Niemen Aerolit

Archiwum forum fanów Czesława Niemena

Muzyko moja

Dyskusje o twórczości Niemena.

Czy Niemen "umiera"? 2010-08-26 - 2015-06-13 Leszek Botwina 85 39099
Leszek Botwina
2010-08-26 17:17:05
Pytanie zawarte w temacie dotyczy oczywiście pamięci o twórczości Czesława Niemena i Jego osobie jako człowieku wyjątkowym . Odczuwam, tak przynajmniej od roku/ lub więcej /, że zaciera się wśród ludzi pamięć o Niemenie. Po śmierci artysty obiecałem sobie, ze przynajmniej raz do roku będę w klubach wałbrzyskich organizował spotkania dotyczące JEGO życia i twórczości lub koncerty JEMU poświęcone. Przez pierwsze lata udawało mi się to. Niestety, od 1,5 roku nie mogę znaleźć przychylności w klubach dla organizacji takich koncertów. Kiedy obecnie próbuję nawiązać rozmowę o Niemenie, to spotykam się głównie z banalizowaniem twórczości artysty.
Jeżeli nawet wstępne rozmowy wypadają dość obiecująco to przy próbie zorganizowania sponsorów, kończy się wszystko fiaskiem. Takie spotkania są właściwie bezpłatne lecz zawsze potrzeba trochę drobnych gdyż całkowicie bez kosztów zorganizować ich się nie da. Myślę, że po takiej eksplozji zainteresowania twórczością artysty po śmierci zostało już tylko wspomnienie. Umiera pamięć. Coraz trudniej ją ożywiać nie posiadając środków i wsparcia.

Wydaje mi się, że jedynie FORUM jest taką ostoją i stałym źródłem informacji o Niemenie. Pani Małgorzata powinna być wdzięczna moderatorom i wszystkim userom za tworzenie tego największego zbioru pamięci o mężu. FORUM płonie zawsze ogniem pamięci, czasami mocniejszym, czasami słabszym lecz płonie zawsze.
Stowarzyszenia w Świebodzinie i Białymstoku też tworzą dobrą atmosferę pamięci chociaż na mniejszą skalę. Ale jakby na potwierdzenie moich ogólnie pesymistycznych myśli zauważyłem w tym roku w Świebodzinie o wiele mniejsze zainteresowanie „tubylców” koncertem. TVP KULTURA też milczy.

Wszyscy jednak wiemy co należy zrobić aby przywrócić pamięć i tutaj zwracam się do spadkobierców. Proszę pamiętać, że my aktywni i jeszcze wierni fani też się „wypalmy” i też umieramy...
Tadeusz
2010-08-27 06:54:51
Leszek Botwina napisał:

Ale jakby na potwierdzenie moich ogólnie pesymistycznych myśli zauważyłem w tym roku w Świebodzinie o wiele mniejsze zainteresowanie „tubylców” koncertem. TVP KULTURA też milczy.


Znam przyczyny tego słabego zainteresowania. Organizator koncertu ( Stowarzyszenie..) późno wywiesił plakaty zwiastujące ten koncert. Zrobił to dzień przed imprezą i w dodatku w ograniczonym zakresie. Pytali mnie potem mieszkańcy dlaczego była taka słaba reklama....My- zlotowicze - nie mieliśmy na to wpływu.

W sklepach muzycznych płyty Niemena sprzedają się dosyć dobrze, wiem o tym, bo pytałem ostatnio o to obsługę jednego ze sklepów muzycznych.
Byłoby jeszcze lepiej, gdyby powstały zupełnie nowe wydania audio i dvd z bogatego materiału , jaki zalega w archiwach telewizji i radia (samochody nie latają, a marzenia się nie spełniają )
Stach
2010-08-27 13:55:31
Tadeusz
Znam przyczyny tego słabego zainteresowania. Organizator koncertu ( Stowarzyszenie..) późno wywiesił plakaty zwiastujące ten koncert. Zrobił to dzień przed imprezą i w dodatku w ograniczonym zakresie. Pytali mnie potem mieszkańcy dlaczego była taka słaba reklama....My- zlotowicze - nie mieliśmy na to wpływu.


Byłoby jeszcze lepiej, gdyby powstały zupełnie nowe wydania audio i dvd z bogatego materiału , jaki zalega w archiwach telewizji i radia


Leszek poruszył temat PAMIĘCI. Ludzie tak długo pamiętają jak im na to pozwala własne sumienie. Później już tylko „mówią kamienie”. Przewija się ponadto stary temat: wydań dzieł wszystkich NIEMENA. Po raz kolejny przewija się wątek zwątpienia w …
Jak można tłumaczyc sprawę, że zlotowicze nie mieli wpływu, Jest to ewidentny KNOT organizacyjny.
Nie prawdą jest ,że byłoby lepiej gdyby ukazały się” nowe” nagrania Niemena.
Podziały polityczne TVP i PR są jedną z wielu przyczyn nie wydawania Niemena
Stach
2010-08-27 16:06:15
Leszek BotwinaPytanie zawarte w temacie dotyczy oczywiście pamięci o twórczości Czesława Niemena i Jego osobie jako człowieku wyjątkowym . Odczuwam, tak przynajmniej od roku/ lub więcej /, że zaciera się wśród ludzi pamięć o Niemenie. Po śmierci artysty obiecałem sobie, ze przynajmniej raz do roku będę w klubach wałbrzyskich organizował spotkania dotyczące JEGO życia i twórczości lub koncerty JEMU poświęcone. Przez pierwsze lata udawało mi się to. Niestety, od 1,5 roku nie mogę znaleźć przychylności w klubach ...

Leszku, w niektórych sprawach podzielam Twoje obawy a w innych nie. Pamięc o Niemenie z każdym rokiem maleje w zastraszającym tempie. Niemen wyprzedzał innych twórców o jakieś 40 lat. Mam na własny użytek przelicznik … rok od śmierci razy 3. Tak wysokie tempo życia, zmian technologicznych… wymusza niejako sytuację patową, jeszcze 20 lat a Niemen zachowa się jedynie jako wzmianka w encyklopedii. Wszelkiej maści wydawcy nie są zainteresowani wydaniem Niemena. Mają swoje koncepcje. Niemen ma posłużyc jedynie jako hasło a wylansowac się maja już inni. Nikt nie sięgnie po (nie)znanego Niemena, nikt nie kupi płyt bo najzwyczajniej odchodzi się od mody płytowej. Forsę przeznacza się na …sprawy polityczne . Ja nie mam problemu ze znalezieniem miejsca, gdzie mogę zaprezentowac Twórczośc Niemena. Nie wymienię nazw lokali z wiadomych powodów. Moje przedsięwzięcie w styczniu b.r. zostało zniweczone przez dwie osoby, które podżegały do bojkotu mojego przedsięwzięcia, choc zajmują one etaty które mają służyc kulturze, młodzieży a uzurpują sobie prawo do wyłączności popularyzowania Niemena. Nie liczą się z mlodymi chętnymi do współtworzenia ,dbają jedynie o realizację własnych chorych ambicji. Nie wymienię ich nazwisk bo nie chce im robic reklamy. Kiedyś tu na forum anonsowałem co gdzie i kiedy. Od dłuższego czasu nic takiego nie piszę i nie napiszę.
Co do Forum N.AE. mam umiarkowany optymizm. Zastanawia mnie powód opuszczenia niniejszego forum przez takie osoby jak Ed, Szach'raj, matt, chwilowe.... Nie ma tu zbyt wielu czynnych userów, którzy mają bogatą wiedzę. Znakomita częśc tylko czyta a wiele informacji utajnia, zachowuje na własny użytek, choc w tym miejscu muszę napisac o chlubnym wyjątku. Jest forumowicz, który co prawda mało, wręcz śladowo pisze ale jest wielkiego serca. Nie mogę pojąc formuły zlotów, czemu są takie anemiczne w kwestii popularyzowania Twórczości Niemena, bo cóż to za popularyzacja pośród …fanów Niemena, żadna.
Zwyczajnie należy robic swoje nie bacząc na „kretów” i nie zakładac zbyt wiele nie za bardzo kombinowac, kalkulowac itp. Mimo czarnych barw, serce bije mocniej gdy widzisz na spotkaniu kilkadziesiąt osób… kończy się okres wakacyjny. Pora więc spełniac swój moralny, miły obowiązek. Plany są ale jak to bywa od deklaracji do realizacji niełatwa droga, ale przecież nikt nie powiedział, że wszystko musi iśc gładko. :)
Markovitz
2010-08-30 15:16:36
StachNiemen wyprzedzał innych twórców o jakieś 40 lat.

Jeśli wyprzedzał, to na pewno nie w latach 1993-2000, kiedy nastał dla Niemena okres artystycznego zastoju.

StachZastanawia mnie powód opuszczenia niniejszego forum przez takie osoby jak Ed, Szach'raj, matt, chwilowe....
Wszystkich szkoda, ale zwłaszcza user skryty pod nickiem "chwilowe" wniósł pokaźny wkład w dyskusje o NAE...

Otrząsnąłem się jednak po krótkiej chwili słabości i na przekór smutkom zawołałem: ahoj ptaszniku :twisted:

Po wypowiedzi Stacha wiadomo, co jest przyczyną marazmu w sprawach tu na Forum często poruszanych :

Podziały polityczne TVP i PR są jedną z wielu przyczyn nie wydawania Niemena

:shock:

Wśród wymówek, jakie powtarza Stach, ta jest chyba z gatunku "fantasy" albo "political fiction". Już widzę, jak decydenci w TVP okładają się argumentami przeciwko Niemenowi z obawy, że wydanie płyty wstrząsnęłoby światem polityki ! Równie ważną przyczyną może być pilot od telewizora... Wolne żarty :)

Takich zdań jak Stacha i tych wypowiedzianych w programach z Panią M. w TV4 i TVN 24 nie sposób traktować poważnie. To nie postawa wydawców i nie politycy są przyczyną obecnego zainteresowania sztuką Niemena.

W poszukiwaniu przyczyny owego marazmu (rozświetlanego raz do roku fajerwerkiem słupskiego festiwalu) należy udać się do kiosku z prasą po kolorowe czasopismo z życia wyższych sfer. Tam pośród opowieści dziwnej treści i obrazków z pokazów i pól golfowych można znaleźć odpowiedź na problem nurtujący Leszka Botwinę.

Niech każdy sobie w duchu odpowie, czy był sens iść do stacji TVN 24 z takim oto przesłaniem:

-Muszę jeszcze troszeczkę, no, dopracować pewne tematy, tak, że ... nie chcę zdradzać.
Leszek Botwina
2010-08-31 13:21:14
Pytanie które sformułowałem w wątku jest pytaniem zadanym, po pierwsze sobie i wszystkim.
Zastanawiam się i winię sam siebie, że ten mój życiowy inspirator i pocieszyciel umiera we mnie. Sobie również przypisuję nieudacznictwo organizacyjnie i brak umiejętności znalezienia sponsorów. Może się starzeję i zostaje mi tylko ciepły pled i ławeczka w parku.
Lecz dlaczego dwa i trzy lata temu było łatwiej ? Bo byliśmy młodsi ?
Nie, to wraz z przemijaniem w nas samych umiera pamięć. Chociaż byliśmy świadkami budowania i tworzenia się wielkiego twórcy / tak nam się wydaje – a może to chory fanatyzm /. Chociaż to on nas inspirował zawsze do różnych działań życiowych i to on zbudował naszą osobowość i sposób odbierania świata/ może chory /.
Dzisiaj nieuchronnie przemija. To co kiedyś było inspiracją i prowokowało, dzisiaj stało niemodną mrzonką.
Takie jest życie.
Można pisać jak zwykle o wydawcach, o złych mediach, o nie łaskawych spadkobiercach, ale po co ? To po prostu przemijanie. Przemijanie pokoleń i mody. Widocznie Niemen był jednak tylko piosenkarzem który zaśpiewał cztery piosenki. Tak sugerują sponsorzy i spadkobiercy... Taki też pozostaje w pamięci ludzi i taki pozostanie w pamięci Polaków. Moje wypowiedzi i innych fanów o ważności i wielkości Niemena to po prostu wymysły zblazowanych i zwariowanych fanatyków. Myśmy Niemena sobie wymyślili.
Prędzej Białorusini umieszczą go w panteonie największych swoich twórców kultury. Oglądając białoruski film / zresztą dobry i lepszy niż trzy nasze o NIEMENIE/ należy domniemywać, że do tego prostą drogą zmierzają.
A więc zostawmy Niemena jego spadkobiercom a Białorusinom życzmy powodzenia.
Tadeusz
2010-08-31 14:04:54
Leszek Botwina napisał:

Można pisać jak zwykle o wydawcach, o złych mediach, o nie łaskawych spadkobiercach, ale po co ? To po prostu przemijanie. Przemijanie pokoleń i mody.


