Ostatnio spotkałem lub rozmawiałem z kilkoma muzykami, którzy współpracowali swego czasu z Czesławem Niemenem.
Niektórzy byli stałymi członkami jego zespołów, inni jedynie spełnili jakąś rolę epizodu muzycznego, zarówno w artystycznym życiu Niemena, jak i ich samych.
Wielu nadal koncertuje, jest czynnymi muzykami, nagrywa płyty.
Inni odeszli od zawodu muzyka estradowego, ale nie zawsze znaczy to, że całkowicie zerwali z muzyką.
Warto o nich wspomnieć i zobaczyć, jak potoczyły się ich losy.

Józef Skrzek - wiadomo - wulkan pomysłów i niespożyta energia.
Ma swój topik na Forum N.AE.
Anthimos Apostolis - też jest czynnym muzykiem i funkcjonuje zarówno w ramach SBB, ale i innych ciekawych projektach.
Jerzy Piotrowski - przebywa w USA.
Co robi? Tu już wiadomości są dużo bardziej skąpe - przynajmniej dla mnie.
Andrzej Przybielski - ciągle niespokojny duch jazzowej awangardy - aktywny, nagrywa płyty, koncertuje...
Helmut Nadolski - mieszka w Bremen - dalej prowadzi swoje eksperymenty na kontrabasie, pisze muzykę do filmów, spektakli teatralnych, koncertuje.
Na przedostatnim Festiwalu Młodych Talentów w Słupsku (2007) - dał koncert, kilkunastu forumowiczów miało możliwość zobaczyć jego bieżące propozycje.
Mamy cały skład GRUPY NIEMEN - oczywiście bez swego lidera.

A inni?
Muzycy z zespołów Czerwono-Czarni, Niebiesko-Czarni, Akwarele, Niemen Aerolit, sidemani...

Ten wątek jest dla nich, jesteśmy z różnych regionów, są różne imprezy, muzycy ci "wypływają" na różnych okazjonalnych koncertach, lub występują w miarę regularnie.
Spotyka się ich to tu, to tam.
Chyba zasługują na nasze zainteresowanie?

(*)

Ha!

Bogdanie, naprawdę - ubiegłeś mnie z tym tematem, bo i ja chciałem założyć topic, w którym spisalibyśmy dzieje tych muzyków od zakończenia współpracy z Niemenem po dzień dzisiejszy. Mam nadzieję, że będzie on kontynuowany. Strasznie mnie interesują losy zwłaszcza dwóch gitarzystów - Sławomira Piwowara i Macieja Radziejewskiego - oraz niesamowitego Jacka Mikuły (którego kunszt podziwiałem w temacie o instrumencie, na jakim grał).

Cieszę się, że założyłeś ten temat Czekam zatem na nowe informacje, oraz rozwinięcie tych, które już podałeś.

D.

Maciej Radziejewski od lat mieszka w USA, w NY i jest chyba czynnym jeszcze muzykiem. Pisuje czasami na naszym forum jako radomusic

Oto jedno ze wspomnien Radziejewskiego: ( żródło :http://www.venco.com.pl/~blues/radziej.htm )

W roku 1982 osiadłem na cztery kolejne lata w Oklahomie. Ten okres to dużo bluesowego grania m.in. Jamie Oldakerem (perkusistą grupy Claptona). Dzięki niemu trafiłem do studia Epic-CBS w Nowym Jorku. Pierwsze podejście do amerykańskiego show-businessu nie udało się, tu trzeba mieć spore doświadczenie... Ale nie rezygnowałem i przeniosłem się z rodziną do tego miasta. Spotkałem Michała Urbaniaka, który zaraził mnie zastosowaniem komputerów w muzyce. Doszło do tego, że przez ponad pięć lat nie dotknąłem gitary! Echa współpracy słychać w utworze Emigrant Song, Urbaniak zagrał w nim solówkę.
Do gitary wróciłem w latach 90-tych, po koncercie SBB na Manhattanie, który otwierałem wraz z moim zespołem. Tam wystąpiłem też po latach u boku Czesława Niemena, podczas koncertu z okazji 30-lecia jego pracy artystycznej. Inni muzycy, z którymi dane było mi zagrać za oceanem? Hm... Earl Grey, 75-letni basista znany jeszcze z grupy Coltrane'a, pianista Bob Gady, Big Jack Johnson, Ernie Williams z zespołu B.B.Kinga. I Sweet Georgia Brown, z którą nagrałem nawet album live. Być przyjętym przez nich było dla mnie czymś niezmiernie ważnym. Ci ludzie to prawdziwa historia bluesa, która - niestety - teraz odchodzi razem z nimi...

TadeuszMaciej Radziejewski od lat mieszka w USA, w NY i jest chyba czynnym jeszcze muzykiem.

Tadeuszu, nie ma żadnego chyba.
Maciej "Radomusc" Radziejewski (Radziejowski - jak mawiał do niego przekornie Niemen) w końcu stworzył własne, domowe studio nagraniowe i ciągle tryska pomysłami muzycznymi.
Jego kompozycje wzbudzają zainteresowanie samego Michała Urbaniaka, z którym, nota bene, nagrał jako sideman, kilka dobrych płyt. W tym jeden LP wydany w Polsce, w roku 1991 - "Michał Urbaniak - Songs For Poland", zawierającą piękną kompozycję Maćka "Imigrant Song (In memory of Nesuhi Ertegun)".
Ostatnimi czasy nawiązał ponownie współpracę z mieszkającym również w NY saksofonistą - Krzysztofem Medyną (z zespołu Komeda Project) - pisałem o nim w topiku: Niemen był wczoraj w NY i wspólnie grają w klubach jazzowych.
Czasami odwiedza Polskę - choćby na festiwal bluesowy "Rawa Blues" w katowickim Spodku.

