Niemen Aerolit

Archiwum forum fanów Czesława Niemena

Muzyko moja

Dyskusje o twórczości Niemena.

Ulubiona solowa płyta Niemena
Którą z solowych płyt Niemena cenisz najbardziej ?
Russische Lieder 7% 2
Katharsis 17% 5
Post scriptum 7% 2
Hymn do Matki Ziemi 7% 2
Old Rock Meeting- Niemen na płycie live 3% 1
Terra deflorata 31% 9
Spodchmurykapelusza 14% 4
Sen końca i początku - projekt niewydany 10% 3
Świat nieodkryty - projekt niewydany 3% 1
Liczba głosów: 29
2007-11-20 - 2023-04-05 Markovitz 21 14649
Markovitz
2007-11-20 11:11:53
Jest już w tym podforum temat Zespoły Niemena, więc pomyślałem, że powinien też się TU znaleźć topic o płytach solowych, zwłaszcza że prawie połowę ze swej przeszło czterdziestoletniej kariery muzycznej Czesław Niemen działał sam.

Sam komponował, sam grał, nagrywał, miksował, produkował i sam te utwory wykonywał na koncertach. Zapewne nie wszystkim podobał się taki sposób funkcjonowania na scenie muzycznej, ale też wiem, że niektóre płyty solowe mają tu swoich wielkich zwolenników. Przypomnę je pokrótce.

Pierwszą była wydana w Niemczech w 1973r. płyta "Russische Lieder", choć kto wie, czy za jakiś czas nie okaże się, że piosenek wykonywanych w początkach kariery tego Muzyka (przede wszystkim w językach : hiszpańskim i portugalskim) było tyle, że mogą złożyć się na "zerowy" album, jak mawiał Czesław o płycie "Sen o Warszawie".

Na płycie z piosenkami rosyjskimi Niemen sam gra na gitarze, fortepianie i basie i oczywiście sam śpiewa - także w partiach chóralnych nagranych z wykorzystaniem techniki wielośladu. Pan Franciszek Walicki jest zdania, że jest to najlepszy album Niemena 8)

Następna płyta solowa "Katharsis" nie tylko wyznaczyła na wiele lat muzyczny styl Niemena, ale była też pierwszą polską płytą nagraną z użyciem instrumentów elektronicznych. Niosła ze sobą opowieść z rodzaju fantasy, którą kończy skarga na cywilizację - "Epitafium pamięci Piotra"...

O albumie "Post scriptum" padło wiele słów krytycznych za eklektyzm i ubogie w brzmienia instrumentarium, ale nikt nie odmówił tej płycie ciepła wynikającego z tematyki miłosno-rodzinnej. Wydanie z boxu Od początku wzbogaciło ją o ciekawy temat instrumentalny.

Utwory z kolejnej płyty "Terra deflorata" (zanim jeszcze się ukazała) usłyszała na koncertach publiczność w wielu miastach Polski, stąd gotowy już album był dobrze przygotowany pod względem dramaturgicznym. Niestety z uwagi na format (winylowy LP) całość została okrojona z utworów, które tworzyły część zwaną "Snem końca i początku". Ten właśnie pominięty repertuar był często wykonywany na koncertach w okresie przełomu lat 80-tych i 90-tych. Dlatego tą pozycję oraz projekt "Świat nieodkryty" z muzyką do spektaklu "Księga Krzysztofa Kolumba" wystawionego w Gdyni w 1992r. umieściłem w opcjach ankiety.

Wydanie płyty "Terra deflorata" poprzedziło wydanie 5-cio płytowego boxu "Old Rock Meeting A.D.1986", gdzie piąty LP live wypełniają nagrania Niemena z wspominkowej imprezy w Sopocie. Ponieważ od niedawna możemy się cieszyć kompaktowym wznowieniem tej płyty przeto do oceny weźmy pod uwagę wydanie CD.

O płycie "Spodchmurykapelusza" toczyła się niedawno polemika, w której do jej promocji, brzmienia i przesłania wyraziłem sporo zastrzeżeń, a moi oponenci gorąco usiłowali jej bronić. Nikt jednak -poza Gasketem- nie zwrócił uwagi jak znakomicie zaśpiewane są to utwory.

Utwory z projektów "Sen końca i początku" i "Świat nieodkryty" dzięki dużej liczbie wykonań koncertowych pełniej zaistniały w świadomości słuchaczy niż np. "Hymn do Matki Z." znany tylko z nieznacznie różniących się wersji studyjnych.