Jestem skłonny przyznać Leszkowi rację, choć zastanawiam się - czemu Edith Piaf, Charles Aznavour, Elvis Presley i jeszcze paru innych artystów zachodnich nie znika wraz ze zmieniającą się modą ?
Może po prostu kultura Słowiańska nie jest rozumiana w Świecie? - a my sami też zbytnio nie przywiązujemy do niej uwagi podobnie jak rozkapryszone dzieci do coraz to nowych zabawek. A może to tylko ja często słucham tych zagranicznych artystów i żyję w przeświadczeniu, że są oni ulubieńcami milionów ?
Może oni też powoli znikają wraz ze zmieniającymi się pokoleniami?
Ewa
2010-08-31 14:38:56
Leszku, przede wszystkim dziękuję za Twoje słowa z pierwszego postu:

Wydaje mi się, że jedynie FORUM jest taką ostoją i stałym źródłem informacji o Niemenie. Pani Małgorzata powinna być wdzięczna moderatorom i wszystkim userom za tworzenie tego największego zbioru pamięci o mężu. FORUM płonie zawsze ogniem pamięci, czasami mocniejszym, czasami słabszym lecz płonie zawsze.

Mimo, że pani Małgorzata w najmniejszym stopniu nie jest nam wdzięczna (wręcz przeciwnie), to jednak wszystkim nam zgromadzonym na tym forum zależy, żeby pamięć o Niemenie nie zginęła.
Z tym przemijaniem to nie do końca się z Tobą zgadzam, mimo, że sam Niemen prorokował, że jego ślady powoli będą się zacierać. Jakoś nie zatarła się w świecie pamięć o innych wielkich pieśniarzach, dlaczego więc my nie mielibyśmy pamiętać o naszym największym Artyście? Tylko tę pamięć trzeba podtrzymywać i to jest przede wszystkim zadanie spadkobierczyń, bo od nich najwięcej zależy. Niestety, panie jak na razie pracują cała wstecz. Zamiast współpracować z fanami, wolą z nimi walczyć. Zamiast same pomóc w ratowaniu domu w Wasiliszkach, wolą procesować się z ludźmi, którym zależy na stworzeniu muzeum Niemena. Zamiast płyt i książek mamy tylko jakieś mgliste obietnice. Redaktorzy nadający w radio nieznane nagrania Niemena zostali upomniani i skutecznie zniechęceni. Faridzie nie pozwala się śpiewać "Musica Magica"... Czy to wszystko ma służyć podtrzymaniu pamięci???
Może kiedyś panie się obudzą, oby tylko nie było za późno...
GraCja
2010-08-31 14:42:51
Jeśli ktoś twierdzi, że klasyka sama się obroni, to ma dużo racji, ale nie absolutną.
Dla mnie sprawa jest oczywista, że natłok różnych nowych produktów umieszczanych na półkach przed oczami sprawia, że poszukiwania i wyławianie pereł ukrytych na dnie morza obejmują coraz to węższe grono zainteresowanych. Biorąc pod uwagę, że i pereł na dnie również przybywa, wniosek jest taki, że o wszystko trzeba dbać, odkurzać, polerować, odświeżać, eksponować.
Ba! Bić piankę, póki śmietanka zimna.
Tym bardziej, że jest to specyficzna śmietanka dla smakoszy.
GraCja
2010-08-31 15:02:22
Ewa sam Niemen prorokował, że jego ślady powoli będą się zacierać.

Często mówi się tak, aby mu zaprzeczyć.
Może co niektórzy "Zaplątali się w Dzikie wino" i czasami muszą się sami dopatrzeć końca, aby jakoś "z twarzą" z tego wybrnąć.
Jestem za tym, aby jednak poszukać złotej igły i babiego lata i zaszyć już te pootwierane wkoło buzie. :lol:
Nie rozwiąże się węzełka, jeśli będzie się go ciągać w różne strony. Wystarczy trochę popuścić i sam się poluzuje.
A jeśli zabrać się do niego na gordyjski sposób, to może to być i bardzo bolesne i czasami narobić więcej szkody, niż pożytku :mrgreen: .

A my po prostu róbmy swoje i idźmy dalej.
Murki nie do przeskoczenia, zawsze można po prostu ominąć, choć biorąc pod uwagę Chiński Murek, może to trochę potrwać :roll:
Maciek
2010-08-31 19:22:05
EwaCzy to wszystko ma służyć podtrzymaniu pamięci???
Może kiedyś panie się obudzą, oby tylko nie było za późno...


Niestety, ale niektórzy nigdy się nie budzą !!! :(
GraCja
2010-08-31 19:53:31
Czy zawsze musi wyskoczyć ktoś z tłumu i kopnąć leżącego :evil:
Maciek
2010-08-31 20:47:50
Rozumiem, że to do mnie :) Co prawda nie bardzo rozumiem uwagi... . Tłum to barany, a ja jestem świadomy swoich wpisów ! Nie będę ubierał białych rękawiczek, kiedy ktoś mówi nieprawdę i mnie obraża.
Polecam poczytaj moje wpisy na tym forum.

P.S. A leżymy to my, którzy walczymy o dorobek CN !
GraCja
2010-08-31 21:04:19
Maćku, czytałam i szanuję wiele Twoich wypowiedzi. Na powyższy temat, już tyle tu było piany...
i Ewa to wszystko uważam wystarczająco odpowiednio podsumowała, więc wysiliłam się, aby jakoś to wszystko co nieco opadło...zamieść w kąt i obserwować.
Cóż wniesie Twoja walka z wiatrakami ... oprócz dodatkowego stresu i adrenaliny?
A gdyby na Ciebie ktoś tak ciągle naciskał i szarpał...popuścił byś...? Myślę, że wówczas człowiek staje się jeszcze bardziej zacięty i uparty.
Tym bardziej, gdy ma "władzę". :evil:
Tłum, to nie barany...tłum to my :D
Jeśli poczułeś się przeze mnie urażony, to poczuj się całkowicie przeproszony :!:
Maciek
2010-09-01 05:11:48
GraCjaJeśli poczułeś się przeze mnie urażony, to poczuj się całkowicie przeproszony :!:

Nie, to ja przepraszam ! Obserwuję to wszystko co dzieje się w naszym państwie i szlag mnie trafia ! W imię dziwnie pojętej kultury pozwalamy na fałszowanie historii i stawianie kretyńskich pomników. Sami milczymy bo przecież należy uszanować, należy współczuć, dać czas i inne bzdury ! Tylko, że kiedy się obudzimy... to może się okazać, że jest już za późno ! Podobnie jest z CN, panie N. obrażają nas przy każdej okazji, obiecują, zwodzą i nic nie robią !
Sam od wielu lat pomagam wydawać płyty jednej z grup z lat 60-tych i wiem, że nie jest to prosta sprawa. Nie będę się powtarzać i pisać, że TVP i PR mają starych artystów gdzieś !
Nie będę pisać, że duże koncerny płytowe uzależniły od siebie dziennikarzy, którzy decydują o muzyce, itp., itd. Nie oszukujmy się, że można dziś odbudować popularność nagrań N ! Jest to niemożliwe bo starzy fani odchodzą, a na nowych przy takiej polityce TVP i PR oraz pań N. nie ma szans !!! Możemy się poklepywać po plecach ( w 10 osób na tym forum ) i udawać, ze dopóki my pamiętamy to... i inne bzdury ! :(
Wszystko przemija, więc przeminął CN i inni z lat 60-tych i 70-tych. Ktoś powie, ale przecież na zachodzie do dziś The Beatles... owszem, tylko że tam zawsze była inna kultura i zawsze było miejsce dla tych artystów oraz wznowienia ich płyt.
Naprawdę nie mam pretensji do pań N., że nie wydają niemenowskich materiałów, ale niech nie opowiadają, że chcą to robić i tylko garstka fanów im przeszkadza :) To czysta głupota ! Jestem pewny, że za kilka lat pani N. będzie płakać w gazetach, że zupełnie zapomniano jej genialnego męża i będą tacy, którzy będą jej współczuć i nikt nie będzie już pamiętać, że to jest wyłącznie jej wina !
Stach
2010-09-01 09:46:49
Edytowany 1 raz(y), ostatnio 2010-09-01 09:46:49 przez Stach
Markovitz
Wśród wymówek, jakie powtarza nam Stach, ta jest chyba z gatunku "fantasy" albo "political fiction".
Już widzę, jak decydenci w TVP okładają się argumentami przeciwko Niemenowi z obawy, ....

Takich zdań jak Stacha i tych wypowiedzianych w programach z Panią M. w TV4 i TVN 24 nie sposób traktować poważnie.

Markovitz w swoim zacietrzewieniu bije na oślep ? Nie! To szczwany lis. Jestem święcie przekonany o tym, że posiada wiedzę o przyczynach nie wydawania dzieł Niemena. Znalazł sobie jeden punkt ataku, gdzie próbuje wylac swoje frustracje z powodu m.in. braku nowych wydań Niemena. Doskonale zna realia rynkowe. Dlaczego udaje ? Nie wiem może sam przed sobą odpowie, ja nie chcę usłyszec odpowiedzi !
Podział polityczny mediów jest tak oczywisty, że aż boli, wzrok i słuch! Korporacje nie wydają bo zwyczajnie nie zarobią wielkiej kasy, wolą np. jednosezonowych „artystów”, naśladowców, plastikowe utworki … Dlaczego np. Pomaton usunął płyty Niemena ze swojej kolekcji. Dlaczego TVP przeznaczyła znaczny budżet na kampanię-wybory prezydenckie. Kultura, Niemen … poczekają na …zatracenie! W tym roku niestety Niemena nie będzie. Niestety nie mogę ujawnic moich interlokutorów, którzy doskonale znają realia TVP.
Markovitz możesz moje posty traktowac (nie) poważnie, Twoja wola .
Wyrzuty/ zarzuty odnośnie korzysta z „pól golfowych’ są śmieszne :lol: .

Nie jestem pełnomocnikiem Pani MN, ani jej obrońca są to tylko i wyłącznie moje opinie. Spadkobierczynie dokładają wiele starań . Przeczytajcie chocby artykuł w ŻW-wy z dn. 19.03.09 a dowiecie się jaki jest stosunek urzędników do sprawy Niemena.

Ewa napisała:”
Tylko tę pamięć trzeba podtrzymywać i to jest przede wszystkim zadanie spadkobierczyń, bo od nich najwięcej zależy. Niestety, panie jak na razie pracują cała wstecz. Zamiast współpracować z fanami, wolą z nimi walczyć. Zamiast same pomóc w ratowaniu domu w Wasiliszkach, wolą procesować się z ludźmi, którym zależy na stworzeniu muzeum Niemena. Zamiast płyt i książek mamy tylko jakieś mgliste obietnice. Redaktorzy nadający w radio nieznane nagrania Niemena zostali upomniani i skutecznie zniechęceni. Faridzie nie pozwala się śpiewać "Musica Magica"... Czy to wszystko ma służyć podtrzymaniu pamięci???”

