11
Dziękuję wireq-u,że o tym zdarzeniu napisałeś.No właśnie z takich drobiazgów składa się życie.Czasem po człowieku pozostają pożółkłe fotografie ,no i wspomnienia ludzi.Jednym z takich wspomnień jest Twoje.A ponieważ go upubliczniłeś,więc ono nabrało nowego wymiaru.
Chciałoby się zaapelować do ludzi,zwłaszcza starszych,aby dzielili się swoją wiedzą,na różnorakie zresztą tematy.
Pozwolę sobie na małą dygresję.Na sali szpitalnej,gdzie leży moja córka przez kilka dni przebywała starsza pani,która okazała się repatriantką z terenu dzisiejszej Bośni.Jej zięć opowiadał mi,że w 19 wieku część Polaków się tam osiedliło i opuściło tamte tereny dopiero po Drugiej Wojnie Światowej osiedlając się na tzw.ziemiach odzyskanych/okolice Bolesławca/.Tyle żyje na tym świecie,a nigdy o tym nie słyszałem.Więc warto pytać i rozmawiać.Póki nie jest za późno.
A wracając do Milczewskiego to pamiętam,że chyba w Trójce słuchałem kiedyś audycję na jego temat.Wiem,że bardzo tragicznie skończył on swoje życie,bo po prostu utopił się w jeziorze.Było to w maju 1979 roku.24 lipca tego roku samobójstwo popełnił Edward Stachura.Notabene Stachurę dobrze znał Jerzy Satanowski,ale wiem też,że i T.Woźniak miał jakieś kontakty ze Stedem.To wszystko są niby dygresje,ale czasem właśnie takie różne poboczne wątki tworzą i dopełniają całość.
Markovitz
2019-11-27 10:03:14
To jednak wciąż jeden i ten sam świat: POEZJI i powiązanej z nią MUZYKI: Grechuty, Demarczyk (Koniecznego, Zaryckiego), Niemena, Woźniaka... 8)

DzekStachurę dobrze znał Jerzy Satanowski, ale wiem też, że i Tadeusz Woźniak miał jakieś kontakty ze Stedem.

Czesław Niemen w 1979 r. miał stworzyć cały program na podstawie scenariusza teatralnego Stachury, lecz nie zrealizował tego pomysłu.

Ale ja w tym topiku o czymś innym chciałem poinformować:

Niedzielny wieczór 1 XII 2019 TVP Kultura poświęci przypomnieniu archiwalnych programów z Markiem Grechutą (to już trzeci raz).

Pierwszą godzinę tej "Niedzieli z.. " wypełnią rozmowy z gośćmi (m.in. z panią Danutą oraz z rzecznikiem Festiwalu Grechuty Jackiem Baranem).

A później m.in.: reportaż z prób do "Szalonej lokomotywy", udany koncert "Złotych przebojów" i program piosenek wykonanych z Magdą Umer.

Powtórka rozmów o Grechucie w poniedziałek 2 grudnia o godz. 15.20 w TVP Kultura.


PS Jeśli ktoś chciałby sprawić sobie ładny plakacik z Markiem Grechutą, to niech się rozejrzy za 11 numerem wspominkowego miesięcznika RETRO.

