To typowa śpiewka krytyka, który poznawał polski rock z dokonań trzeciego pokolenia muzyków (czyli w latach 80-tych), choć mógł chyba wcześniej...
Były członek "Zespołu Reprezentacyjnego" pan Filip Łobodziński na łamach "Newsweeka" (15/06) dokonał takiej oto wnikliwej analizy literackiej:
"Polski rock śpiewał więc napuszonymi słowami (Niemen, Exodus, Budka Suflera), które tylko na bezrybiu uznawać można było za ważne. Aż przyszła Kora Jackowska. To jej pierwsze teksty dla Maanamu pokazały, że można pisać osobistą lirykę, która jest nowatorska w formie, dobitna, a do tego rzetelnie komentuje rzeczywistość. (...) W ślad za Korą pojawili się Grzegorz Ciechowski, Lech Janerka, Kazik Staszewski, Maciej Maleńczuk i dziesiątki następnych. Ich teksty były wewnętrznie spójne, kreowały wyrazisty obraz świata (...)" itd., itp.
Czy słowa mogą być napuszone ?
Krytycy - z pewnością , ale słowa ?!
Pamiętam opinię pana Dudusia wyrażoną o płycie "Terra deflorata"... Polemizować, czy tylko się uśmiechnąć i pomaszerować dalej ?
Jako czytelnicy ich tekstów możemy być subiektywni. I to nawet bardzo. Mile widziane będą uzasadnienia dokonanego wyboru i przykłady niezbyt pogłębionych refleksji innych jeszcze gwiazd żurnalistyki .
Jedna tylko prośba: nie stosujmy inwektyw, nawet jeśli ktoś się o nie prosi...
Były członek "Zespołu Reprezentacyjnego" pan Filip Łobodziński na łamach "Newsweeka" (15/06) dokonał takiej oto wnikliwej analizy literackiej:
"Polski rock śpiewał więc napuszonymi słowami (Niemen, Exodus, Budka Suflera), które tylko na bezrybiu uznawać można było za ważne. Aż przyszła Kora Jackowska. To jej pierwsze teksty dla Maanamu pokazały, że można pisać osobistą lirykę, która jest nowatorska w formie, dobitna, a do tego rzetelnie komentuje rzeczywistość. (...) W ślad za Korą pojawili się Grzegorz Ciechowski, Lech Janerka, Kazik Staszewski, Maciej Maleńczuk i dziesiątki następnych. Ich teksty były wewnętrznie spójne, kreowały wyrazisty obraz świata (...)" itd., itp.
Czy słowa mogą być napuszone ?
Krytycy - z pewnością , ale słowa ?!
Pamiętam opinię pana Dudusia wyrażoną o płycie "Terra deflorata"... Polemizować, czy tylko się uśmiechnąć i pomaszerować dalej ?
Jako czytelnicy ich tekstów możemy być subiektywni. I to nawet bardzo. Mile widziane będą uzasadnienia dokonanego wyboru i przykłady niezbyt pogłębionych refleksji innych jeszcze gwiazd żurnalistyki .
Jedna tylko prośba: nie stosujmy inwektyw, nawet jeśli ktoś się o nie prosi...