Oczywiście takich projektów można wyliczyć więcej (np. norwidowski projekt znany pod tytułami Moja Ojczyzna i Pielgrzym), ale włączyłem do ankiety tylko te najwyraźniej zarysowane przez Artystę.
Zapewne w komentarzach zwrócicie uwagę na jeszcze inne zalety i słabsze strony tych albumów (projektów).

Może za jakiś czas inaczej spojrzymy na solowe projekty Niemena... :)
ratajczak bogdan
2007-11-20 12:20:02
Skoro Markovitzu ująłeś w tym zestawieniu "Sen końca i początku" - należało uwzględnić również niezrealizowany (raczej należałoby powiedzieć - zgodnie z prawdą) niewydany, bo w zasadzie gotowy do rozpowszechnienia, projekt z 1978 roku - "Hymn do Matki Ziemi" .

Markovitz Utwory z projektów "Sen końca i początku" i "Świat nieodkryty" dzięki dużej liczbie wykonań koncertowych pełniej zaistniały w świadomości słuchaczy niż np. "Hymn do Matki Z." znany tylko z nieznacznie różniących się wersji studyjnych.


Będę się upierał przy "Hymnie", bo to było nadawane w radiu, a więc miało swą publiczną premierę (Radio Bis - D. Michalski) i jako takie, ma pełne prawo tutaj się znaleźć. Niemen wykonał go nie tylko w Hawanie, ale fragmenty na koncertach - choćby podczas pokazanego na TVP Kultura - z Sopotu w 1980 roku. Nie jest mniej znana od "Świata nieodkrytego" czy "Snu końca i początku".
Ponadto należy pamiętać o indywidualnym projekcie (WYDANYM !) - kasecie "Przeprowadzka" z 1982 roku.
Jedyna muzyka ilustracyjna wydana w całości i oficjalnie, pamiętać też trzeba o SP "Ballada łomżyńska" 1977r. z "Kołysanką", "Polonezem" i "Mazurem".
Nie bez sensu jest przypomnieć w tym miejscu o solowej muzyce do filmu "Polonia Restituta" - też wydanej oficjalnie - oraz muzyce filmowej i teatralnej z boxu "Niemen od początku II" - "Sen srebrny Salomei" i "Żyć przeciw wojnie".
A co z "Księgą Krzysztofa Kolumba" - prezentowaną w całości w TVP ?
Muzyka całkowicie oryginalna - projekt też w zasadzie zamknięty i gotowy do wydania. Też prezentowany na licznych koncertach, sam słyszałem go na recitalu w Pile w 1994 roku, a przeciez grany był częściej np. w Sopocie w 1992 roku, podczas koncertu, gdy Niemen otrzymał "Bursztynowego Słowika" - Za Całokształt Pracy Estradowej.
Nie widzę racjonalnego uzasadnienia pominięcia tych, wymienionych wyżej, ilustracji muzycznych w sytuacji uwzględnienia w Ankiecie (niewydanego projektu - "Sen końca i początku").

(.)
Tadeusz
2007-11-20 15:03:00
Głosowałem - wiadomo jak - "Spodchmurykapelusza". I nie będę się martwił jeżeli płyta ta przepadnie w tej ankiecie. Rzecz w tym, aby znależc coś dla siebie, a że innym to nie odpowiada...

Mam jednak uwagi do zestawu poddanemu głosowaniu. Widnieją tam pozycje - "projekt niewydany". No to w myśl tej zasady, zróbmy ankietę na temat: najsympatyczniejszy forumowicz z zerową ilością postów... Ma to sens?

Markowitz napisał:


Nikt jednak -poza Gasketem- nie zwrócił uwagi jak znakomicie zaśpiewane są to utwory...


Otóż nie prawda, bo wcześniej niż Gasket wyraziłem się - jak zwykle skromnie- o muzyce i wokalu tej płyty. Uczyniłem to w topicu o tej własnie płycie:

Muzyka , aranżacja i wokal choć są tylko pretekstem do prezentacji owych filozoficznych i często bardzo osobistych tekstów , to jednak zostały potraktowane poważnie i wyraźnie dostrzega się w nich kunszt artysty, o którym wspominać nie ma potrzeby.