Tam też zamieszczono wywiad ze Skaldem Andrzejem Zielińskim, artykuły o: Korze i Halinie Poświatowskiej, Marianie Hemarze i Henryku Sienkiewiczu.
Zajawka Niedzieli z Markiem Grechutą w TVP Kultura- post na forum Nae.jpg Zajawka Niedzieli z Markiem Grechutą w TVP Kultura- post na forum Nae.jpg | Komentarz: Plansza z Fb_TVP Kultura, foto z prywat. archiwum
dzek
2020-05-13 08:18:45
Niestety,ale zgadzam się z tezami tego artykułu.
http://bazhum.muzhp.pl/media//files/Kul ... 7-t-n3_(53)/Kultura_Popularna-r2017-t-n3_(53)-s118-127/Kultura_Popularna-r2017-t-n3_(53)-s118-127.pdf
dzek
2020-05-13 08:35:39
Meandry internetu...Dla zainteresowanych-wpiszcie w google słowa-Usta milkły dusza śpiewała.Wokół ostatnich nagrań Marka Grechuty.
dzek
2020-05-14 15:11:10
Utwór wspanialy.Czechowicz,Miciński i Grechuta.
https://www.youtube.com/watch?v=LblaBqmEzWI
dzek
2020-10-26 15:11:31
Byłem tam i nawet teraz,po latach siebie widzę.
https://www.youtube.com/watch?v=9iEKhcxsOVo
dzek
2020-12-10 10:57:32
10 grudnia 1945 roku urodził się Marek Grechuta.A więc gdyby żył skończyłby 75 lat.
Markovitz
2020-12-10 17:36:28
Kilkanaście lat po odejściu Marka Grechuty można powiedzieć, że muzyka jednak pozostała... Mam tu na myśli przede wszystkim oryginalne wykonania utrwalone w nagraniach płytowych, radiowych i telewizyjnych, jak również interpretacje piosenek- perełek w innych wykonaniach. Ostatnio na projekt ANAWA 2020 odważył się gitarzysta i lider zespołu Voo Voo, który zaprosił grono naszych topowych wokalistów. Waglewski jako wokalista spodobał mi się w "Piosence" do wiersza Przybosia z muzyką Jana Kantego Pawluśkiewicza, która brzmi jak utwór napisany specjalnie dla Voo Voo.

Na zachętę jeszcze link do utworu wykonanego przez Krzysztofa Zalewskiego.

W dzikie wino zaplątani - You Tube NCKultury -> https://www.youtube.com/watch?v=cvvG_up-BoQ

Swoją drogą od kilku lat na forum fanów M.G. panuje dziwna cisza.

Chciałbym, żeby i to grechutowe forum ożyło - choćby na tyle jak Forum N.Ae., które jeszcze trochę dyszy... :wink:
dzek
2020-12-10 19:04:52
To mnie zaskoczyłeś Markovitzu.Wydawało mi się,że forum Marka Grechuty od wielu lat nie istnieje.Chyba tak zresztą w istocie było,bo kiedyś ,i to nie raz,próbowałem to forum odszukać.Bezskutecznie.Być może Darek,który to forum prowadził,postanowił go wskrzesić.Nawiasem mówiąc to myślalem ostatnio o nim ,ale pogubiłem gdzieś emaile i nawet nie wiedziałem jak do niego dotrzeć.Teraz z pewnością się odezwę.
Jakoś nie mam specjalnych złudzeń co do dalszych losów tego forum.W jakimś sensie czas medialnego szaleństwa i szału na Grechutę minął.To było w gruncie rzeczy do przewidzenia.Śmierć i media-to dwa czynniki ,które są odpowiedzialne za istnienie,bądź nieistnienie w przestrzeni publicznej artysty.I właśnie zaraz po odejściu Marka to forum było najbardziej oblegane.Ale bez przesady.Grechuta to artysta dość specyficzny.Dla rockowców zbyt gładki,dla typowych fanów poezji spod znaku SDM może nazbyt eklektyczny itd itd.
Dzisiaj artystą numer jeden w Polsce,przynajmniej jeśli chodzi o zainteresowanie mediów,a to one kreują rzeczywistość,jest Z.Wodecki.Nie oceniam tego.Stwierdzam jedynie fakt.A poza tym nie wiem czy dzisiejsze czasy są dobre dla takich miejsc jak fora.A może się mylę?Ja sam,prawdę powiedziawszy , już nie mam specjalnej ochoty do przekonywania kogokolwiek do twórczości Grechuty.Sam się staram mieć do niej dystans.
O płycie" Anawa 2020" słyszałem i nawet z paroma numerami się na youtube zapoznałem.Cóż.Mnie się ciężko generalnie słucha coverów Grechuty.Przecież ta pierwsza płyta jest taka z ducha młodopolska.Jakby oderwana trochę od czasu ,w którym była tworzona.Mi się te numery wryły tak w świadomość ,tak są nierozerwalnie związane z wykonaniami Grechuty,z tymi smyczkami,z tym całym specyficznym nastrojem,że nowe aranżacje są dla mnie trudno przyswajalne.Cóż.Ja chyba mam już coś, z racji na wiek,z inż.Mamonia.Nic na to nie poradzę.Dla młodych,którzy nie są tak osłuchani z repertuarem Grechuty być może będzie to ciekawe odkrycie.Niemniej trudno oczekiwać,aby ta płyta zdobyła jakiś większy rozgłos.Ot,zadanie zostało odrobione.
Chyba z coverów Grechuty najbardziej lubię te w wykonaniu W.Majewskiego.Może dlatego,że są one instrumentalne?Przynajmniej niektóre z tych wersji są bardzo udane.Zaskakująco świeżo brzmi na przykład w wykonaniu zespołu W.Majewskiego-"Będziesz moją panią".
https://www.youtube.com/watch?v=jmwLOA68oZM
dzek
2020-12-28 09:14:18
Minęło już 14 lat,a dopiero teraz ktoś wrzucił ten materiał.Znowu potwierdza się tez,którą kiedyś wygłosiła Ewa Bem-"Piosenki,które śpiewa sa piękne.Teksty,które śpiewa też są piękne.A jednak bez niego tracą swą urodę.Widocznie należą wyłącznie do niego."Ale i tak jestem wdzięczny komuś ,że to umieścił na Youtube.
https://www.youtube.com/watch?v=JyhMcy70_qE
dzek
2021-01-14 06:05:28
Grechuta i Goethe.W oryginale i w wykonaniu Wojciecha Majewskiego.
https://www.youtube.com/watch?v=3noj4CpnvWY
https://www.youtube.com/watch?v=aSNNS4EH0qQ
Przykuła kiedyś moją uwagę pewna sentencja Goethego-Wszelka teoria jest szara a zieleni się tylko złote drzewo życia.
dzek
2021-01-17 12:11:12
Nie jestem jakimś fanem P.Stelmacha,ale to pierwsze zdanie,w którym przywołał wypowiedź J.Nowickiego jest bardzo znamienne.Ironią losu jest,że zarówno Niemen jak i Grechuta najlepsze rzeczy tworzyli za czasów głębokiej komuny.Niedostatki materialne, a nawet z dzisiejszego punktu widzenia po prostu zwyczajna bieda nie przeszkadzała im wznieść się na artystyczne wyżyny,niedostępnymi dla większości dzisiejszych gwiazd i gwiazdek.