(*)

Domin189Ha!
Bogdanie, naprawdę - ubiegłeś mnie z tym tematem, bo i ja chciałem założyć topic, w którym spisalibyśmy dzieje tych muzyków od zakończenia współpracy z Niemenem po dzień dzisiejszy. Mam nadzieję, że będzie on kontynuowany.

Dominiku, nie trzeba zbyt długo czekać, a realizować zamierzenia, bo zawsze ktoś cię może uprzedzić.
To nauka ogólniejszej natury.
W to, czy topik będzie kontynuowany - nie należy wątpić. Wszystko leży w sferze naszych dobrych chęci i pracowitości.
Nikt nie zrobi tego za nas. Wystarczy szukać dojść do muzyków (jest to trudne - wiem coś na ten temat - ale wcale nie, niemożliwe), śledzić internet, czytać prasę muzyczną, słuchać uważnie radia, oglądać TV...

Domin 189Cieszę się, że założyłeś ten temat Czekam zatem na nowe informacje, oraz rozwinięcie tych, które już podałeś.

Część już rozwinął Tadeusz, troche dopowiedziałem ja, ale ja czekałbym na wsparcie każdego, kto może tutaj wnieść jakąkolwiek nową jakość.
To jest tak rozległy temat i tak wielowątkowy, że na pewno każdego z nas stać, aby dopisał jakieś nieznane innym dane faktograficzno-biograficzne.
Na to liczę i zachęcam do aktywności.

(*)

Z artykułu Alexa Kłosia (GW XII 2006) można dowiedzieć się, co porabiają muzycy Akwareli : Tomasz Jaśkiewicz (jak widzieliśmy w TVP Kultura - dużo maluje i czasem koncertuje), Paweł Brodowski (Jazz Forum) i Tomasz Butowtt (zajmuje się muzyką użytkową).

Jacek Mikuła- o którego pytał Domin - znany jest z oprawy muzycznej niemieckich programów telewizyjnych. Czesława Bartkowskiego oklaskiwałem latem - grał z Lorą Szafran. Powinno się go nazywać nie MAŁY a MŁODY Jest WIELKI.

Maciej Radziejewski - już wiadomo, Sławomir Piwowar również ciągle w branży ; wspomnę tylko, że współpracował z najlepszymi : z Bemibek, z SBB, a także z Kasią Kowalską, z Obywatelem GC i Republiką (na instrumentach klawiszowych) oraz z Eweliną Flintą. Jerzy Dziemski ostatnimi laty gra już tylko dla przyjemności. Jego brat Tadeusz dokonał niedawno nagrań z białostockim big-bandem...

Akwarelowy czarodziej organów i kompozytor Marian Zimiński, znakomity basista Niemen Enigmatic Janusz "Ogonek" Zieliński i perkusista ostatniego zespołu Niemena - Maciej Czaj .. niestety odeszli do niebiańskiej orkiestry jeszcze przed Czesławem [*][*][*]

Atw : myślę, że w tym wątku powinniśmy starać się zawężać info do sfery związanej z muzyką

Markovitz napisał:

Atw : myślę, że w tym wątku powinniśmy starać się zawężać info do sfery związanej z muzyką

To nie jest wojsko i nie wszystkie rozkazy muszą być wykonywane. Można sobie czasami "popitolić" trochę obokk tematu. Jeszcze nikomu to nie zaszkodziło.
NIC GORSZEGO OD SZTYWNYCH RAM...

TadeuszMożna sobie czasami "popitolić" trochę obok(...). Jeszcze nikomu to nie zaszkodziło.
NIC GORSZEGO OD SZTYWNYCH RAM...

Masz rację Tadeuszu. Jeżeli ktoś dysponuje jakimiś ciekawymi informacjami, dykteryjkami na temat któregoś z muzyków (a nie będzie to miało negatywnego wydźwieku, nie postawi tego muzyka w złym świetle, a więc mu nie zaszkodzi), to jak najbardziej widzę TU miejsce na takie "popitolenie". Dodaje to zawsze trochę pieprzyku i pikanterii postaciom znanym większości z encyklopedii muzycznych.
Papierowe postaci nabierają wówczas cech ludzkich, bo to nie instrumenty, z którymi tych muzyków kojarzymy, lecz konkretne osoby stoją za dźwiękami, które się z tych instrumentów wydobywają.

Takie swego rodzaju niewinne "Ploteczki cioteczki" (kompozycja Andrzeja Brzeskiego z jedynej płyty Paradoksu, nagranej w marcu 1971 roku - "Paradox - Drifting Feather" vol. 26 (ostatnio wznowionej na CD) znakomitej serii Polish Jazz - z udziałem m.in. Sławka Piwowara), o której mówiło się na 40-leciu tego zespołu, w jakim miałem zaszczyt uczestniczyć ostatnio (13-14 września), w pięknie położonym "Pensjonacie nad Piławą" w Głowaczewie pod Wałczem, z udziałem (tu kolejne spotkanie z muzykiem ekipy Niemen Aerolit) - grającego na organach stylowe bluesy (tak!, tak! zawodowcy potrafią to robić z zamkniętymi oczami ) - Andrzeja Nowaka, który zaprosił mnie na ten okrągły jubileusz (Andrzej Nowak wprawdzie nie był nigdy członkiem Paradoxu, jednak kilkanaście lat grał w Skandynawii z jego liderem i współzałożycielem - puzonistą [nadal w niezłej kondycji] Andrzejem Brzeskim) w ten uroczy zakątek.
A samego Andrzeja Brzeskiego należałoby ozłocić, nie tylko dlatego, że jest uroczym gospodarzem i ciepłym człowiekiem, ale również za to, że to właśnie on, odkrył dla świata jazzu, a stąd dla Niemena - nikomu wówczas nieznanego młokosa z gitarą akustyczną - Sławka Piwowara.