Dlaczego tylko stawiasz zadanie Pani Małgorzacie w kwestii podtrzymania PAMIĘCI NIEMENA ...? A Ty , ja, Maciek, Markovitz i inni to co?
"Czekamy aż nam ktos cos da"! Nie wiem w jakich kategoriach odbierac wypowiedz Ewy: nieporozumienie, nie zrozumienie praw spadkobierczyń. To co jest zarzutem Ewy wobec Pani MN zasadzie uznaję jako dążenia do przestrzeganie prawa i elementarnych zasad kultury, interesu utrzymania właściwego wizerunku Niemena przez Panią MN.
Ewa w jednym z postów napisała, że „ślady Niemena zaczną się powoli zacierac” Jest to zdanie wyrwane z kontekstu, które było odpowiedzią na konkretne pytanie i skierowane do konkretnych osób, jest to przekłamanie, które wprowadza niepotrzebnie chaos.

Maciek napisał:”
Nie oszukujmy się, że można dziś odbudować popularność nagrań N ! Jest to niemożliwe bo starzy fani odchodzą, a na nowych przy takiej polityce TVP i PR … nie ma szans !!! Możemy się poklepywać po plecach ( w 10 osób na tym forum ) i udawać…”

Trudno się nie zgodzic.
Ewa
2010-09-01 12:51:48
StachTo co jest zarzutem Ewy wobec Pani MN zasadzie uznaję jako dążenia do przestrzeganie prawa i elementarnych zasad kultury, interesu utrzymania właściwego wizerunku Niemena przez Panią MN.

Czy elementarne zasady kultury pozwalają też na oczernianie ludzi w mediach? Jeśli tak, to chyba inaczej rozumiemy słowo „kultura”.
A który z wymienionych przeze mnie zarzutów wobec pani MN burzy właściwy wizerunek Niemena? Wykonanie przez Faridę „Musica Magica”, chęć ratowania domu Niemena czy może prezentowanie w radio nieoficjalnych nagrań?
Dziwnym trafem „zabronione” dotąd nagrania trafiły w tym roku na listę preferowanych utworów na Festiwalu Niemen Non Stop. Możesz mi wyjaśnić przy okazji, skąd młodzi wykonawcy mają znać takie utwory, jak „Sen końca i początku”, „Zjawa i poeta” czy „Pieśń od ziemi naszej”??? W radiu były zabronione, na płytach ich nie ma… Nie widzisz w tym przypadkiem jakiejś niekonsekwencji?
Tadeusz
2010-09-01 15:06:24
Maciek napisał:
Jestem pewny, że za kilka lat pani N. będzie płakać w gazetach, że zupełnie zapomniano jej genialnego męża ...

Jeżeli ktokolwiek zechce jej lamenty drukować...
Stach
2010-09-02 05:13:58
Ewa
Czy elementarne zasady kultury pozwalają też na oczernianie ludzi w mediach? Jeśli tak, to chyba inaczej rozumiemy słowo „kultura”.
A który z wymienionych przeze mnie zarzutów wobec pani MN burzy właściwy wizerunek Niemena? Wykonanie przez Faridę „Musica Magica”, chęć ratowania domu Niemena czy może prezentowanie w radio nieoficjalnych nagrań?
Dziwnym trafem „zabronione” dotąd nagrania trafiły w tym roku na listę preferowanych utworów na Festiwalu Niemen Non Stop. Możesz mi wyjaśnić przy okazji, skąd młodzi wykonawcy mają znać takie utwory, jak „Sen końca i początku”, „Zjawa i poeta” czy „Pieśń od ziemi naszej”??? W radiu były zabronione, na płytach ich nie ma… Nie widzisz w tym przypadkiem jakiejś niekonsekwencji?

Ewo, "zarzuty", które stawiasz Pani MN dotyczą kwestii prawnej i etyczno-moralnej, które na zwykłej drodze normalnych relacji międzyludzkich pragnie wyegzekwowac. Jestem przeświadczony o pozytywnym nastawieniu Pani MN np. do fanów, choc byc może czasami ostry język jest ..reperkusją zachowań fanów, mediów... W tym miejscu urywam dalszą wypowiedz na temat stosunku Pani MN do fanów, wydań itp. ... To sprawa spadkobierców!

Co zaś Ewo do listy preferowanych utworów na festiwal NIEMEN Non Stop pragnę zwrócic uwagę, że :

-ja odciąłem sie od festiwalu viewtopic.php?f=7&t=1694&start=45
- listę spreparował Roman Radoszewski i to do niego należy miec zastrzeżenia prawne, moralne, etyczne ...
http://www.niemennonstop.pl/index.php/p ... is_utworow
Markovitz
2010-09-02 08:02:14
Edytowany 1 raz(y), ostatnio 2010-09-02 08:02:14 przez Markovitz
Non-stop nadskakiwanie spowodowało, że utożsamiasz się Stachu już nie z sympatykami twórczości Niemena, ale z embargiem na informację, ze sławetną DIETĄ NEWSOWĄ (=> You Tube) i to w sytuacji, gdy zainteresowani muzyką NAE mają trudności, aby dotrzeć do utworów, które dawno miały premierowe nadania.

Być może za sprawą listy Romana młodzi ludzie startujący w słupskim konkursie dowiedzą się, że twórczość Niemena znacznie wykracza poza piosenki znane szerokiej publiczności...
Stachlistę spreparował Roman Radoszewski i to do niego należy mieć zastrzeżenia prawne, moralne, etyczne

To nie do Romana, który zaproponował te utwory, można mieć tego typu zastrzeżenia... Nie ten adres Stachu.
Jego można pytać o klucz estetyczny, bo znalazłyby się utwory bardziej odpowiednie do konkursu niż te z listy.

Tak się składa, że można kupić boxy z rarytasami Republiki i Grzegorza Ciechowskiego (solo) oraz płyty DVD z programami TV Marka Grechuty. Kiedy była wielka szansa na wydanie płyt DVD z Niemenem, to zaproszona do programu TVP Kultura (który miał zaanonsować widzom ten projekt) pani Małgorzata wraz z córką wolała roztrząsać na wizji swoje pretensje do fanów i znawców. Sytuacja się zmieniła i sprawa się rypła (patrz => Niemen na DVD).

Pani M. próbuje zgłębić tajniki twórczości męża i robi to niejako z życiowej konieczności. Nie jest to łatwe.

Od lat toczymy TU dyskusje na temat muzyki Niemena, jego poglądów na życie i sztukę, wyborów artystycznych (z zespołem, czy bez), projektów płytowych i kiedy nie możemy poradzić sobie z jakimś tematem, to dyskusja szybko schodzi na MANOWCE.

Analogicznie ma się rzecz z artystyczną schedą po Artyście- zamiast próbować pozostawione ślady złożyć w całość zbieżną z zamysłem utrwalonym w wypowiedziach Niemena - łatwo przychodzi skręcić na MANOWCE: a to fani przeszkadzają, a to znawcy nie zachowali się jak należy, a to czegoś nie można odnaleźć itd.itp.

edit 03, 2010 11:35
Stach
2010-09-02 08:52:58
Markovitz Non-stop nadskakiwanie spowodowało, że utożsamiasz się Stachu już nie z sympatykami twórczości Niemena, ale z embargiem na informację, ze sławetną DIETĄ NEWSOWĄ (=> You Tube) ...
To nie do Romana, który zaproponował te utwory, można mieć ...zastrzeżenia... Nie ten adres Stachu...

Do w/w cytatów Markovitza mogę jedynie napisac, to co mam poparte swego rodzaju dowodami.
Nie będę udowadnial, że opinia " non-stop nadskakiwanie", którą M.usiłuje wtłoczyc innym, jest pozbawiona racji bytu. Utożsamiam sie przede wszystkim z MUZYKĄ i SŁOWEM Czesława NIEMENA :!:

To nieprawda, że nie utożsamiam się z sympatykami Twórczosci Czesława Niemena. To ja sam decyduję, kogo akceptuję a kogo odstawiam i to nie na podstawie "widzimisie", lecz po ... przykrych doświadczeniach.
Wolę miec kilku ale zacnych sympatyków, których szanuję a nie bogatą liczebnie grupę, która "kąsa i kopie".
Lista Romana Radoszewskiego jest intrygująca ale inaczej. Tu mam swoją opinię dotyczącą nie tylko listy ale i wielu innych spraw, gdzie Radoszewski występuje.
Adres jest prawidłowy Markovitzu :idea:

Nie można kupic płyty DVD z nagraniem Niemena, gdyż ... przyczyna nie leży po stronie spadkobierczyń!
GraCja
2010-09-02 11:26:09
Empik'owe "Walcie drzwiami i oknami...BŁAGAM..." pani Małgorzaty, mimo daru zgrabnej urody jak dla mnie zabrzmiało poniżająco, nie dlatego, żebym nie była czuła na prośby i potrzeby, ale ze względu na brak klasy w tego rodzaju przedsięwzięciach dotyczących nie jakiegoś Jurka z podwórka, ale jej męża na wysokim poziomie. Poza tym zabrzmiało to tak, jakby się obudziła po nocy, w której jej mąż cały czas ciężko pracował i Ona nie miałaby pojęcia ...nad czym i po co. . I tu popieram stanowisko Markovitz'a.

Cóż z uśmiechów, jeśli po relacjach zostają kawałki rozbitego szkła i ostre drzazgi smolne... :roll:

Teraz jedynie przychodzi na myśl, jakie będzie następne wołanie... :shock:


Czas na Dialog

Pokój zwycięży wojnę, gdy wszyscy staniemy do dzieła !

:mrgreen:
Romuald Juliusz Wydrzycki
2010-09-09 18:07:41
Kazdy spiewac moze , choc jak logika mowi nie kazdy .
Ale Krzysztof Wodniczak , ostatni impresario NIEMENa otrzymal sadowy zakaz zajmowania sie muzyka magiczna . Troche wbrew logice i dowodom ale i troche na wlasne zyczenie , choc pewnie o tym nie snil .
Takiego zakazu FARIDA osobiscie jeszcze nie ma . :!: :?:
Tadeusz
2010-09-09 19:07:05
RJW napisał:
...ostatni impresario NIEMENa otrzymal sadowy zakaz zajmowania sie muzka magiczna . Troche wbrew logice i dowodom ...

Pewnie jest uzasadnienie orzeczenia sądu. Warto by je poznać.
Warto by też opisać tę sprawę i jej okoliczności w periodykach muzycznych i kulturalnych, - a może i w zwykłej prasie ?

- Za złudzenia płaci się rzeczywistością
Markovitz
2010-09-10 11:19:46
Tak już jest, że obie strony sporu mają swoje racje i zdarza się, że lepsza argumentacja zwycięża.

Przystępnie napisane streszczenie sprawy dostępne jest w poznańskim serwisie prawnym :arrow: poprawny.pl.

Powstrzymam się od komentowania na forum sprawy od strony prawnej, ale...

Krzysztof Wodniczak spóźnił się o jeden dzień z zaskarżeniem...

Rozumiem, że można spóźnić się na koncert, na pociąg, nawet na ślub, ale z apelacją ??? :roll:
Ewa
2010-09-10 12:46:35
Żeby jeszcze naprawdę było o co kruszyć kopię. :?
Jest tyle wybitniejszych kompozycji Niemena, które pani Niemen mogłaby wydać, nie rozumiem czemu uparła się właśnie na tę piosenkę.
Dla Faridy z pewnością ten utwór ma duże znaczenie, zwłaszcza sentymentalne, więc trzeba naprawdę nie mieć serca, żeby zabraniać jej to śpiewać. No, chyba, że tu chodzi o zwykłą kobiecą zazdrość..
Tadeusz
2010-09-10 12:54:15
Ja natomiast powstrzymam się od komentowania postawy pani...

Cytat z artykułu:
W posiadaniu K. Wodniczaka jest pisemne pozwolenie Faridy na wykorzystanie utworu „Musica Magica” przed koncertem i potwierdzenie zgłoszenia tego utworu we włoskim ZAIKS, czyli SIAE

Można zatem dochodzić prawa publikowania utworu...