https://www.youtube.com/watch?v=aVzIJTWJuXw
dzek
2021-02-06 10:13:58
Chwila uchwycona w czasie.Tu Grechuta jeszcze pełen sił twórczych,a za kilka,kilkanaście lat?To tak jak z każdym życiem.Nigdy nie wiadomo,co nam przyniesie los.A ta płyta?Zanurzyć się w tych tekstach,muzyce to tak jakby przenieść się w lata 60-te na polską wieś czy małe miasteczko.Ja pamiętam tamte czasy.Z dzisiejszej perspektywy tamta Polska może wydawać się skansenem,ale zarazem byliśmy wtedy cholernie oryginalni.Co z tego,że biedni?Biedni materialnie,ale za to bogaci duchowo.Teraz wszędzie te same Biedronki,Lidle,McDonaldy.Te same dość prymitywne programy telewizyjne,taka magma,która leje się zewsząd.Jakiś chłopak z podkarpackiego słucha albo za punkt honoru uważa,że należy słuchać nowości z mitycznego Zachodu.Pomyślcie sobie.Jakiś gość w Ameryce wymyslił sobie,ze fajnie jest jeździć na hulajnodze i nagle cały świat pop...cza na hulajnogach.To samo jest ze wszystkim.To jest tragiczne dla lokalnych kultur.A "Pieśni Marka Grechuty do słów Tadeusza Nowaka"to być może najbardziej niedoceniona polska płyta.Kompletnie oderwana od ówczesnych muzycznych mód.Niezmiennie fascynująca.