A SZTYWNE RAMY są dobre, jak doskonale Tadeuszu wiesz, ale... w konstrukcjach stalowych.
I tego pewnika się trzymaj, albowiem inżynierowi inaczej nie wypada. To byłoby wbrew sztuce budowlanej.

Wracając do meritum, nie zapominajmy o perkusiście - Januszu Stefańskim - grał (wszyscy chyba pamiętamy) na drugiej płycie "Czerwonego albumu" - Niemen Enigmatic.
W okresie stanu wojennego wyjechał do Niemiec wraz z rodziną (żona Ewa jest malarką).
Po wielu latach coraz częściej odwiedza Polskę.
Jest nadal czynnym muzykiem.
Obecnie gra w Kwartecie niemieckiego saksofonisty altowego Emila Mangelsdorffa (z innym polskim muzykiem, kontrabasistą Vitoldem Rekiem - niektórzy tego ostatniego mogą kojarzyć (i słusznie, bo to ta sama osoba) z Witoldem Szczurkiem - swego czasu grającym w zespole Sławka Kulpowicza: LP "KULPOWICZ SAMARPAN FEATURING NIEMEN" z 1987 roku) oraz pianistą Thilo Wagnerem.
Więcej o tym składzie oraz aktualne zdjęcie można zobaczyć w ostatnim numerze "Jazz Forum".
W 2004 roku przyjechał do Polski na krótkie tournee, związane z rocznicową reaktywacją jednego z najlepszych polskich zespołów jazzowych THE QUARTET.
Dzięki radiowej Trójce mogliśmy wówczas wysłuchać koncertu i przypomnieć sobie niezapomnianego "Szczepana" i kolegów.
Mieszka w Taunus. Jest lektorem wydziału muzycznego na Uniwersytecie Jana Gutenberga w Mainz oraz wykładowcą w Akademi Muzycznej we Frankfurcie n/Menem.
Jeśli dobrze kojarzę (proszę ewentualnie o sprostowanie) był także w grupie polskich muzyków, którzy w okresie choroby Sławka Kulpowicza - jednego z muzyków, z którym Czesław Niemen zrobił doskonałą muzykę - zbierali środki na jego leczenie, grając przez tydzień w klubach jazzowych stolicy.

(*)

Kolej na basistę formacji NIEMEN AEROLIT - Jacka Gazdę.
Po rozstaniu z Niemenem w 1975 roku związał się ze śląskimi grupami blues-rockowymi np. Kwadrat, ale przedtem
w 1976 roku, będąc w składzie śląskiej grupy Hokus, nawiązał współpracę z Haliną Frąckowiak.
W 1982 roku – znalazł się w zespole Dudek Blues Band na drugiej edycji Rawa Blues Festiwal.
Ostatnie (od 1984 roku, a więc w przyszłym roku) dwudziestopięciolecie, to udział w trio Easy Rider w składzie: Andrzej Wodziński-gitara, jego brat Jarosław grający na perkusji i właśnie Jacek Gazda na gitarze basowej.
Trio blues-rockowe, nagrywajace, nieustannie koncertujące z powodzeniem w całym kraju ( ale też za granicą) na najważniejszych festiwalach i imprezach bluesowych (Rawa Blues, Andrzejki Bluesowe, Top Blues Feeling, Bluest Top, Blues nad Piławą, Toruń Blues Meeting, Zaczarowany Świat Harmonijki, Olsztyńskie Noce Bluesowe, Blues Express), ale też na zlotach jazzmanów - Jazz nad Odrą czy Jazz na Kresach.
Ostatnio, 16 września - grupa wystąpiła w Poznaniu w klubie "Piwnica 21" w ramach Polskiego Dnia Bluesa (data urodzin B.B.Kinga).

Recenzja w Gazecie Wyborczej

(*)

No nie! Kolejna okazja spotkania człowieka związanego muzycznie z Niemenem przeszła mi koło nosa A bardzo chętnie spotkałbym się z Jackiem Gazdą i poprosił o autograf na płycie Aerolit albo na Potencjometrach... Najgorsze jest to, że bywałem czasami w P21 na różnego rodzaju imprezach...

Muszę się przyznać, że dzięki twórczości Niemena, jego rockowym kompozycjom, zacząłem zwracać uwagę na coś, co wcześniej stanowiło dla mnie tylko "dodatek" do wokalu idola: na muzykę. Nigdy wcześniej nie wsłuchiwałem się w linię basu (to a propos Jacka Gazdy - zanim zajrzałem na forum, podczas dzisiejszej podróży autobusem rozgryzałem jego grę w "Czterech ścianach świata") czy solówki gitarowe. Chyba ten etap jest najtrudniejszy w przejściu z wczesnego na Niemena-eksperymentatora, począwszy od czerwonego albumu, skończywszy na obu Idee Fixach. Dla kogoś, kto nie jest wytrawnym słuchaczem muzyki*, dialog między moogiem a gitarą elektryczną będzie bezwartościowy.

* no dobrze, może nieco przesadziłem, ale rzadko który mój znajomy słucha tego ze skupieniem (a co dopiero mówić o zachwycie!)...