Jeżeli tekst ten nie zawiera wyrażnej pochwały kunsztu wokalnego, to...
Ewa
2007-11-20 18:02:22
Swój głos w tej ankiecie oddałam już wcześniej, bo tu akurat nie miałam wątpliwości, że moją ulubioną solową płytą jest "Terra Deflorata".
Lubię ją za całokształt: za piękną muzykę, mądre teksty, wspaniały wokal, za spójność płyty i za jej przesłanie. Do tej płyty nie musiałam powoli się przekonywać, tak, jak do "Spodchmurykapelusza", ona poruszyła mnie i zachwyciła od razu. :)
Domin189
2009-04-08 20:09:40
Cóż, odkopuję stary temat tylko dlatego, że... nie potrafię się na żadną z powyższych płyt zdecydować! Mogę jedynie wykluczyc te, na które głosu bym nie oddał, czyli: Postscriptum, Przeprowadzka, Old Rock Meeting. Raczej 'z tyłu' zostaje też płyta "Russische Lieder", do której przekonałem się po pierwszym moim zlocie miłośników :N:. Zostają trzy - Katharsis, Terra deflorata i Spodchmurykapelusza...
cocomo
2009-04-09 11:57:28
Domin, dlaczego z góry odrzucasz "Postscriptum" - przecież to dobra płyta, ja osobiście z płyt solowych lubię ją najbardziej. Moim zdaniem te specyficzne aranżacje, które prezentował :N: na "Postscriptum" czy "Przeprowadzce" (bo obie płyty brzmieniowo są podobne) to jeden z jego najbardziej charakterystycznych znaków firmowych.
Dla mnie była to pierwsza muzyka :N: , z jaką się zetknąłem, tylko że nie wiedziałem wtedy jeszcze, że to :N: , po prostu jako dziecko oglądałem "Rodzinę Leśniewskich" a w tle leciał jakiś temat muzyczny, który zostawał gdzieś w pamięci (być może stąd mój sentyment do tego okresu twórczości :N: -a).
Piszę o tym bo mam wrażenie, że część osób zbyt pochopnie ocenia płytę "Postscriptum" opierając się na cudzych sądach (nie zawsze pochlebnych), w tym opinii samego artysty, który też miał zastrzeżenia do tej płyty.
Domin189
2009-04-09 21:18:41
Postscriptum zawiera przyjemne piosenki, owszem, ale nie jest ona na tyle interesująca, bym uznał ją za ulubioną. Wysoko cenię sobie romantyczne "Moje zapatrzenie" i "Elegię śnieżną" - lubię partię instrumentalną w połowie utworu - ciekawie brzmi nowy "Dziwny jest ten świat" a "Nim przyjdzie wiosna" nuciłem niedawno idąc słonecznymi ulicami Poznania! Jak wspomniał M-tz w innym topicu, utwór "Pokój" brzmi znacznie lepiej z perkusją Macieja Czaja, ale sam w sobie też ma sporo uroku.

Mimo wszystko, ważniejsze dla mnie są "Katharsis" i "Terra deflorata". Zastanawiam się, czy "Spodchmurykapelusza" nie uznać za ulubioną solową płytę. Była jedną z pierwszych, które poznałem w całości. Jako ostatnie albumy z wszystkich wymienionych poznałem "Terra deflorata" i "Przeprowadzkę".
Krzysztof
2009-05-06 17:10:13
Swój głos po krótkiej refleksji zdecydowanie oddałem na album Terra Deflorata. Pamietam jak czekałem na tę płytę. Jej wersję koncertową znałem dobrze, bowiem nagrałem ją sobie podczas koncertu w Filharmonii Pomorskiej na zakamuflowanym kaseciaku. Słuchałem tego często, mimo nienajlepszej jakości. Miejscami trochę raziły drobne wpadki ale przecież to koncert. Nagranie niestety nie przetrwało i zaginęło w "zawirowaniach dziejowych". Pamiętam, że program był kapitalnie skonstruowany pod względem dramaturgicznym, był spójny i logiczny. No i ten bis na zakończenie - Hymn do Miłości wg św. Pawła. Mistrz zaśpiewał go sam w kompletnej ciszy, dając rewelacyjny popis swego kunsztu wokalnego. Płyta, która ukazała się jakiś czas potem bardziej dopracowana (dopieszczona, czytelniejszy wokal niz na koncercie) ale pozostawiała lekki niedosyt (bo za krótka - kilka utworów wypadło - no cóż to tylko LP, nie jest z gumy). Na szczęście CD było nieco bogatsze. Do dziś chętnie do niego wracam. Trochę się wahałem czy nie zagłosowac na Katharsis - też świetny i prekursorski w momencie wydania - jednak wolę Terra Deflorata. Jest bogatsza - no i przede wszystkim Niemen więcej na nim śpiewa i to w dodatku bardzo dobre, własne teksty. Ale to juz całkiem inny temat. Pozdrawiam wszystkich. K.
ratajczak bogdan
2009-05-06 17:29:30
KrzysztofSwój głos po krótkiej refleksji zdecydowanie oddałem na album Terra Deflorata. Pamietam jak czekałem na tę płytę. Jej wersję koncertową znałem dobrze, bowiem nagrałem ją sobie podczas koncertu w Filharmonii Pomorskiej na zakamuflowanym kaseciaku. Słuchałem tego często, mimo nienajlepszej jakości. Miejscami trochę raziły drobne wpadki ale przecież to koncert. Nagranie niestety nie przetrwało i zaginęło w "zawirowaniach dziejowych". Pamiętam, że program był kapitalnie skonstruowany pod względem dramaturgicznym, był spójny i logiczny. No i ten bis na zakończenie - Hymn do Miłości wg św. Pawła.