https://www.youtube.com/watch?v=-Lq0yciZ5A8
dzek
2021-04-05 14:14:00
50 lat temu w Warszawie ,na ulicy Długiej nagrywana była płyta "Korowód"Chciałem wam wkleić link ,gdzie to Jan Kanty Pawluśkiewicz wspomina nagrywanie tego materiału,ale ów gdzieś zniknął.Więc powiem,to co zapamiętałem.Płyta była nagrywana 9 dni i muzycy ,jak to mówił Kanty dzielili pracę twórczą z wyszynkiem.Jedynie Marek w tym nie uczestniczył i dlatego,jak zauważył Pawluśkieiwcz,jego głos brzmiał świeżo.Kanty mówił,że zanim weszli do studia wiedzieli jak ta muzyka ma brzmieć.Jak to ujął Kanty,ta muzyka miała "pływać".Jest w tej muzyce rzeczywiście lekkość i nawet pewien rodzaj swingu.Wszystko wydaje się genialnie zaprogramowane ,a zarazem jest w tym jakaś,i tu muszę powtórzyć to słowo,lekkość.Płyta niby gdzieś klasyfikowana jako rock-progresywny,ale przecież kompletnie inna."Świecie nasz","Dni,których nie znamy","Ocalić od zapomnienia" czy tytułowy "Korowód" do dzisiaj są grane ,a przecież jest jeszcze "Niebieski Młyn"czy "Kantata".Na meczu Broń Radom-Radomiak rozmawiałem po raz ostatni z moim kumplem Robertem ,który parę dni później skoczył z 10 piętra.Rozmawialiśmy min o Dostojewskim i o,chyba najbardziej ukochanej piosence Roberta,"Niebieski Młyn".Tadeusz Śliwiak,autor tego tekstu,ale też autor tekstu piwnicznego hymnu"Ta nasza młodość"zginął potrącony prze tramwaj gdzieś w połowie lat 90-tych w Krakowie.Chorował na Alzheimera.Ten,który pisał o młodości.Przewrotne są ludzkie losy.Tak jak los i życie Marka.
https://www.youtube.com/watch?v=1VhrR4ciZ_o
dzek
2021-04-07 04:41:07
Jeszcze coś o "Korowodzie".W drugiej połowie lat 70-tych tych piosenek nie było w radiu.Byłem radio-maniakiem ,a raczej trójko-maniakiem wtedy i wiem,co mówię.W roku 1981 mój kumpel,który ,i tu przywołam jego nazwisko,przepraszam,ale podobno w sieci nic nie ginie,więc niech jego nazwisko też nie zginie,nazywał się Robert Roszczyk,namówił mnie na tą ,jak to mówił,ostatnią swoją podróż.Pojechaliśmy rzeczywiście w tę podróż.Zjechaliśmy Mazury a skończyliśmy chyba w Gdańsku na Jarmarku Dominikańskim.Każdy z nas miał tę parę złotych wyżebranych od rodziców i braci.Starczało na piwo i chleb.No i w Gdańsku pierwszy raz w ogóle zobaczyłem płytę "Korowód".Myśmy wtedy słuchali tych hippisowskich zespołów z USA ,a tu nagle taka muzyka.Po powrocie do Radomia Robert pożyczył ode mnie tę płytę i już nie oddał.Robert kochał Morissona .Może był nawet do niego fizycznie poodobny.A "Korowód"odebrałem od jego brata jakiś czas później.Jest i było coś w tej płycie niezwykłego.Wtedy wszyscy chcieli grac jak muzycy czarni,a tu nagle jakaś polskość zatopiona we współczesności.No i głos Grechuty.W uszach i głowie mam te frazy wyśpiewane przez niego-A oni tam zboże sieją,senne siano się zwozi w sienie otwarte na oścież".Pamiętam tę wieś,te wsie z tamtych czasów.I tą Polskę.
Domin189
2021-08-16 11:22:23
Jedni nazwą błogosławieństwem, inni szczęściem - ale fakt, że istnieje niniejsze forum, a "niemenologia" cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem jest doprawdy czymś wyjątkowym. Wielka szkoda, że dotychczas nie ukazało się rzetelne opracowanie dorobku artystycznego Marka Grechuty.

Pewien młody człowiek kryjący się pod nickiem Xerdax zamieszcza na platformie YouTube różnego rodzaju archiwalia i perełki związane z pochodzącym z Zamościa artystą. Tam pierwszy raz usłyszałem piosenkę "Ciernisty deszczyk", która doczekała się co najmniej dwóch wersji (z 1979 i 1983), odmiennych od płytowej ("kanonicznej") z LP "Wiosna - ach to ty" (1987). Z zaciekawieniem musiałem stwierdzić, że warstwa muzyczna tego utworu nosi w sobie echa kompozycji "W ciszy poranka", którą usłyszeć można na CD "Koncerty. Warszawa '73". Na tym samym kanale natknąłem się także na wczesną wersję przeboju Grechuty "Wiosna - ach o ty" z... 1979 roku, a więc nagranej 8 lat przed premierą płyty o tym samym tytule. Możliwość obserwowania ewolucji poszczególnych utworów jest fascynująca!