Domin189No nie! Kolejna okazja spotkania człowieka związanego muzycznie z Niemenem przeszła mi koło nosa A bardzo chętnie spotkałbym się z Jackiem Gazdą i poprosił o autograf na płycie Aerolit albo na Potencjometrach...

Temu - Dominie189 - między innymi - służyć ma ten topik.
Aby nie było takich okrzyków zawodu, jaki właśnie z siebie wydałeś, "przespanej" okazji spotkania z muzykami, którzy koncertują Obok nas, a którzy, jak sam słusznie zauważyłeś, wnieśli w muzykę Niemena jakiś istotny wkład.
Czy to poprzez aranżację, jakiś motyw i swój patent, frazę, wypracowaną przed finalnym nagraniem, który podziwiamy po latach.
Właśnie informacje wyprzedzające (chyba, że nie będzie takiej możliwości i będziemy mogli podać je post factum - a to też wartość sama w sobie) konkretne koncerty, pozwolą niektórym z nas poznać osobiście, a innym odnowić starą znajomość z muzykami, którzy grali z Czesławem.
Porozmawiać, zrobić wspólną fotkę, otrzymać autograf...
...spotkać człowieka!

(*)

Jan Błędowski - wspaniały skrzypek z pierwszego składu grupy Niemen Aerolit, zarejestrowanego na płycie "41 Potencjometrów Pana Jana" oraz znanego ze wspaniałych nagrań koncertowych (niestety tylko nieoficjalnych ) - swoją karierę muzyczną rozpoczął w grupie Krzak, w której grał w latach 1972-73, 1975-81 i ponownie od 2001 do chwili obecnej. Nagrywał również z grupami SBB, Laboratorium, Irek Dudek Blues Band, Shakin' Dudi oraz w Niemczech ( gdzie mieszka na stałe od wielu lat) z Blues Express, Blues Power Orchestra, Tide, Schau Pau i Sczepanski B.Injection.
Jest uznawany za jednego z czołowych skrzypków europejskich grających blues-rock.
Niedługo znów będzie można go posłuchać na żywo, bo już w listopadzie Krzak wyrusza w trasę. Szczegóły na oficjalnej stronie zespołu.

I jak pięknie rozwija się temat - nie spodziewałem się tak szybkiej reakcji na prośbę Domina189, a i pozostali zapewne chętnie nadstawią ucha w to wtorkowe popołudnie.
A przy okazji gratulacje i podziękowania dla Kazimierza za pierwszą setkę postów oraz prezentowaną muzykę.
Ile ożywczego i wzbogacajacego muzycznie wniosło jego pojawienie się na tych stronach.

(*)

Dołączam się do podziękowań i gratulacji dla Kazimierza Wlekłego, który wspaniale ilustruje muzycznie wiele forumowych tematów.

Ja również z przyjemnością posłucham we wtorek nowej płyty Krzaka.

Nie sądziłem, że "dociągnę" do setki! hehehe! Dziękuję za gratulacje i za słuchanie moich propozycji! Zachęcam pozostałych forumowiczów do Sentimento!

Kazimierzu, gratuluję setki.
"Ziarnko do ziarnka, a zbierze się miarka", ani się obejrzysz, jak tysiączek zaliczysz

TadeuszKazimierzu, gratuluję setki.
"Ziarnko do ziarnka, a zbirze się miarka", ani się obejrzysz, jak tysiączek zaliczysz

Czekałem na twój post Tadeuszu.
Ty ten tysiączek już zaliczyłeś i to z całkiem niezłą nawiązką.
Gratuluję i dopinguję - na liczniku już 1200!
A ile jeszcze przed tobą i Kazimierzem?
Czekamy na kolejne, bo Niemen wciąż płynie...

(*)

(…)
dobrze że moi rodacy
emigranci z nad Wisły
nie zawiedli
w przeprawie przez
Hudson River
by odkryć
że drapacze białych obłoków
nie są tu aż taki niebotyczne.

„Manhattan ‘93”
Czesław Niemen


Dla tych, którym „podchodzą wolne numery” (to oczywiście nawiązanie do dzisiejszej uroczystości przyznania „Złotego Berła” Fundacji Kultury Polskiej Wojciechowi Młynarskiemu [patron „Żorżyka”]. Wręczenie "Złotego Berła 2008" odbędzie się w Teatrze Ateneum w Warszawie) – dwaj ludzie z NY z orbity bliskiej Niemenowi - Maciek Radziejewski i Krzysztof Medyna - jako MATT RADO/KM - BLUES CONECTION - wykonują instrumentalną wersję standardu Mateusza Święcickiego [patron „Super Mateusza”] -
„POD PAPUGAMI”.

KRZYSZTOF MEDYNA i MACIEJ RADZIEJEWSKI
wystąpili 22 sierpnia 2008 roku w nowojorskiej „Kredens Restaurant” podczas wernisażu prac emocjonalisty Janusza Skowrona.
©® Video by Anna Kilian.
©® Pictures by Thomas Masłowski.

VIDEO # 1 - KRZYSZTOF MEDYNA I MACIEJ RADZIEJEWSKI - KREDENS – NY – 08-22-2008
- "pięknie graja panie doktorze".

VIDEO # 2 (c.d.) –
“PŁONĄCA STODOŁA”

VIDEO # 3 (c.d.)
i... kolejna porcja muzyki "ludzi Niemena"

(*)

NASZ NIEZMORDOWANY BOGDAN JEST NA TEJ STRONIE MUZYKIEM KTÓRY DO DZISIAJ Z OGROMNYM POŚWIĘCENIEM I ZAPAŁEM GRA DLA NIEMENA. RZECZ NIESPOTYKANA NA TYM FORUM !!!
WARTOŚĆ JEGO POSTÓW BIJE WSZELKIE REKORDY. ZAPREZENTOWAŁ NAM ICH AUTOR BOGATĄ FAKTOGRAFIĘ, BOGATĄ ILUSTRACJĘ I CIEKAWY OSOBISTY STOSUNEK DO TWÓRCZOŚCI I OSOBY NIEMENA.
REKORD NIE DO POBICIA; RERKORD MOGĄCY NAPAWAĆ DUMĄ.
DZIĘKI BOGDANIE !!!