Cytat z artykułu:

Zakaz wykonywania utworu „Musica Magica” na koncertach organizowanych przez Stowarzyszenie Muzyczne Brzmienia jeszcze o niczym nie przesądza. O tym do kogo należą prawa autorskie zadecyduje proces o ochronę dóbr osobistych i ustalenie kto ma prawa autorskie do utworu „Musica Magica”.


Tu się obawiam o werdykt, bo nie prawda decyduje o orzeczeniu sądu lecz sprawność adwokata.
-Sąd: grupa ludzi orzekająca, która strona miała lepszego adwokata.

Ewa napisała:
Jest tyle wybitniejszych kompozycji Niemena, które pani Niemen mogłaby wydać, nie rozumiem czemu uparła się właśnie na tę piosenkę.
Dla Faridy z pewnością ten utwór ma duże znaczenie, zwłaszcza sentymentalne, więc trzeba naprawdę nie mieć serca, żeby zabraniać jej to śpiewać. No, chyba, że tu chodzi o zwykłą kobiecą zazdrość..


Myślę, że raz na jakiś czas ktoś trafia w sam środek tarczy. Tym razem zrobiła to Ewa !!!

PS Do słów Ewy dodałbym:.."małostkową" zazdrość
Stach
2010-09-10 13:31:59
MarkovitzPrzystępnie napisane streszczenie sprawy dostępne jest w poznańskim serwisie prawnym :arrow: poprawny.pl :

Niby poprawny.pl a pisze :"Adwokat Agnieszka Woźniak z Warszawy, reprezentująca Małgorzatę Niemen-Wydrzyńskąą, we wniosku o udzielenie zabezpieczenia, tak pisze"... no właśnie jak pisze p. Kazimierz Brzezicki autor owej publikacji?!
Tadeusz
2010-09-10 13:47:05
Stach napisał:
reprezentująca Małgorzatę Niemen-Wydrzyńskąą,


No!!!- nazwisko "spadkobiercyni" po mężu z błędem? Zabić za to chochlika drukarskiego...!!!

- Nie szkoda róż gdy płoną lasy

PS. Stachu - odróżniaj powódź od kałuży.
Ewa
2010-10-19 08:29:50
http://poprawny.pl/index.php?itemid=1000&catid=13
Ewa
2010-11-23 16:02:27
Tak, Niemen umiera i przykro mi to stwierdzić, ale dzieje się to w dużej mierze za sprawą jego własnej żony, dla której w ostatnim czasie sprawy sądowe przeciwko fanom męża stały się jedynym sposobem na "popularyzację" Niemena. Pani Niemen zapewne osiągnie swój cel i już niedługo wpisując w wyszukiwarkę hasło „Niemen” zamiast wiadomości o nowych wydawnictwach będą wyskakiwać linki dotyczące kolejnych procesów, w których pani Niemen rzekomo walczy o dobre imię swojego męża.
W rzeczywistości szarga jego nazwisko po sądach, aby udowodnić wszystkim, że Niemen i jego cały dorobek artystyczny jest tylko jej własnością.

Oczywiście w mediach słyszymy potem z jej ust, jacy to fani są źli, jak domagają się tylko wciąż nowych nagrań, a przecież nie mają do tego żadnego prawa. Powinni siedzieć cicho, nie stowarzyszać się, nie pisywać na forum, nie wydawać książek, nie organizować żadnych imprez, zlotów etc., chyba, że dzieje się to za zgodą pani Niemen. Bo ona przecież jest jedyną osobą, która może o decydować o wszystkim, co dotyczy Niemena i od jej łaskawości zależy, czy coś zostanie wydane, czy też nie. Teraz fani są w niełasce, więc pewnie prędko nowych nagrań nie będzie. Będą za to kolejne procesy, bo przecież bez pozwolenia wyszła nowa książka i płyta, która, według pani Małgorzaty, przyniosła Niemenowi tyle szkody…

Jestem przekonana, że Niemen nie byłby entuzjastą takich działań. Za życia dotknęło go wiele osobistych krzywd, jego płyty były wydawane piracko, ale jakoś nigdy (poza sprawą radomszczańską) nie dochodził swoich praw w sądzie. Był ponad to, chociaż niektóre krzywdy były naprawdę dotkliwe.
Dla pani Niemen natomiast wielką krzywdą jest powstanie stowarzyszeń mających w nazwie nazwisko jej męża. Ciekawe jak w takim razie powinny się nazywać - Stowarzyszenie X lub Y?
Żeby jeszcze te stowarzyszenia naprawdę robiły coś złego, ale nic z tych rzeczy: jedno postawiło sobie za cel uratowanie domu Czesława Niemena w Starych Wasiliszkach i stworzenie tam muzeum, drugie doprowadziło m.in. do powstania na świebodzińskim rynku ławeczki Niemena i wydania książki „Niemen w Świebodzinie” ze wspomnieniami rodziny Wydrzyckich oraz mieszkańców Świebodzina. Oba stowarzyszenia organizują też różne imprezy upamiętniające Czesława. I co je za to spotyka? Jedno miało już sprawę o nazwę (którą zresztą wygrało), drugie właśnie dostało pismo wzywające do zmiany nazwy i zaprzestania działań rzekomo szkodzących Niemenowi. Przy okazji oberwało się też rodzinie Wydrzyckich, którzy zawsze murem stali za Czesławem i zrobili dla jego pamięci dużo więcej niż jego własna żona. Nie wspominając o tym, że corocznie zaszczycają też zloty fanów Niemena...

Szkoda, że pani Niemen nie ma koło siebie jakiejś życzliwej osoby, która wytłumaczyłaby jej, że nie tędy droga. Te wszystkie procesy nie przyniosą jej splendoru, nie służą też dobrze pamięci Niemena.
O wiele lepsze efekty dałoby porozumienie z fanami i ewentualne konsultacje w sprawie dalszych wydawnictw. Czasem, dla dobra wspólnej sprawy, warto wznieść się ponad osobiste uprzedzenia i zastanowić się, co naprawdę może dobrze służyć pamięci największego polskiego artysty.
Tadeusz
2010-11-23 19:17:16
Ewa napisała:
Szkoda, że pani Niemen nie ma koło siebie jakiejś życzliwej osoby, która wytłumaczyłaby jej, że nie tędy droga.


Nie m na Świecie tak genialnych osób....
GraCja
2010-11-23 20:46:40
Takie osoby Są, tylko coraz mniej w świecie pokory i mądrości, z której wszyscy czerpaliby
zyski, radość, poszanowanie i ulubione dźwięki ...

Cóż, życie szybko mija, a pod Piotrową Bramą... w orszaku powitalnym...
może zabraknąć Tego
z którym się... niby o Jego imię walczyło...
Romuald Juliusz Wydrzycki
2010-11-25 15:21:21
Przypominam i bede przypominal .
SPADKOBIERCZYNIE TWORCZOSCI :N: SA CZTERY NA ROWNYCH PRAWACH I DECYZYJNOSCI W JEDNEJ CZWARTEJ KAZDA !!!
Pomijajac presje przynajmniej jedna z nich , wiadomo zreszta ktora mysli tak jak my , czyli logicznie i normalnie.
Uzurpowanie sobie prawa do wylacznosci spadkobiercostwa jest naduzyciem !!!
Zastanawiam sie czy nie dostane zakazu mojego rodowego nazwiska bo przeciez ono tez zostalo zawlaszczone w czlonie pozbieranym ze wszystkiego tylko nie rodowego nazwiska wlasnego , wymyslonej spadkobierczyni jako glownej ! :? :? :?
GraCja
2010-11-25 15:47:35
To tak samo Romualdzie, jak ja napisałabym dla Ciebie wiersz i go ofiarowała Tobie,
a mój mąż chciałby mieć do niego prawo ze względu na małżeństwo.
Chore myślenie, bo żon i mężów można mieć nawet piętnaście,
a DAR POZOSTAJE W RĘKACH TEGO, komu jest dany.
Więc i on może z nim zrobić co zechce.

my to wszystko wiemy...Wiemy Romualdzie...
zresztą wszyscy wszystko wiedzą...
a Ty już się nie denerwuj, i zostaw trochę siłek na dalsze posunięcia...
i szanuj swoje zdrowie, żebyś z nami długo, długo był...
więc głęboki oddech...bo najbardziej zabójczy jest stres i żal...
Pozdrawiam...
Leszek Botwina
2010-11-27 17:47:58
Droga Ewo co za mądre słowa. Twoja wypowiedź powinna być i może jest przesłaniem do sumienia pani Małgorzaty. Mam nadzieję , że jej treść zostanie przekazana żonie Czesława Niemena. Podpisuję się pod nią obiema rękami i moim słabym pozawałowym sercem. Myślę , że sugestywność, mądrość i siła postu spowodują pozytywną refleksję u pani MN i jeszcze będziemy wspólnie budować pamięć o Czesławie Niemenie.
Drogi Romualdzie wydana płyta ma tak ogromną wartość kulturową i historyczną , że wszelkie inne rozprawy na temat jakości płyty, genezy jej powstania czy obwoluty nie mają żadnego znaczenia. Do płyty ”41 potencjometrów ...” można mieć zastrzeżenia jakościowe – i co z tego ? Przecież chodzi tylko o krzewienie i podtrzymywanie pamięci o Czesławie Niemenie.To robisz ty i wszyscy ludzie z forum. To dlaczego pani Małgorzata tak nas nie lubi ? Nic nie rozumiem.
Rozumiem za to mądre słowo Ewy. Płaczmy razem.
Ewa
2010-11-27 18:33:41
Dziękuję Ci, Leszku. Mnie też jest przykro, że jest tak jak jest i zamiast porozumienia możemy czytać takie pisma. Mimo wszystko mam jednak nadzieję, że kiedyś nastąpi zgoda między obiema stronami, bo Niemen zasługuje tylko na dobrą pamięć.
Tadeusz
2010-11-29 13:32:56
Wiele słów wyniosłych,
mądrych i rozsądnych
na nic zda się kurzej grzędzie,
bo tam tylko pierze fruwa
- lekkie, białe i pstrokate...
minimoog
2011-06-17 07:31:37
Największą przykrość sprawia, mym zdaniem, nieznajomość muzyki naszego mistrza. Niestety Niemen jest nieznany, lub znany pod utworami "Dziwny ... świat|, czy "Pod papugami". Moim zdaniem jest to wielka krzywda dla twórcy. Ignorowany zostaje cały dorobek artystyczny. Trzeba rzec: Niemen "umiera", lecz jeśli my - fani i wielbiciele - będziemy pamiętać o całej muzyce i przekazywać ją będziemy następnym pokoleniom - Niemen nie "umrze" nigdy. Pamiętajmy - zależy to od nas!
Piekarz
2011-06-17 08:29:10
Niestety minimoogu od nas tak na prawdę niewiele zależy. Bo jeżeli wszelkie próby popularyzacji ambitnej twórczości Niemena są hamowane przez żonę Niemena i za inicjatywy wykraczające poza - w gruncie rzeczy tandetne i tworzące jeszcze większy dystans między jego muzyką a potencjalnymi nowymi miłośnikami jego muzyki - dni Niemena w Sopocie, ciąga się wspaniałych ludzi po sądach, to za kilka lat po Jego dokonaniach pozostanie tylko szary pył. :?
Romuald Juliusz Wydrzycki
2011-06-17 12:48:59
Dla "poratowania" zbolalych serc .
Wiadomosc z ostatniej chwili :
Smieszna wdowa zakazala wladzom , organizowania biezacej imprezy w Lagowie !!!???
Straszno i smieszno . Chyba jednak smieszno .
Niezapominajmy ze jest jeszcze jedna normalna i prawna spadkobierczyni !