Czy miłośnicy Czesława Niemena są w stanie prześledzić jego zmagania z twórczą materią? Jeśli tak, to na jakich przykładach? Na szybko wynotowałem pięć tytułów, w przypadku których byłem w stanie wymienić przynajmniej trzy różniące się względem siebie wersje:

"Bradiaga" - wersja z Niebiesko-Czarnymi (1964)4
"Bradiaga" - wersja solo, PR (1966)
"Włóczęga" - wersja z LP "Sukces" (1968)
"Pa dikim stiepiam Sabajkalia" - wersja z LP "Russische Lieder" (1973)

"Dziwny jest ten świat" - wersja z LP o tym samym tytule (1967)
"Io senza lei" - wersja z włoskiego singla (1969)
"Strange Is This World" - pierwsza anglojęzyczna wersja (demo, 1970?)
"Strange Is This World" - wersja z LP o tym samym tytule (1972)
"Dziwny jest ten świat" - wersja z LP "Postscriptum" (1979)

"Com uczynił" - wersja z filmu "Dziewczyny do wzięcia" (premiera: sierpień 1972)
"Com uczynił" - wersja koncertowa, z opolskiej Musicoramy (czerwiec 1972)
"Com uczynił" - wersja albumowa (nagranie: lipiec 1972)
"What Have I Done" - wersja z LP "Ode To Venus" (zima/wiosna 1973)

"A Pilgrim" - wersja z LP "Ode To Venus" (1973)
"Pielgrzym" - wersja PR (1973)
"Pielgrzym" - wersja z LP "Niemen Aerolit" (1974)
"Pielgrzym" - wersja koncertowa (kwiecień 1978)
"Pielgrzym" - wersja robotestrowa (lata '90)

"Pieśń Wernyhory" - wersja demo z filmu Krzysztofa Rogulskiego (1976)
"Pieśń Wernyhory" - wersja z reportażu TVP (fragment, 1977)
"Pieśń Wernyhory" - wersja z LP "Międzynarodowa Wiosna Estradowa" (1977)
"Pieśń Wernyhory" - wersja z LP "Idee fixe"

:idea:

Myślałem też o "I've Been Loving You Too Long", które znamy z wersji z Opola (czerwiec 1971) oraz z LP "Strange Is This World" (luty 1972), ale trzecia znana mi wersja - koncertowa - jest w znacznej mierze tożsama z wersją albumową (Helsinki, sierpień 1972). Tak czy inaczej, ten utwór przeszedł istną rewolucję... kolejne pytanie brzmi - kto za tym stał? Sam :N: czy jego nowy zespół? ;-)
Tadeusz
2021-08-16 19:54:27
Pewien młody człowiek kryjący się pod nickiem Xerdax zamieszcza na platformie YouTube różnego rodzaju archiwalia i perełki związane z pochodzącym z Zamościa artystą


Parę dni temu byłem w Zamościu. Przewodnik opowiedział mi ciekawą historię związaną z Markiem Grechutą. Nie wiem ile w tym prawdy, ale przytoczę ją:

Marek Grechuta chciał zagrać koncert w swoim rodzinnym mieście, Zamościu, w tym celu wszedł w kontakt z władzami miasta, na co ówczesny burmistrz odpowiedział mu, że może zagrać koncert pod warunkiem, że sam do niego dopłaci. Podobno od tej pory artysta nigdy już nie pojawił się w tym mieście.

NIEWIARYGODNE !!!
Domin189
2021-08-17 09:38:02
Grechuta musiał się w ciągu swojej kariery mierzyć z podobnym problemem, co Niemen - publiczność nieustannie oczekiwała od niego powrotu do wczesnych przebojów na czele z "Nie dokazuj" i "Niepewnością". Ciekaw jestem, jaką popularnością cieszyły się w latach '70 LP "Droga za widnokres" i "Magii obłoków". Na marginesie, jakoś nie potrafię przebrnąć przez "Szaloną lokomotywę", ale "Pieśni Marka Grechuty go słów Tadeusza Nowaka" to bardzo solidna i nastrojowa płyta. Jego muzyki z lat '80 praktycznie nie znam, poza pojedynczymi tytułami.
Przejdź na: główną stronę z listą forów | listę wpisów z Dziwny jest ten świat | górę strony