PS Szkoda, że opuścił nas Szach'raj, bo On też pisał bardzo merytoryczne posty. Byli też inni: tacy którzy odeszli, obraziwszy się na - Bóg wie co , byli też tacy któych "poproszono" o odejście. Oni też mieli zalety - potrafili wygłaszć bardzo długie i bardzo niekonkretne wywody na dowolny temat-barwny język, zwroty nadające się do dyskusji na każdą okazję, itp. "Mądrołki" wypisywali - takim ludycznym słowem można by określić ich wysłek literacki.

Janusz Skowron - malarz, którego prace stanowiły tło dla muzyki (także Czesława Niemena) w wykonaniu Maćka Radziejewskiego i Krzysztofa Medyny, opowiada o inspiracjach i filozofii swej sztuki.
Zwóciłem uwagę zwłaszcza na portrety i maski - czyż nie jest to bliskie pojmowaniu sztuki plastycznej przez Niemena?
Kilka słów o swych obrazach wypowiedzianych przez artystę.

*************
Gitara elektryczna + saksofon sopranowy + obrazy = to jest to, do czego tęsknił Niemen.
Organiczne połączenie różnych dziedzin sztuki - malarstwa i muzyki.
Niemenowi ziściło się to podczas występu, jaki dał w ramach wystawy młodej plastyki polskiej w Hali Gwardii - ARSRENAŁ'88.
Mówił wówczas o tym i przywołał słowa Zbigniewa Herberta...
W takim anturażu muzyka brzmi chyba głębiej, bogaciej i mocniej.
A jak? Posłuchajmy pięknych dźwieków, płynących z głębi z duszy wrażliwych muzyków.

(*)

Kto chce ten znajdzie:
Maciej Radziejewski na MySpace.
A tam szereg informacji biograficznych, zdjęć (także z Czesławem Niemenem) i muzyki autorskiej.
Fragmenty kilku próbek kompozytorskich i wykonawczych: "Beautiful Country", "Little cafe", "Cry Rado Cry", "Andrena" oraz "Immigrant".
O pozycji Maćka w środowisku muzycznym niech świadczą choćby te 3 płyty, które zamieścił na swojej stronie, nagrane z tuzami światowego jazzu:
1. LP SPENDEL - pianisty Christophera Spendela, na której grał obok Michała Urbaniaka i Lenny Whita.
2. LP MILKY WAY - Urszuli Dudziak - tu obok m.in. Rendy Breckera.
3. LP SUMMER COOLER - składanka nagrana z takimi głośnymi ludźmi sceny jazzowej jak Herbie Hancock, Michael Brecker, Deodato, Dennis Chambers, Michał Urbaniak czy wreszcie Darryl Jones.
Szkoła Niemen Aerolit nie poszła w las...

Ps. A może i wy zaproście go do stołu.
(*)

Swego czasu Czesław Niemen występował z czołowym w latach 70. zespołem jazzowym LABORATORIUM.
Pamiętamy, że był wspólny wyjazd na Jazz Yatra'78, ale też i koncerty w Rumunii oraz krótka trasa po województwach południowej Polski.
Zespół pod nową, nieznacznie zmodyfikowaną nazwą i w nieco zmienionym składzie (bez perkusisty Mieczysława Górki) koncertuje nadal jako Laboratorium Second Life.
Lider: Janusz Grzywacz i Marek Stryszowski uzupełnili skład o gitarzystę Marka Radulego i perkusistę.
Obecny skład zespołu:
Janusz Grzywacz – inst. klawiszowe, lider
Marek Stryszowski – saksofony, wokal
Krzysztof Ścierański – gitara basowa
Marek Raduli – gitara
Grzegorz Grzyb – perkusja

(*)

DLA BOGDANA.

MASZ JUZ MOJE OSOBISTE ZAPROSZENIE NA NASTEPNY BAL POLSKIEGO RADIA W NY(10LAT)

9 ROCZNICA W SOBOTE . ROZNIESIEMY SALE GODZINNYM KONCERTEM.

JESTEM BARDZO NAJEZONY. PRZEDSTAWIE MALENCZUKA W TEN SPOSOB

PRZED PANSTWEM MALENCZUK. PRACOWAL W WIEZIENNICTWIE

POZDRAWIAM RADO

Wydzieliłam z tego wątku posty dotyczące grupy Krzak do osobnego tematu.

Dzięki

Na pewno warto poświęcić osobny temat na omówienie działalności zespołu KRZAK i muzyków z nim związanych.

Chętnie wracam także do nagrań zespołu Bemibem i to nie tylko dlatego, że pani Ewa jest świetną wokalistką. Płyta "Bemowe frazy" została nagrana z Tomaszem Jaśkiewiczem, a zrealizowana przez małżeństwo p.Urbańskich (Niemen vol. 1 i vol.2).

Właśnie odezwał się do mnie Tadeusz Dziemski. Jego kompozycji można posłuchać już w profilu na Myspace tutaj.
Szczególnie polecam New Symphony. Natomiast The Bee to melodia z płyty "Klapsowe miniatury" z muzyką dla dzieci

Z profilu Teda można łatwo wejść w profil jego przyjaciela- Macieja Radziejewskiego.