:N: :N: :N: :N: :N: :N: :N: :N: :N: :N: :N: :N: :N: :N: :N: :N:
wladek
2011-06-17 19:54:06
Dziwny.... :evil: :evil:
wladek
2011-06-17 21:44:30
MUZA :evil: IDEAŁ?SIĘGNĄŁ BRUKU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
minimoog
2011-07-01 15:52:53
PiekarzNiestety minimoogu od nas tak na prawdę niewiele zależy. Bo jeżeli wszelkie próby popularyzacji ambitnej twórczości Niemena są hamowane przez żonę Niemena i za inicjatywy wykraczające poza - w gruncie rzeczy tandetne i tworzące jeszcze większy dystans między jego muzyką a potencjalnymi nowymi miłośnikami jego muzyki - dni Niemena w Sopocie, ciąga się wspaniałych ludzi po sądach, to za kilka lat po Jego dokonaniach pozostanie tylko szary pył. :?

Piekarzu! Masz rację. Czesław Niemen zostawił wiele po sobie. Może nie wszystko uznawał za udane, ale jego żona - Małgorzata - hamuje ich rozwój publiczny, ich prezentowanie, to nic się nie uda. Rzeczywiście, mały nasz w to wkład. Ostatnio Farida miała sprawę w sądzie za jeden (zdaniem Małgorzaty Niemen niedokończony) utwór, który nagrała wraz z :N:. Wykonała go na estradzie i proszę co z tego wyszło. No cóż, może jednak coś kidyś ruszy się w kierunku popularyzacji jego nagrań i tych znanych i nieznanych. Największy szał byłby, jakby wydali coś nowego. Potrzeba Polsce i światu prawdziwego piękna, a w muzyce mistrza :N: znajdziemy je bezproblemowo, bo jest wcieleniem tegoż piękna.
dzek
2011-07-29 09:50:50
Na tak postawione pytanie nie można odpowiedzieć tak lub nie.Kiedyś o popularności artystów zaświadczały głównie nakłady ich płyt.Byli wykonawcy,którzy nigdy nie byli nadawani w radiu czy telewizji,a nakłady ich płyt były olbrzymie.Teraz o popularności świadczy obecność w internecie,na róznego rodzaju forach,portalach,choćby takich jak youtube,ale nie tylko.
Wpiszmy w google słowa Niemen Czesław.Pojawi się 824.000 wyników.
A teraz youtube.Największy przebój Niemena-Dziwny jest ten świat- ma 5191611 wyświetleń,4816 komentarzy,głosów na tak 12547,głosów na nie-256
Drugi największy przebój Niemena,przynajmniej tak to wygląda na youtube,"Sen o Warszawie"ma 2831081 wyświetleń.
Są też tam obecne utwory nie tak przebojowe,np "Bema pamieci"ma192671 wyświetleń.Jest tam oczywiscie masę innych,czasem zupełnie unikatowych nagrań.Wszystkie są oglądane,słuchane.Nie jest więc tak żle z tą popularnością Niemena.Wprawdzie media go nie rozpieszczają,ale jak to się mówi,"ludzie wiedzą swoje".
I jeszcze jedna liczba.Niemen ma konto na facebooku.7.933 osoby lubi/ą/to.
Romuald Juliusz Wydrzycki
2011-07-29 16:33:29
"Jednostka zerem , jednostka niczym ....."
Te slowa rewolucyjnego i kontrowersyjnego poety przed laty chyba dzis sa nieprawda .

Wobec tragedii norweskiej widac ze negatywnie zdeterminowana jednostka moze zdzialac bezmiar zlego .
Bezmiar zlego spotyka nas w nieporownanie mniejszym bo jednostkowym wymiarze . Usiluje sie zadac perfidnie ponowna smierc komus , kto juz odszedl .
Mnozenie cyfr przeszlej popularnosci w necie to niewielka satysfakcja .
:? :( :?
puszek
2011-08-24 17:58:51
Czy faktycznie już bezpowrotnie umarł Niemen po raz drugi, po naszej nieudanej próbie reanimacji. Czy to my się wypaliliśmy i forum ?. Lubię Skaldów lecz ich twóczość jest tylko jedną z wielu. A widać, że fani Skaldów częściej ostatnio goszczą na FORUM NIEMENA niż ci oddani od lat. To może dobrze. Pozdrawiam fanów Skaldów.
Wyjatkowość Niemena polega na nadzwyczajnej sile oddziałowywania treścią i formą. Ona poraża i też wielokrotnie boli. Stąd też tak wielu artystów i ludzi od niego ucieka. A nawet, mimo czasu, złorzeczy. Kapłan NOWYCH kierunków i pocieszyciel znowu ukrzyżowany. Wiadoma pani zaciera ręce, że nareszczcie widzi nas w letargu, spokorniałych i łkających, i już ledwo trzymających na plecach ukrzyżowaną twórczość WIELKIEGO ARTYSTY.
Maciek
2011-08-24 18:58:05
puszekCzy faktycznie już bezpowrotnie umarł Niemen po raz drugi, po naszej nieudanej próbie reanimacji. Czy to my się wypaliliśmy i forum ?. Lubię Skaldów lecz ich twóczość jest tylko jedną z wielu. A widać, że fani Skaldów częściej ostatnio goszczą na FORUM NIEMENA niż ci oddani od lat. To może dobrze. Pozdrawiam fanów Skaldów.
Wyjatkowość Niemena polega na nadzwyczajnej sile oddziałowywania treścią i formą. Ona poraża i też wielokrotnie boli. Stąd też tak wielu artystów i ludzi od niego ucieka. A nawet, mimo czasu, złorzeczy. Kapłan NOWYCH kierunków i pocieszyciel znowu ukrzyżowany. Wiadoma pani zaciera ręce, że nareszczcie widzi nas w letargu, spokorniałych i łkających, i już ledwo trzymających na plecach ukrzyżowaną twórczość WIELKIEGO ARTYSTY.


Dla mnie zarówno twórczość Skaldów jak i Niemena to jedna z wielu. Mam chyba z 1500 CD z muzyką różną, ale jedno je łączy - po prostu mi się podoba. Dlatego wybacz, ale wpisy typu " nadzwyczajna, poraża, boli " do mnie nie przemawią. Natomiast " kapłan, pocieszyciel, ukrzyżowany " to porównania nie tylko niesmaczne, ale również spore nadużucie ( i naprawdę mam zdrowy stosunek do religii ). Owszem nie ma muzyki Niemena w mediach, ale ten problem wałkowaliśmy już kilka razy i przyczyna nie leży ( w każdym razie główna ! ) w postępowaniu p. Niemen. Postępowanie tej pani od dłuższego czasu mnie mało obchodzi i co najwyżej śmieszy :) Główny problem to " misja publicznej TV i PR " oraz dojście w nich do władzy ludzi ( i nie ma się co tu obrażać ) wychowanych na muzycznym kiczu lat 80-tych. Dla nich Skaldowie i Niemen to stare ramole, które nagrały tylko 3 - 4 kawałki ( Kulig, Skowronki, Listonosza, Króliczka, Dziwny jest ten świat, Wspomnienie, Płonie stodoła i zaskoczenie Bema... ) i którzy swoją działalność zakończyły w 1969r ! Lata 70-te i późniejsze Skaldów i Niemena dla tych " fachowców " nie istnieją !!! Niestety w Polsce nie ma szacunku dla Artystów - są tylko mody i " hity ", za które zapłaciły wielkie wytwórnie. Mógłbym dalej rozwijąć ten temat, ale naprawdę szkoda czasu :) W każdym razie uważam, że robienie Boga z Niemena przynosi jego twórczości wielką szkodę ! Naprawdę to tylko muzyka :)

P.S. Do słuchania Niemena nie jest mi potrzebna zgoda p. Niemen.
P.S. Rozumiem, że dla Ciebie - C. Niemen jest największy i to szanuję.
puszek
2011-08-25 11:58:27
Cóż, świat jest dziwny.
puszek
2011-08-31 10:07:38
Powiem ci Maćku, tak. Niemen to szersze zjawisko. Niemen to zjawisko kulturowe. To największe zjawisko kulturowe pop kultury naszego kraju w XX. Niemen to istotne zjawisko socjologiczne. Niemen to zmieniające się ideologie. Niemen to głos kilku różnych pokoleń np. moja siostra matura 1967 r. ja matura 1976 r. Dla niej to idol, dla mnie kontestator i nauczyciel. Niemen to samorodek ogromnego talentu, taki który rodzi się raz na kilkaset lat. To nie tylko moje zdanie ale tak mówią jego przyjaciele Nadolski, Dornowski, Poznakowski, Walicki itp.
Niemen w swoich poszukiwaniach stworzył nową jakość muzyki i nową jakość odbioru. Niemen intrygował, zniewalał ale wzbudzał też nienawiść, agresję i zazdrość. Jeżeli chodzi o zazdrość talentu to ona trwa do dzisiaj. Mocno wykształcone środowisko muzyczne nie chcą zaakceptować tego, że taki „chłopek” ze wschodu tak wiele znaczy w polskiej kulturze. Masz rację , że wśród twoich 1500 płyt to jeden z wielu. Lecz patrząc na polską kulturę szerzej i na Niemena jako zjawisko kulturowe to myślę, że w XX wieku to jedna z najważniejszych postaci. Właśnie o to chodzi na tym forum żeby dawać świadectwa znaczenia i wielkości tego artysty. Zgadzam się z tobą , że Niemen i Skaldowie to jedni z wielu lecz na tym forum nie o to chodzi. Bardzo lubię Skaldów to mocno wykształceni panowie którzy profesjonalnie potrafili wykorzystać nabyte umiejętności i robią to profesjonalnie do dziś. No i ten „hołdzik” dla Niemena, trochę ironizujący, „Mateusz IV” ale fajny. Mam ich wszystkie wydane płyty. Cały szacunek dla fanów Skaldów.
Ewa
2012-05-25 06:51:36
Artykuł Krzysztofa Wodniczaka "Rzeka zapomnienia - Niemen".
minimoog
2012-07-31 09:15:21
Ten artykuł mnie dobił. Zawsze szatanem z oczy patrzyło "Pani Małgorzatce" (imię z dużą dawką ironii z mojej strony). Ja naprawdę nie wiem, co jej szkodzi, aby ludzie znali i mieli na codzienność muzykę Czesława Niemena™ i również jego oficjalnie nieukończone projekty. Może niech wcale koncerty Niemena™ nie będą emitowane, aby przypadkiem jakiś człowiek nie usłyszał słów które mąż "Pani Małgorzatki" wydaje z ust swoich. Kilka miesięcy temu na TVP Kultura emitowany był występ Niemena™ z '80 w Sopocie (jeśli dobrze pamiętam). Ponieważ mam telewizję "N" jestem w stanie nagrywać programy, nagrałem i ten i "uniosłem perełkę, wyjątek", mianowicie "Hymn do Matki Ziemi" (nie usunę nigdy!). I to, co wcześniej poruszyłem w poście sprzed, bodajże, trzech czwartych roku i gdzie poprawnie-poprawiono mnie, że od "Pani Małgorzatki" zależy, czy będziemy, jako naród, za 22 lata kojarzyć Niemena™ z rzekę, czy pociągiem ekspresowym na trasie Warszawa - Białystok, czy wielkiego człowieka. Gdy słyszę co ta kobieta, w którą nasz Niemen™ tak kochał, że nawet kilka utworów dla niej zrobił (niestety utworów "Moje zapatrzenie", "Postscriptum" i może trochę mniej "Serdeczna muzo" słucham z obrzydzeniem), wyczynia durnoty to mnie krew zalewa. Ona chyba chce sobie Niemena™ zatrzymać dla siebie, żeby nikt go nie znał, był w 100% dla niej. Ja osobiście, choć grzesząc, czuję do "Pani Małgorzatki" nienawiść i uważam, że w historii świata nie było gorzej dopasowanego związku, niż Czesław-Małgorzata. Gdyby Niemen słyszał te spory, to napewno "opatrzności dłoń odpukała w [swoje] niemalowane czoło" i powtórzyłby słowa "Jacy ludzie są niscy...".
Myśląc o drobnym istnieniu w polskiej kulturze tworzę muzykę stylizując się na muzyce Niemena, na jego toku myśleniowym, czerpiąc z Norwida (nie znosząc Mickiewicza, swoją drogą - aluzja do: Norwid), korzystając z bardzo zbliżonego instrumentarium i mając podobne idee. Napewno nie będę taki sam jak Niemen™ (zwłaszcza jeśli mamy na myśli głos) i tak mam jeszcze spory kawał drogi do bliskiego podobieństwa. Nie robię tego, aby być Niemenem™, bo w naśladowaniu nie ma mowy o indywiudualności, ale aby kontynuować to, co zaczął nasz mistrz i aby dać dowód, że doceniam nad wszystko projety, których nie doceniono.
Na koniec druga strofa wiersza "Wyjątkowe-fatum przywdziane w indywidy" mojego autorstwa, zgodna z sytuacją:

I krzycząc nakoło pół-sensownym krzykiem
Doktryny, prawidła i stany myślowe
Nie jedno status-quo rozjuszy pomnikiem,
A w myśl spędzi ciała jednakowe.