Krzysztofie, skoro tak dobrze pamiętasz ten koncert (jeszcze przed wydaniem LP "Terra deflorata"), zatem musiało mieć to miejsce przed 1989 rokiem, lub w tym roku. Czy możesz odszukać w pamięci, albo w jakichś swoich notatkach (programie, zachowanym bilecie etc.) dokładną date tego recitalu, oraz opisać bardziej szczegółowo repertuar, jaki Niemen wówczas wykonał?
Nie jest to ujęte jeszcze w topiku MAPA MIEJSC KONCERTÓW..., do którego odwiedzenia i dalszego redagowania zapraszam Ciebie i pozostałych Userów.

(*)
Ewa
2009-05-07 08:39:49
Post Krzysztofa przeniosłam Tutaj, a koncert dopisałam do listy.
Markovitz
2009-05-08 20:18:10
Edytowany 1 raz(y), ostatnio 2009-05-08 20:18:10 przez Markovitz
Zmiany zachodzące w programie "Terra deflorata" zaznaczyły się w mojej pamięci najmocniej właśnie podczas koncertu w Filharmonii Pomorskiej w 1989r. Wówczas to znane mi od kilku lat utwory nie tylko zyskały nową szatę aranżacyjną, ale też zostały zaprezentowane w układzie przypominającym ten z wydanej pół roku później płyty.

Przede wszystkim zniknął z repertuaru Sen końca i początku wraz z Etiudą rewolucyjną. Tych dwóch utworów oraz pieśni Amen zabrakło również na LP (a później także na CD) "Terra deflorata". Trudno nie zauważyć, że pominięte przy redakcji płyty utwory niosły ze sobą znacznie mocniejszy ładunek emocji niż nagranie kończące album, choć "Począwszy od Kaina" (obok znakomitego "Pantheonu"*) to mój ulubiony utwór z tej płyty.

Przez długi czas trudno mi było pogodzić się, że utwór "Sen końca i początku" został potraktowany niczym odrzut sesyjny, ale mój żal został ukojony zapowiadaną przez naszego Muzyka nową płytą, której tytuł miał pochodzić właśnie od tego utworu.
Ten żal w końcu minął wraz z przyzwyczajeniem do zarejestrowanego na płycie materiału. Dziś można tylko pomarzyć o dopełnieniu reedycji albumu w wersji CD krążkiem prezentujacym koncertowe wersje utworów z programu "Terra deflorata".


* Chciałbym żeby ten kawałek kiedyś wybrzmiał, gdy będzie po mnie :)
Krzysztof
2009-05-09 07:05:45
Witaj Markovitzu
Muszę przyznać, że Twój post wywołał niezłe zamieszanie w mej pamięci. Wcześniej byłem przekonany, że to był październik '88, ale teraz juz nie jestem tego tak pewien i raczej jestem skłonny zgodzić się z Tobą, że było to wiosną '89. Zwłaszcza ta informacja o jubileuszu PSJ wydaje mi się znajoma, no i program który pamiętasz dość dokładnie. Spróbuję jeszcze dotrzeć do kolegi, z którym byłem na tym koncercie - może on będzie pamiętał lepiej. Mnie również zależy na tym by informacje na mapie koncertów były ścisłe. Nawiasem mówiąc dwa inne koncerty o których pisałem wcześniej to rzecz pewna. (17 czerwca 1976 - bo w moje urodziny :) i ok 15 sierpnia '77 w ramach Jazz Jantar w Sopocie w Operze Leśnej z Laboratorium).
Pozdrawiam. K.
ratajczak bogdan
2009-07-28 17:55:13
Mijają prawie dwa lata od ogłoszenia ankiety na naszą ulubiona płytę Niemena.
Głos oddało 18 ludzi z forum, tych najbardziej aktywnych i zainteresowanych udzieleniem odpowiedzi i chyba nadszedł już najwyższy czas na jakieś konstruktywne wnioski.
Nie wierzę, aby zbyt wielu Userów dorzuciło swój głos i radykalnie zmieniło układ preferencji ogółu.
Wyniki są następujące:

#5-7. Rusische Lieder 6% [ 1 ]
#2. Katharsis 22% [ 4 ]
#5-7.Postscriptum 6% [ 1 ]
#5-7 Old Rock Meeting- Niemen na płycie live 6% [ 1 ]
#1. Terra deflorata 33% [ 6 ]
#3. Spodchmurykapelusza 17% [ 3 ]
#4. Sen końca i początku - projekt niewydany 11% [ 2 ]
#8. Świat nieodkryty - projekt niewydany 0% [ 0 ]

Myślę, że jako pierwszy głos powinien zająć inicjator tej ankiety.
A zatem czekamy.

(*)
Markovitz
2010-08-05 06:39:38
Przez niemal trzy lata wątek solowych płyt i dołączona do niego ankieta nie cieszyły się szczególnie wielkim powodzeniem. Chyba trudno było się nam zdecydować na tylko jeden ulubiony album...
O zwycięskiej trójce wybranych płyt (1. Terra deflorata 2. Katharsis 3. Spodchmurykapelusza) mogę powiedzieć, że uznanie budzą projekty najbardziej dopracowane, zrealizowane z pomocą instrumentarium elektronicznego.

Trochę dziwi mnie, że tak nisko oceniany był album Russische Lieder, który wyróżnia się naturalnym, akustycznym brzmieniem. No, ale nie zapominajmy, że wciąż jest to płyta bardzo trudno zdobywalna....

Gwoli ścisłości chyba najłatwiej zaopatrzyć się w ostatni album naszego Artysty (poz.3), bo już np. Katharsis wznowiony (osobno) kilka lat temu - szybko zniknął z półek sklepowych.
Obietnica wznowienia płyty Terra deflorata pozostaje wciąż obietnicą, podobnie rzecz ma się z nagraniami dokonanymi za granicą (ale to temat na inną dyskusję).

Dzięki uprzejmości Moderacji ocenianie albumów solowych Niemena możemy zacząć od nowa mając tym razem do dyspozycji aż dwa głosy, by (w założeniu) móc docenić także te projekty niewydane... Grono tych projektów powiększył Hymn do Matki Z., co od dawna postulował Bogdan, a ja się temu sprzeciwiałem - niesłusznie :)
GraCja
2010-09-08 00:41:49
"Sen końca i początku" i mnie interesuje, jednakże łatwo znaleźć tekst, trudniej usłyszeć w całości. Cóż, gdy jedni zabierają część do grobu, a inni chowają do szuflady :roll: . Pozostaje nam czekać...oby nie w nieskończoność...
benek
2010-09-14 19:45:45
A ktoś wie przynajmniej jak to brzmiało? Coś melodycznie bliskiego "Terra Defloracie"? Czytałem gdzieś, że :N: planował wydać płytę pt. "Sen końca i początku" w 1991 roku. I tylko tyle wiem o tym tytule.
Markovitz
2010-09-14 20:40:07
Słyszałem kilka wykonań tej pieśni. Zaczynała się wibrującym dźwiękiem lotu (z sequencera) 8)
Następnie elektroniczna perkusja i wokal. W kulminacji tło wokalne tworzył niemenowski chór.

"SEN KOŃCA l POCZĄTKU"

Nie pobił mnie nigdy nikt
a byłem pobity
nie zranił mnie nigdy nikt
a byłem zraniony
nie zdradził mnie nigdy nikt
a byłem zdradzony
nie więził mnie nigdy nikt
a byłem więziony
Wyklęcia tajemniczy znak
przyczynę zła
aliści
poznałem wówczas
gdy już było brak
przyjaciół od korzyści
Zawlokłem więc przed piekieł właz
i w czeluść pchnąłem ciało
złym czartom
których tylko raz spotkałem
i nie uszedłem cało...
Markovitz
2010-12-11 23:52:05
Album Terra deflorata-koncert przynosi muzykę tworzoną w ramach dwóch powiązanych ze sobą projektów: Terra deflorata oraz Sen końca i początku. Aranżacje noszą wyraźne piętno czasu, w jakim powstały.