W repertuarze Radomusica zwróciłem uwagę na uduchowione kompozycje: Cry Rado Cry (w tytule nawiązanie do Beatlesów) i Immigrant.
Utrzymany w szybszym tempie Zajdeco- równie ciekawy


edit 07 XII

PS Pan Maleńczuk śpiewał Stodołę w programie Jaka to melodia. Powtórka w pon.

A Malenczuka bede zwalczal. AROGANT I BUFON

Gdyby ktoś chciał poznać dwie nowe kompozycje Andrzeja Nowaka: "Opuszczony dom" (instr.) i "Niebieską patelnię" (w wykonaniu J.Radka) może zagłosować na te utwory w Alternatywnej Liście Przebojów.

CO SŁYCHAĆ U YANINY?
To już dziś można usłyszeć i zobaczyć.
14,02,2009 - YANINA gościem programu Wideoteka Dorosłego CzłowiekaTVP pr2 cz.1 godz 23;30
21,02,2009 - YANINA gościem programu Wideoteka Dorosłego CzłowiekaTVP pr2 cz.2 godz 23;30

(*)

Tomasz Jaśkiewicz i Jan Izba-Izbiński:
http://www.infomuzyka.pl/Muzyka/12,9312 ... .html?bo=1

Jeszcze w lutym otrzymałem od Krzysztofa Medyny (pisałem o jego związkach z Niemenem w topiku „NIEMEN BYŁ W NOWYM YORKU - WCZORAJ (24.05.2007)” wstępną, zachęcającą informację o jego planach spotkania z polskimi wielbicielami dorobku Krzysztofa Komedy.

Bogdanie!
KOMEDA PROJECT planuje przyjazd do Polski 7 maja. Zaczniemy od Gdańska i chcemy poruszać się linią brzegową poprzez Słupsk, Koszalin Szczecin do Gorzowa, Poznania, Zielonej Góry i Wrocławia.
Repertuar prezentowany w Polsce będzie częściowo nawiązywał do płyty „Crazy Girl” i częściowo do płyty, którą mamy w planie nagrać niebawem (wchodzimy do studia nagrań 7 kwietnia). Chcielibyśmy z nią zdążyć na maj. Będzie to druga i ostatnia płyta z muzyką Komedy, zawierająca takie kompozycje jak „The Night-Time, Day-Time Requiem”, „Litania”, „Astigmatic” i „Ballad For Bernt”.
Krzysztof

Więcej bliższych informacji znajdziecie na stronach MySpace (video z „Kattorną”), kilka próbek muzycznych z CD „Crazy Girl” oraz stronę zespołu KOMEDA PROJECT.
Dziś wiem już więcej i chcę wszystkich zainteresowanych powiadomić, że zamiary nabierają realnych kształtów.
Z dodatkowych informacji należy odnotować istotne fakty.
Tę płytę obok saksofonisty Krzysztofa Medyny i pianisty Andrzeja Winnickiego nagrywać będą doskonali nowojorscy instrumentaliści „z najwyższej półki amerykańskiego jazzu”: basista Scott Colley
http://www.scottcolley.com/radio.aspx
oraz perkusista Nasheet Waits
http://www.nasheetwaits.com/index2.htm
mający za sobą współpracę (i wydane nagrania ) z takimi sławami jak pianista Fred Herach, basista Eddie Gomez czy saksofonista Logan Richardson.
Miło jest mi donieść, że trasa zorganizowana specjalnie z okazji obchodzonej w tym roku okrągłej rocznicy - 40. lecia śmierci Krzysztofa Komedy ( zmarł w Warszawie 23 kwietnia 1969) obejmie również TRZCIANKĘ!!!
Dotrze do Katowic i Bielska Białej.
Tyle informacji na dziś.
Zatem proszę wypatrywać zespołu w swoich okolicach, a do Trzcianki zapraszam melomanów na 14 maja!!!

(*)

Trochę informacji o poczynaniach Krzysztofa Medyny & company dosłał manager Komeda Project - Polish Tour - "W 40. rocznicę śmierci Krzysztofa Komedy" - Krzysztof Pulkowski:

Witam Państwa serdecznie.
Chciałbym podzielić się radością zaprezentowania amerykańskiego zespołu jazzowego z polskimi korzeniami, którymi są Krzysztof Medyna i Andrzej Winnicki. Muzycy ci tworzyli w Polsce jako zespół Breakwater. Zdobyli Grand Prix Jazz nad Odrą w 1979 roku zespołowo i K. Medyna indywidualnie. Od lat osiemdziesiątych żyją i grają w USA, a głównie w Nowym Jorku.
Przylatują wraz z kolegami muzykami amerykańskimi, aby grać w Polsce muzykę Krzysztofa Komedy z racji 40 rocznicy jego śmierci.
Przylatują jako Komeda Project.
Będą w Polsce od 7 do 26 maja. Z radością zagrają u Państwa dla Waszych gości w Waszej przestrzeni ze swoją energią.
Zapraszam do rozmów na ten temat: Krzysztof Pulkowski 0607 069501 [email protected]

Ps. Znając elokwencję i emfazę z jaką Krzysztof Medyna odnosi się do muzyki Czesława Niemena i do samego Czesława, można zapewne liczyć na jego wspomnienia z koncertu z Niemenem w Town Hall Theater w maju 1993 roku.
A może zdarzy się i tak, że przy okazji usłyszymy jakiś Niemenowski akcent? Któż to wie?
"Kattornę" Komedy grali obaj, to łączy tę trasę i tych muzyków. Ale przecież nie tylko to.
To może być dodatkową atrakcją spotkań!