Postscriptum: Symbol zarezerwowania znaku towarowego - TM (trademarks) - umieszczony przy nazwisku Czesława Juliusza Niemena Wydrzyckiego to kolejna ironia z mojej strony, aby "nie łamać prawa, przecież znak ten należy do Pani Małgorzatki" :lol: .
kamil_pietrzyk
2012-10-17 19:00:41
Czesław Niemen będzie wiecznie żywy dzięki swoim piosenkom, a niekoniecznie utworom. To właśnie krótkie, prostsze i chwytliwe dla każdego ucha kompozycje zapewniły mu nieśmiertelność. Wszyscy będą zawsze pamiętali Wspomnienie, Dziwny jest ten świat, Pod Papugami, Sen o Warszawie i ewentualnie Jednego serca i Bema pamięci. Choć jestem młodym człowiekiem, to coś mi się tam w głębinach pamięci z dzieciństwa zapamiętało, że Niemen coś tam tworzył z syntezatorami, ale dokładnie nie wiedziałem co. Poszukałem w internecie, usłyszałem wersję na żywo "Spojrzenia za siebie" i postanowiłem sprawdzić resztę, no i takim sposobem stałem się fanem Niemena. Niestety innego sposobu nabycia tych najlepszych płyt poza ściągnięciem z internetu póki co nie ma i chyba nie będzie. Tak więc co do nazwy tematu - piosenkowy Niemen żyje w najlepsze, a progresywny Niemen niestety niemalże nie istnieje, a szkoda. Kilka postów wcześniej pisaliście o Skaldach. Gdzieś już słyszałem, że i ich twórczość obfituje w wiele ciekawych utworów, i że nie należy ich sprowadzać do tych najbardziej znanych. Skaldów jeszcze nie poznawałem, więc moja znajomość sprowadza się do "Ciągną ciągną sanie", "Medytacji wiejskiego listonosza" i "Prześlicznej wiolonczelistki".
kangie
2012-10-18 05:12:52
kamil_pietrzykTak więc co do nazwy tematu - piosenkowy Niemen żyje w najlepsze, a progresywny Niemen niestety niemalże nie istnieje, a szkoda.

U mnie istnieje. Dzień w dzień leci w samochodzie Niemen. Czy to piesenkowy, czy ten progresywny, czy z syntetyzatorami. W domu czy to z CD czy z winyla też leci progres i nie tylko. Ale mam świadomość, że to nisza i mało kto tego progresywnego Niemena zna, a co dopiero, że miałby go słuchać? Zresztą podobnie jest z SBB. Ile osób w Polsce wie, że to nasz polski Pink Floyd, albo nawet i lepiej niż PF?

Skaldowie - też ich lubię.
puszek
2012-10-18 10:44:50
Trochę to powierzchowne lecz nie pozbawione racji i sensu. Zapominacie o Niemenie jako zjawisku kulturowym, jako głosie pokoleń, jako mistyku i jako zjawisku etycznym. Niemen to najważniejsze zjawisko muzyczne-etyczne XX wieku polskiej pop-kultury. Niemen to wydarzenie na skalę wieku. Jeżeli zagłębimy się w wątki tego forum z łatwością znajdziemy świadectwa wyjątkowości Niemena. Józef Skrzek to świetny muzyczny wirtuoz którego muzykę słucham z wielką przyjemnością lecz to tylko świetny muzyk. Wydaje mi się, że JS będąc młody i gniewny chciał Niemenowi odebrać choć odrobinę z jego charyzmy i wyjątkowości. To dało się zaobserwować na koncertach GRUPY NIEMEN a byłem chyba na sześciu koncertach. Po latach sam JS , przyznał, że wtedy zawiódł swojego mistrza. A teraz wystawia mu piękne laurki muzyczne, przypominając twórczość artysty. Jeżeli chodzi o Niemena to najgorsze jest to, że właśnie umiera pamięć o jego zjawiskowości kulturowo-etycznej. Słychać głosy minimalizujące jego znaczenie w kulturze polskiej. Sam CN powiedział by :"nic nowego" bo przecież za jego życia wielu go upokarzało i wyśmiewało, i pomniejszało jego znaczenie. Tylko zmiana postawy wiadomej pani może zmienić te złe trendy choć ze względu na upływający czas w coraz mniejszym stopniu.
Tadeusz
2012-10-18 13:17:48
Czy "umiera" ?
Nie zaklinajmy rzeczywistości, spójrzmy na półki sklepów muzycznych, otwórzmy stronę "Merlin", otwórzmy stronę "Allegro", a wówczas zobaczymy czy "umiera"....
kangie
2012-10-22 04:54:35
puszekJózef Skrzek to świetny muzyczny wirtuoz którego muzykę słucham z wielką przyjemnością lecz to tylko świetny muzyk. Wydaje mi się, że JS będąc młody i gniewny chciał Niemenowi odebrać choć odrobinę z jego charyzmy i wyjątkowości. To dało się zaobserwować na koncertach GRUPY NIEMEN a byłem chyba na sześciu koncertach. Po latach sam JS , przyznał, że wtedy zawiódł swojego mistrza. A teraz wystawia mu piękne laurki muzyczne, przypominając twórczość artysty.

Puszek, czy mógłbyś to ciut rozwinąć? Interesuje mnie czy JS próbował w jakikolwiek sposób wpuścić CN "na minę", czy więcej solówek grał na koncertach (odbierając czas na popisy Mistrza) czy w jaki inny sposób próbował odbierać te cechy CN?

Z resztą wypowiedzi jak najbardziaj się zgadzam. W kwestii kulturowej CN bezsprzecznie bije wielu artystów na głowę. Tutaj JS (mimo że lubię i cenijego twórczość) jest w tyle.
Maciek
2012-10-22 05:58:34
kangie Puszek, czy mógłbyś to ciut rozwinąć? Interesuje mnie czy JS próbował w jakikolwiek sposób wpuścić CN "na minę", czy więcej solówek grał na koncertach (odbierając czas na popisy Mistrza) czy w jaki inny sposób próbował odbierać te cechy CN?
Z resztą wypowiedzi jak najbardziaj się zgadzam. W kwestii kulturowej CN bezsprzecznie bije wielu artystów na głowę. Tutaj JS (mimo że lubię i cenijego twórczość) jest w tyle.


Wybacz, ale twoje pytanie jest kretyńskim szukaniem sensacji tam... gdzie jej nie ma! Co z tego, że Skrzek grał więcej solówek niż Niemen? Po prostu zapewne tak było ustalone, a zresztą Skrzek był lepszym instrumentalistą niż Niemen ( i Niemen doskonale zdawał sobie z tego sprawę ) i dlatego mógł sobie na to pozwolić. Wbrew żalom, które Niemen do końca wylewał na Skrzeka, to chyba sam nie był w porządku w stosunku do niego i pozostałych muzyków. Zresztą Skrzek był młody, zdolny, znał swoją wartość i pewnie nie chciał całe życie być wyłącznie muzykiem grupy " Niemen ". Dlatego bardzo dobrze się stało, że ich drogi się rozeszły, bo dzięki temu narodziła się między nimi naturalna rywalizacja, a to sprawiło, że dostaliśmy kilka świetnych LP Niemena i SBB :) Wbrew gadaniu o szansach grupy " Niemen " na światową karierę to tylko gadanie, które nie ma żadnego potwierdzenia w faktach ( tzn. ma podobną do tych, które w pierwszym wydaniu CD SBB informowały, że grupa sprzedawała na Zachodzie tyle samo płyt co Pink Floyd i Genesis :) ). Szkoda tylko, że sam Niemen uwierzył w swoją wyjątkowość i doskonałość, i że chciał wszystko robić sam, a to niestety nie przełożyło się na jakość - naprawdę szkoda :(
puszek
2012-10-22 10:54:29
Edytowany 1 raz(y), ostatnio 2012-10-22 10:54:29 przez puszek
Chyba za daleko idziemy w tych rozważaniach bo faktycznie zabrniemy w ślepą uliczkę i będziemy się wzajemnie obrażać. Kiedy Niemen wypuszczał JS na solówkę, on na początku odrabiał zadanie a później brnął gniewnie w chaos dzięków i brzmień. Na pewno dla CN to było bardzo denerwujące chociaż tego nie okazywał. Ale cóż, lider narzuca ramy i konstrukcje utworów a tutaj było to trudne bo JS był niesforny. Ale to przecież młodość. Na koncertach jednak wyraźnie było widać kto jest mistrzem a kto jego uczniem. Chodząc później na koncerty SBB widziałem jak JS próbował naśladować mistrza łącznie z jego zachowaniami. To mnie cieszyło. W muzyce JS do dziś zawsze słychać CN, właściwie na każdej płycie a szczególnie na tych początkowych, jak chociażby 'WELCOME". To był piękny czas bo jak nie było CN to na koncerty przyjeżdżał JS i zawsze można było słuchać ich świetnej muzyki, na zmianę.
kangie
2012-10-23 07:26:29
Maciek
Wybacz, ale twoje pytanie jest kretyńskim szukaniem sensacji tam... gdzie jej nie ma!(

Ja tylko grzecznie zadałem pytanie na forum, a Ty odnosisz się do mnie bez szacunku. Jakim prawem? Wyluzuj, bo nie wszyscy są nieetycznymi dziennikarzynami i szukają sensacji. Interesuję się twórczością Niemena, mam prawo zadać na forum pytanie, nawet głupie, a Ty nie masz prawa ludzi zrównywać z kretynami.

Puszek, dziękuję za merytoryczną i wyczerpującą jak dla mnie odpowiedź.
art
2012-10-26 09:42:26
puszeklider narzuca ramy i konstrukcje utworów a tutaj było to trudne bo JS był niesforny.


Niektóre koncertu Grupy Niemen rozpoczynała rozbudowana wersja "Z pierwszych ważniejszych odkryć", wzbogacona o solówki Józka i Jurka Piotrowskiego oraz temat późniejszego "Figo-Fago". Całość przygotowana przez trio. Niemen wykonywał tylko partie wokalne i okazjonalnie... tańczył (vide nagranie z Monachium). To tyle w kwestii narzucania ram :)

puszekW muzyce JS do dziś zawsze słychać CN, właściwie na każdej płycie a szczególnie na tych początkowych, jak chociażby 'WELCOME".


A tu bym prosił o jakieś konkretne przykłady. Płyty znam na pamięć i żadnego śladu Niemena tam nie słyszę. Szczególnie na takich wydawnictwach jak "Welcome". Może w nagraniach radiowych z lat 1973-74, jeśli by się uprzeć, ale to głównie wynikało z tego faktu, że Józek rozwijał koncepcje rozpoczęte w czasach "Ode to Venus" - w stronę, która Niemenowi zupełnie nie pasowała.

Do wpuszczania na minę i stosunku ilości solówek Józka do Niemena litościwie się nie będę odnosić. To jest muzyka, nie wyścigi.