Pamiętam ówczesne audycje trójkowe i pojawiające się w nich utwory Pink Floyd i Rogera Watersa (solo). Pojawiały się w nich różne "efekty dźwiękowe", a szczególnie zapadł mi w pamięć odgłos nadlatującego helikoptera. W sobotnich audycjach "Zapraszamy do Trójki" Piotra Kaczkowskiego emitowano nawet odgłos śmigłowca jako hasło wywoławcze kącika z muzyką niezależną.
Programowaną perkusję i urokliwe samplowane brzmienia można znaleźć w produkcjach modnej w tym czasie wytwórni 4 AD. Urokliwe impresje współpracujących z tą wytwórnią artystów, wśród których były Elisabeth Fraser i Lisa Gerrard, prezentował w swej audycji także Jerzy Kordowicz, dla którego w dzisiejszej Trójce ponoć nie ma miejsca...

Piszę o tym dlatego, że odgłosy lotu helikoptera, pracy maszyny parowej i "wibrujących wniebogłosów" robiły na publiczności w połowie lat 80. duże wrażenie i cieszę się, że wreszcie wszyscy możemy usłyszeć je na płycie- począwszy od "Klaustrofobii" i "Spojrzenia za siebie", po "Sen końca i początku". Pamiętam, że gdy pierwszy raz w 1989r. usłyszałem studyjne wersje utworów z płyty "Terra deflorata" (a było to w trójkowym "Studio nagrań" Kordowicza) to byłem bardzo zawiedziony brakiem znanych mi efektów brzmieniowych.
minimoog
2011-06-17 07:20:53
Ja zagłosowałem na Spodchmurykapelusza, lecz kliknąłem wyślij, zanim zauwaźyłem napis "można 2 odpowiedzi". Zagłosowałbym również na Terra Defloratę, gdyż uważam, że były to najlepsze moim zdaniem solowe albumy.
Markovitz
2013-04-11 11:46:34
Minimoog Zagłosowałbym również na Terra Defloratę...

W ankiecie z solowymi albumami jest możliwość zmiany oddanego głosu (ankieta wciąż trwa), albowiem bywa i tak, że po kilku latach słuchania dokonujemy przewartościowań...

Jeśli o moje gusta chodzi - np. zestaw CBS-u z repertuarem rosyjskich pieśni ludowych podoba mi się niezmiennie (nie dotyczy to edycji GTR). Od strony repertuaru wciąż fascynuje mnie projekt "Sen końca i początku". Z kolei z zamieszczeniem w ankiecie projektu "Hymn do Matki Z." - to Bogdan miał rację, bo ten utwór mimo upływu lat nadal się broni i wart jest wydania.

Natomiast nagrania z "Terra deflorata" (tak zresztą jak "Katharsis") powinny przed ewentualnym wznowieniem przejść remastering (i to solidny!). Tylko, czy wznowienia za kilka lat znajdą jeszcze nabywców..?
Domin189
2023-04-03 11:20:10
W tym roku obchodzimy (pewnie przez niewielu zauważoną) 50. rocznicę wydania LP "Russiche Lieder". I gdy pobujałem chwilę w obłokach, wymarzyłem sobie następujące wydawnictwo:

The 50th Anniversary of Russische Lieder

CD1:
LP "Russische Lieder" remastered & restored
nagrania dla PR 1972: "Kałakolczyk", "Kolibielnaja", "Czornyje browi, kariji oczi"

CD2:
Recital Niemena w Zielonej Górze 1977
Recital Niemena w Zielonej Górze 1979

DVD:
niespodzianka w postaci skróconego teledysku do jednego z utworów z "Russische Lieder" 8)
Recital Niemena w Zielonej Górze 1977
Recital Niemena w Zielonej Górze 1979
nagrania Niemena z LP "Biały kruk czarnego krążka" (transfer bezpośrednio z płyty winylowej - dla audiofilów i jako ciekawostka z epoki)

dodatkowo:
reprodukcja okładki singla "Jolotschki, Sosjonotschki / Tschornyje Browi, Karije Otschi"
zdjęcie promocyjne CBS z tej samej sesji zdjęciowej
Piotr Starzyński
2023-04-05 12:21:15
Oj, po-bujałeś, Dominie... :)
"...Strzałopióry Orzeł śnił mi się!"
Więcej...spełnionych snów życzę...o... :N: ...też. :)
Przejdź na: główną stronę z listą forów | listę wpisów z Muzyko moja | górę strony