(*)

Zanim przejdę do relacji z najnowszej, "komedowej" sesji nagraniowej zespołu KOMEDA PROJEKT - niezłym pomysłem wydaje mi się przypomnienie związku Krzysztofa Medyny z Czesławem Niemenem.
Tym razem już jako dokumentacja fotograficzna.
Rzadkie to zdjęcia - tym większa radość dla fanów zarówno Czesława jak i Krzysztofa.
Na pierwszy ogień klatka z filmu sprzed wielu lat (dokładnie z 8 maja 1993 r.) "Niemen On Broadway" i wszystko jasne...



cdn.
(*)

Zanim jednak doszło do tego spotkania Krzysztofa z Czesławem...
W Polsce jazzowe apogeum zespołu Krzysztofa Medyny i Andrzeja Winnickiego - Breakwater - przypadło na rok 1979 (22 - 25 marca), gdy odnieśli niekwestionowany sukces na XVI STUDENCKIM FESTIWALU JAZZOWYM
Jazz nad Odrą, gdzie bezapelacyjnie wygrali w kategorii: "Najlepszy zespół".
Krzysztof Medyna równocześnie uzyskał I nagrodę w kategori: "Najlepszego muzyka - solisty".



cdn.

(*)

Mała próbka innego podejścia do wykonania "Kattorny", zagrana w 2007 roku przez znanego z współpracy z Niemenem - Michała Urbaniaka.
"KATTORNA" w tym wydaniu brzmi równie ciekawie.

(*)

Ta wersja zaskoczyła mnie zupełnie, ale dla mnie kompozycja Komedy w takim gitarowym ujęciu brzmi nadal frapująco.
"KATTORNA"

(*)

Wracam do tematu i prezentuję kolejne zdjecie z pamiętnego współnego koncertu Krzysztofa Medyny z Czesławem Niemenem.
W tle - za perkusją - Staszek Kasprzyk.



(*)

Ponieważ wątek "Komeda Project-Requiem" wciąż się rozrasta, a nie każdego on interesuje, założyłam dla niego osobny topic.

I całkiem mi to odpowiada, ale ja niestety nie miałem technicznego wyposażenia, aby to uczynić.
Sądzę, że takie rozwiązanie zdecydowanie ułatwi wszystkim zainteresowanym, odszukanie bieżących informacji na temat zespołu Krzysztofa Medyny i Andrzeja Winnickiego -
KOMEDA PROJECT i ich najnowszej płyty "REQUIEM" .
ZAPRASZAM WIĘC NA DALSZE LOSY ZESPOŁU I PŁYTY NA TĘ STRONĘ

Tam jak zwykle:
cdn.

(*)

Czy Komeda Project to jedyny zespół, w którym grał w USA Krzysztof Medyna?
Otóż w notatce o kwintecie, można przeczytać, że nie.
Każdy z muzyków tworzących Komeda Project ma swoją bogatą muzyczną przeszłość, a co ważne - także i świetnie zapowiadające się kolejne lata kariery na jazzowej scenie NY.
Ale powrócę na moment do zespołu, który pozostawił po sobie trwały (bo zarejestrowany i wydany na CD materiał muzyczny) ślad w postaci nagrań zespołu ELECTRIC BREAKWATER.
Grupa swą nazwą nawiązywała do tej ostatniej z jaką kojarzymy w Polsce zarówno saksofonistę Krzysztofa Medynę jak i pianistę Andrzeja Winnickiego - BREAKWATER.
Zespół ELECTRIC BREAKWATER zarejestrował płytę "IN THE BUSH" w 1999 roku i wydał ją nakładem firmy fonograficznej J-Bird Records.
J-Bird Records to firma mająca w katalogu ponad 300 artystów np. John Entwistle, the Guess Who, Mitch Ryder, Jimmie Van Zant, Lee Rocker, Billy Squire i wielu innych.
W skład zespołu oprócz liderów wchodzili: Dave Anthony - dr (znany z pierwszej płyty Komeda Project - "Crazy Girl") i Holden Nagelberg - b.
Gościnnie na płycie zagrali światowej sławy basista Mark Egan, info biograficzne Marka Egana oraz mistrz rytmu - perkusista Rodney Holmes znany choćby z bestsellerowego albymu Carlosa Santany "Supernatural" czy współpracy z Davidem Gilmorem, Don Byron and Existential Dred, Leni Stern czy Brecker Brothers.
Info o Rodney'u Holmesie.
Płyta zawiera głównie kompozycje jej producenta (mamy tutaj możliwość poznania pierwotnej wersji utworu "Elutka" znanego teraz z CD "Requiem") - Andrzeja Winnickiego - z jednym malutkim wyjątkiem.
Otóż kompozytorem utworu "Blind Warriors" jest Krzysztof Medyna.
Sesja nagraniowa miała miejsce w Just In Dreams Studios South Orange, NJ.
Płyta utrzymana jest w konwencji jazz rocka i pięknie nawiązywała do klasyków gatunku.
Myślę, że przy jakiejś specjalnej okazji postaram się zaprezentować ją na antenie radiowej.

Awers okładki CD "In The Bush":



Rewers:



No i sam "srebrny krążek" z jakże dla mnie piękną dedykacją Krzysztofa.



cdn.

(**)

Kilka ciekawych uzupełnień o płycie "In The Bush" i zespole ELECTRIC BREAKWATER.

Electric Breakwater CD Title: In the Bush

MARK EGAN - to firma sama w sobie.