A wracając do nazwy tematu - progresywne oblicze Niemena, podobnie zresztą jak SBB i wielu innych wykonawców jest pomijane przez szerokie grono odbiorców nie od dziś, od wczoraj czy od śmierci Niemena. Już w latach 80. było na uboczu, a królowała nowa fala polskiego rocka. Taka kolej rzeczy.
puszek
2012-10-27 14:40:31
Wypowiedź usera "arta" to jedno wielkie nieporozumienie. Niezgodne z faktami. To przecież Niemen z Nadolskim wyjęli tych trzech młodych z piwnicy na na Śląsku. To Niemen otworzył im okno na świat. Niemen dał im zatrudnienie i dał możliwości uczenia się. To grupa Niemen koncertowała w całej europie, gdzie mogli poznać niuanse show-biznesu i spotkać się muzyką najlepszych. Nabywali doświadczenia poprzez swojego mistrza. Twierdzę, że gdyby nie CN to do dzisiaj pichciliby progresywnego rocka w piwnicy gdzieś na śląsku. Z wypowiedzi "arta" wynika, że to jakieś trio skomponowało i zrobiło aranżację do takich utworów jak "Marionetki", "Piosenka dla zmarłej", "Com uczynił", "Sariusz" i wszystkie inne utwory GRUPY NIEMEN. Myślę, że tę źle ukierunkowaną dyskusję należy zakończyć słowami Józefa Skrzeka :"Czesław się na mnie zawiódł". Kropka.
art
2012-10-27 16:15:38
Po pierwsze - odwracasz moją wypowiedź do góry nogami i przeinaczasz, przy okazji zręcznie pomijając zadane Ci pytanie. Gdzie te wpływy Niemena na "Welcome" i innych płytach Józka bądź SBB? Tylko Twoja wypowiedź o tych wpływach sprowokowała mnie do zabrania głosu na tym forum - co zdarza mi się niezwykle rzadko, bo strach tutaj powiedzieć coś, z czego będzie wynikać, że nie wszystko w polskiej muzyce zawdzięczamy Niemenowi lub wspomnieć, że CN nagrał jakiś słaby bądź przeciętny album. M.in. Maciek coś o tym wie :)

Po drugie - nigdzie nie napisałem, że Niemen był dodatkiem do tria muzyków ówczesnego Silesian Blues Bandu (który de facto nie rozpadł się podczas pracy z Niemenem i regularnie koncertował na Śląsku w przerwach pomiędzy zobowiązaniami Grupy Niemen). Nie napisałem też, że Józek i reszta komponowali wszystkie utwory Grupy Niemen (choć mieli wpływ na ich aranżację). Podałem tylko jeden, konkretny przykład, który jasno pokazuje, że muzycy przemycali mnóstwo własnych koncepcji w ramach zespołu i ramy konstrukcyjne całości nie zawsze pochodziły od samego Niemena.

Nie zgadzam się również z tym, że gdyby nie Niemen, to z SBB nic by nie było. W ten czy inny sposób muzycy doszliby do tego, co udało im się osiągnąć - może trochę później, może nieco wcześniej, gdyby współpraca z Walickim ruszyła np. w 1973 roku (przy założeniu, że Grupy Niemen nigdy nie było i zarówno Niemen, jak i Józek rozwijają swoją działalność zupełnie oddzielnie).

Oczywiście przyznaję Ci całkowitą rację, że współpraca dała im bardzo wiele - zarówno od strony muzycznej (na tym zresztą skorzystał też Niemen), jak i biznesowej (to, co wspominałeś - koncerty, funkcjonowanie rynku etc.). Nie można zapominać, że w wypadku Józka trzeba jeszcze doliczyć wcześniej pracę z Tadeuszem Nalepą w Breakout - to było tak samo ważne, Niemen nie był pierwszy.

Jeśli jednak spojrzeć na historię SBB, to tego, co najcenniejsze mogła im praca z Niemenem dać, zupełnie nie wykorzystali. Mówię o zaoferowanym SBB w 1974 roku kontrakcie z CBS (gdyby nie sprawdzili się na zachodnich płytach Grupy Niemen, to wątpię, żeby rozmowy Walickiego z wytwórnią szły tak dobrze). Musieli czekać kolejne trzy lata, żeby pojawiła się agencja Aries i zachodnia kariera grupy ruszyła we właściwą stronę. Tyle, że z punktu widzenia ówczesnej kondycji progresywnego rocka i sytuacji na światowym rynku nieco za późno.
Maciek
2012-11-06 11:24:55
puszek.... dyskusję należy zakończyć słowami Józefa Skrzeka :"Czesław się na mnie zawiódł". Kropka.


Józef Skrzek w odróżnieniu od Niemena nie powoływał się całe życie na wartości humanistyczne, ale w przeciwieństwie do niego potrafił przyznać się, że nie wszystko z jego strony było OK! Potrafił z perspektywy czasu odnieść się krytycznie do swoich słów i decyzji, i to jest piękne. Natomiast Niemen do końca nie wybaczył ( nie pierwsza to niekonsekwencja słów i czynów Mistrza :) ) i wylewał swoje żale, i obarczał innych za swoje niepowodzenia. Moim zdanie J. Skrzek & Co. zrobili dobrze odchodząc od Niemena... będąc zdolnym i pracowitym muzykiem nie można całe życie pracować na chwałę innego. Powtarzam to po raz kolejny, że bardzo dobrze się stało, że drogi ich się rozeszły... polska muzyka tylko zyskała! Niestety większość fanów Niemena ma klapki na oczach i wpisy typu " SBB do dziś grałoby w piwnicy " ( może mało dokładny cytat ) nie mają potwierdzenia w żadnych faktach! Niestety, ale z wiekiem jestem coraz bardziej krytyczny i np. ostatnio posłuchałem " Postscriptum " ( 80 ) i moim zdaniem to słaby album :( Podobnie koncerty Niemena grane z playbacku - czym się tu zachwycać? To, że Niemen od niechcenia jedną ręką zamarkował grę na moogu? A może, że dośpiewał na tle 567 śladu? Jaka sztuką jest taki występ z playbacku? Dla mnie żadną! Nie piszę tego, by umniejszać dokonania Niemena, ale naprawdę trochę więcej obiektywizmu! Bardzo cenię C.N. i uważam go za największą indywidualność polskiej muzyki, któremu na większości swoich płyt udało się osiągnął poziom b. wysoki! Jednak umniejszanie muzyki SBB uważam za głupotę... czemu ma służyć? W muzyce SBB słuchać konsekwencję i geniusz Skrzeka, a nie Niemena!
Dlatego obiema rękami podpisuję się pod wpisem Arta :)

P.S. Płyty Niemen vol.1 i vol.2 uważam za najlepsze polskie płyty C.N.
Tadeusz
2012-11-06 12:16:06
Maciek napisał:
Niestety większość fanów Niemena ma klapki na oczach i wpisy typu " SBB do dziś grałoby w piwnicy " nie mają potwierdzenia ...


..Maćku, tak twierdzą przepowiadacze przeszłości :D , a więc ludzie pozbawieni zdolności oceny rzezywistości. Niestety, jest ich trochę.
Tadeusz
2012-11-06 12:16:32
Maciek napisał:
Niestety większość fanów Niemena ma klapki na oczach i wpisy typu " SBB do dziś grałoby w piwnicy " nie mają potwierdzenia ...


Maćku, tak twierdzą przepowiadacze przeszłości :D , a więc ludzie skłóceni z rzeczywistością. Niestety, jest ich trochę...
Piekarz
2012-11-06 13:08:41
Zgadzam się z tym co napisał Maciek. Zabrzmi to jak wywyższanie się, ale myślę, że większość fanów musi przejść przez okres zaślepienia, gubiąc się w swoim uwielbieniu Niemena. Mój ulubiony muzyk był równocześnie bardzo interesującym, wartościowym i pięknym człowiekiem i jest moim wzorem. Pamiętajmy jednak, że był przecież tylko człowiekiem i miał kilka niechlubnych cech i był jak my wszyscy grzesznikiem. Niech nasza pamięć o Niemenie będzie żywa i nie zaklinajmy rzeczywistości. :)
kangie
2012-11-07 06:03:08
MaciekP.S. Płyty Niemen vol.1 i vol.2 uważam za najlepsze polskie płyty C.N.

Uważam podobnie. Do tego dorzuciłbym "Aerolit", ale "Marionetki" to mój nr 1.
Ewa
2012-11-07 17:48:57
kangie"Marionetki" to mój nr 1.

Mój również. :)
puszek
2012-11-08 10:22:49
Mój też. :)
Tadeusz
2012-11-08 10:34:05
A moje to: "Bema.." i "Czerwony"
wladek
2012-11-08 20:35:49
Marionetki i Strange is this world zagrywki Helmuta N. :N:
puszek
2012-11-09 10:45:52
Nasza pamięć jest żywa dlatego do twojego zestawu "waldek" dorzuciłbym cały album "Wiersze" / najlepsza płyta polskiej pop-kultury XX wieku /, utwór muzyczny "Katharsis" / rewelacyjna improwizacja, płacz i rozpacz duszy, jak się tego słucha to aż jęczą kości /, niedoceniana "Piosenka dla zmarłej", dalej klasyka "Moja piosnka", prosta i wymowna "Larwa", śliczne i mało zauważane "Dobranoc", "Pielgrzym" wersja AEROLIT, i na razie tyle.
Markovitz
2012-11-17 23:07:29
Ostatnio w dużej mierze Wasza dyskusja dotyczyła Grupy Niemen. Proponuję jednak powrócić do głównego tematu i próby zobrazowania, jakie miejsce zajmuje obecnie sztuka Niemena..? Czy aby na pewno obumiera..?
Do trzeźwego spojrzenia na to zagadnienie skłonił mnie jakiś czas temu wpis Tadeusza :

Nie zaklinajmy rzeczywistości, spójrzmy na półki sklepów muzycznych, otwórzmy stronę "Merlin", otwórzmy stronę "Allegro", a wówczas zobaczymy czy "umiera"....

Idąc tym tropem, zgodnie z sugestią zerknąłem na sklepowe półki, otworzyłem internetowe serwisy, a nawet zajrzałem w statystyki odtworzeń radiowych. Nasunęły mi się następujące spostrzeżenia :

- Tak w Merlinie jak i w Empiku znaleźć można aż trzy albumy wydane (post mortem) przez Agencję Fonograficzną Polskiego Radia oraz składankę CZAS JAK RZEKA Pomatonu (natrafić już można na wydanie z okładką w odcieniu sepii).

Z katalogowych albumów starej serii "Od początku" (wydanej jeszcze przed boxami) dostępny jest CD SUKCES; jednakże przykuwa uwagę marny druk okładki tej płyty. Empikowy egzemplarz (zafoliowany i z hologramem) ma ciemniejszy odcień i niewyraźne liternictwo. Wizualnie nie wytrzymuje porównania z posiadanym przeze mnie egzemplarzem sprzed lat, choć na tym nowo zakupionym także widnieje rok 1996 jako data wydania...

- Na Allegro i w innych serwisach aukcyjnych zaopatrzyć się można niemal we wszystkie wydane albumy CD. Nabywców znajduje nie tylko przekrojowa kompilacja CZAS JAK RZEKA, ale także – co znamienne – albumy z późniejszych niż lata 60-te okresów artystycznych Niemena, a więc: MARIONETKI, IDEE FIXE i od kilku lat chyba najwyżej ceniony (dosłownie- w PLN) Czerwony album – zwłaszcza w kompaktowych wydaniach Digitonu.

Na temat niedawnej edycji albumów zagranicznych na winylach nie chcę się wypowiadać... Odkładanie i w efekcie zaniechanie edycji tych tytułów w Polsce w kontekście tego, co dzieje się z albumami klasyki rocka na świecie, jest zwyczajnie nie do zaakceptowania. Chyba nie ma już co wypatrywać oficjalnej edycji.

- Na radiowych playlistach w okresie od 01 11.11 do 31 10. 12 kilka utworów pojawiało się częściej niż rok temu. Ta wzrostowa tendencja dotyczy np. słynnego nagrania „Snu o Warszawie" z orkiestrą Colombiera (zakazanego na stadionie Legii). Najczęściej nadawany w rozgłośniach jest „Dziwny jest ten świat" (w wersji z płyty pod tym samym tytułem). Nieco zyskały na popularności: „Płonąca stodoła” i „Klęcząc przed Tobą – a więc SUKCES odnosi NASZ NIEMEN...

