Markovitzdyskutujemy o NIEMENIE a nie o nas
hm...a jakie masz prawo dyskutować o Niemenie
skoro zabraniasz dyskusji o nas samych
Z tego wniosek, że ja mogę założyć forum "fani Niemena" i sobie ustalać reguły dowolności oficjalnych wypowiedzi.
Bo jak doskonale wiesz, nie podejmujesz akurat w tym dziale dyskusji odnośnie TWÓRCZOŚCI artysty, tak jak np. w wątku DIALOG,
ale roztrząsasz w jakim tonie odezwał się na pytanie i że odebrałeś go tak jak chciałeś.
Markovitzwznowienia płyty z Kurylewiczem: to nie moja płyta, czego pani ode mnie chce?
A jak Ty byś odpowiedział? Jeśli nie byłaby to Twoja płyta?
GaCjaczy po to zostało założone to Forum, żeby karmić Judaszów
I tu się zagalopowałam, bo NIE TO CHCIAŁAM POWIEDZIEĆ i właśnie
Z GÓRY PRZEPRASZAM ZA ŹLE UŁOŻONĄ MYŚL.
Właśnie jest to przy okazji świetny przykład, jak rozemocjonowany człowiek nie jest w stanie odpowiednio ubrać wszystkich swoich myśli w danym momencie.
Czytałam tekst przed wysłaniem i miałam to zdanie oczywiście zmienić,
bo jakże bezsensownie wyszło to, że forum zostało w tak niecnym celu założone
Ewidentne emocje, a może specjalnie kruczek losu, żeby właśnie ukazać, jak można walnąć coś, co nie da się zmienić, kiedy się już puści w eter.
Chciałam przy okazji sprostować, że na forum można znaleźć właśnie takie osoby
Ale ja umiem się przyznać do błędu i przeprosić ( jeszcze raz szczególnie pana Darka)
natomiast cały mój poprzedni post oponował w tym kierunku, abyś zrozumiał Marku to, że owszem należy oceniać postępowanie człowieka, jeśli jest krzywdzące dla innych.
Jednakże możesz odnosić się do człowieka żywego, z którym możesz porozmawiać, wyjaśnić co widzisz w nim źle,
ot, chociażby na zasadzie jak my sobie tu wzajemnie naświetlamy swoje widzenie postępowania innych.
Bo zawsze może być to konstruktywne dla tegoż człowieka.
Trzeba było wówczas podejść do Czesława, albo napisać do niego list, że byłeś świadkiem takiej niestosowności
i patrząc z boku, oceniasz, że kłóci się takie zachowanie z Twoim wizerunkiem Jego jako artysty, na którym chciałbyś (np.) opierać swoje autorytety.
I tu dałabym Ci nawet Nagrodę Nobla za budowanie świadomości człowieka.
Kiedy zbulwersowała mnie pewna postawa Edyty Geppert, też nie wywlekałam tego na jej forum, ani w żadnej prasie, lecz napisałam swoją uwagę do EG.
Co z tym zrobiła, to jej sprawa
PRASA jak dla mnie nie jest żadnym autorytetem, gdyż jak widzę robi więcej złego, niż dobrego. A prasa TO LUDZIE.
Kury jak to Stach określił...
MarkovitzA o tym, że sprawiał wrażenie bufona powiedziała dziennikarce poczytnego kobiecego pisma bliska mu Osoba...
Bliska...
jak bliska...czy tak jak pewna córka "WIELKIEJ AUTORKI TEKSTÓW", która zostawiła
o swojej MATCE zdanie w eterze, że BYŁA ZWYKŁĄ PIJACZKĄ...Nawet jeśli nią była...
to co z taką matką, która ulega prostytucji dla utrzymania domu...
Tak więc jeśli w BIOGRAFII
znajdzie się Twoje jakże wyrobione i nawet udokumentowane zdanie Markovitz'u,
musisz mieć tego świadomość, że nie jedynie cel uświęca środki.
A to co do tej biografii dodasz, będzie brane przez sędziego wyższego szczebla na tyle, na ile Twoje intencje o słuszności Twojej PRAWDY,
będą ukazywać problem człowieka, a nie jego osąd.
Markovitzzbyt wielu fanów doświadczyło podejrzliwości mistrza, gdy podsuwali do podpisu legalnie wydane płyty.
Widać już wówczas szukał sposobów uczciwej korelacji w stosunku do swojej pracy, co dziś owocuje niestety jedynie wszechobecną kradzieżą wszelkich praw autorskich w żywe oczy.
Ty również odmówiłeś mi zapoznania się z nieznanym mi utworem Czesława, o którym tu tyle słyszę.
Ale że jestem w wielu sprawach mało zorientowana poprosiłam Cię przy okazji o możliwość przesłania tegoż utworu.
I otrzymałam od Ciebie odp. że nie wysyłasz nic nikomu. Bravo. Pamiętasz co odpowiedziałam?
Że nie będę nikogo więcej prosić, żeby się nie ośmieszać i obejdę się bez zapoznania aż do czasu, kiedy utwory te ukażą się oficjalnie.
Chodziło o Utwór Sen końca i początku. Może nawet został wydany a jest tylko niedostępny, nie wiem, nie pamiętam wszystkiego.
Ale w takim razie skąd Ty go posiadasz?
O taką postawę walczył... jakże Ci bliską...
jak widać "nie Twój bóg"
Markovitzw Mrągowie, opieprzył widza (obcokrajowca z kamerką)...
takie sprawy leżały ZAWSZE w kompetencjach ludzi odpowiedzialnych za organizację imprezy
a gdzież byli Ci ODPOWIEDZIALNI? Na piwku? skoro doprowadzili
do wyklarowania oczywistych praw, znanych na całym świecie.
Również Ty nie odpowiedziałeś mi, że masz tylko oficjalne nagrania, ale że są ludzie bardziej "Życzliwi". Są, ale ja już nie poproszę.
Markovitzproponuję poczytać moje wypowiedzi przed napisaniem repliki i zawrzeć w niej jakieś konkretne odniesienia do FAKTÓW a nie do swoich WYOBRAŻEŃ.
Toż właśnie robię...li i tylko dlatego...
A jeśli nie byłam w danej sytuacji, nie rozpoznałam podłoża konfliktu, nie mogłam bezpośrednio się do niego odnieść, to nie są to fakty, lecz moje wyobrażenia na podstawie np. Twoich relacji, artykułów, wypowiedzi bezpośrednich ludzi...
Są to właśnie jedynie moje WYOBRAŻENIA...a nie SĄDY I WYROKI
A Ty ku temu zmierzasz i to jak się zorientowałam właśnie pod wpływem wielu spostrzeżeń innych ludzi.
Ja zawsze jestem od tego z daleka...bo nie ma aż tak złego człowieka,
którego nie zastanowiłoby DOBRE SŁOWO.
Może poczytaj trochę psychologii, zamiast słuchać psycholi...
Bo jak zauważam jest to forum, czyli ogólnie dostępne słowo
poświęcone CZESŁAWOWI NIEMENOWI.
Tylko czy przedstawieniu Jego twórczości i poszukiwania tego, co chciał ludziom po sobie pozostawić
czy po to by Go zdegradować, ośmieszyć, upaprać, poniżyć i zrobić być może nieopatrznie wszystko, aby
NIC WIĘCEJ Z JEGO TWÓRCZOŚCI ANI UCHO NIE SŁYSZAŁO, ANI OKO NIE UJRZAŁO.
Bo gdyby takie było podejście większości zainteresowanych, a już Matko jedyna FANÓW
to nie wiem, czy nie postępowałabym właśnie tak samo jak M.