I któż z nim nie grał?
Zespół Krzysztofa Medyny i Andrzeja Winnickiego znalazł się na długiej liście obok takich gigantów jak (wymienię oczywiście jedynie najbardziej znanych): Gil Evans, Marianne Faithful, Bill Evans, Dave Liebman, David Sanborn, Pat Metheny, Airto Moreira, Stan Getz, Joan Osborne,Tania Maria, Roger Daltrey, Laurie Anderson, Jim Hall, Johnny Winter, Mike Stern, Art Garfunkel, Judy Collins, Roberta Flack, Rory Block, Marc Cohn, Don Sebesky, Larry Coryell, Flora Purim, Cyndi Lauper, Sophie B. Hawkins, Sting...

Czy potrzeba jeszcze cokolwiek dodawać?


cdn.

(**)

Już dziś mogę poinformować oficjalnie, że Krzysztof Medyna wystąpi w Trzciance w dniu
25 października o godzinie 17:00 w sali Kina "Serenada" (Oś. Słowackiego 25).
W imieniu KC GIN "Experience" zapraszam chętnych - sala pomieści około 150 widzów (z opcją miejsc dostawianych).
Niewykluczone są niespodzianki natury stricte muzycznej, chociaż nie tylko...
Ale pewna tajemnica - na tym etapie przygotowań - musi być zachowana, bo inaczej straciłaby swój sens.
Na pewno będą akcenty NIEMENOWSKIE!
Krzysztof Medyna zapowiada m.in. wykonanie kilku jazzowych opracowań piosenek Czesława Niemena w funkowej aranżacji Maćka Radziejewskiego!
Zapowiada się niezłe granie...

cdn.

(**)

A dziś już mogę powiedzieć, że do koncertu Krzysztofa Medyny w Trzciance doszło.
Co więcej - program został poszerzony o dodatkową atrakcję - wspólny koncert z przyjacielem Krzysztofa, improwizującym wiolonczelistą klasycznym (obecnie zafascynowanym muzyką eksperymentalną i ilustracyjną) Timem Imlayem.
Trudne do wyrażenia słowami emocje i niezapomniana dawka intrygującej muzyki.
Chciałoby się powtórzyć za poetą (a może za samym Faustem?) - Chwilo trwaj, chwilo jesteś tak piękna.
Wszystko ma jednak swój początek, ale także koniec...
O czym nieco szerzej można przeczytać TUTAJ

(**)

A oto jak to wyglądało na scenie tak małej, tak niemistrzowsko zrobionej..., z której płynęły dźwięki bardzo piękne, choć może i nieco trudne w odbiorze - zwłaszcza dla tych nieco mniej obytych z tego typu muzyką.
Ale ważne jest to, że inicjacja miała miejsce.
Teraz powinno być łatwiej, co nie znaczy prościej czy z mniejszym zaangażowaniem i kunsztem.




(**)

Krzysztof Medyna, jak wynika z wpisu na poniższym blogu nie ogranicza się tylko do grania muzyki jazzowej :

http://musicblog-piotrk.blogspot.com/20 ... -cz11.html

cocomoKrzysztof Medyna, jak wynika z wpisu na poniższym blogu nie ogranicza się tylko do grania muzyki jazzowej :

Oczywiście, że nie.
Krzysztof Medyna jest niegasnącym wulkanem energii, tryskającym gejzerami niebanalnych pomysłów, a przy tym bardzo serdecznym i szczerym człowiekiem, nastawionym optymistycznie do tego, co wokół niego się dzieje.
Przekłada się to nie tylko na muzykę, którą wykonuje, ale także na szeroką działalność pozamuzyczną.
Trochę o tym opowiedział ostatnio reporterce "Kuriera Plus" (numer 800 z 2 stycznia 2010) - Weronice Kwiatkowskiej - składając przy okazji wszystkim czytelnikom "Kuriera" życzenia noworoczne: "Życzę wszystkim, ażeby nie musieli niczego zaczynać od nowa".




(**)

Wlaśnie wróciłam z koncertu Ten Years After (wprawdzie bez Alvina Lee, ale dali czadu ), którego supportem był Easy Rider z Jackiem Gazdą. W przerwie koncertu chwilę porozmawiałam z panem Jackiem i pozdrowiłam go od fanów Niemena. Pan Jacek bardzo miło wspomina współpracę z Niemenem. Powiedział mi też, że słyszał o planach wydania "Pana Cogito". Czyżby wiedział coś, o czym my nie wiemy

Dzisiaj na Sopot Molo Jazz Festiwal z zespołem Detko Band wystąpił niezapomniany trębacz Akwareli, od lat mieszkający w Skandynawii (obecnie w Goteborgu) - Ryszard Podgórski. Wszyscy dobrze pamiętamy jego solówkę utworze "Pod papugami"- dziś wykonał cały ten utwór.
Zapowiadał go inny członek Akwareli, Paweł Brodowski.
Pan Ryszard przesyła pozdrowienia wszystkim fanom Niemena i Akwareli, a fankom specjalne ucałowania.
W październiku będzie można się z nim spotkać na festiwalu Niemen Non Stop.

Ukazała się płyta Andrzeja Przybielskiego:

http://wsm.serpent.pl/sklep/albumik.php,alb_id,29218

Na antenie PepeTV można obejrzeć wywiad z Janem Błędowskim.
Wywiad prowadzi Leonard Paszek, organizator wielu polonijnych imprez, m.in. zlotów fanów Niemena w Oberhausen.
Kolejny zlot odbędzie się 10.11.2011, a gośćmi będą m.in. Jan Błędowski i Jarek Królikowski.

Wywiad z Maciejem Radziejewskim przeplatany fragmentami koncertów:
http://www.youtube.com/watch?v=xKJKObOiL9c