- "Na wizji" panuje stagnacja. W komercyjnych telewizjach od festiwalu w Sopocie w 2009r. NIEMENA nie ma.

W telewizji publicznej- a ściślej w trzech kanałach z KULTURĄ na czele- emitowane są archiwalne programy (które kiedyś odnalazł z archiwum wg dostarczonych przeze mnie wskazówek sekretarz tej stacji) oraz film dokumentalny o Niemenie z 2007r.. Jednak radość z tych emisji nie przesłania smutku spowodowanego brakiem płyt DVD z muzyką Niemena... On tak bardzo pragnął płyty wizyjnej!

Podsumowując - w przestrzeni publicznej sztuka Niemena nie zginęła, tyle że istnieje w dość wąskim wymiarze.

Wielu słuchaczy zna NIEMENA przede wszystkim jako wykonawcę nadawanych w radio piosenek: Dziwny jest ten świat, Sen o Warszawie, Wspomnienie, Pod papugami Czy mnie jeszcze pamiętasz, Obok nas, Czas jak rzeka, Płonąca stodoła, Jodełki sosenki, Zabawa w ciuciubabkę i Klęcząc przed Tobą oraz okazjonalnie prezentowanego Bema pamięci żałobnego rapsodu.

Mimo wydania kompilacji SPIŻOWY KRZYK i PAMIĘTAM TEN DZIEŃ nie zaznaczyły mocniej obecności na falach eteru takie utwory jak: Marionetki i Śnieżna elegia (S.K.) oraz Nim przyjdzie wiosna i Pielgrzym (P.T.Dz.). Troszkę częściej odtwarzany bywa Ptaszek, który to utwór trafił do repertuaru kilku znanych wykonawców. Nadal do pierwszej setki trójkowego POLSKIEGO TOP-u wszech czasów nie może się przebić nagranie Jednego serca z albumu NIEMEN ENIGMATIC.

Na szczęście Niemen wciąż jest obecny na = > You Tube

Procesy sądowe na długie lata zatamowały możliwość publicznego odtwarzania z płyt przez radio i tv takich utworów jak Pieśń Wojów, Sen końca i początku oraz Musica magica. A przecież najlepsze lata płyty CD i DVD mają już za sobą, więc nie zostało wiele czasu na promocję tych pieśni...

I na tej refleksji - pozwólcie- swój udział w tej dyskusji zakończę.

Ps. Należałoby wspomnieć jeszcze o interpretatorach i naśladowcach, ale była już dyskusja na ten => temat.

edit /// 22 XI
moniae1987
2013-01-17 20:13:37
on nigdy nie umarł...
Maciek
2013-01-17 20:41:06
moniae1987on nigdy nie umarł...


Tak, Elvis też żyje.... za Markovitzem proszę o sensowne wpisy - wpisanie sloganu naprawdę nic nie dają temu forum.
art
2013-01-17 21:07:15
Maćku, to nie są wpisy użytkowników, tylko rasowych spamerów - zwróć uwagę, że to już kolejna nowa osoba w ostatnich dniach na forum. Łączą ich wpisy bez żadnej treści plus linki w stopkach wiadomości.
Darek Sieradzki
2013-01-17 21:47:37
Przeczyściłem nieco forum ze spamerów.
Domin189
2015-06-01 20:07:35
https://www.youtube.com/watch?v=sF3f9Ahhbkw#t=5m48s

;-)
Daniel
2015-06-05 07:55:56
Witam wszystkich forumowiczów.

Odnośnie toczącej się tu dyskusji o popularności Niemena wśród ludzi młodych - mam nadzieję, że nie jestem wyjątkiem potwierdzającym regułę. Jestem osobą stosunkowo młodą i zainteresowałem się Niemenem niedawno, przy okazji reedycji z ubiegłego roku. Od tygodnia nie słucham niczego innego poza Enigmaticiem, który dla mnie jest jedną z najpiękniejszych płyt jakie w życiu słyszałem.
Jeśli chodzi o słaba promocję twórczości Niemena, to myślę że jest to szerszy problem. Polska kultura jest w ogóle bardzo słabo promowana. Media, prywatna oraz publiczne, wolą karmić nas poslednimi tworami z zachodu a gdy ktoś chciałby eksplorować polską muzykę (i nie tylko) to musi szukać na własną ręke.
Domin189
2015-06-07 18:25:37
Cześć Danielu! Miło, że pojawiają się tutaj nowe twarze, a reedycja albumów Niemena nagranych dla Polskich Nagrań przyczyniła się do wzrostu jego popularności :-) Jak to się stało, że "Enigmatic" trafił w ogóle w Twoje ręce? Znałeś Niemena wcześniej? Jaki był jego obraz w Twojej głowie?

Pytam z czystej ciekawości, bo sam należę do pokolenia, które pokochało muzykę spod znaku :n: .AE po 17 stycznia 2004...
Daniel
2015-06-07 19:15:44
Dziękuję za ciepłe przyjęcie :)
Niemena oczywiście znałem na tyle, na ile zna go przeciętny Polak. Dziwny jest ten świat, Sen o Warszawie... i to by było na tyle. A poza tym to wielkim artystą był. Nie do końca wiedziałem dlaczego, no ale był. Jest to dziwne, bo muzyki słucham bardzo dużo i każdego gatunku, tymczasem o Niemienie nie wiedziałem na dobrą sprawę nic.
Od ładnych paru lat kolekcjonuję płyty (i kasety też :) ). Od tamtego czasu zawsze chciałem zaznajomić się z twórczością Niemena tylko właśnie z dostępnością nagrań był problem. W sklepach nic nie było a płyty (kompakty - gramofonu jeszcze się nie dorobiłem, zresztą w akademiku czy na studenckich mieszkaniach długo by nie przetrwał) z drugiej ręki osiągały nieraz astronomiczne ceny.
No ale gdy dowiedziałem się o remasteracb z 2014 i dodatkowo zachęcony bardzo pozytywnymi opiniami m.in na High Fidelity postanowiłem wreszcie nadrobić zaległości. Na pierwszy ogień poszedł 'Dziwny..." Jakoś krótko po tym usłyszałem 'Jednego serca" no i z miejsca stałem się fanem Niemena :) Szybko zamówiłem płytę, która od dwóch tygodni nie opuszcza odtwarzacza.
Mam tylko nadzieję, że płyty Niemena nadal będą wznawiane pomimo sprzedaży Polskich Nagrań... Czekam właśnie na kasetę "Niemen Aerolit" i liczę, że niebawem wyjdzie na płycie w serii 'Remastered and restored edition'.
Domin189
2015-06-08 13:37:13
Powtórzę - niezwykle miło czytać, że Niemen wciąż porusza :-) Zastanawia mnie jedynie ten przeskok z muzyki Niemen Enigmatic do Niemen Aerolit; pamiętaj, że po drodze były jeszcze Włochy, "Człowiek jam niewdzięczny", europejskie wojaże Grupy Niemen i epizod w Stanach Zjednoczonych...

Już jakiś czas pracuję nad "A Young Person's Guide To Niemen" - myślę, że może się przydać innym młodym ludziom, którzy chcieliby wiedzieć, czego mogą się spodziewać po muzyce :N: 8)
Daniel
2015-06-08 18:13:18
Pomysł poradnika jest świetny!

No właśnie, jak się mają wydania zagraniczne płyt Niemena? Czy należy je traktować jako pełnoprawne albumy studyjne w dyskografii Niemena? Czy zawierają one premierowy materiał czy raczej zagraniczne wersje już znanych utworów, a może jedno i drugie? Na ile trzymają one poziom płyt wydawanych w kraju? Z tego co wiem to te zagraniczne płyty nigdy nie zostały oficjalnie wydane na kompakcie i póki co nie ma planów na ich wznowienie?
Domin189
2015-06-09 19:46:50
Próbowałem zwięźle, lecz treściwie odpowiedzieć na Twoje pytanie - cóż, to pierwsze z pewnością się nie udało ;-)

Rozwieję na wstępie Twoje wątpliwości - zagraniczne albumy Niemena są pełnoprawnymi składnikami jego dyskografii. Nagrywane były w bardzo dobrych studiach, z wykorzystaniem pełni ich możliwości. Szkoda, że do tej pory nie zostały porządnie wznowione.

Longplaye "Strange Is This World" (1972) i "Ode To Venus" (1973) zawierają generalnie progresywne utwory, które w pewnej mierze istniały także w polskiej wersji językowej. Nie ma pomiędzy nimi znaczących różnic w warstwie muzycznej, jak np. "A Song For The Deceased" i "Piosenka dla zmarłej" czy "From The First Major Discoveries" i "Z pierwszych ważniejszych odkryć". Nieco bardziej różnią się od siebie np. "Puppets" i "Marionetki" czy "What Have I Done" i "Com uczynił" - przeważnie na korzyść piosenek śpiewanych w rodzimym języku Niemena. Wyjątkiem jest tu tytułowe "Strange Is This World", gdyż pod każdym względem przebija oryginalną wersję dobrze znanego protest-songu! :o

"Russische Lieder" (1973) to solowy album Niemena, na którym znajdują się piękne piosenki i ballady śpiewane w języku rosyjskim. Mnie osobiście było najtrudniej przekonać się do tej płyty. Podobnie jak muzykom z ówczesnego zespołu Niemena, nie pasował mi on do tego, co w tamtym czasie prezentował na europejskich scenach. Ostatecznie ten swoisty folklor dotknął mej duszy - zrozumiałem, że nagranie tych utworów wynikało z wewnętrznej potrzeby artysty. Kilka z tych utworów, choć w innych aranżacjach, częściowo w języku polskim, Niemen wykonywał już wcześniej.

Na wydanej m.in. w Stanach Zjednoczonych płycie "Mourner's Rhapsody" (1974) znajduje się "Bema pamięci żałobny rapsod" w lirycznej interpretacji Normana Simona, a także piosenka "I Search For Love", której muzyka została także zaadaptowana do tekstu "Smutny Ktoś i biedny Nikt" Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej. Reszta to absolutnie premierowy - choć niemalże popowy! - materiał.

W przypadku wszystkich omawianych tu płyt, na rynku dostępne są niemieckie reedycje o wątpliwym statusie prawnym. Mankamentem tych wydań jest jakość - materiał został przetransferowany bezpośrednio z LP do formy cyfrowej... Inna sprawa, że te LP generalnie nie były jakoś cudownie zmiksowane.
Dodać warto, że album "Mourner's Rhapsody" ukazał się na CD już w 1993 roku - całkowicie legalnie! Szkoda, że praktycznie niemożliwym jest jego zdobycie. Tym bardziej, że brzmi naprawdę solidnie.
Mnie nie przeszkadzają dyskusyjne umiejętności językowe Niemena - może i śpiewa na nieco ściśniętym gardle i czuć w głosie niepewność, ale to w obliczu całokształtu sprawa drugorzędna.

Na zachętę trzy linki:

"Figo Fago" (fragment koncertu)
- tak brzmiała Grupa Niemen w '72, podbijająca europejskie sceny :D

"Lilacs And Champagne"
- wykonanie z Sopotu '74

"Ty takajasz prastaja"
- tego utworu nie znajdziesz na wydanym cztery lata wcześniej "Russische Lieder" ;-)
Daniel
2015-06-13 11:18:19
Dzięki Domin189 za odpowiedź :) Oglądając i słuchając tych występów żałuję tylko, że urodziłem się za późno by móc na żywo posłuchać Niemena jak i jego grupy.
A jak Niemen radził sobie za granicą? Kilka płyt wydał, do tego trasy koncertowe więc chyba całkiem dobrze. Chociaż z drugiej strony, we wkładce do Enigmatica jest informacja, że włoskie radio bojkotowało włoską wersje 'Dziwnego..." i gdzieś jeszcze czytałem, że Niemen ogólnie miał problemy by przebić się za granicą? Co mogło być tego przyczyną?
Przejdź na: główną stronę z listą forów | listę wpisów z Muzyko moja | górę strony